sobota, 9 października 2021

Co na ból gardła..? Przegląd preparatów.

Ból gardła jest jedną z najczęstszych dolegliwości w okresie jesienno-zimowym. Jak sobie z nim radzić? 

Warto pamiętać o domowych sposobach na podrażnienie gardła, o których pisałam w ostatnim artykule na blogu. Jeśli jeszcze go nie czytaliście koniecznie zajrzyjcie:

https://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/2021/09/jak-agodzic-bol-garda.html

Oczywiście nie zawsze takie domowe metody są skuteczne i czasami trzeba sięgnąć po coś mocniejszego. Okazuje się, że  preparatów z kategorii "na ból gardła" w aptekach jest bardzo dużo, a więc czym kierować się przy wyborze...?

Jaki preparat na ból gardła wybrać..?

Na pewno wszystko zależy od konkretnego przypadku i jak udajecie się do apteki z bólem gardła to farmaceuta powinien zebrać kompletny wywiad i dobrać odpowiedni specyfik. Ja zawsze zadaję wówczas pytanie, czy to jest drapanie i podrażnienie śluzówki gardła, czy ból, który często nasila się przy połykaniu. W obu przypadkach postępowanie powinno być zasadniczo inne. 

1) NA PODRAŻNIONE GARDŁO, DRAPANIE W GARDLE, PIECZENIE dobrze sprawdzą się preparaty o działaniu nawilżającym i regenerującym na śluzówkę gardła. Jakie to specyfiki..?

- TABLETKI DO SSANIA Z POROSTEM ISLANDZKIM.  

Porost islandzki (m.in. tarczownica islandzka) zaliczany jest do porostów, czyli organizmów symbiotycznych. Nie wiem jak Wy, ale ja jeszcze z podstawówki z biologii pamiętam hasło: glon+grzyb=porost. Proste prawda..? ;) Grzyb dostarcza porostom wodę i sole mineralne, a glony przeprowadzają proces fotosyntezy i wszyscy są zadowoleni. :) No dobrze - a jakie są własności lecznicze porostu islandzkiego? Porost islandzki działa powlekająco, przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, zatem świetnie sprawdzi się właśnie na podrażnione gardło i chrypkę. 

W aptekach znajdziecie cała masę specyfików na gardło z porostem islandzkim. Chyba najbardziej znany preparat to "Isla"- w kilku wersjach smakowych (czarna porzeczka, mięta, imbir). Zdecydowanie największym powodzeniem cieszy się "Isla-cassis" czyli smak czarnej porzeczki i chyba słusznie. Mi także ona chyba najbardziej przypadła do gustu, mimo, że za czarną porzeczką prosto z krzaka nie przepadam. Każda pastylka ma w składzie 80 mg wyciągu z porostu islandzkiego. I jeszcze uwaga praktyczna - preparat "Isla" może być stosowany przez kobiety w ciąży i mamy karmiące piersią, a także u dzieci już od 4 roku życia.

Jakiś czas temu na rynek weszła nowsza wersja specyfiku pod nazwą "Isla medic acute", gdzie mamy w składzie obok wyciągu z porostu islandzkiego także specjalny kompleks hydrożelowy oraz hialuronian sodu, czyli składniki które zapewniają intensywne nawilżenie i regenerację błony śluzowej gardła. Dostępne są dwie wersje smakowe: ziołowa i miodowo-cytrynowa. Tych jednak jeszcze nie próbowałam.

Dość dobrze w grupie specyfików z porostem islandzkim wypada tutaj jeszcze "Fiorda"- zawartość wyciągu z porostu islandzkiego w 1 pastylce to 100 mg, a więc całkiem przyzwoicie, a dodatkowo mamy laktoferynę. Również dostępnych jest kilka wersji smakowych m.in. czarna porzeczka, mięta, cytryna - każdy więc znajdzie coś dla siebie. I także jest już dostępna wersja z kwasem hialuronowym "Fiorda vocal".

A co dla młodszych dzieci..? Warto wiedzieć, że porost islandzki znajdziecie również w syropach. Chyba najbardziej znany to  "Syrop islandzki" - do stosowania u maluchów już od 1 roku życia, ale smak miętowy, co czasami nie jest akceptowalne przez dzieciaki. Opcja bardziej przyjazna smakowo to "Junior-angin"- smak czereśniowy, bezpieczny od 1 roku życia. Oba specyfiki mogą być stosowane zarówno w przypadku chrypki i podrażnienia gardła, jak i przy suchym i męczącym kaszlu.

- PREPARATY Z PRAWOŚLAZEM

Chyba najbardziej podstawowy specyfik z tej grupy to tradycyjny "Syrop prawoślazowy", który kupić możecie w aptece za około 5 zł. Z pewnością na silny ból gardła prawoślaz nie pomoże, ale właśnie na drapanie i podrażnienie może być strzałem w dziesiątkę. Ja uwielbiam smak syropu prawoślazowego i jak tylko zaczyna mnie drapać w gardle, od razy po niego sięgam. Na szczęście pracując w aptece zawsze mam go pod ręką.

- AEROZOLE NAWILŻAJĄCE I REGENERUJĄCE ŚLUZÓWKĘ

W tej kategorii również znajdziemy sporo specyfików. Dość dobrze na podrażnioną, czy przesuszoną śluzówkę sprawdzi się np. "Larimax T" - aerozol. Stanowi on mieszaninę olejów: rokitnikowego, nagietkowego i bergamotowego. Ale uwaga - z racji na konsystencję olejową po aplikacji preparatu pojawia się dość nieprzyjemne uczucie, które czasami ciężko przezwyciężyć. U niektórych osób odruch wymiotny gwarantowany. Podobny skład ma także "Olit spray" - tutaj mamy w składzie olej rokitnikowy, olejowy ekstrakt z kwiatu nagietka, olejek tymiankowy, a także ekstrakt z rozmarynu. Na podrażnione i przesuszone gardło - skład wydaje się być całkiem w porządku. 

