Dziś postanowiłam wziąć na tapetę kolejny produkt Aflofarmu: "Iladian".
Jest to preparat doustny - wskazany do stosowania w celu odtworzenia prawidłowej flory bakteryjnej oraz właściwego pH pochwy, według producenta polecany między innymi w trakcie i po antybiotykoterapii.
Jest to preparat doustny - wskazany do stosowania w celu odtworzenia prawidłowej flory bakteryjnej oraz właściwego pH pochwy, według producenta polecany między innymi w trakcie i po antybiotykoterapii.
Popatrzmy na skład: już na opakowaniu producent umieścił informację, że preparat "zawiera aż 6 mld bakterii probiotycznych".
Są badania, które mówią o tym, że aby probiotyk był skuteczny minimalna liczna kolonii bakteryjnych na dawkę to 5 mld CFU (colony forming units = jednostek tworzących kolonie), a więc warunek ten mamy spełniony, ale.... czy w ogóle mamy w preparacie bakterie probiotyczne...?
No właśnie. Na stronie producenta można znaleźć informację, że preparat zawiera pałeczki kwasu mlekowego: Lactobacillus rhamnosus 2,5 mld CFU, Lactobacillus reuteri 2,5 mld CFU i Lactobacillus gasseri 1 mld CFU.
A gdzie konkretna nazwa szczepu, która przypominam - musi mieć trzy człony? Nie ma. Lactobacillus rhamnosus to gatunek, a de facto jaki szczep mamy w preparacie - nie wiadomo. Dlaczego aż tak się tego czepiam...?
Bo poszczególne szczepy bakteryjne należące do tego samego gatunku, różnią się własnościami probiotycznymi. Tak naprawdę, każdy szczep wymaga oddzielnych badań w celu określenia jego własności probiotycznych oraz skuteczności. Wyniki badań dla jednego szczepu nie mogą być wykorzystane jako dowód skuteczności innego szczepu, nawet bardzo blisko spokrewnionego.
Tak wygląda teoria, a co to oznacza w praktyce?
Jeśli na opakowaniu danego preparatu farmaceutycznego nie ma napisanej nazwy konkretnego szczepu, to jego stosowanie nie ma uzasadnienia klinicznego, czyli krótko mówiąc: "są to pieniądze wyrzucone w błoto".
Nie ma więc co się dziwić negatywnym opiniom na temat "Iladianu" zarówno wśród klientów mojej apteki, jak i na forach internetowych - ponieważ preparat nie zawiera konkretnych szczepów o udowodnionym efekcie probiotycznym, nie ma więc skuteczności.
Na pewno nie pomoże tutaj wzbogacenie składu likopenem i laktoferyną, która działa przeciwdrobnoustrojowo. Zresztą - dawka laktoferyny 25 mg nie jest imponująca, a raczej symboliczna.
Według informacji producenta dla uzyskania efektu specyfik należy stosować minimum 20 dni. No tak - klient musi zakupić 2 opakowania, a więc zysk będzie dwukrotnie większy, a że preparat nie będzie skuteczny... hmmm no cóż, to w każdym razie już nie jest zmartwienie producenta. ;)
Pisałam już kiedyś apropos Aflofarmu, że firma prowadzi niezrozumiałą dla mnie politykę i wprowadza na rynek coraz to nowsze preparaty pod nowymi nazwami, niewiele zmieniając w składzie, czyli liczy się ilość, a nie jakość. Po raz kolejny niestety się to potwierdza...
Nie wiem bowiem, czy wiecie, ale skład "Iladianu" jest niemal identyczny ze składem innego preparatu marki Aflofarm: "Asecurinu", tylko że "Iladian" ma likopen, a "Asecurin" inulinę. ;)
"Iladian direct plus" obecnie szeroko reklamowany w TV zostawiam na osobny artykuł. ;) A teraz pora na popołudniowy relaks przy herbatce. :) Przy okazji polecam niestety jeszcze w Polsce niedostępną zieloną herbatę Twinings peach & cherry blossom. Smak ma naprawdę ciekawy, a zapach również jest niebanalny. ;)
No właśnie. Na stronie producenta można znaleźć informację, że preparat zawiera pałeczki kwasu mlekowego: Lactobacillus rhamnosus 2,5 mld CFU, Lactobacillus reuteri 2,5 mld CFU i Lactobacillus gasseri 1 mld CFU.
