Dzisiaj tak jak obiecałam będzie 'katarowo', bo niestety pogoda dalej sprzyja chorowaniu. Pewnie zanim nadejdzie wiosna w pełni, to jeszcze trochę przyjdzie nam niestety poczekać. Ja już odliczam dni do prawdziwej pogodowej wiosny ;)
Każdy z nas zna powiedzenie: "Nieleczony katar trwa tydzień, a leczony siedem dni" i myślę, że coś w tym jest, ale o ile dorośli z katarem jakoś sobie radzą, to katar u naszych milusińskich często jest zmorą dla nas rodziców. Nierzadko bywa też tak, że od kataru się zaczyna, ale zaraz potem katar spływający po tylnej ścianie gardła powoduje mokry kaszel i tak zaczyna się infekcja. Właśnie dlatego, jak tylko pojawia się katar u naszej pociechy, trzeba działać szybko i skutecznie.
Ale od czego zacząć? Myślę, że każda mama powinna mieć w domu wodę morską do oczyszczania noska. Jest na rynku cała masa preparatów, np. Sterimar, Marimer, Physiomer, Afrin itp.
Czym więc się kierować przy wyborze?
Wydaje mi się, że gdy katar jest lejący i bardzo wodnisty, wystarczy izotoniczny roztwór wody morskiej, bo powinien on w miarę skutecznie oczyszczać jamę nosową i nie trzeba dziecka stresować roztworami hipertonicznymi ;) I tutaj taka moja uwaga, u noworodków nie polecałabym preparatu Marimer, ponieważ ma on bardzo duże ciśnienie spryskiwania i daje maluchom niezbyt przyjemne odczucia. Myślę, że do tak małych nosków wystarczy np. Sterimar baby o dużo mniejszym ciśnieniu.
Jeśli natomiast dziecko ma ewidentnie zatkany nosek, katar jest gęsty i ciężko mu się oddycha, warto sięgnąć po hipertoniczne roztwory wody morskiej, bo one skuteczniej udrażniają nos i zmniejszają obrzęk śluzówki. Aplikacja roztworu hipertonicznego nie jest dla małego noska jednak zbyt przyjemna (polecam przeczytanie ulotki z instrukcją użycia) i dlatego dla mniejszych Bobasów polecam bardziej Sterimar baby hipertoniczny (z racji mniejszego ciśnienia), który można stosować od 3 miesiąca życia. Dla starszych dzieci natomiast można by się już pokusić o np. Marimer hipertoniczny, o zdecydowanie większym ciśnieniu.
Jest też dość ciekawy preparat do oczyszczania nosa o nazwie Immuwash, który wzbogacony został o pochodną beta-glukanu, i poza oczyszczaniem oraz nawilżaniem błony śluzowej nosa, działa też troszkę na jej odporność ;) i stosowany profilaktycznie powinien zmniejszać częstotliwość infekcji kataralnych. W każdym razie u mojego dziecka dość dobrze się sprawdził. W aptece od klientów słyszałam też dużo pozytywnych opinii o preparacie Euphorbium w aerozolu, ale jest to preparat homeopatyczny i akurat u mojego dziecka było jakoś bez rewelacji, jeśli chodzi o skuteczność.
No a co poza tym? Oczywiście poza wodą morską ważne jest dokładne oczyszczanie noska i tutaj polecam urządzenie o nazwie "Katarek", pewnie znane większości młodych mam. Myślę, ze to naprawdę super wynalazek ;) i zawsze jak stosuję go przy katarze mojego dzieciaka, zastanawiam się, gdzie mu się pomieściło tyle wydzieliny ;) Czasami przychodzą do apteki młode mamy i są przerażone, że to się podłącza do odkurzacza itp. ;) Brzmi i może wyglądać pewnie dość drastycznie, ale naprawdę warto. Ja stosowałam odkąd moje dziecko skończyło 3 miesiące, bo jednak u mniejszego Dzidzia to jakoś też mnie przerażała sama wizja siły ssącej odkurzacza ;) Teraz jak mały ma katar, to właściwie sam się upomina o odciąganie katarkiem. No i właśnie, tutaj wychodzi wada tej machiny ;) Pewnie dzieci przyzwyczajone do jej stosowania, zbyt późno opanowują sztukę siąkania noska; w każdym razie mój 3,5 latek jeszcze jej nie opanował.
