poniedziałek, 24 grudnia 2012

Święta, święta...

Kochani, z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wszystkiego co najlepsze, radości i pogody ducha oraz tego, aby przy świątecznym stole nie zabrakło światła i ciepłej, rodzinnej atmosfery. 
Niech to będą wyjątkowe dni w roku, przepełnione miłością i spokojem. A Nowy Rok niech przyniesie Wam szczęście i pomyślność.


poniedziałek, 17 grudnia 2012

Kwasy omega-3 a rozwój dziecka

Tym razem napiszę o wpływie kwasów tłuszczowych omega-3 na rozwój intelektualny dzieci. Sama jestem mamą i myślę, że temat jest bardzo ważny dla większości rodziców. 

Co to takiego te kwasy omega-3? 
Są to związki zaliczane do tak zwanych NNKT, czyli niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Ponieważ organizm ludzki nie potrafi ich zsyntetyzować, muszą być dostarczane z pożywieniem w codziennej   diecie. Głównym źródłem kwasów omega-3 są tłuste ryby morskie tj. łosoś, tuńczyk, makrela, śledź, czy dorsz, ale ich spożycie w diecie przeciętnego Polaka jest niestety zdecydowanie za niskie. No cóż... Chyba już tradycyjnie nasz codzienny jadłospis pozostawia wiele do życzenia. 
Oprócz stosunkowo wysokich cen, myślę, że problemem może być dość powszechne przekonanie o wysokim poziomie toksyn (m.in związków rtęci) w mięsie tańszych ryb z niektórych akwenów np. okolic Japonii, która powoduje nasze obiekcje co do ich spożycia. 
A pewnie zdarzają się i tacy, którzy przypominają sobie o rybach raz w roku, gdy zbliża się Wigilia, bo czym byłby wigilijny stół bez tradycyjnego karpia ;) serwowanego na różne sposoby. 

Pamiętajcie jednak, że kwasy omega-3 są konieczne do prawidłowego wzrostu i rozwoju naszych pociech, ponieważ wpływają na prawidłowe funkcjonowanie mózgu i układu nerwowego, a także na ostrość wzroku. W badaniach wykazano, że zwiększają one zdolność koncentracji, poprawiają pamięć, umiejętność pisania, mówienia, czytania, czyli wpływają na rozwój intelektualny dzieciaków. Dzięki kwasom omega-3 dziecko szybciej się rozwija i fizycznie, i psychicznie. 
Dziś NNKT są one zalecane już nie tylko przez pediatrów, ale także logopedów, psychologów i pedagogów dziecięcych, wykazano bowiem, że suplementacja NNKT w istotny sposób zmniejsza pobudliwość, impulsywność, a nawet agresję u dzieciaków. Wspomagająco stosuje się je również w terapii ADHD, dysleksji, a nawet autyzmu.
Warto tutaj również podkreślić wpływ kwasów omega 3 na odporność maluchów. Właśnie dlatego suplementacja zalecana jest szczególnie w okresie jesiennym i wczesnej wiosny. 

Jakie preparaty z kwasami omega 3 dla dzieci mamy do dyspozycji w aptece? Pewnie większość pomyśli tutaj bez wahania, że tran ;) 
Tak tak...Wielu z Was pewnie kojarzy go jako zmorę dzieciństwa, ze względu na ohydny smak.. Ale jak widać nasze mamy czy babcie pojąc nas tranem wiedziały co dobre dla naszego zdrowia ;) 
Dzięki udoskonalonym technikom pozyskiwania, dzisiejsze trany w płynie, które spotkać można w aptekach są dobrze tolerowane przez naszych milusińskich ;) Mój Synek akurat najchętniej pije "Tran norweski MOLLERS" o aromacie cytrynowym ;) Sama próbowałam i jest naprawdę smaczny ;) a mam dość wybredne podniebienie.