A gdzie konkretna nazwa szczepu, która przypominam - musi mieć trzy człony? Nie ma. Lactobacillus rhamnosus to gatunek, a de facto jaki szczep mamy w preparacie - nie wiadomo. Dlaczego aż tak się tego czepiam...?
Bo poszczególne szczepy bakteryjne należące do tego samego gatunku, różnią się własnościami probiotycznymi. Tak naprawdę, każdy szczep wymaga oddzielnych badań w celu określenia jego własności probiotycznych oraz skuteczności. Wyniki badań dla jednego szczepu nie mogą być wykorzystane jako dowód skuteczności innego szczepu, nawet bardzo blisko spokrewnionego.
Tak wygląda teoria, a co to oznacza w praktyce?
Jeśli na opakowaniu danego preparatu farmaceutycznego nie ma napisanej nazwy konkretnego szczepu, to jego stosowanie nie ma uzasadnienia klinicznego, czyli krótko mówiąc: "są to pieniądze wyrzucone w błoto".
Nie ma więc co się dziwić negatywnym opiniom na temat "Iladianu" zarówno wśród klientów mojej apteki, jak i na forach internetowych - ponieważ preparat nie zawiera konkretnych szczepów o udowodnionym efekcie probiotycznym, nie ma więc skuteczności.
Na pewno nie pomoże tutaj wzbogacenie składu likopenem i laktoferyną, która działa przeciwdrobnoustrojowo. Zresztą - dawka laktoferyny 25 mg nie jest imponująca, a raczej symboliczna.
Według informacji producenta dla uzyskania efektu specyfik należy stosować minimum 20 dni. No tak - klient musi zakupić 2 opakowania, a więc zysk będzie dwukrotnie większy, a że preparat nie będzie skuteczny... hmmm no cóż, to w każdym razie już nie jest zmartwienie producenta. ;)
Pisałam już kiedyś apropos Aflofarmu, że firma prowadzi niezrozumiałą dla mnie politykę i wprowadza na rynek coraz to nowsze preparaty pod nowymi nazwami, niewiele zmieniając w składzie, czyli liczy się ilość, a nie jakość. Po raz kolejny niestety się to potwierdza...
Nie wiem bowiem, czy wiecie, ale skład "Iladianu" jest niemal identyczny ze składem innego preparatu marki Aflofarm: "Asecurinu", tylko że "Iladian" ma likopen, a "Asecurin" inulinę. ;)
"Iladian direct plus" obecnie szeroko reklamowany w TV zostawiam na osobny artykuł. ;) A teraz pora na popołudniowy relaks przy herbatce. :) Przy okazji polecam niestety jeszcze w Polsce niedostępną zieloną herbatę Twinings peach & cherry blossom. Smak ma naprawdę ciekawy, a zapach również jest niebanalny. ;)
Warto również przeczytać:
oo ja nie wiedzialam a znam ten probiotyk ,wiec moze przy okazji zapytam jaki Pani poleca dobry do ustny priobiotyk w celu wyrownania flory bakteryjnej oraz aby zapobiec grzybicom pochwy przy stosowaniu antybiotykow? Koniecznie chodzi mi o doustny...
OdpowiedzUsuńZ "ginekologicznych" probiotyków doustnych polecić mogę takie preparaty jak:
Usuń"Provag", czy "Lacibios femina".
Więcej można przeczytać w poście:
http://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/2013/09/probiotyki-infekcje-intymne.html
ja właśnie ostatnio musiałam brać antybiotyk i osłonowo brałam provag bo często po antybiotykach miewałam problemy z infekcjami i rzeczywiście po takiej kuracji nie było problemów, a co do oznaczenia szczepów już wcześniej o tym czytałam bo lubię wiedzieć co kupuję
UsuńIladian wogole nie pomaga.Reklama powinna zniknac raz na zawsze
UsuńA co Pani sądzi o "Trivaginie" zwłaszcza dla kobiet w ciąży ? Na jednej z konferencji med. bardzo nam ten preparat zachwalano i przyznam się, że pomimo sporej ceny za opakowanie, skusiłam się na jego zakup.