Czym jeszcze można się wspomagać przy katarze? U dzieciaków od 6-tego miesiąca życia, można stosować do nacierania maść Pulmex baby. A co u mniejszych dzieciaczków? Nie wiem, czy wiecie, że od jakiegoś roku na rynku istnieje kojący balsam dla dzieci "Spokojny sen" z firmy Mustela. Z racji tego, że zawiera on tylko naturalne składniki i jest wolny od parabenów, można go stosować u maluszków już od pierwszego dnia życia ;) i naprawdę super się sprawdza przy katarze. Skutecznie udrażnia nosek i ułatwia oddychanie, a także nawilża skórę dziecka i dzięki ekstraktowi z lipy i rumianku działa też relaksująco i zapewnia spokojny sen. Ja osobiście bardzo lubię rekomendować produkty, które sama wypróbowałam i właśnie ten balsam od Musteli mogę polecić z czystym sumieniem Ostatnio gdy poleciłam go jednej Pani dla córeczki przy katarze, to specjalnie przyszła do apteki, aby mi patem podziękować :)
Jeszcze na koniec warto chyba wspomnieć o plasterkach Aromactiv. Są to plastry zawierające m.in. olejek eukaliptusowy i sosnowy, które przykleja się na ubranie dziecka na wysokości klatki piersiowej. Skutecznie ułatwiają one oddychanie podczas snu, udrażniając nos. Jest to jednak produkt dla starszych dzieciaków., bo od 3 roku życia. Ja osobiście nie próbowałam u mojego Szkraba, ale co niektórzy go sobie chwalą ;)
Tyle na dziś ;) Dobrej nocki.
Warto również przeczytać:
Gorączka u dzieci
Leki przeciwgorączkowe dla dzieci
Demokracja i jak to jest z tym Nurofenem
Gorączka u dzieci
Leki przeciwgorączkowe dla dzieci
Demokracja i jak to jest z tym Nurofenem
Czy mogłaby Pani wyjaśnić co to znaczy hipertoniczny oraz bez parabenów? Dla mnie to czarna magia. :-)
OdpowiedzUsuńOczywiście:) Parabeny to są bardzo popularne substancje konserwujące, dodawane i do wielu leków i kosmetyków, celem przedłużenia ich trwałości. Bardzo często pojawiają się jednak uczulenia na te składniki. Ja sama jestem mamą małego alergika i zawsze staram się sprawdzać kosmetyk dla niego, czy przypadkiem nie dodano jakiegoś świństwa ( a za takie uważam parabeny), bo wtedy często jego delikatna skóra reaguje wysypką. Dlatego właśnie za dużą zaletę tego balsamu z musteli, o którym pisałam, uważam brak parabenów ;)
OdpowiedzUsuńJeśli zaś chodzi o tajemnicze słowo "hipertoniczny" to można powiedzieć, że jest to taki roztwór którego ciśnienie osmotyczne jest większe niż drugiego roztworu. A ciśnienie osmotyczne związane jest w tym wypadku ze stężeniem jonów w roztworze, które mogą przechodzić przez błonę oddzielającą dwa roztwory. To oczywiście tam w dużym uproszczeniu. I w przypadku podania do nosa hipertonicznego roztworu wody morskiej, następuje resorpcja wody z obrzękniętych przy katarze tkanek nosa, stąd efekt udrożnienia. Dzieje się tam dlatego, żeby wyrównać ciśnienie osmotyczne, bo tak działają prawa fizyki;)
A co mozna stosowac, zeby zmniejszyc jego objawy, jesli katar wydaje sie byc alergiczny?
