poniedziałek, 21 maja 2012

Jak się pozbyć cellulitu?

Witam po pięknym, słonecznym weekendzie... Nie wiem jak Wy, ale ja wypoczęłam ;) Taka piękna pogoda przypomina mi, że trzeba się troszkę wziąć za siebie, bo zbliża się sezon bikini ;) Również do apteki coraz częściej przychodzą pacjentki z prośbą o zarekomendowanie jakiegoś skutecznego specyfiku na cellulit. 
Czy mamy jakiś super środek na tą przypadłość? Zacznę może od tego, co to takiego jest cellulit. Kiedyś traktowany był jako defekt kosmetyczny, natomiast obecnie cellulit uznaje się za chorobę tkanki podskórnej o charakterze metabolicznym, która polega na patologicznym przeroście komórek tłuszczowych (tzw. adipocytów). Powiększone komórki tłuszczowe zgromadzone w ciasnych przegrodach tkanki łącznej, powodują powstawanie zagłębień w skórze i uciskają na naczynia krwionośne i limfatyczne. Wywołuje to zaburzenia mikrokrążenia płynów w skórze i tkance podskórnej oraz obrzęki i nagromadzenie się produktów przemiany materii... Tkanki otaczające ulegają deformacji, a skóra staje się nierówna i przypomina swym wyglądem skórkę pomarańczy, co chyba jest zmorą większości kobiet: młodych i dojrzałych, szczupłych i otyłych. Przyczyny cellulitu mogą być różne, ale jedną z głównych są hormony ;) 

Rozwój cellulitu jest z reguły kilkuetapowy. Można wymienić następujące stadia cellulitu: 
- lekkie - nie można go zobaczyć gołym okiem, efekt skórki pomarańczowej jest widoczny dopiero po ujęciu skóry w fałdę, zmiany skórne nie są bolesne, 
- średniozaawansowane - zagłębienia skóry widoczne są podczas napinania mięśni w pozycji stojącej, pojawiają się wtedy dodatkowe zaczerwienienia i jasne pasma, w badaniu palpacyjnym wyczuwa się drobne grudki i bardzo drobne guzki,
-zaawansowane - rowki i uwypuklenia oraz pasma zaczerwienień i rozjaśnień widoczne w spoczynku, także na łydkach, zmiany skórne są bolesne przy ucisku. 

Pamiętajcie Drogie Panie, że leczenie cellulitu zawsze powinno przebiegać na kilku płaszczyznach, nie wystarczy tylko smarować się niby cudownymi kosmetykami, na które czasami skuszone reklama wydajemy fortunę...  ;) Właśnie ostatnio widziałam na przystanku autobusowym reklamę nowego specyfiku na cellulit, a mianowicie Ujędrniający żel antycellulitowy NIVEA Q10 plus ;) 
Według reklamy wyraźnie zmniejsza on oznaki cellulitu w 3 tygodnie, ale raczej nie wierzcie w takie bzdury. Moim zdaniem, aby zmniejszyć cellulit konieczne jest połączenie kilku elementów. 
Przede wszystkim ważna jest odpowiednia dieta, złożona z bogatych w warzywa i owoce posiłków i dużej ilości płynów. Warto natomiast wykreślić z jadłospisu produkty przetworzone i pełne konserwantów, barwników i aromatów, ograniczyć sól i słodycze (proponuję zastąpić biały cukier miodem) oraz używki (alkohol, kawa). Bardzo ważnym natomiast składnikiem diety antycellulitowej powinien być błonnik, zarówno ten rozpuszczalny w wodzie, który spowalnia wchłanianie tłuszczu (występuje w cytrusach i jabłkach), jak i nierozpuszczalny w wodzie, chroniący przed zaparciami (ciemny ryż, gruboziarniste pieczywo, kasze). 

Apropos jabłek to w weekend będąc w Warszawie miałam okazję spróbować   napój piwny Sommersby ;) Nie jest to co prawda typowy cider (które uwielbiam), ale mieszanka piwa i soku jabłkowego, w smaku jednak naśladująca słodki cider. Z braku laku i trudnej dostępności ciderów w Polsce  (co mnie niezmiernie dziwi) może być ;) 

Wracając do głównego tematu - bardzo ważna jest również aktywność fizyczna. Sporty takie jak jazda na rowerze, bieganie, szybkie marsze poprawiają krążenie i przepływ limfy ;) co ułatwia usuwanie toksyn z organizmu, jednak ważna jest tutaj regularność. Na pewno przydałoby się też byłoby zafundować sobie jakiś aerobik, bo przyspieszymy w ten sposób spalanie tłuszczu. Jeśli ktoś jest zwolennikiem jogi, to również poprawi dzięki niej sprężystość i elastyczność skóry. Warto pokusić się też o zmianę nawyków sprzyjających powstawaniu cellulitu (wysokie obcasy, obcisłe ubrania, długotrwałe siedzenie za kierownicą, czy za biurkiem, gorące kąpiele). 

A co poza tym...? Mamy oczywiście całą gamę kosmetyków na cellulit, ale pamiętajcie, że ich aplikacja powinna być poprzedzona dobrze wykonanym masażem, który odpowiada za rozbijanie tkanki tłuszczowej, pobudzanie krążenia i przepływu limfy w skórze, co przyspiesza eliminację toksyn. Masaż powinno się wykonywać po kąpieli lub prysznicu o naprzemiennej temperaturze wody, co pobudza krążenie, bądź gołą ręką, bądź też np. myjką z trawy morskiej. Zawsze zaczynamy masaż od kostek, przesuwając się kolistymi ruchami w kierunku ud. Po takim masażu na pewno skuteczność preparatu antycellulitowego będzie zdecydowanie lepsza. I jeszcze taka jedna uwaga, w przypadku skóry skłonnej do pajączków nie należy stosować preparatów z kofeiną czy teofiliną, bo rozkurczają one naczynia, co osłabia ich ścianę ;) O substancjach aktywnych stosowanych w najpopularniejszych kosmetykach antycellulitowych będzie następnym razem ;) ponieważ jest to dość szeroki temat.

