sobota, 13 lutego 2021

Na przeziębienie... Inhalacje..? Z czego można je zrobić..?

Sezon na przeziębienia jeszcze trwa, mimo, że w tym roku zdecydowanie na mniejszą skalę. Zapewnie to efekt obostrzeń, trzymania dystansu, zamknięcia szkół i noszenia maseczek. A tak na marginesie - wiecie jaki efekt noszenia maseczek zaobserwowałam w aptece..? Problem z pękaniem kącików ust, czyli zajady. Coraz więcej osób zgłasza się z taką dolegliwością. To oczywiście temat na osobny artykuł, a dziś chciałabym napisać kilka słów na temat związany z zimowymi infekcjami, czyli takie małe ABC nebulizacji. 

Większość młodych rodziców posiada w domu nebulizator. Jest to urządzenie, dzięki któremu możemy wziewnie podawać niektóre leki - z przepisu lekarza najczęściej są to sterydy ("Pulmicort", "Nebbud", "Benodil"), a także bardzo popularny "Berodual".

Pewnie większość z Was jednak wie, że są też specyfiki do inhalacji, które kupić można bez recepty. Często zauważam jednak, że jest problem z ich właściwym stosowaniem. Jak więc się w tym wszystkim odnaleźć..?

1) Sól fizjologiczna - co to takiego..?

Podstawowy preparat do nebulizacji, który możecie kupić w aptece to oczywiście sól fizjologiczna - czyli wodny, izotoniczny 0,9 % roztwór chlorku sodu (NaCl). Mamy tutaj oczywiście sporo producentów (jak np. Gilbert, Polpharma, Unimer baby) Z reguły są to ampułki o pojemności 5ml i najczęściej możecie je kupić na sztuki. Sól fizjologiczna doskonale nawilża drogi oddechowe i wspomaga oczyszczanie śluzówki nosa. Z powodzeniem inhalacje z soli fizjologicznej zastosować można przy katarze, a także suchym kaszlu, czy podrażnieniu gardła. Nebulizacje z soli fizjologicznej mogą być też pomocne w sezonie grzewczym, kiedy w mieszkaniu jest suche powietrze, które negatywnie wpływa na funkcje układu oddechowego. 

Sól fizjologiczna nie zawiera konserwantów - trwałość to maksymalnie 16 godzin po otwarciu, ale uwaga.. najlepiej od razu po otwarciu zużyć całą zawartość, ponieważ otwarcie sprawia, że roztwór traci jałowość i mogą namnażać się bakterie.

Najważniejsze:

- roztwór soli fizjologicznej jest bezpieczny do stosowania zarówno u noworodków,  niemowląt, dzieci i dorosłych

- nebulizacje z soli fizjologicznej można wykonywać o dowolnej porze dnia

- sól fizjologiczna może być także stosowana do higieny nosa, uszu, a także oczu

2) Nebu-dose hialuronic - czyli 0,9% roztwór soli fizjologicznej z kwasem hialuronowym. Ze względu na zawartość kwasu hialuronowego sól ta jeszcze lepiej niż zwykła sól fizjologiczna nawilża drogi oddechowe, a więc świetnie sprawdzi się szczególnie przy suchym, męczącym kaszlu, a także przesuszonej śluzówce nosa. 

Najważniejsze:

- stosowanie zarówno u dzieci jak u dorosłych

- możliwość wykonywania inhalacji o dowolnej porze dnia

- brak konserwantów- dlatego od razu należy zużyć zawartość  ampułki

- nie stosujemy do oczu!