OdpowiedzUsuńKatar alergiczny jest z reguły lejący i przezroczysty. Można zastosować typowy antyalergiczny spray do nosa np Cromohexal. To w miarę bezpieczny preparat także dla dzieci. No i warto też zastanowić się nad włączeniem jakiegoś preparatu antyhistaminowego doustnie, ale tutaj wszystko zależy od wieku dziecka. Preparaty tego typu dla młodszych dzieci ( w syropach lub kropelkach) są wydawane z apteki na receptę, natomiast dla starszych dzieciaków można nabyć bez recepty w tabletkach albo Zyrtec albo Loratadynę;)
OdpowiedzUsuńDla mojego synka noworodka stosowałam Ringosol, jest to bardzo delikatny preparat i polecany dla najmłodszych dzieciaczków (wydaje mi się że może być stosowany od pierwszych dni życia).
OdpowiedzUsuńWitam. A co Pani MRG myśli na temat roztworów wody morskiej z jonami np. Mn? Działają przeciwbakteryjnie.
OdpowiedzUsuńTrzeba sobie tutaj rozgraniczyć:) jeśli chodzi o te minerały.
UsuńWoda morska wzbogacona jonami Manganu działa dodatkowo przeciwalergicznie, mangan hamuje bowiem wydzielanie histaminy, która jest głównym czynnikiem wywołującym alergiczny nieżyt nosa ( obrzęk błony śluzowej, nasilony katar i świąd). Właśnie dlatego zaleca się jej stosowanie głównie w sezonie alergicznym, bo skutecznie ułatwia oczyszczanie jam nosa z alergenów.
Woda morska wzbogacona jonami miedzi polecana jest natomiast głównie w sezonie infekcyjnym ( okresie jesienno-zimowym). Jony miedzi wykazują bowiem działanie bakteriobójcze.
Oba preparaty (zarówno z miedzią jak i manganem) stosuje się krótkotrwale, tzn. około 10-14 dni:) i o tym warto pamietać. Jest to zasadnicza różnica w porównaniu do zwykłej wody morskiej izotonicznej, która można używać nawet codziennie i przez długi czas.
A jeszcze jest NasoDrill, który zawiera wodę z Luchon (żródło termalne we Francji)z Siarką. Siarka tak myślę będzie również działała przeciwbakteryjnie? Dziękuję za odpowiedź :)
UsuńWoda z Luchon to woda naturalnie bogata w siarkę. Wody siarkowe rzeczywiście działają antybakteryjnie, a poza tym wykazują także działanie mukolityczne, upłynniają zalegającą wydzielinę i przyspieszają jej eliminację przez wpływ na transport śluzowo-rzęskowy. Ważne jest też wzmocnienie mechanizmów obronnych śluzówki ( stąd korzystne działanie przy nawracających infekcjach).
UsuńMy Katarek używamy codziennie. Dzięki temu mój Maluch nie ma wcale kataru, nic mu nie zalega, to jeden z najlepszych produktów dla dzieci, jaki znam.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście popieram, że "Katarek" jest fajnym wynalazkiem i naprawdę super można dzięki niemu oczyścić mały nosek, natomiast z perspektywy czasu, zauważam jego jedną wadę. Wydaje mi się, że dzieciaczki, u których często stosuje się tego typu aspiratory, później często mają problem z tym, aby nauczyć się wysiąkać nos samodzielnie.
UsuńU jak małych dzieci można stosować Immuwash? I w jakich ilościach stostowac profilaktycznie u 2 latka oraz u 5,5 latka? Chlopcy często chorują i przeważnie zaczyna się od kichania i kataru. A Katarek rzeczywiście jest świetny ;) u na też bardzo się sprawdza i w brew opini chlopcy bardzo szybko nauczyki się smarkac ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaściwie producent nie podaje w ulotce żadnych ograniczeń wiekowych. Natomiast na własną rękę nie stosowałabym raczej u dzieci poniżej 3 roku życia. Profilaktycznie wystarczy zastosować jeden raz dziennie i zrobić sobie taką kurację na przykład przez miesiąc. Błona śluzowa nosa na pewno się fajnie zregeneruje, nawilży, co powinno w pewien sposób zapobiec kolejnym infekcjom (bądź ułatwić ich przebieg).
UsuńJa się raczej zastanawiam, czy dodanie do Immuwash beta glukanu nie jest tylko chwytem reklamowym. Ciekawe, czy on wchłania się przez błonę śluzową nosa, a jak tak to czy tak samo działa jak preparat doustny?
