czwartek, 14 marca 2013

Pharmaceris M LACTI-INTIMA

Przyszła pora na pierwszą recenzję, dotyczącą otrzymanych jakiś czas temu kosmetyków linii Pharmaceris M, o czym pisałam tu
Padło na Pharmaceris M LACTI-INTIMA żel do higieny intymnej. 



Żel przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji okolic intymnych w okresie ciąży, połogu oraz karmienia.
Wiadomo, że czas ciąży i połogu wymaga specjalnej pielęgnacji okolic intymnych. Kobiety w ciąży są szczególnie narażone na różnego rodzaju infekcje pochwy (bakteryjne jak i grzybicze), które nieleczone mogą mieć poważne konsekwencje, zarówno dla matki i dziecka w jej łonie.
Dlaczego...?
"Szalejące" w ciąży hormony, powodują zaburzenia naturalnej fory bakteryjnej pochwy, co jest elementem sprzyjającym zakażeniom. Również okres połogu to czas szczególnej podatności na infekcje intymne. Wiadomo natomiast, że lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego warto do higieny okolic intymnych stosować w tym czasie sprawdzone preparaty. 
Ja przez długie lata byłam wierna emulsji "Laktacyd" ale jak pisałam powyżej,  niedawno miałam okazję wypróbować osobiście żel do higieny intymnej Pharmaceris M LACTI-INTIMA. Sama byłam ciekawa jak się sprawdzi, bo akurat jeśli chodzi o kosmetyki do higieny intymnej, jestem bardzo wymagająca.

Na pierwszy rzut oka na uwagę zasługuje estetyczne opakowanie (o pojemności 300ml) z dozownikiem, bo bardzo ważna jest dla mnie wygoda stosowania i już za to daję mały plus :) Jak pewnie każda przyszła mama zwracam uwagę na bezpieczeństwo stosowania. Na opakowaniu żelu mamy informację, że został on przebadany z udziałem kobiet w ciąży, w czasie połogu i karmiących i uzyskał pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka. 
Producent wyraźnie też zaznacza, że produkt nie zawiera parabenów, konserwantów, mydła, alergenów, kompozycji zapachowej i barwników. I chwała mu za to! Wiadomo, że składniki te nie są pożądane w kosmetykach do pielęgnacji tych jakże wrażliwych stref kobiecego ciała, zwłaszcza w okresie ciąży i porodu.

Co więc mamy w składzie?

Na pewno ważnym składnikiem jest kwas mlekowy, który zapewnia utrzymanie odpowiedniego pH w obrębie okolic intymnych, zmniejszając przy tym ryzyko infekcji i podrażnień. 
Mamy także wyciąg z kwiatu wiciokrzewu  (Lonicera caprifolium i Lonicera Japonica), który ma działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, dając ukojenie i uczucie świeżości. 
Jednym ze składników jest olej canola. Nazwa tajemnicza, a co to takiego? To naturalny olej pozyskiwany z nasion rośliny Brassica napus i Brassica campestris, o wysokiej zawartości  tokoferoli (witaminy E) i fitosteroli. Wykazuje on działanie  przeciwzapalne i łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia oraz objawy pieczenia, a także pomaga w procesie gojenia ran i regeneracji skóry.
Dodatkowo, takie składniki jak gliceryna czy alantoina, dzięki własnościom nawilżającym, zapobiegają wysuszaniu śluzówki, koją i łagodzą podrażnienia. 

Patrząc na skład, specyfik wydawał się naprawdę wart polecenia. A jak było w praktyce? 

Moje wrażenia po około miesiącu stosowania są naprawdę bardzo pozytywne. Preparat jest przede wszystkim bardzo delikatny, co dało się zauważyć już przy pierwszym użyciu. I za to również należy się pochwała. Nie wywołuje podrażnień, nie wysusza, a wręcz przeciwnie - działa łagodząco, także w przypadku drobnych infekcji, a taka mi się właśnie przytrafiła. Ma bardzo przyjemną konsystencję przezroczystego żelu i naturalny lekki zapach, który jednak mi osobiście nie przypadł do gustu, choć myślę, że powodem mogła być moja ciążowa nadwrażliwość na wszelkie zapachy. 

Jeśli chodzi o cenę to jest to produkt ze średniej półki, za opakowanie o pojemności 300ml trzeba zapłacić około 20 zł, ale warto podkreślić, że jest on bardzo wydajny, bo stosunkowo niewielka ilość wystarcza do jednokrotnego użycia. Podsumowując, uważam, że jest to preparat godny polecenia, a jego cena jest adekwatna do jakości. Ja na pewno zafunduję sobie jego kolejne opakowanie. 


Warto również przeczytać:


4 komentarze:

  1. widzę, że warto wypróbować ten specyfik, zobaczymy jak się u mnie sprawdzi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, Jest to, a raczej był ;( świetny płyn. Sprawdziłam go podczas 2 ciąż i w czasie karmienia i spisał się na medal. Teraz poszukuję go we wszystkich dostępnych aptekach i niestety nigdzie go nie ma. Co się z nim stało? Czy wie Pani coś na ten temat? A jakiś inny o podobnym składzie może mogłaby Pani polecić? Dziękuję i pozdrawiam. Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z takim samym składem będzie ciężko. Może Pani spróbować Lacibios femina pregna- opinie pacjentek pozytywne:) Natomiast jeśli chodzi o Pharmaceris to spróbuję jutro dowiedzieć się u źródła i dam Pani odpowiedź.

      Usuń
    2. O, dziękuję za polecenie i czekam na info od Pani ;)

      Usuń