Dla nieco starszych dzieci, mamy preparaty z olejem rybim w formie małych , łatwych do połknięcia kapsułek, których żelowa otoczka skutecznie maskuje rybi posmak.  Fanatycy żelków także znajda coś dla siebie. Od jakiegoś czasu na rynku mamy preparat w formie żelków z tranem i witaminami "Mio Bio Alaskan" ;)
Zauważyć należy, że często preparaty z kwasami omega-3 wzbogacone są o witaminy, głównie witaminę E, która ma własności przeciwutleniające, pełni rolę ochronną na strukturę NNKT, a także sama wspiera układ odpornościowy dziecka. Pamiętajcie jednak, że stosując suplementy z olejem rybim, trzeba uważać z innymi preparatami witaminowymi, aby nie przedawkować witamin E, D czy A ;)
Kolejnym przykładem mogą być preparaty, które ukazały się na rynku jakiś czas temu, a mianowicie "Vitamarin junior" płyn o smaku cytrynowym (omega-3, witamina E) oraz "Vitamarin junior" kapsułki.

Warto wspomnieć, że na początku kuracji preparatami zawierającymi kwasy omega-3 należy stosować większe dawki w celu wysycenia organizmu (przez ok. 3 miesiące), a następnie zmniejszyć dawkę do dawki podtrzymującej efekt wysycenia ;)

Na koniec napiszę jeszcze tylko, że o rozwój układu nerwowego i mózgu  dziecka trzeba dbać od samego początku, czyli już wtedy, kiedy jeszcze znajduje się ono w łonie matki. Dlatego też ważna jest odpowiednia dawka kwasów omega także u kobiet ciężarnych. I z myślą o nich mamy na rynku farmaceutycznym również całą gamę preparatów z kwasem DHA. Ale o nich może już innym razem ;)

wtorek, 11 grudnia 2012

Adipex

Ostatnio dostaję od Was wiele zapytań odnośnie Adipexu. Pytacie nie tylko o możliwość jego zakupu, ale również o działania niepożądane, sposób zażywania itp. więc postanowiłam zebrać wszystkie informacje w jednym miejscu.

Przede wszystkim - Adipex nie jest dostępny w Polsce. Jest to spowodowane zaleceniem Komisji Europejskiej z 2000 roku odnośnie wycofania z rynku wszelkich leków hamujących łaknienie i działających ośrodkowo ze względu na doniesienia o poważnych działaniach niepożądanych. Podobnie postąpiono np. w USA. 
Jednak decyzja KE nie została podtrzymana przez Trybunał Europejski, więc tylko niektóre kraje UE (w tym Polska) wycofały leki zawierające phenterminę, a więc m.in. Adipex Retard.

Jak pisałam wyżej, nie wszystkie kraje UE zastosowały się do rekomendacji, więc np. w Czechach Adipex Retard jest bez większego problemu dostępny w aptekach. Oczywiście trzeba zdawać sobie sprawę, iż jest on na receptę, więc nie możemy go sobie kupić ot tak, jak np. Aspirynę.
Jeśli chodzi o koszt, to 30 tabl. kosztuje w zależności od apteki (cena Adipexu nie jest w Czechach regulowana) ok. 320-350 , natomiast 100 tabl. ok. 900-950 Kč. Wg obecnego kursu CZK/PLN jest to ok. 53-57 zł za 30 tabl. i ok. 150-160 zł za 100 tabl.


środa, 5 grudnia 2012

Leki przeciwgorączkowe dla dzieci

Za oknami zrobiło się już mroźno, ale na moim blogu ciągle gorąco ;), bo dziś tak jak obiecałam kontynuacja wątku gorączkowego u dzieciaków.
Wiadomo, że jeśli domowe metody i środki wspomagające wspomniane w poprzednim artykule nie pomagają i gorączka nie ustępuje, trzeba pokusić się o lek przeciwgorączkowy. 
Co jest najważniejsze przy wyborze leku przeciwgorączkowego dla Maluszka?  Na pewno powinien być to lek dobrze tolerowany, bezpieczny oraz charakteryzować się szybkim efektem przeciwgorączkowym. Oczywiście farmaceuta rekomendując odpowiedni preparat, musi brać pod uwagę także choroby współistniejące, dlatego należy o nich zawsze informować w aptece. 

