Wiele razy pisałam o ziołach, zapominając o innej naturalnej i smakowitej substancji, która posiada naprawdę niezwykłe właściwości. Miód, bo o nim mowa, jest produktem wytwarzanym przez pszczoły, ale nie tylko - również niektóre gatunki os. Jest to znany od wieków przysmak, który oprócz własności odżywczych, posiada również bardzo cenne własności lecznicze. O dobroczynnych własnościach miodu przekonani byli już starożytni Egipcjanie, którzy składali go w ofierze bogom i używali do balsamowania zwłok. Sama zaś Kleopatra ceniła sobie kąpiele w mleku z miodem. ;)
Dziś o zdrowotnych własnościach miodu chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Pewnie część z Was stosowała przy przeziębieniu mieszankę: gorące mleko z czosnkiem, miodem i masłem. Smakuje okropnie, ale jest naprawdę skuteczna i szybko stawia na nogi.
Czy stosowanie miodu przy infekcjach wynika tylko z długoletniej tradycji...? Aby się o tym przekonać postanowiłam poszperać trochę w publikacjach i okazuje się, że własności lecznicze miodu są już dość dobrze udokumentowane naukowo, czyli ... Kubuś Puchatek, który tak kochał miód wiedział, co dobre. ;)
Zapewne najcenniejszą właściwością miodu jest jego działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, choć... mamy trochę rozbieżności, jeśli chodzi o zakres stężeń niezbędnych do zaobserwowania takiego efektu. Właściwie jednak nie ma się co temu dziwić, bo własności antybakteryjne miodu są zależne od jego składu. Dużą aktywność przeciwdrobnoustrojową wykazują miody spadziowe ze spadzi iglastej, a także miód gryczany, czy lipowy.
Miód wykazuje ponadto działanie przeciwzapalne, które również zostało potwierdzone w badaniach, a także własności przeciwkaszlowe. I UWAGA! W całkiem niedawno przeprowadzonych badaniach klinicznych zaobserwowano, że podawanie dzieciakom niewielkich ilości miodu tuż przed snem, zmniejszało wyraźnie objawy kaszlu w zakażeniach dróg oddechowych i poprawiało jakość snu... A wiem z doświadczenia, że to niezmiernie ważne, bo mam już za sobą sporo nieprzespanych nocy, z powodu kaszlu męczącego moich chłopaków. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale miód działał nawet lepiej niż silny lek przeciwkaszlowy, jakim jest dekstrometorfan (składnik m.in. syropku "DexaPico").
Ponadto, nie wiem czy wiecie, ale miód skutecznie wzmacnia nasz układ odpornościowy, czyli wykazuje działanie immunostymulujące. Badania wykazały wpływ miodu podawanego doustnie na liczbę tzw. "komórek żernych", które dzielnie walczą z patogenami podczas infekcji. Nie bez znaczenia jest także wpływ miodu na powstawanie przeciwciał odpornościowych.
Warto więc mieć w swojej spiżarni słoiczek miodu i gdy dopadnie nas jesienne przeziębienie wspomóc się choćby gorącą herbatą z miodem i cytryną. Oczywiście mowa tu o miodzie naturalnym, miód sztuczny nie ma takich korzystnych własności.
A jak wygląda sytuacja na rynku farmaceutycznym? Jest sporo specyfików, których producenci "chwalą się" zawartością miodu w składzie, tylko, że ... najczęściej w takich preparatach miód jest tylko dodatkiem i de facto nie wywiera on żadnego działania leczniczego, bo jego zawartość jest znikoma.
Ja jednak chciałabym Wam przedstawić mój ulubiony specyfik z miodem, który na dobre zagościł w mojej domowej apteczce. Jest to "Miodulin" - syrop z miodem, eukaliptusem i limonką.
Jego kluczowym składnikiem jest miód naturalny - w ilości 8,8 g na 10 ml, czyli niemal 70 % składu, co jest szczególnie warte podkreślenia, zwłaszcza w kontekście porównania z konkurencją. ;) Tak duża zawartość miodu ma odzwierciedlenie w konsystencji produktu, jest on bardzo gęsty.