UsuńBetaglukan podany donosowo nie wywołuje takiego działania jak preparat stosowany doustnie. Wydaje mi się, że chodzi raczej o działanie miejscowe- wpływ immunomodulujący na błony śluzowe nosa.
UsuńAlergolog zaleciła nam właśnie Immuvash jako profilaktyka przeciwko ciągle zatkanemu noskowi. Chciałam zapytać jak go stosować? Ja zrozumiałam lekarkę, żeby nim płukać nos po powrocie z przedszkola i odkurzyć katarkiem. Ale farmeceutka twierdziła, żeby pisiknąć wodą morską, odkurzyć katarkiem, a na koniec Immuvash. Ulotka jest dość lakoniczna, a czytam, że Pani ma doświadczenie, więc bardzo proszę o poradę.
UsuńMyślę, że farmaceutka miała rację. Najlepiej najpierw dać do niska zwykłą wodę morską- później oczyścić go za pomocą KATARKU i po oczyszczeniu zastosować Immuwash. Zawsze zresztą zalecany jest taki schemat- czyli po oczyszczeniu nosa zaleca się ponowną aplikację soli morskiej- ponieważ jak odciągniemy katar- śluzówka jest wysuszona i zareagowałaby produkcją nadmiernej ilości wydzieliny:) Aplikacja soli morskiej po odciąganiu zapobiega temu. Z racji na zawartość betaglukanu- w Pani przypadku rozsądne będzie zastosowania po odciągnięciu katarku właśnie "Immuwash'a".
UsuńA co Pani powie o SolBaby spray do nosa izotoniczny+tymianek i propolis. Właśnie zastanawiam się nad zakupem dla 2-tka. W gazetce z apteki widzę całą "rodzinę" tych produktów dla dzieci powyżej roku. Szukam czehos na wzmocnienie maluszka.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nie znałam produktów z linii SOLBaby. Zapoznałam się z informacjami podanymi na stronie producenta i spray "SOLBaby katar" to dość innowacyjny specyfik. O ile izotoniczny roztwór wody morskiej wzbogacony propolisem nowością nie jest, bo już dość dawno jest na rynku na przykład specyfik "Athomer propolis spray" - do stosowania także u dzieciaków powyżej 1 roku życia, o tyle chyba pierwszy raz spotykam się z bezpośrednio "donosowym" zastosowaniem ekstraktu z tymianku. I tak do końca to nie mam chyba przekonania...
UsuńMonografia EMEA (Europejskiej Agencji Leków) nie zaleca stosowania ziela tymianku u dzieci poniżej 4 roku życia. Tu mamy niby tylko "donosowo", ale i tak dla 2 latka chyba bym nie polecała... Natomiast jeśli już to na pewno nie do stosowania profilaktycznego, tylko już w razie nieżytu nosa. I na pewno nie polecam dla alergików.
Pediatra polecił mi dla córeczki Immunoifect-nie wiem, czy poprawnie napisalam- w syropie. Mała często się przeziebia i girne drogi oddechowe łapie w 2 sekundy ;( czy to dobry środek? A może poleci mi Pani coś? Zaczyna się od suchego kaszlu, ale bez kataru raczej.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o syropek "ImmunoINFEC Junior" to zawiera on standaryzowany ekstrakt z korzenia pelargonii afrykańskiej. Jest to surowiec leczniczy znany i stosowany szeroko w Europie, a w Polsce ciągle jeszcze mało rozpowszechniony. Natomiast badania naukowe potwierdzają jego działanie zarówno przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze, przeciwwirusowe, co sprawia, że może być stosowany przy różnorakich infekcjach, ale także wpływ na odporność organizmu. Myślę, że "ImmunoINFEC junior" jest ciekawym preparatem i wydaje mi się, że warto spróbować.
OdpowiedzUsuńnie polecam SOLBABY KATAR (koszt 25 zł) -mąż właśnie przyszedł z tym specyfikiem do domu, pani w aptece poleciła że jest to najlepszy spray do nosa dla dzieci- mój syn ma 2,5 roku. Spróbowałam na sobie i strasznie mnie piekła śluzówka nosa, a co dopiero takie dziecko. Boję się mu to zaaplikować. Jak dla mnie najlepszy jest Disnemar - łatwo się aplikuje, jest w postaci takiej mgiełki. No ale cóż nie było go w aptece.