Jakie jeszcze mamy możliwości? Na pewno każdy wie, że jest całe mnóstwo metod leczenia cellulitu z zastosowaniem zabiegów kosmetycznych, jednak pamiętajcie, że nie wystarczy taki jednorazowy zabieg, na który pewnie niejedna z Was chętnie by się skusiła, ale konieczne będzie minimum kilkukrotne jego powtórzenie. Często są to bardzo duże koszty, które niestety przekraczają możliwości finansowe większości z nas ;) Tym mało optymistycznym akcentem kończę na dziś ;) i zapraszam na następny artykuł, który będzie kontynuacją moich dzisiejszych wywodów. 



Warto również przeczytać:

Cellulit c.d.

Hydrominum

Detocell i Cellasene

12 komentarzy:

  1. Również nie rozumiem, dlaczego w Polsce nie produkuje się cydru. Przecież aromatycznych jabłek mamy pod dostatkiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie;) dla mnie to też zagadka;) i chyba dobry pomysł na biznes.

      Usuń
    2. "Polskie prawo dodatkowo opodatkowuje cydr oraz uniemożliwia jego reklamę telewizyjną, co czyni sprzedawanie cydru w Polsce nieopłacalne finansowo" - dlatego, niestety :/

      Usuń
  2. Witam,przypadkiem trafilam na Pani blog,zawarte tu informacje sa bardzo pomocne-dziekuje.Jedyne co mi przeszkadza to za czeste uzywanie tzw.'buziek',rozprasza mnie to podczas czytania i nieco zmniejsza wiarygodnosc tekstu,wszystko jest ok gdy pisze Pani o sprawach prywatnych,ale gdy po wzmiance o przeplywie limfy pojawia sie ';-)'czlowiek nieswiadomie zaczyna rozwazac czy to jakis zart czy jednak potraktowac to powaznie.Taka moja opinia,poza tym-blog bez zastrzezen.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za opinię, bo każda jest dla mnie cenna. Postaram się w przyszłości zwrócić na to uwagę. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Stosowałam setki sposobów na pozbycie się celulitisu. Zawszestarałam się wychodzić z założenia, że można to zrobić domowymi sposobami, żeby było taniej... Niestety jak ktoś napisał wyżej tanie apteczne środki do wszystkiego są do niczego... W zeszłym roku trafiłem na www.jak-sie-pozbyc-cellulitu.otten.pl za pierwszy razem weszłąm i wyszłam bo cena 200 zł za miesięczną kuracjęto jakiś żart... po czym dostałam premię <3 i postanowiłam zaryzykować i postawićwszytsko na jedną kartę! Wierzcie lub nie ale udało mi się. Wiadomo, że skóra nie wróciłą i nie odmłodniałam o 10 lat ae jest o niebo lepiej. Pozostaje mi tylko polecić ten środek

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie gadanie o diecie, zmianie nawyków itd to takie słodkie pieprzenie - gadanie żeby gadać :D nie znam kobiety która nie nosiłaby szpilek,nie nosiła obcisłych ubrań, nie piła napojów z kofeiną, nie używała cukru itd...takie głupie gadanie jak mówienie do zdenerwowanego człowieka "nie stresuj się bo to niezdrowe" albo gadanie babci "nie siedź tyle przed komputerem/TV bo to psuje wzrok" genialne rady!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie jestes zbyt ograniczona by to zrozumiec. to sa podstawy dbania o wlasne zdrowie, wyglad i samopoczucie. Skoro nie znasz takich osob widocznie obracasz sie w zlych kregach i jestes zbyt leniwy by cokolwiek zmienic wiec wolisz ponarzekac w internecie ;)

      Usuń
  5. jak wyżej gadanie gdybanie choć celulit to 65% diety, 30% stresu a reszta to tylko dodatki małe to i tak żaden krem na cellit nie pomoże. tak samo jak i na rozstępy szkoda kasy..........Q10 jak Pani polecam to kit bo to tylko pomocnik przy podstawowej diecie czy bilans na 0...jak na. za skórę i tłuszcz odpowiadają hormony więc jaka jest zależność cellulitu do q10!!! bo nie kumam w ogóle........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja wcale nie polecam koenzymu Q10 na cellulit. Ja tylko przestrzegłam, żeby nie wierzyć w takie reklamy.

      Usuń
  6. A ja stosuje te sposoby na walkę z cellulitem http://cellulit.wylecz.com/naturalne-sposoby-na-cellulit.php Oprócz tego oczywiście regularne ćwiczenia i masaż.

    OdpowiedzUsuń
  7. Polecam żelazko antycellulitowe. Fakt, że kilka zabiegów kosztuje i trzeba liczyć się na początku z siniakami, ale efekty są super. Sama chodziłam i jestem zadowolona. Oczywiście by później taki wygląd się utrzymał należy troszkę się ruszać i odpowiednio odżywiać, ale skóra po kilku zabiegach jest rewelacyjna.

    OdpowiedzUsuń