2) NA SILNY BÓL GARDŁA i TRUDNOŚCI W PRZEŁYKANIU

Pewnie niejeden raz doświadczyliście już tak silnego bólu gardła, że problematyczne staje się nawet połykanie śliny. Nieprzyjemne uczucie, które z reguły świadczy o tym, że rozwinął się już stan zapalny i trzeba zadziałać zdecydowanie. Jakie tutaj sprawdzą się preparaty..?

Ja zawsze kiedy ból jest naprawdę silny, sięgam po leki, które zawierają w składzie substancję znieczulającą. Z prostej przyczyny - przynajmniej na chwilę uczucie bólu zostaje zmniejszone i można jakoś funkcjonować. Jakie to substancje wykazują takie własności..? W preparatach na ból gardła najczęściej jest to lidokaina i benzokaina. Ale oczywiście samo działanie znieczulające tutaj nie wystarczy, bo wiadomo, że jak jest stan zapalny to trzeba go zniwelować. Na mocny ból gardła dobrze jest więc zastosować jakiś specyfik, który poza substancją znieczulającą ma też składniki o działaniu przeciwbakteryjnym czy przeciwzapalnym. Jest ich oczywiście w aptekach całkiem sporo. Nie będę tutaj wszystkich wymieniać, ale podam przykłady:

"Orofar max" tabl. do ssania - połączenie znieczulającej lidokainy i chlorku cetylpirydyny - o działaniu przeciwbakteryjnym i grzybobójczym (uwaga - nie działa na wirusy!)

"Gardimax medica" - tabletki do ssania - połączenie znieczulającej lidokainy oraz chlorowodorku chlorheksydyny o działaniu przeciwbakteryjnym

"Septolete plus" - tabl do ssania - połączenie znieczulającej benzokainy oraz chlorku cetylpirydyny - o działaniu przeciwbakteryjnym

"Sebidin intensive" tabl do ssania - połączenie znieczulającej benzokainy oraz przeciwbakteryjnego chlorowodorku chlorheksydyny 

Dla tych, którzy nie lubią pastylek do ssania, a wiem, że takich jest całkiem sporo, mamy jako alternatywę aerozole o działaniu znieczulającym i przeciwbakteryjnym, tj:

"Gardimax medica" - spray (w składzie: znieczulająca lidokaina i przeciwbakteryjna chlorheksydyna)

"Orofar total action" - spray (w składzie: znieczulająca lidokaina i przeciwbakteryjny chlorek benzoksoniowy)

Inna opcja to zastosowanie leków o działaniu przeciwzapalnym, bo oczywiście nie zawsze ból gardła spowodowany jest infekcją bakteryjną, często wywołują go wirusy. 

Nie wiem, czy wiecie, ale jakiś czas temu w aptekach pojawił się płyn do płukania jamy ustnej i gardła, który w składzie ma diklofenac, czyli lek z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych. "Glimbax", bo o nim mowa, rekomendowany jest zarówno przy leczeniu stanów zapalnych błony śluzowej jamy ustnej (zapalenia dziąseł), jak i w stanach zapalnych gardła. Butelka 200 ml kosztuje około 27 zł, ale myślę, że warto o nim pamiętać - czasami okazuje się pomocny, kiedy arsenał "Strepsilsów", czy "Cholinexów" sobie już nie radzi. 

Działanie przeciwzapalne wykazuje również benzydamina - główny składnik "Tantum verde". Mamy dostępne różne postacie - zarówno płyn do płukania, aerozol do jamy ustnej, a także pastylki do ssania. Benzydamina wykazuje szeroki profil bezpieczeństwa i w postaci aeorozolu na gardło może być stosowana również u niemowlaków - tutaj zaleca się stosowanie 1 rozpylenie na kg masy ciała od 2-6 razy na dobę. Nieco tańsze od "Tantum verde" aerozolu są zamienniki takie jak "Uniben".

Do leków zawierających substancje przeciwzapalne należy również "Strepsils intensive" (pastylki do ssania i aerozol), który zawiera w składzie przeciwzapalny flurbiprofen, a także "Cholinex" (pastylki do ssania wersja z cukrem i bez cukru), gdzie mamy w składzie salicylan choliny. Tutaj uwaga - raczej nie zaleca się stosowania w przypadku choroby wrzodowej żołądka, astmy, czy stanów zapalnych przewodu pokarmowego. 

To oczywiście tylko wybrane przykłady, bo w aptece specyfików na ból gardła jest o wiele więcej. Jeśli udacie się do pobliskiej apteki z prośba o "coś na ból gardła", zawsze postarajcie się przekazać, czy jest to silny ból, czy drapanie i podrażnienie, czasami spowodowane przesuszeniem śluzówki. Wtedy dobór specyfiku będzie z pewnością odpowiedni. :)

I jeszcze jedno. Zawsze pamiętajcie, aby po zastosowaniu aerozolu na gardło, po płukaniu gardła, czy po wzięciu pastylki do ssania - nie jeść i nie pić jakiś czas, wtedy działanie będzie najskuteczniejsze. Warto również wiedzieć, że wszystkie mocniejsze specyfiki zastosowane na bolące gardło mogą nieco przesuszać śluzówkę, więc zaleca się naprzemiennie stosować też coś do nawilżania, choćby zwykły syrop prawoślazowy. 

Trzymajcie się ciepło,:) bo niestety pora na cieplejsze kurtki... :)

Warto również przeczytać:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz