niedziela, 22 maja 2022

Nowości na komary

Sezon na komary uważam za rozpoczęty, :) pierwsze osobniki już pojawiły się w moim mieszkaniu. Przyznam Wam szczerze, że strasznie nie lubię tego nocnego "bzzzzzzz" koło ucha, po którym trzeba urządzać polowanie na krwiopijcę, aby móc spokojnie zasnąć. Właściwie temat preparatów na komary wielokrotnie pojawiał się już na blogu. Dziś także będzie o komarach, w końcu od przybytku głowa nie boli. ;) Zwłaszcza że zbliża się lato, a w aptekach minął już sezon na przeziębienie, koronawirus poszedł w odstawkę, natomiast na topie są preparaty na odchudzanie, opalanie i właśnie komary. :) 

Ukąszenia komarów - groźne, czy nie i dlaczego swędzą..? 

Po ukąszeniu przez komara na skórze pojawia się charakterystyczny, swędzący bąbel, a czasami opuchlizna, czy zaczerwienienie. Oczywiście nasilenie objawów zależy od wrażliwości organizmu. Na szczęście z reguły nie są one groźne dla zdrowia i ustępują w ciągu kilku dni. Uff:)  A czy wiecie, dlaczego bąble po ataku komara dość intensywnie swędzą.? Za swędzące ukłucia na ciele odpowiadają tylko samice komarów, bo to one żywią się krwią ludzi i zwierząt. Samce dla odmiany są grzeczne i odżywiają się sokami roślinnymi - to tak chyba na przekór. ;) Samice nakłuwają skórę wykorzystując specjalnie do tego celu przystosowany aparat gębowy i wstrzykują kroplę śliny, aby zapobiec krzepnięciu krwi. To właśnie ta kropla śliny z racji na fakt, że zawiera aż kilkadziesiąt różnych białek, odpowiada za wydzielanie histaminy i wywołanie reakcji uczuleniowej. Objawy po ukąszeniu - swędzenie i zaczerwienienie skóry jest nasilone szczególnie u osób uczulonych. Ja na szczęście do nich nie należę. :) U mnie "pokomarowy" bąbel intensywnie swędzi przez kilka chwil, ale bardzo szybko znika:)

No dobrze. Ale zapewne nie wszyscy należą do takich szczęśliwców jak ja. Czasami po ukąszeniu przez komara powstaje duuuuży bąbel, miejsce jest mocno opuchnięte i zaczerwienione. Jak możemy załagodzić takie objawy..? 

Czym smarować bąble po ukąszeniach..? 

Chyba najbardziej znanym preparatem, który możemy stosować po ukąszeniach owadów jest "Fenistil" żel. W sezonie wakacyjnym jakoś specjalnie nie trzeba go rekomendować, sprzedaje się w aptekach sam i to w hurtowych ilościach. Co mamy w składzie..? Dimetinden - czyli lek przeciwhistaminowy I generacji - działa on przeciwświądowo, zmniejsza obrzęk i zaczerwienienie, a o to nam przecież chodzi. Co ważne, specyfik ten może być stosowany u dzieci, ale uwaga- nie na duże powierzchnie, tylko raczej miejscowo na krosty. I jeszcze jedna uwaga: "Fenistil" nie lubi się ze słońcem, a więc jeśli stosujemy lek na dużą powierzchnię skóry, raczej unikajmy ekspozycji na promieniowanie słoneczne. W aptekach znajdziecie też żele z tym samym składem do "Fenistil", ale pod innymi nazwami, np. "Foxill" żel. Z reguły jest on nieco tańszy niż "Fenistil", natomiast radzę porównywać wielkość tubki. "Foxill" występuje w tubce wielkości 30g, a "Fenistil" 30 lub 50g. 

Co nowego po ukąszeniach, czyli jak nie "Fenistil" to co..? 

No dobra... ale nie o "Fenistilu" miało być tym razem. Chciałam wspomnieć o nowości, która w tym roku pojawiła się w aptekach, a mianowicie żelu "Allefin"- bo jest to pierwszy na rynku preparat z takim składem.