Poza miodem, ważnym składnikiem preparatu jest także ekstrakt etanolowy z propolisu, któremu także przypisuje się własności przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze i przeciwwirusowe, oraz przeciwzapalne i wzmacniające odporność, a więc: duet miód i propolis to naprawdę dobre wsparcie dla naszego układu odpornościowego, zwłaszcza w kontekście jesienno-zimowych infekcji.
Dodatkowo w składzie preparatu na uwagę zasługuje ekstrakt z kwiatów bzu czarnego. Nie jest to jednak jakaś porywająca dawka, bo w 10ml syropu, co stanowi dawkę jednorazową, znajduje się 14 mg ekstraktu. Na pewno za mało dla zaobserwowania działania napotnego, ale wystarczająco, aby wzmocnić efekt przeciwzapalny.
Dopełnienie składu to olejek eukaliptusowy, który w kontakcie z błonami śluzowymi wykazuje efekt przeciwbakteryjny. Przyznam się szczerze, że zawsze mnie intrygowało podanie doustne olejków eterycznych. Ale co się okazało? Olejek eukaliptusowy po podaniu doustnym jest wydalany przez płuca. Powoduje on drażnienie błony śluzowej oskrzeli, upłynnia zalegającą wydzielinę i ułatwia odkrztuszanie. Zatkany nos, który jest na pewno uciążliwą dolegliwością towarzyszącą przeziębieniu, na pewno zaś doskonale udrożni obecny w preparacie mentol. Skład więc jak na moje oko jest naprawdę całkiem ciekawy i chyba nie ma obecnie na rynku pod tym względem konkurencji.
I jeszcze jedna uwaga. Preparat ten zawiera tylko naturalne składniki aktywne, nie zawiera ani konserwantów, ani barwników, za co daję duży plus. A jak smakuje? Przyznam szczerze, że mam dość wybredne podniebienie, ale akurat tutaj nie ma co narzekać - krótko mówiąc: smak miodu z nutą limonki. Po aplikacji czuć działanie inhalujące mentolu i eukaliptusa, zdecydowanie poprawia się komfort oddychania, a obecny w preparacie miód dobrze koi i powleka podrażnione gardło.
Jeśli więc dopadnie Was jesienne przeziębienie, to polecam bądź naturalne sposoby oparte na miodzie, np. kubek gorącego mleka z masłem, czosnkiem i miodem, albo "Miodulin", który na pewno jest smaczniejszą i łagodniejszą dla żołądka alternatywą. Szkoda tylko, że preparat zgodnie z informacją producenta może być stosowany od 12 roku życia.
Dziś o zdrowotnych własnościach miodu chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Pewnie część z Was stosowała przy przeziębieniu mieszankę: gorące mleko z czosnkiem, miodem i masłem. Smakuje okropnie, ale jest naprawdę skuteczna i szybko stawia na nogi.
Czy stosowanie miodu przy infekcjach wynika tylko z długoletniej tradycji...? Aby się o tym przekonać postanowiłam poszperać trochę w publikacjach i okazuje się, że własności lecznicze miodu są już dość dobrze udokumentowane naukowo, czyli ... Kubuś Puchatek, który tak kochał miód wiedział, co dobre. ;)
Zapewne najcenniejszą właściwością miodu jest jego działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, choć... mamy trochę rozbieżności, jeśli chodzi o zakres stężeń niezbędnych do zaobserwowania takiego efektu. Właściwie jednak nie ma się co temu dziwić, bo własności antybakteryjne miodu są zależne od jego składu. Dużą aktywność przeciwdrobnoustrojową wykazują miody spadziowe ze spadzi iglastej, a także miód gryczany, czy lipowy.