UsuńMoja opinia na temat "Trivaginu" jest podzielona. Z jednej strony ginekolodzy często go polecają, nie tylko ciężarnym pacjentkom. Z drugiej strony- z tego co widzę- producent nie podaje konkretnej nazwy szczepów probiotycznych, która (przypominam) powinna być trójczłonowa. Ja więc mam większe przekonanie do "Provagu":)
Usuńa co sądzisz o SANPROBI? nie wiem, czy się opłaca stosować
OdpowiedzUsuńMyślę, że zależy od tego z jakich wskazań. Preparat "Sanprobi IBS" zawiera w składzie szczep Lactobacillus plantarum 299 v- 10miliardów CFU. Jest to dobrze przebadany szczep, którego skuteczność została potwierdzona w licznych badaniach. Nie jest to jednak preparat tani, więc jeśli szuka Pani zwykłego preparatu osłonowego np. przy antybiotykoterapii to oczywiście można znaleźć coś tańszego, a równie skutecznego. Jeśli natomiast chodzi o łagodzenie objawów zespołu jelita drażliwego, to warto sięgnąć po "Sanprobi IBS", bo on ma najlepiej udokumentowane działanie w tej kwestii.
UsuńDzięki za ten post! Niedawno miałam problem z grzybicą i trochę zjadłam probiotyków. A czy mogłabyś powiedzieć, czy prebiotyki są równie potrzebne jak probiotyki? Czy to jakiś kolejny chwyt reklamowy?
OdpowiedzUsuńO ile w niektórych sytuacjach probiotyki są naprawdę niezbędne, o tyle prebiotyki to raczej rola wspomagająca i nie ma konieczności ich stosowania:) Z tego co wiem, nie ma na chwilę obecną ustalonych dawek prebiotyków w suplementach diety, właściwie głównie stosuje się inulinę. Ja póki co, czekam na dalsze badania:)
UsuńA jesli jest napisane Lactobacillus rhamnosus GG, to jest już wystarczająca nazwa szczepu i preparat jest wiarygodny?
OdpowiedzUsuńTak, jak najbardziej:) Lactobacillus rhamnosus GG to właśnie nazwa szczepu, który jest chyba jednym z najlepiej przebadanych szczepów w kwestii zapobiegania biegunkom poantybiotykowym i leczenia biegunek u dzieci. Natomiast jeśli chodzi o probiotyk ginekologiczny, to polecam "Lacibios femina", ewentualnie "ProVag".
Usuńmoze coś o spirulinie?:))
OdpowiedzUsuńPostaram się:)
Usuńdziękuję :)
UsuńUżywałam kiedyś tego i nic nie pomogło.
OdpowiedzUsuńWitam, bardzo przydatny wątek-a coś więcej o provagu? mój ginekolog twierdzi że to jeden z najlepszych probiotyków dostępnych na rynku bo bazuje na "polskich" bakteriach.
OdpowiedzUsuńDzięki
Agnieszka
Więcej o probiotykach ginekologicznych m.in. o "Provagu" we wcześniejszym wątku:
Usuńhttp://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/2013/09/probiotyki-infekcje-intymne.html
Mi lekarz przepisał do antybiotyków (Zinnat 500-0-500) Osłonik Max w dawce jedna saszetka dziennie, ale kupiłam kapsułki i widze, że jest ich 20 a nie 10 jak w przypadku saszetek, cena ta sama i dawka ta sama) I właściwie nie wiem czy rzeczywiście powinnam brać jedną czy może lepiej dwie kapsułki?
OdpowiedzUsuń1. Lactobacillus rhamnosus GG – 2 x 109 CFU
2. Saccharomyces boulardii – 2 x 109 CFU
3. Inulina – 200 mg.
Bierze się od 1-2, ale ja biorę jedną tak jak zalecił lekarz, ale nie wiem czy wystarczy?