Preparat ten zawiera w składzie dwie substancje. Pierwsza to difenhydramina. Cóż to takiego..? Ano nic innego, jak lek przeciwhistaminowy I generacji, który blokuje łączenie się histaminy z receptorami. Krótko mówiąc - główny winowajca i mediator stanu zapalnego - czyli histamina zostaje niejako "wyłączony z gry", :)  a o to nam chodzi. Efekty odczuwalne po aplikacji to działanie przeciwświądowe, zmniejszające obrzęk i zaczerwienienie. Drugi składnik to lidokaina - czyli lek znieczulający miejscowo. Czemu taki składnik znalazł się w składzie..? Dzięki efektowi znieczulającemu,  nie odczuwamy swędzenia, :) a więc bomba. :) Myślę, że ten efekt znieczulający jest szczególnie ważny w przypadku dzieciaków, którym czasami ciężko wytłumaczyć, że nie wolno rozdrapywać krost. To taki naturalny odruch, gdy coś swędzi. A niestety rozdrapane bąble po ataku komara mogą ulec nadkażeniu bakteryjnemu i trudno się wtedy goją. Czy jest to lek bezpieczny w stosowaniu..? Ze względu na brak danych, nie powinno się go stosować u kobiet w ciąży i mam karmiących, natomiast specyfik można używać u dzieci już od 2 roku życia. Oczywiście podobnie jak w przypadku "Fenistilu" miejsc po aplikacji nie powinno się wystawiać na działanie promieni słonecznych. Preparat może być stosowany nie tylko w przypadku ukąszeń komara, sprawdzi się również kiedy dziecko nieopatrznie wpadnie nam w gęstwinę pokrzyw, a także do łagodzenia swędzących zmian zapalnych i alergicznych skóry. 

A na koniec mała ciekawostka. Difenhydramina, którą znajdziecie w żelu "Allefin" znajduje się także w składzie kropli do nosa "Betadrin" które stosowane są przypadku alergicznego zapalenia błony śluzowej nosa, a także kropli do oczu "Betadrin". Wersja do oczu jest jednak wydawana z apteki na podstawie recepty lekarskiej. Ale to nie wszystko. :)  

Ponieważ leki przeciwhistmianowe starej generacji - takie jak właśnie difenhydramina, wykazują działanie uspokajające i nasenne - substancja ta jest oprócz paracetamolu jednym ze składników leku "Apap noc". I tutaj dodać muszę jeszcze swoje trzy grosze. Pamiętajcie, że "Apap noc" nie jest lekiem nasennym i nie powinien być stosowany przewlekle. Jest to preparat o działaniu przeciwbólowym i przeciwgorączkowym, bo tak działa paracetamol. Lek z racji na difenhydraminę  działa także uspokajająco i nasennie, ale wskazania do jego stosowania to nie jest bezsenność, a krótkotrwałe leczenie bólu, który powoduje trudności z zasypianiem. 

Na dużą opuchliznę i odczyn zapalny... sterydy

No dobra - koniec mądrości. ;) Pamiętajcie jeszcze, że jeśli reakcja po ukąszeniu przez komara, czy innego owada jest bardzo nasilona to w aptekach nabyć można krem z hydrocortisonem w składzie. Dostępne bez recepty są stężenia 0,5 % ("Hydrocortisonum Aflofarm", lub "Hydrocortisonum Oceanic") lub 1% ("Maxicortan"). Ale tutaj nie zaleca się stosowania u dzieci poniżej 12 roku życia bez konsultacji z lekarzem. U dorosłych natomiast zachować należy szczególną ostrożność. Zawsze aplikujemy krem z hydrocortyzonem miejscowo na zmiany skórne, nie na całą powierzchnię ciała i smarujemy cienką warstwą. 

Tyle na dziś. :) Dobrego wieczoru. :) 

Warto również przeczytać:

Jak prawidłowo usunąć kleszcza?


czwartek, 12 maja 2022

Nowy lek na alergię dostępny bez recepty

Moi Drodzy nie tylko wiosna w pełni, ale także sezon alergiczny ruszył pełną parą. W aptekach sporo pacjentów przychodzi po leki na alergię. Temat leków przeciwalergicznych w postaci doustnej wielokrotnie poruszany był na blogu - zainteresowanych odsyłam do archiwum bloga:

http://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/2016/04/leki-na-alergie.html

Natomiast dziś mała ciekawostka alergiczna. :) W kwietniu Prezes URPL (Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych) wydał decyzję, która zmienia kategorię dostępności dla leku "Bilaxten" w dawce 20 mg. Wcześniej lek ten jako "Bilaxten" w opakowaniu po 30 tabletek dostępny był w aptekach tylko na podstawie recepty lekarskiej. Obecnie w małym opakowaniu będzie wydawany bez recepty. Póki co nie jest jeszcze dostępny w hurtowniach, ale z pewnością niebawem się pojawi. :)  Myślę, że to dobra informacja dla alergików, bo bilastyna to lek przeciwhistaminowy nowej generacji i pewnie kojarzycie go z lekiem "Clatra". Ale uwaga! Bilastyna pod nazwą "Clatra"- w dawce 20 mg (opakowania po 10 i po 30 tabletek) a także jako "Clatra" w dawce 10 mg (opakowania po 10 i 30 tabletek rozpuszczalnych w jamie ustnej) - dalej póki co wydawana jest z apteki na podstawie recepty.