OdpowiedzUsuńJa stosuję Disnemar i bym go nie wymieniła na żaden inny specyfik. Fajnie udrożnia nosek, a teraz w okresie grzewczym jeszcze nim nawilżam śluzówkę. Sprawdza się doskonale tak przy mojej 2,5 letniej córce jak i półrocznej.
OdpowiedzUsuńChyba każdy rodzic ma jakieś swoje sprawdzone preparaty wody morskiej:)
UsuńCzytam komentarze i w szoku, że solbaby katar ma takie słabe notowania. U nas się sprawdził bardzo dobrze i całą rodziną stosujemy. Jakiś czas temu przepisał nam go pediatra dla małej przy okazji infekcji wirusowej. Ogromnym plusem tego sprayu jest to, że ma bardzo delikatny psik, bo te sole morskie często uderzają wręcz, że głowę urywa:/
OdpowiedzUsuńSŁUCHAJCIE MAMY!!!
OdpowiedzUsuńmój synek odkąd poszedł do przedszkola miał katar przez cały rok, do tego co chwile pojawiała się choroba, zapalenie krtani, zapalenie ucha. i po 1,5 roku odkryłam od czego ten katar i czym go wyleczyć, bo wyleczyć nie można było. Antybiotyk działał najlepiej ale po 2 dniach w przedszkolu mój synek znowu był chory, po 2 dniach i nie przesadzam, czasami miał tylko katar a czasami od razu katar z gorączka. Wiec wreszcie odkryłam: kiedy miał katar, odstawiłam wszelkie specyfiki, syropki, spraye itp, dawałam tylko wit c i pilnowałam go z piciem to podstawa,robieniem siku,z jedzeniem, w dzień obowiązkowo pod ubrania założona podkoszulka na ramiączkach, żeby wiatr nie przewiał,żeby się intensywnie poruszał chociaż przez 5 min, żeby się troszkę spocił( np my bawiliśmy się w ganianego w domu lub skakaliśmy na trampolinie) a na wieczór w łóżku musi się wygrzać(np dawałam poduszkę elektryczną lub termofor) I SUKCES!!! PO 4 DNIACH DZIECKO ZDROWE, ZERO KATARU!!!!Nigdy wcześniej nie udało mi się go wyleczyć w 4 dni, leczyłam i leczyłam według lekarzy, na forach patrzyłam czym rodzice leczą i sama syropami z czosnku i syropem z cebuli ale nie było widać znaczącego efektu, ręce załamywałam a lekarze mówili że on po prostu tak ma. Robiłam badania na alergię, na aptekę szło miesięcznie 300-500 zł. A ja wiedziałam że moje dziecko nie jest takie po prostu, karmiłam piersią do roku i 8 mc, był bardzo silnym niemowlakiem, bardzo dobrze się rozwijał, szybko chodził, szybko mówił, rozwijał się PIĘKNIE, Praktycznie do drugiego roku nie chorował !! jak poszedł do przedszkola non stop katar, wcześniej chodził do punktu przedszkolnego i też nie chorował.
życzę wszystkim mamom żeby odkryły od czego choruje ich dziecko i żeby mogły cieszyć się macierzyństwem
pozdrawiam
Pani Natalio, co Pani myśli o takich produktach jak Sinus Rinse czy Fixsin?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Na pewno słyszę na ich temat wiele pozytywnych opinii od pacjentów mojej apteki. Zdecydowanie tańszy jest "Fixsin", więc myślę, że nie ma co przepłacać. Sama jednak na szczęście nie mam i nigdy nie miałam problemów z zatokami, więc nie mam osobistych doświadczeń z tymi preparatami.
Usuńwarto czytać wasze porady bo zawsze coś w nich znajdę dla siebie a raczej moich dzieci, ja mam dwoje (2l, 5l ) i przetestowałam różne specyfiki na katar, ale od kiedy nauczyłam młodszego wydmuchiwać nosek, to z katarem wychodzimy na spacery, trochę biegamy, skaczemy, jak nie widzę poprawy to podaję Sinos, naturalny syrop na niedrożne zatoki przynosowe i chroniący uszy przed infekcjami a dodatkowo zawiera Wit.C z owoców aceroli i ksylitol, skuteczny dla moich urwisków.