- nie stosujemy w inhalatorach ultradźwiękowych i membranowych ( bo ze względu na większą lepkość może się zepsuć membrana) 

3) Nebu-dose hipertonic - jest to także roztwór soli, ale w stężeniu wyższym niż izotoniczne (3%). Jakie są w takim razie różnice..? Na pewno preparat ten jest szczególnie polecany jeśli mamy do czynienia z zalegającą wydzieliną zarówno w drogach oskrzelowych, jak i w nosie. Wspomaga bowiem oczyszczanie dróg oddechowych, zmniejsza lepkość wydzieliny, pobudza kaszel i ułatwia odkrztuszanie. A więc tak pokrótce - to strzał w 10tkę przy mokrym kaszlu i zatkanym nosie

Najważniejsze:

- brak konserwantów - dlatego zawartość ampułki służy do jednorazowego zastosowania

- do stosowania u dzieci i dorosłych, ale UWAGA! Nie polecam stosować tych ampułek w przypadku nadreaktywności oskrzeli. U dzieciaków z astmą - lepiej sobie darować, bo taka inhalacja może wywołać skurcz oskrzeli. Sama się o tym kiedyś przekonałam.

- do stosowania tylko w ciągu dnia, nie stosować przed snem (podobnie jak syropów wykrztuśnych)

- nie stosować do oczu!

- czasami przy dłuższym stosowaniu może przesuszać śluzówkę, dlatego ja dość często rekomenduję np. rano i w południe inhalacje z Nebu-dose hipertonic, a na wieczór Nebu-dose hialuronic :)

4)  Nebu-dose plus - jest to także 3% roztwór soli, ale z dodatkiem kwasu hialuronowego, a więc ciekawa opcja, bo unikniemy przesuszenia śluzówek. Mamy tutaj podobne obostrzenia jak przy Nebu-dose hipertonic, czyli stosujemy w ciągu dnia (3 godziny przed snem), nie stosujemy do oczu i nie stosujemy przy nadreaktywności oskrzeli. Z racji na kwas hialuronowy nie zaleca się stosować w inhalatorach membranowych. Preparat dobrze sprawdzi się przy zalegającej w drogach oddechowych wydzielinie, mokrym kaszlu, zatkanym nosie. 

5) Ectodose - jest to sól izotoniczna, czyli 0,9%, ale z dodatkiem ektoiny. Co to takiego ta ektoina..? Jest to cząsteczka, która chroni komórki przed szkodliwymi czynnikami, działa przeciwalergicznie i łagodzi stany zapalne. Ektoinę znajdziecie także w preparatach aptecznych dla alergików tj. aerozole do nosa (Ectorhin), czy krople do oczu (Alectoin) i mam wrażenie, że ta moda na ektoinę się rozwija. No dobra.. ale konkrety. 

Kiedy sprawdzi się Ectodose..? Na pewno wspomagająco Ectodose stosować można w leczeniu stanów zapalnych oraz objawów chorób ukłdu oddechowegom - w astmie alergicznej, niealergicznej, a także przy zapaleniu oskrzeli, czy przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc ( POCHP)

Najważniejsze:

- nie stosować do oczu

- zawartość ampułki do jednorazowego użytku

- stosować maksymalnie 2 razy na dobę, nie stosować tuż przed snem

- można stosować w inhalatorze pneumatycznym, ale także membranowym, czy ultradźwiękowym

- zachować 15 minutowy odstęp pomiędzy zastosowaniem Ectodose a innego wyrobu medycznego lub leku.

To chyba takie najczęściej stosowane i wybierane przez pacjentów specyfiki, choć oczywiście nie jedyne:)

A na koniec jeszcze kilka słów na temat samej techniki inhalacji.

Jak w sposób prawidłowy przeprowadzić nebulizację..?

- ODPOWIEDNIA POZYCJA 

Raczej nie zaleca się wykonywać nebulizacji w pozycji leżącej, czy podczas snu. Odpowiednia do nebulizacji pozycja to pozycja siedząca (oczywiście w przypadku dzieci, które potrafią siedzieć), natomiast niemowlęta należy trzymać na rękach w pozycji półleżącej. Ja przyznam szczerze, że jak moi chłopcy byli mali, to robiłam nebulizacje w kołysce - foteliku samochodowym, bo on gwarantował półleżącą pozycję. I uwaga! Pojemnik z lekiem powinien być w pozycji pionowej.