Cechą charakterystyczną bilastyny jest duże powinowactwo do receptora H1- dzięki czemu działania niepożądane są mniej nasilone niż w przypadku leków antyhistaminowych takich jak cetyryzyna ("Zyrtec", "Allertec", "Amertil"). Lek nie powinien powodować senności i wpływać na zdolność prowadzenia pojazdów, aczkolwiek jest to zależne od wrażliwości organizmu, dlatego zawsze należy być czujnym i obserwować swoje samopoczucie - zwłaszcza jeśli siadacie " za kółko".

Preparaty z bilastyną mogą być stosowane zarówno do łagodzenia objawów kataru siennego (świąd, kichanie, zatkany nos, zaczerwienione i łzawiące oczy), jak i do leczenia swędzących wysypek skórnych (pokrzywka, egzema). 

Warto podkreślić, że dla skuteczności działania ważne jest odpowiednie stosowanie leku. Preparaty z bilastyną stosujemy zawsze z zachowaniem odpowiedniego odstępu od posiłku - 1 godzinę przed lub dwie godziny po posiłku. Dotyczy to również soków owocowych - tutaj także konieczny jest odstęp. Pokarmy i soki mogą bowiem osłabić działanie leku. Uczulam na to, bo w przypadku większości leków antyhistaminowych przyjmowanie razem, czy bez posiłku nie ma znaczenia. Tutaj mamy wyjątek. 

Zalecane dawkowanie dla osób dorosłych i dzieci od 12 roku życia to jedna tabletka na dobę. Zawsze należy ją popić szklanką wody. 

Tyle na dziś. :) Pamiętajcie, że leki antyalergiczne dostępne bez recepty to małe opakowania - max 10 tabletek. Czasami ze względów ekonomicznych warto więc udać się do lekarza po receptę, bo duże opakowanie jest bardziej ekonomiczne. Niektóre leki przeciwalergiczne są refundowane i wtedy to już w ogóle jest o wiele taniej niż posiłkowanie się małymi opakowaniami OTC (bez recepty). Refundacja póki co nie dotyczy jednak leków z bilastyną.  

Warto również przeczytać:



wtorek, 3 maja 2022

Ospa u dzieci - objawy, leczenie, przebieg

Pogoda za oknami cudna, wreszcie mamy sporo słońca, które dla mnie jest zdecydowanie najlepszym antydepresantem. Ale wiosna to nie tylko czas, kiedy wszystko kwitnie, ale również czas, kiedy uaktywniają się różne wirusy. Takim wirusem jest na przykład wirus ospy. W szkole u moich dzieci już jakiś czas temu była informacja o pojawiających się  zachorowaniach na tę chorobę. Na szczęście moje dzieciaki mają już ospę za sobą, :) ale postanowiłam podzielić się z Wami swoimi doświadczeniami. Na początek jak zawsze kilka słów tytułem wstępu, czyli...

Co to jest ospa wietrzna i jakie są jej przyczyny..? 

Ospa to choroba zakaźna wywoływana przez wirusa ospy wietrznej (Varicella-zoster virus). Jej charakterystycznym objawem jest wysypka. Ospa przenosi się drogą kropelkową i co ciekawe: wirus może się rozprzestrzeniać wraz z ruchem powietrza nawet na odległość kilkudziesięciu metrów, a więc niestety bardzo łatwo się zarazić. Osoba chora zaraża nawet kilka dni przed pojawieniem się objawów, a przestaje zarażać dopiero wtedy, kiedy przyschną ostatnie pęcherzyki, czyli po około tygodniu. Okres wylęgania choroby, zatem czas od wniknięcia wirusa do organizmu do wystąpienia pierwszych objawów jest stosunkowo długi - trwa około 10-21 dni. A więc po kontakcie z chorym - czeka nas około 3 tygodnie nerwówki. Sama się o tym przekonałam, bo dopiero 3 tygodnie po "wysypie" u starszego synka, pojawiły się pierwsze objawy choroby u młodszego. 

Jakie są objawy choroby..? 