Miód wykazuje ponadto działanie przeciwzapalne, które również zostało potwierdzone w badaniach, a także własności przeciwkaszlowe. I UWAGA! W całkiem niedawno przeprowadzonych badaniach klinicznych zaobserwowano, że podawanie dzieciakom niewielkich ilości miodu tuż przed snem, zmniejszało wyraźnie objawy kaszlu w zakażeniach dróg oddechowych i poprawiało jakość snu... A wiem z doświadczenia, że to niezmiernie ważne, bo mam już za sobą sporo nieprzespanych nocy, z powodu kaszlu męczącego moich chłopaków. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale miód działał nawet lepiej niż silny lek przeciwkaszlowy, jakim jest dekstrometorfan (składnik m.in. syropku "DexaPico").
Ponadto, nie wiem czy wiecie, ale miód skutecznie wzmacnia nasz układ odpornościowy, czyli wykazuje działanie immunostymulujące. Badania wykazały wpływ miodu podawanego doustnie na liczbę tzw. "komórek żernych", które dzielnie walczą z patogenami podczas infekcji. Nie bez znaczenia jest także wpływ miodu na powstawanie przeciwciał odpornościowych.
Warto więc mieć w swojej spiżarni słoiczek miodu i gdy dopadnie nas jesienne przeziębienie wspomóc się choćby gorącą herbatą z miodem i cytryną. Oczywiście mowa tu o miodzie naturalnym, miód sztuczny nie ma takich korzystnych własności.
A jak wygląda sytuacja na rynku farmaceutycznym? Jest sporo specyfików, których producenci "chwalą się" zawartością miodu w składzie, tylko, że ... najczęściej w takich preparatach miód jest tylko dodatkiem i de facto nie wywiera on żadnego działania leczniczego, bo jego zawartość jest znikoma.
Ja jednak chciałabym Wam przedstawić mój ulubiony specyfik z miodem, który na dobre zagościł w mojej domowej apteczce. Jest to "Miodulin" - syrop z miodem, eukaliptusem i limonką.
Jego kluczowym składnikiem jest miód naturalny - w ilości 8,8 g na 10 ml, czyli niemal 70 % składu, co jest szczególnie warte podkreślenia, zwłaszcza w kontekście porównania z konkurencją. ;) Tak duża zawartość miodu ma odzwierciedlenie w konsystencji produktu, jest on bardzo gęsty.
Poza miodem, ważnym składnikiem preparatu jest także ekstrakt etanolowy z propolisu, któremu także przypisuje się własności przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze i przeciwwirusowe, oraz przeciwzapalne i wzmacniające odporność, a więc: duet miód i propolis to naprawdę dobre wsparcie dla naszego układu odpornościowego, zwłaszcza w kontekście jesienno-zimowych infekcji.
Dodatkowo w składzie preparatu na uwagę zasługuje ekstrakt z kwiatów bzu czarnego. Nie jest to jednak jakaś porywająca dawka, bo w 10ml syropu, co stanowi dawkę jednorazową, znajduje się 14 mg ekstraktu. Na pewno za mało dla zaobserwowania działania napotnego, ale wystarczająco, aby wzmocnić efekt przeciwzapalny.
Dopełnienie składu to olejek eukaliptusowy, który w kontakcie z błonami śluzowymi wykazuje efekt przeciwbakteryjny. Przyznam się szczerze, że zawsze mnie intrygowało podanie doustne olejków eterycznych. Ale co się okazało? Olejek eukaliptusowy po podaniu doustnym jest wydalany przez płuca. Powoduje on drażnienie błony śluzowej oskrzeli, upłynnia zalegającą wydzielinę i ułatwia odkrztuszanie. Zatkany nos, który jest na pewno uciążliwą dolegliwością towarzyszącą przeziębieniu, na pewno zaś doskonale udrożni obecny w preparacie mentol. Skład więc jak na moje oko jest naprawdę całkiem ciekawy i chyba nie ma obecnie na rynku pod tym względem konkurencji.