Myślę, że najpopularniejszym i najbezpieczniejszym lekiem do zwalczania gorączki u dzieci jest znany wszystkim paracetamol. Jest to lek przeciwgorączkowy bez recepty, zarejestrowany do stosowania od 3 miesiąca życia, ale podkreślić należy, że na zalecenie lekarza jest rekomendowany także dla noworodków (a nawet wcześniaków). Lek ten stosowany prawidłowo i w odpowiednich dawkach jest lekiem bezpiecznym i naprawdę rzadko wywołuje, zwykle łagodne, objawy niepożądane takie jak: skórne reakcje alergiczne (wysypka, rumień) czy objawy ze strony przewodu pokarmowego (nudności czy wymioty).

Jeśli chodzi o preparaty paracetamolu stosowane u dzieci, możemy podawać je doustnie lub doodbytniczo. U niemowląt do dyspozycji mamy więc albo zawiesinę albo czopki doodbytnicze.

ZAWIESINA
Pamiętajmy, że paracetamol w zawiesinie może występować pod kilkoma nazwami handlowymi (np. Paracetamol Hasco zawiesina, Panadol Baby zawiesina). Standardowo stężenie takiej zawiesiny to 120mg/5ml, ale uwaga na preparat Calpol, bo tutaj mamy:
- Calpol zawiesina bez cukru dla niemowląt (gdzie stężenie jest standardowe 120mg/5ml) 
- Calpol 6 Plus zawiesina dla dzieci powyżej 6 lat (gdzie stężenie wynosi 250mg/5ml).  

Oczywiście przeciętny rodzic nie musi zaprzątać sobie głowy dawkami, ale zawsze o dawkowanie konkretnego preparatu należy zapytać albo pediatrę, albo farmaceutę, podając prawidłową wagę dziecka. Zauważyłam niestety, że w Polsce w większości ulotek leków dla dzieci brak jest precyzyjnego dawkowania, albo dawkowanie podane jest w zależności od wieku dziecka, natomiast dobierając dawkę kierować się należy wagą dziecka, bo wiadomo że niejednokrotnie różnica wagowa między rówieśnikami jest naprawdę spora. 
Więc jak to jest konkretnie z dawkowaniem paracetamolu? Czasami rodzice przychodząc do apteki skarżą się, że lek jest nieskuteczny. Skąd się to bierze...? Główna przyczyna jest taka, że zarejestrowane dawki paracetamolu są zbyt niskie. Do niedawna bowiem paracetamol zalecany był doustnie w dawce 10-15mg/kg masy ciała co 4-6 godzin. Natomiast zalecane aktualnie dawki doustne dla dzieci to: 30mg/kg masy ciała (dawka pierwsza) a kolejne 15mg/kg masy ciała, oczywiście z zachowaniem 4-6 godzinnego odstępu pomiędzy dawkami, aczkolwiek warto wiedzieć, że nie są to jeszcze dawki zarejestrowane do stosowania w Polsce. 
O dokładne dawkowanie najlepiej zapytajcie lekarza, który mając najwięcej danych nt. danego przypadku chorobowego, powinien dobrać je optymalnie. 

CZOPKI DOODBYTNICZE
W aptekach dla maluszków mamy do dyspozycji również paracetamol w postaci czopków doodbytniczych. Tutaj także zarejestrowane są preparaty pod różnymi nazwami i w różnych dawkach (np. Paracetamolum czopki, Efferalgan czopki, Codipar czopki). Obecnie standardowa dawka doodbytnicza paracetamolu wynosząca 25mg/kg masy ciała, jest również kwestionowana. Uważa się, że dla uzyskania efektu terapeutycznego powinno się stosować jednorazowo większe dawki. Zawsze należy jednak uważać, aby nie przedawkować leku.  
Zwrócę jeszcze uwagę na dwa kwestie: 
Otóż zauważyłam, że rodzice uważają, że paracetamol w czopku zadziała szybciej. Niestety to przekonanie jest błędne, bo przy aplikacji doodbytniczej mamy do czynienia z nieregularnym i opóźnionym wchłanianiem i właśnie dlatego zaleca się dłuższe przerwy między dawkami w podaniu doodbytniczym (6-8 godzin).
Pamiętać należy również, że lek jest w czopku rozmieszczony nierównomiernie, dlatego nie zaleca się dzielenia czopków, co niestety jest często praktykowane przez rodziców.