Początkowe objawy ospy nie są charakterystyczne i przypominają zwykłe przeziębienie, czyli: gorączka, ból głowy, ogólne osłabienie. Z reguły w drugiej dobie pojawia się charakterystyczna wysypka - plamki i grudki, które zamieniają się w pęcherzyki wypełnione płynem. U moich dzieci wysypka zaczęła się w okolicach szyi, a dopiero kolejne rzuty choroby przyniosły wykwity na całym ciele. Pojawieniu się wysypki towarzyszyło znaczne osłabienie organizmu. Ci, którzy mają dzieci wiedzą, że to wulkany energii i ciężko nawet podczas choroby zmusić je do pozostania w łóżku. Ospa jednak tego dokonała, co mówi samo przez się, jak groźny jest ten wirus. Warto również wiedzieć, że "ospowej" wysypce towarzyszy bardzo nasilony świąd, a z kolei rozdrapane krosty grożą powikłaniami i powstaniem trwałych blizn. Najlepiej więc starać się nie rozdrapywać wykwitów, tylko jak to wytłumaczyć dzieciom..? Czasami ciężko. ;)

Jak łagodzić objawy choroby, czyli co nieco o aptecznych preparatach na ospę. 

Przebieg choroby może być bardzo różny, dlatego postępowanie zależy od intensywności objawów. Jeśli choroba ma łagodny przebieg, to po pierwsze - należy dużo wypoczywać, a w razie potrzeby stosować leki objawowe. Od czasu jak ja byłam dzieckiem wiele się zmieniło w zaleceniach, dlatego postanowiłam zebrać najważniejsze kwestie. 

Dość często zdarza się, że ospie towarzyszy wysoka gorączka. Nie zawsze, bo tak jak wspominałam - przebieg choroby może być różny. Oczywiście należy stosować wówczas leki obniżające temperaturę, ale uwaga! W przypadku ospy wietrznej nie zaleca się stosowania ibuprofenu, tylko paracetamol. Dlaczego..? Okazuje się, że ibuprofen może powodować zwiększone ryzyko zakażenia tkanek miękkich wywoływane przez bakterie. Krótko mówiąc, ibuprofen sprzyja występowaniu powikłań. W razie gorączki lepiej więc sięgnąć po preparat na pazie paracetamolu- w formie doustnej jak "Paracetamol HASCO", "Panadol baby", czy "Pedicetamol", albo czopki z paracetamolem - tutaj oczywiście dobierając odpowiednią do wagi dziecka dawkę.

I jeszcze jedna ważna kwestia. Jak pewnie niektórzy z Was pamiętają, dawniej do smarowania ospowych krostek zalecano stosowanie pudrów płynnych - czyli takiej białej "papki" na bazie tlenku cynku, którą dość pieczołowicie nanosiło się na każda krostę. Obecnie odchodzi się od tego, ponieważ puder płynny jak zasycha na skórze, tworzy nieprzepuszczalną warstwę, a pod taką "kołderką" świetnie namnażają się bakterie. I również zwiększa się przez to ryzyko powikłań. Dlaczego to takie ważne..? Ano dlatego, że od tego jak będą się goić nasze "ospowe bąble" zależy to, czy pozostaną po nich trwałe blizny. 

No dobrze.. puder płynny idzie do lamusa, a więc co innego mamy w zanadrzu.? Niektórzy śladem naszym babć rekomendują na ospowe wykwity wodny roztwór fioletu gencjanowego - ostatnio trudno dostępny w aptekach. Fiolet gencjanowy wykazuje działanie antyseptyczne, co na plus, ale po naniesieniu na skórę barwi ją na fioletowo, co jednak może maskować objawy ewentualnego nadkażenia bakteryjnego. Nie jest to więc do końca dobry pomysł. 

Co może być więc alternatywą dla pudrów płynnych..? 

Okazuje się, że dość dobrze przy ospowej wysypce sprawdzają się preparaty na bazie oktenidyny. Pewnie większości z Was przyjdzie do głowy tradycyjny "Octenisept"- w sprayu- i bingo. :) Możecie go z powodzeniem zastosować na krosty przy ospie. Z racji na działanie antyseptyczne zapobiega on powikłaniom w postaci nadkażeń bakteryjnych. I co ważne - preparat ten może być stosowany nie tylko na skórę, ale także na błony śluzowe, a dość często przy ospie krostki pojawiają się w buzi, czy w strefach intymnych. 