I jeszcze jedna uwaga. Preparat ten zawiera tylko naturalne składniki aktywne, nie zawiera ani konserwantów, ani barwników, za co daję duży plus. A jak smakuje? Przyznam szczerze, że mam dość wybredne podniebienie, ale akurat tutaj nie ma co narzekać - krótko mówiąc: smak miodu z nutą limonki. Po aplikacji czuć działanie inhalujące mentolu i eukaliptusa, zdecydowanie poprawia się komfort oddychania, a obecny w preparacie miód dobrze koi i powleka podrażnione gardło.
Jeśli więc dopadnie Was jesienne przeziębienie, to polecam bądź naturalne sposoby oparte na miodzie, np. kubek gorącego mleka z masłem, czosnkiem i miodem, albo "Miodulin", który na pewno jest smaczniejszą i łagodniejszą dla żołądka alternatywą. Szkoda tylko, że preparat zgodnie z informacją producenta może być stosowany od 12 roku życia.
Warto również przeczytać:
Mleko z czosnkiem, miodem i masłem wzbudza we mnie okrutny odruch wymiotny, psychika wysiada :D
OdpowiedzUsuńTen Miodulin ciekawy, choć moim numerem 1 na przeziębienia jest czosnek, cynk i własne ziołowe zbiory. Obawiam się, że szybko by u mnie schodził taki specyfik ze względu na smak :)
Zastanawiałam się nad miodem Manuka- cena powala, ale teraz zaopatrzę się w ten polecany przez Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMiód Manuka mnie także intryguje:) choć rzeczywiście cena odstrasza.
UsuńA co poleci Pani dla 5,5-latka na przeciagajace się w czasie zatoki szczekowe? Inhalacje, Solux czy może coś innego? Bardzo prosze o podpowiedz.
OdpowiedzUsuńNie jestem niestety specjalistką w leczeniu stanów zapalnych zatok. Polecam konsultację u laryngologa.
UsuńOczywiście,ale chodziło mi bardziej o to, czy są jakieś środki ziołowe czy może domowe sposoby na zatoki? Mimo że jie jest Pani lekarzem specjalista, to i tak ma Pani większą wiedzę w tym zakresie niż nie jeden "specjalista". W i w przeciwieństwie do lekarza u którego byliśmy, daze Panią większym zaufaniem. Poza tym zna Pani cala masę medykamentów ;))))))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowo:) A jak Synek był leczony do tej pory.? Jakie konkretnie są objawy, tzn. które są najbardziej uciążliwe?
UsuńMoże opisze wszystko w mailu i prześle do Pani ;)
OdpowiedzUsuńProszę:) Tak chyba będzie prościej. Czekam w takim razie na maila:)
Usuńa czy to przypadkiem nie jest tak, że wszystkie te wspaniałe właściwości miodu ulatniają się wraz z wysoką temperaturą np. herbaty czy też mleka, do którego najczęściej go dodajemy?
OdpowiedzUsuńNie do końca, choć niektórzy uważają, że temperatura napoju, do którego dodajemy miód nie powinna przekraczać 40 stopni. Wszystko zależy od tego na jakim działaniu nam najbardziej zależy.
UsuńPonad 90 % składu miodu to woda i węglowodany ( w tym cukry redukujące- glukoza i fruktoza) , podgrzewanie nic tutaj nie zmienia. Nie ma też wpływu na zawartość mikro i makropierwiastków. Natomiast wysoka temperatura może wpływać na zanik enzymów, bo są to białka. Ale nie są one kluczowymi składnikami jeśli chodzi o własności lecznicze miodu.
Należy być ostrożnym z podgrzewaniem miodu. Faktycznie, w wysokich temperaturach traci część właściwości. Warto pamiętać, że dodając miodu do herbaty czy wody należy chwilę odczekać, aby napój nieco ostygł i dopiero wtedy dodać miodku :)
Usuńteraz pytanie bo chyba nikt tu nie wie podstaw. Dlaczego miód działa? bo sam miód ani herbata to nie da nic.........co jest takiego w miodzie????