OdpowiedzUsuńWitam. Bede bardzo wdzieczna za pomoc. Moj syn ma 4lata i od 3 miesiecy chodzi do przedszkola. Mial w tym czasie juz 3 infekcje z katarem i stosowalam Nasivin. Przyznam szczerze ze nie wiedzialam ze stosuje sie go tylko 3-5dni. Stosowalam na pewno dluzej, z tym ze potem juz raz na jakis czas - np. raz dziennie. Nie wiem nawet dokladnie ile to trwalo ale katar sie ciagnal i ciagnal a najgorsze to ze nic nie splywalo a nos zatkany strasznie i oddychanie przez buzie, w nocy sapanie i w dzien zreszta tez choc nos pusty. Zastanawiam sie czy to nie wlasnie po Nasivinie. Dala nam pediatra Mucofluid ale zero zmiany bo ja mowilam ze tam nic nie zalega. Dostawal tez w kroplach Zyrtec 2 razy dziennie po 5 kropli ale tez nic. Jak moge mu pomoc? jesli to od Nasivinu to ile trzeba czasu zeby sie sluzowka zregenerowala? I czy trzeba to jakos leczyc czy dac sobie czas. Bardzo prosze o rade. Z gory dziekuje
OdpowiedzUsuńAnna
Ciężko stwierdzić od czego to. Jeśli stosowała Pani 'Nasivin" długotrwale, to być może są to tego skutki. Polecam na pewno wodę morską, która nawilży śluzówkę. Ewentualnie jakiś żel nawilżający do nosa.
UsuńWitam. Mój 15-miesięczny Synek od tygodnia ma katar, gęsta, biała, zalegająca wydzielina. Na szczęście nie ma gorączki ani kaszlu. Podaje mu mucofluid i groprinosin, ale poprawy nie ma... czy mogłabym prosić o poradę, co ewentualnie mogę jeszcze zrobić? Dziękuje
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim ważna jest higiena nosa - polecam wodę morską hipertoniczną i odciąganie za pomocą aspiratora (np. 'Katarek'). Można zastosować dodatkowo maść majerankową pod nosek, ew. włączyć jakiś preparat roślinny podnoszący odporność i wspomagający walkę z wirusami, np. 'Sambucol'.
UsuńBardzo proszę o poradę. Mój roczny syn łapie katar non stop. Dwa tygodnie kataru, tydzień przerwy itd. Chciałabym zwiększyć jego odporność. Co Pani poleca? Biostyminę, tran, laktoferynę, entitis, beta glykan? Jest tego tyle ze nie wiem na co się zdecydować. Bardzo ważna jest też forma podawania preparatów bo mój syn jest nielekowy więc proszek przemycony w zupie zda egzamin ale syrop już nie
OdpowiedzUsuńZasadnicze pytanie, czy łapie głównie katary, czy często przeradza się to w anginę, zapalenie gardła itp..?
UsuńTylko katar, na szczęście nigdy nie rozwija się nic powazniejszego i udaje się uniknac antybiotyku. cały czas jest prawie wyłącznie na piersi ( należy do niejadków) więc ten katar bardzo utrudnia mu ssanie. Dodam, że od dwóch mcy dostaje Actiferol ze wzgl na hemoglobinę 10.3
OdpowiedzUsuńZ racji na sezon jesienny, zalecałabym tran. Jestem jego zwolenniczką i wydaje mi się, że odkąd stosuję u dzieciaków, to z chorowaniem jest zdecydowanie lepie. Jeśli to z reguły tylko katary, nie stosowałabym "Entitis".
UsuńJa od niedawna zaczelam łykać mollers forte. A dla dzieci jakiś konkretny Pani poleca?
UsuńJa najczęściej sięgam po Tran Mollers.