Ja brałabym po 2 kapsułki dziennie:) bo "Zinnat" jest antybiotykiem, przy którym często występują dolegliwości żołądkowe i biegunki.I proszę pamiętać o odstępie czasowym między antybiotykiem, a osłoną. A tak na marginesie- bardzo dobry probiotyk, bo dwa szczepy o udowodnionej skuteczności:) i jeszcze inulina. I jeszcze taka moja uwaga. Warto po skończeniu antybiotyku zażywać jeszcze kilka dni probiotyk- aby odbudować prawidłową florę bakteryjną przewodu pokarmowego.
UsuńWłaśnie u mnie sprawa się Zinnat jesli chodzi o skutki uboczne i to jest dziwne, bo po każdym antybiotyku źle się czuję, czasem nawet "chodzę po ścianach", a po tym nie...ale pierwszy raz biorę ten probiotyk, więc to może on jest po prostu dobry:) Właśnie przeczytałam, że pochwaliłaś ten szczep Lactobacillus rhamnosus GG i moje spojrzenie padlo na Osłonika i banan na twarzy uff;) To w takim razie będę brała dwie tabletki. :) Biorę ok 3 godziny po zażyciu antybiotyku i podczas jedzenia. Własnie dobrze,że kuiłam kapsułki, bo jest ich 20, więc po zakończeniu antybiotykoterapii jeszcze mi trochę starczy. :) Dzięki wielkie, jesteś super!:)))
Usuń:) Saccharomyces boulardi, czyli drożdże piwne także mają dobrze udokumentowane własności probiotyczne:)
UsuńWszystkie leki mające wzbogacić florę bakteryjna pochwy, a są stosowane doustnie będą nieskuteczne, bo niby jak z układu pokarmowego do pochwy mają przeniknąć bakterie? Te leki doustne na florę bakteryjną pochwy to jedna wielka ściema. Informacja ta potwierdzona jest przez wielu mikrobiologów.
OdpowiedzUsuńJa mam akurat w tej kwestii inne informacje.
Usuńno to moze podzielisz sie informacja na temat tego, jak z ukladu pokarmowego przedostaja sie te probiotyki do pochwy? moj lekarz tez uwaza, ze to sciema
UsuńProbiotyki doustne kolonizują przewód pokarmowy i wtórnie dostają się do pochwy. Nie działają tak szybko jak probiotyki dopochwowe, ale ich efekt działania utrzymuje się dłużej.
UsuńCzy preparat, który zawiera liofilizowane szczepy bakterii probiotycznych jest tak samo skuteczny jak ten, który zawiera żywe kultury bakterii ( przy założeniu, że oba produkty mają te wymagane 4 mld CFU)
OdpowiedzUsuńTak, uważa się, że szczepy liofilizowane bakterii probiotycznych są tak samo wartościowe jak "żywe". Liofilizacja to tak jakby uśpienie szczepów bakteryjnych, ale nie oznacza to ich zabicia.
UsuńWitam.Mam pytanie odnośnie probotuky z Anglii z firmy Holland&Barrett Acidophilus poleconego przez lekarza z Litwy .Ponieważ angielscy lekarze nie uznają probiotykow tzn.twierdzą że nie ma potrzeby ich stosować z reszta co do stropów na kaszel twierdzą że to oszustwo marketingowe i absolutnie nie przepisuja na kaszel.Ponieważ organizm musi sam sobie poradzic co doprowadza mnie do szalu.A wracając do priobiotyku co Pani o tym sadzi? sklad: LACTOBACILLUS ACIDOPHILUS 9x10 do potęgi 8,BIFIDOBACTERIUM LACTIS-1x10 do potęgi 8.I jeszcze pytanieodnosnie ilości kulury bakteri?jest ich 1mld na tabletke .Ten probiotyk zostal przepisany mojej 4 letniej córce.Dziękuje za pomoc
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nie znam tego preparatu. Z opisu podanego przez Panią niewiele można wywnioskować. Producent nie podaje konkretnej nazwy szczepu, a jak pisałam w poście o probiotykach własności probiotyczne są zależne od szczepu.