- ODPOWIEDNIA PORA 

Tutaj właściwie mamy pewną dowolność, ale nie polecam robić inhalacji zaraz po posiłku, bo inhalacja może sprowokować kaszel i odruch wymiotny. 

Inhalacji z soli hipertonicznej nie wykonujemy tuż przed snem, bo nasila się odruch kaszlu (najlepiej aby to było nie później niż 3 godziny przed snem).

Jeśli lekarz zaleci do nebulizacji steryd (Pulmicort, Nebbud) i Berodual, to mamy 2 opcje:

1) najpierw robimy inhalacje z Berodualu, bo rozszerza on oskrzela (Berodual zawsze dodajemy w zaleconej dawce do roztworu soli fizjologicznej), natomiast później inhalację ze sterydu. Wtedy działanie sterydu jest skuteczniejsze.

2) podajemy oba leki jednocześnie - czyli do pojemnika dajemy steryd i wkraplamy do niego Berodual. Ta metoda raczej polecana jest przy maluszkach, którym trudno jest wytrzymać dłuższą inhalację.

- TECHNIKA NEBULIZACJI - 

Niemowlęta inhalujemy z użyciem maseczki. Powinna ona przylegać do twarzy i obejmować zarówno nos jak i jamę ustną. Wszelakie nieszczelności powodują straty i osłabienie efektu terapeutycznego - dlatego jest to ważne szczególnie, gdy za pomocą nebulizacji podajemy leki. U starszych dzieci zaleca się przejść na ustnik, który powinien być przytrzymany zębami i szczelnie objęty ustami. 

Z doświadczenia wiem, że czasami inhalacje są dla maluszka trudne do zaakceptowania. Nie ma się co temu dziwić, bo inhalator burczy, leci mgiełka... A dziecko musi siedzieć w jednym miejscu, choć wiadomo, że nasze pociechy to raczej wiercipięty i na miejscu nie usiedzą. Pamiętajcie, żeby nigdy nie inhalować maluszka na siłę, bo taka inhalacja będzie miała efekt odwrotny. Płacz, krzyk i przerażenie dziecka nie wpłynie dobrze na skuteczność nebulizacji. Dlatego należy zachować spokój i spróbować dziecko czymś zająć - może to być ulubiona bajka, ewentualnie książeczka... Ja zanim moich uparciuchów przekonałam do inhalacji, musiałam wyinhalować wszystkie misie i maskotki, ;) ale każdy rodzic ma na pewno swoje sposoby, aby zachęcić malucha do inhalacji.

- HIGIENA - 

I na koniec najważniejsza kwestia. Jeśli robicie nebulizacje ze sterydów to niezmiernie ważne, aby po inhalacji dziecko zawsze wypłukało buzię wodą i umyło zęby. Natomiast niemowlakom i młodszym dzieciom należy po prostu podać coś do picia i najlepiej przemyć buźkę wokoło ust ciepłą wodą. Lekarze o tym nie mówią, a jest to bardzo istotne.

Tyle na dziś. Zdrówka życzę Wam i dzieciakom. A tym którzy są zainteresowani polecam artykuł z archiwum bloga na temat tego, czym kierować się przy wyborze nebulizatora. Zapraszam. :)


Warto również przeczytać:


3 komentarze:

  1. Dzięki za przydatne informacje. Odnośnie sterydu rzeczywiście bym nie pomyślała o wypłukaniu buzi i myciu zębów po inhalacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam, że istnieją specjalne inhalacje wspomagające detoks i odtrucia alkoholowe. Czy to prawda? Powiedziały mi to kobity w kolejce do prywatnej kliniki leczenia uzależnień, ale zapomniałam o tym zapytać. Esperal (wszywka) odpada na starcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam wiedzy na ten temat. Na pewno nie są to specyfiki do nabycia w aptece.

      Usuń