Tyle o Maluszkach. Dla starszych dzieciaków (od 4 roku życia)  pojawił się obecnie na rynku preparat szeroko reklamowany w TV - "Apap junior". Jest to paracetamol w postaci granulatu w saszetkach o smaku truskawkowo-waniliowym do podawania bezpośrednio na język, nawet bez popijania ;) Ciekawa alternatywa, bo takie podanie na pewno jest i szybkie i wygodne. 

A co jeszcze mamy do dyspozycji poza paracetamolem

Drugie miejsce w rankingu popularności trzeba zarezerwować dla ibuprofenu, który obecnie stosuje się u dzieciaczków także od 3 miesiąca życia. Tutaj również występuje cała gama preparatów doustnych (dla najmłodszych zawiesiny: Ibum, Nurofen, Ibufen, Ibalgin, dla starszych dzieci np. Ibufen junior w kapsułkach od 6 roku życia), a także czopki doodbytnicze (np. Nurofen). O ibuprofenie pisałam już w artykule:
http://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/2012/04/demokracja-i-jak-to-jest-z-tym.html
dlatego nie będę tych informacji powielać. Polecam jedynie zwracać uwagę na odpowiednie dawkowanie, uważne czytanie ulotek i zwracanie uwagi na stężenia, bo coraz więcej preparatów jest na rynku i można się w nich rzeczywiście pogubić. 
Pamiętajcie  również, że ibuprofen nie jest już lekiem tak bezpiecznym jak paracetamol i jest przeciwwskazany u dzieci z astmą, zaburzeniami krzepnięcia, niewydolnością nerek czy chorobą wrzodową.

Nie chcę już przedłużać, bo temat jest naprawdę bardzo obszerny. Jeszcze tylko kilka słów o aspirynie, bo o nią często pytają pacjenci w aptece. 
Obecnie aspiryny nie zaleca się do stosowania  u dzieci poniżej 12 roku życia, pamiętajcie proszę o tym. 

Druga sprawa to pyralgina w czopkach, którą kiedyś stosowano u dzieci w przypadkach trudnej do zbicia gorączki i podkreślano jej wyjątkową skuteczność. Mimo, że ciągle zdarzają się w aptece pacjenci, którzy pytają o ten lek, pyralgina w czopkach została już wyrejestrowana w Polsce. Dostępne są jedynie postacie doustne, ale ze względu na działania niepożądane w ogóle nie zaleca się jej stosowania u dzieci.

Na dziś już kończę, ale w razie wątpliwości zapraszam do zadawania pytań ;)



sobota, 1 grudnia 2012

Gorączka u dzieci

Ponieważ sezon infekcji w pełni, postanowiłam, że dziś będzie trochę o gorączce, ponieważ jest ona bardzo powszechnym objawem chorób wieku dziecięcego i jedną z głównych przyczyn porad w ambulatoriach dziecięcych, a także w aptekach. Ja w mojej pracy często spotykam się ze zdesperowanymi rodzicami, którzy skarżą się, że stosowane leki nie pomagają i gorączka u dziecka nie ustępuje. 

Jak to z nią właściwie jest i kiedy należy skutecznie obniżać temperaturę ciała, a kiedy warto zaczekać...?

Po pierwsze - należy dokonać pomiaru temperatury ciała dziecka, w jednym z czterech miejsc: 
- pod pachą (tu prawidłowa temperatura to 36,6°C, aczkolwiek jest to pomiar najmniej dokładny z medycznego punktu widzenia)
w jamie ustnej (prawidłowa temperatura 36,9°C, ja mam mieszane uczucia jeśli chodzi o tą technikę u dzieci)
- w odbytnicy (prawidłowa temperatura 37,1°C, jest to na pewno najdokładniejszy pomiar i zalecany szczególnie u noworodków i niemowląt)
w uchu (prawidłowa temperatura 37,1°C, ale mimo, że nowoczesne termometry na podczerwień mają taką opcję, warto podkreślić, że ważna jest odpowiednia technika pomiaru, a zauważyłam, że rodzice często robią tutaj błędy, stąd mogą wyjść zafałszowane wyniki)