W aptekach dostać można także "Octenisept żel", który może być z powodzeniem stosowany na wykwity skórne w przebiegu ospy wietrznej. Poza oktenidyną, która jest unikalną substancją przeciwdrobnoustrojową, mamy w składzie także hydroksyetylocelulozę - która tworzy warstwę ochronną i ułatwia gojenie, zapobiegając powstawaniu blizn. Oczywiście nie jest to specyfik dedykowany tylko ospie, z powodzeniem go wykorzystacie także na oparzenia słoneczne, czy  małe powierzchowne rany i zadrapania, a także trudno gojące się rany (owrzodzenia, odleżyny), a nawet na hemoroidy.

Moim odkryciem, gdy dzieciaki przechodziły ospę, była pianka "PoxClin"- jest to preparat w formie chłodzącej pianki, który dedykowany jest właśnie dzieciakom chorym na ospę wietrzną. Wiadomo, że przy ospie chyba największą udręką jest swędzenie pojawiających się pęcherzy. Swędzenie powoduje, że chcąc nie chcąc drapiemy, co zdecydowanie utrudnia gojenie. A więc mamy takie błędne koło. Pianka "Poxclin" daje natychmiastowy efekt chłodzący i kojący, przez co dość skutecznie łagodzi świąd i zmniejsza ten nieszczęsny odruch drapania. Mój Syn sam domagał się "piankowania", żeby nie swędziało. Jak dla mnie wadą preparatu jest jednak dość rzadka konsystencja, przez co sama aplikacja nie jest do końca wygodna, bo specyfik dość szybko spływa z powierzchni skóry. 

Ale skład wygląda interesująco, bo mamy: żel z aloesu - który działa nawilżająco i łagodząco i wspomaga gojenie się skóry i błon śluzowych, wyciąg z ziela lawendy, wyciąg z kwiatów rumianku - o działaniu przeciwzapalnym, a także pantenol i alantoinę, czyli substancje gojące i regenerujące.

Innym specyfikiem, który możecie zastosować na ospowe krostki jest "Virasoothe" chłodzący żel w sprayu do leczenia ospy wietrznej. Jest to wyrób medyczny, który dedykowany jest dzieciom już od 6 miesiąca życia. Preparat po aplikacji wykazuje natychmiastowe działanie chłodzące i skutecznie łagodzi świąd, przez co ułatwia gojenie. Można stosować go kilka razy dziennie - w zależności od potrzeb. Fajnym patentem jest przechowywanie specyfiku w lodówce, wtedy efekt chłodzenia jest jeszcze bardziej odczuwalny. 

Pamiętajcie również, że jeśli świąd towarzyszący ospie jest wyjątkowo dokuczliwy, można sięgnąć po leki przeciwhistaminowe, na przykład krople "Fenistil". Powinny troszkę załagodzić dolegliwości. 

A jak to jest z kąpielą przy ospie? 

Generalnie podczas ospy ważna jest codzienna higiena, ale... nie zaleca się długiego przesiadywania w wannie, bo zwiększa to możliwość nadkażenia pęcherzy. Dość dobry efekt daje krótka kąpiel w roztworze nadmanganianiu potasu, który zakupić możecie w aptece w postaci proszku. Pamiętajcie jednak, aby nie wsypywać do wanny całej saszetki, tylko kilka kryształków, które sprawią, że woda stanie się lekko różowa.

Gdy ciężki przebieg... 

Jeśli przebieg choroby jest wyjątkowo ciężki, mamy w odwodzie jeszcze lek przeciwwirusowy - "Heviran" - ale pamiętajcie, że o jego zastosowaniu zawsze powinien zdecydować lekarz, mimo, że mniejsze dawki ( 200 i 400 mg) dostępne są już bez recepty. U dorosłych z ospą "Heviran" jest niemal w standardzie, bo w późniejszym wieku choroba z reguły ma gorszy przebieg, a powikłania są niezwykle groźne. U dzieci - w większości przypadków nie jest on potrzebny. 

To chyba wszystkie najistotniejsze kwestie na które trzeba zwracać uwagę. Pamiętajcie, że przeciwko ospie można się zaszczepić. Szczepionka nie daje 100% ochrony przed zachorowaniem, ale z pewnością złagodzi jej ew. przebieg. Szczepionka na ospę, którą nabyć możecie w aptece to "Varilrix"- zawiera ona żywy, ale atenuowany, czyli osłabiony szczep wirusa. Podaje się dwie dawki szczepionki. Z reguły jest ona dobrze tolerowana i rzadko wywołuje niepożądane odczyny poszczepienne.