OdpowiedzUsuńWłasności lecznicze miodu są wynikiem działania kilku czynników. Jeśli chodzi o skład: większość to woda i węglowodany ( cukry redukujące- glukoza i fruktoza)- dlatego miód ma bardzo dużą wartość odżywczą. W składzie są też białka (enzymy) oraz związki fenolowe ( kwasy fenolowe, flawonoidy), a także szereg mikro i makropierwiastków.
UsuńZa działanie antybakteryjne miodu odpowiada powstający nadtlenek wodoru. Przeciwbakteryjne działanie wykazują też inne związki: składniki olejków eterycznych, flawonoidy, garbniki katechinowe czy lizozym. Działanie bakteriostatyczne związane jest także z wysokim ciśnieniem osmotycznym.
W jakiej dawce podaje Pani ten syrop przy przeziębieniu dla starszego Syna? Pozdrawiam, agnieszka
OdpowiedzUsuńJest to preparat zarejestrowany niestety od 12 roku życia. Ja raczej trzymam się zaleceń producenta i nie stosuję u dzieci, tylko dla siebie. Starszemu Synkowi natomiast obowiązkowo przy przeziębieniu podaję po prostu miód. W tej chwili akurat mam w szafce lipowy.
UsuńDziekuje za szybką odp ;)
OdpowiedzUsuńDla dzieciaczków fajny syrop łagodzący kaszel na bazie miodu i składników naturalnych to "Grinntuss Pediatric". On może być stosowany już od 1 roku życia.
UsuńJeszcze raz dziekuje ;)
OdpowiedzUsuńa czy mozna kupic ten syrop w aptece internetowej? czy jest bardzo drogi?
OdpowiedzUsuńa co Pani sadzi o syropie Bronchocept? poleca Go pani?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam miało byc Bronchopect .
UsuńJeśli chodzi o "Bronchopect" to myślę, że połączenie prawoślazu i tymianku przy męczącym kaszlu jak najbardziej wskazane. Warto wiedzieć, że firma Aflofarm ma w swojej ofercie syrop prawoślazowo-tymiankowy za około 2- 3 zł. Cena "Bronchopectu" ok 10 zł, więc może nie warto przepłacać. Natomiast "Bronchopect" ma też w składzie witaminę C:)
UsuńJest teraz też jego wersja dla dzieci- "Bronchopect junior":)
Bardzo Pani dziękuje za odpowiedź . Bardzo lubie czytac Pani blog, jest tu wiele cennych rad . Dzieki Pani dobrałam sobie syrop,magnez,wapno, nawet kremy. Bardzo Pani dziękuję. Jest Pani bardzo mądra osobą. Zanim natrafiłam na Pani blog to nie mialam sie kogo poradzic nawet, nie mam zaufania do farmaceutów z apteki bo juz nie raz mnie oszukali np sprzedajac zle przyswajalny magnez bo mial w składzie weglan magnezu i juz wiem czemu mi nie pomagał a odkad natrafilam na Pani blog i zastosowalam sie do tych rad to wszystko co kupuje jest dobre i działa. Dziekuje Pani
Usuńpozdrawiam Agnieszka ze Sztutowa.
Bardzo dziękuję za miłe słowo, które jest dla mnie motywacją do dalszej pracy:) Serdecznie pozdrawiam.
UsuńJedna mała uwaga: miód naturalny traci swoje właściwości lecznicze w temperaturze powyżej 40 stopni.
OdpowiedzUsuńJa na kaszel mojej córce zawsze kupuje Dicotuss Baby również z miodem. Z tego co kojarzę ma prawoślaz jeszcze w składzie i to połączenia świetnie się u niej sprawdza. Podaje na każdy rodzaj kaszlu i Maja szybko wraca do zdrowia.
OdpowiedzUsuńDokładnie, ten syrop jest rewelacyjny. Działa na każdy rodzaj kaszlu i można go także pić w nocy. Moje dzieci uwielbiają dicotuss baby
Usuń