O gorączce mówimy, jeśli temperatura mierzona w odbytnicy przekracza 38°C. Często jest ona objawem rozpoczynającej się infekcji. Podkreślić należy, że zarówno zakażenia bakteryjne i wirusowe, jak i grzybicze czy pasożytnicze, mają zdolność podnoszenia temperatury ciała. Jeśli jednak wykluczone zostały choroby infekcyjne, a gorączka utrzymuje się dłuższy czas, wymaga ona dalszej diagnostyki, bo może być objawem poważniejszych chorób.
Powszechne są opinie, że gorączka jest objawem walki organizmu z infekcją i że nie należy jej zwalczać. I rzeczywiście - prawdą jest, że umiarkowana gorączka ma korzystny wpływ na przebieg zakażeń wirusowych i bakteryjnych oraz może nawet skracać czas choroby. Z reguły organizm dorosłego człowieka potrafi kontrolować gorączkę i rzadko przekracza ona niebezpieczny dla zdrowia i życia próg. Ostrożniejszym należy być jednak u dzieci, bo u nich układ termoregulacji nie jest jeszcze do końca sprawny. 

Oczywiście w aptece mamy całą gamę leków stosowanych do obniżania temperatury ciała u dzieci. Warto jednak pamiętać także o innych metodach: 
dla niemowląt na przykład zalecane jest odkrycie dziecka w łóżeczku, zdjęcie ciepłego ubrania, czy obniżenie temperatury w pokoju przez przewietrzenie. 

Niezależnie od wieku pacjenta na pewno podkreślić należy konieczność podawania odpowiedniej ilości płynów, bo w trakcie gorączki organizm poci się, tracąc wodę i elektrolity. Odpowiednie nawadnianie zapobiegnie odwodnieniu, które najszybciej postępuje właśnie u dzieci. 

Dużo mówi się o kąpielach chłodzących, ale tutaj zalecałabym ostrożność, szczególnie u dzieci wysoko gorączkujących, ponieważ może dojść do nasilenia obkurczenia naczyń krwionośnych, a co za tym idzie wzrostu ilości nagromadzonego w organizmie ciepła, a przecież nie o to nam chodzi. 
Jeśli jednak zdecydujemy się na kąpiel chłodzącą, to pamiętajmy, że temperatura wody powinna mieć o 1-2°C mniej niż temperatura ciała dziecka.
Można pokusić się również o okłady chłodzące np. na czoło, ale są one skuteczne raczej w połączeniu z podanym wcześniej lekiem przeciwgorączkowym. Obecnie mamy w aptekach także gotowe plastry chłodzące np. Ibum Ice czy Termostop Baby.

Jeśli gorączka nie jest bardzo wysoka można zastosować łagodniejsze preparaty dostępne w aptece bez recepty.
Dość mocno reklamowany jest ostatnio w TV syrop Lipomal. Można go bezpiecznie stosować już od 1-go roku życia, a w składzie ma głównie suchy ekstrakt z lipy. Na pewno wysokiej gorączki on nie obniży, ale myślę, że jako syropek wspomagający przeziębienie z kaszlem i niewysoką gorączką będzie OK. 

Pomocny w przeziębieniach, może okazać się również mniej reklamowany, ziołowy syrop "Pyrosal" Herbapolu, który także łagodnie obniża gorączkę, a także wykazuje działanie napotne. 

Dziś już będę kończyć, ale chciałabym następnym razem kontynuować ten wątek, jednak tym razem poświęcić go lekom przeciwgorączkowym u dzieci. Postaram się zwrócić uwagę na ich odpowiednie stosowanie, dawkowanie itp. 
Zainteresowanych zapraszam już dziś ;))


Warto również przeczytać:

Leki przeciwgorączkowe dla dzieci

Katar u dzieci

Sambucol skuteczny w walce z wirusami