UsuńPrzede wszystkim to jest ściemą nie dlatego, że nie ma oznaczenia szczepów bakterii, ale dlatego, że niby jak bakterie mają z układu pokarmowego przejść do pochwy? Trzeba by ją kałem smarować.
OdpowiedzUsuńA co do Aflofarmu to się jak najbardziej zgadzam.
Flucofast jest bardzo dobry, lecz na receptę :)
OdpowiedzUsuńWitam ponownie, a co pani sądzi o podawaniu dzieciom przy rozpoczynającej się dopiero infekcji probiotyków-podobno nasze zdrowie psuje się od jelit czy coś takiego.dziś mój 10 letni syn wstał i mówi że ma katar i boli go brzuch i był już ze 3razy w toalecie-podałam mu laktifort i 2tabletki węgla i wysłałam do szkoły.Jaki inny priobiotyk byłby dobry -oprócz tego wymienionego ( nie ma go na stronie w mojej aptece)
OdpowiedzUsuńI jeszcze-jakie priobiotyki poleca pani małym dzieciom w kroplach- teraz mam s-biotic
Wydaje mi się, że podanie probiotyku na początku infekcji ( bakteryjnej, czy wirusowej dróg oddechowych) niewiele zdziała. Przy biegunce- jak najbardziej, więc słusznie pani zrobiła podając go od razu. Są natomiast pewnie doniesienia naukowe o wpływie probiotyków na wzmocnienie odporności. Ja jestem zwolenniczką "Dicofloru"- dla małych dzieci w kroplach, dla starszych kapsułki. Jest to preparat zawierający szczep o udokumentowanym działaniu.
Usuńiladianu nie stosowałam, ale iladian direct plus, to mój faworyt - świąd, pieczenie i inne niemiłe rzeczy jak ręką odjął po nim :D
OdpowiedzUsuńA ja słyszałam zupełnie przeciwstawne opinie.
UsuńChoroba a ja właśnie zakupiłam iladian -Pani w aptece mi zaproponowała...No jestem zła teraz...Czasami mam wrażenie,że Ci niektórzy farmaceuci nic nie wiedza-bo jak poszłam do innej apteki juz po przeczytaniu tego bloga i zapytałam czy dany priobiotyk ma 3 szczepy kompletnie nie wiedziała co ma mi odpowiedzieć .nie zna sie...a jaki priobiotyk doustny przy antybiotyku lub nie by Pani poleciła dla dzieci i dorosłych.(nie chodzi mi tu o intymne sprawy tylko jelitowe).Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDość dobrze udokumentowaną skuteczność ma szczep Lactobacillus rhamnosus GG ( w kontekście flory jelitowej), czyli np Dicoflor. Dobrym probiotykiem o statusie leku, a nie suplementu jest Enterol- kapsułki lub saszetki.
UsuńA co Pani sadzi o Vivomixxie
OdpowiedzUsuńTo dobry probiotyk, na dodatek bezlaktozowy i bezglutenowy. Bardzo duża liczna szczepów:) cena niestety dość wysoka.
UsuńDziekuje, tez tak myslalam, ze dobry, ale 90 zl to dla mnie niestety za duzo.
OdpowiedzUsuńWitam. Co Pani sądzi o Sanprobi FEMI+ ?
OdpowiedzUsuńOd dzisiaj zaczęłam brać Agumentin na bakterie Coli w pochwie. Był robiony wymaz z antybiogramem i na tej podstawie dostałam antybiotyk. Ale , czy mogę jednoczenie stosować tez Sanprobi FEMI + w celu zabezpieczenia sie przed drożdżyca poantybiotykowa, czy dopiero po zakończeniu antybiotyku, choć boje sie , czy nie będzie wtedy zapozno. Ogólnie mam dość częste stany zapalne na dole i dlatego chciałam sie ochronić Sanprobi.
Proszę o odpowiedz i z góry dziękuje.
Pozdrawiam.