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńproszę o pomoc i poradę. Jestem mamą 6 tygodniowego malca i 6 latka. Ten starszy jakieś 3 tygodnie temu przyniósł z przedszkola katar. Zaraził małego no i koszmar najpierw bardzo gęsta wydzielina - zastosowałam Marimer baby i aspirator, brak efektów, przeobraziło się to w zielono żółtą wydzielinę i wkońcu dziecko dostało robione w aptece krople z antybiotykiem. Kolor się zmienił ale wydzielina pozostała. W chwili obecnej sytuacja wygląda tak: dziecko ma furkotanie w nosku, najgorzej jest w nocy tak od 3 rano nie może spać jakby się dusiło. Nadal psikam Marimerem baby mniej odciągam aspiratorem bo lekarz powiedział że to może być obrzęk śluzówki, kazał dawać też po 2 krople dwa razy dziennie flegaminy, w efekcie przy próbie odciągania nic z noska już nie wychodzi ale dziecko nadal ma to furkotanie i źle śpi. Nie wiem już co robić, tak długo to trwa i nie wiem już co to. Czy to może być teraz tzw. sapka, czy przez to ściąganie uszkodziła się śluzówka, czy zastosować może hipertoniczną wodę np. Sterimar baby. Proszę o pomoc. Dzięuję
Na pewno stosowanie wody morskiej nie zaszkodzi. Proszę jednak pamiętać, że zawsze po odciągnięciu wydzieliny należałoby znów psiknąć wodą morską. Inaczej przesuszona śluzówka reaguje nadmierną ilością wydzieliny. Czasami tak jest, że niby nic nie leci z noska, a jednak jest to "furkotanie" gdzieś jakby z głębi. Można dołączyć do smarowania na klatkę piersiową i plecki np "Balsam kojący" z Musteli. Może jakiś nawilżać powietrza ..? Czasami takie problemy są związane z nadmiernie suchym powietrzem w mieszkaniu. Ponieważ jest to jeszcze Maluszek, nie stosowałabym jakiś drastycznych środków. Raczej woda morska. nawilżanie powietrza.
UsuńWitam. Moja córka ma 3,4 roku. Od narodzin stosowałam Marimer baby do nawilżania noska i nadmiar wody ściągałam Fridą. Po ściągnięciu już ponownie nie aplikowałaam wody morskiej. Codziennie, nawet latem nawilżałam powietrze i pierwszy w życiu katarek przytrafił się nam dopiero we wrześniu 2015, kiedy mała poszła do przedszkola. Niestety po infekcji niby katarku nie ma, a zaczęła oddychać tylko noskiem. Nic z niego nie leci, ale kiedy córka próbuje oddychac noskiem to słyszę "furkotanie" jakby coś tam siedziało, blokowało, ale nie spływało. Rano słyszę jej pociąganie noskiem, ale mam wrażenie, że jej tam po prostu sucho...Zastanawiam się jak jej pomóc. Nawilżam powietrze, stosowałam inhalacje z soli fizjolog. przez pewien czas miała Detramytrex (rezultat kilkugodzinny, moim zdanien efektów brak), potem Fixonase (tez niewiele pomógł) oraz Oxalin gel (razem z Fixonaase dla udrożnienia - bez efektów po zastosowaniu leków przez 3-4 tyg.podczas katarku, który przeszedł ale "furkotanie"pozotało). Cały czas mówi lekko nosowo. Oddycha buzią i to ją męczy. Migdałki minimalnie powiększone (jeden z lekarzy nawet nie zauważył tego). Proszę o radę co mogłabym jeszcze wypróbować, by udrożnic "suchy"nosek z mokrym furkotaniem..??Czy możliwe, że długie stosowanie wody morskiej zaburzyło florę deliktanej śluzówki noska? Wyczekuję na odpowiedź. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się, aby winowajcą było długie stosowanie wody morskiej- jeśli była to woda izotoniczna, bo tylko te można stosować przewlekle. Wody hipertoniczne nadają się raczej tylko do stosowania krótkotrwałego, udrożnienia nosa przy katarze. Proszę na przyszłość pamiętać, aby zawsze po odciągnięciu Katarkiem, czy innym aspiratorem ponownie zapsikać wodą morską. Wtedy śluzówka będzie nawilżona. Ja bym chyba zastosowała teraz jakiś specyfik na bazie olejów. Przykład Nollix ( z oliwą z oliwek). Jeśli nie pomoże, to trzeba będzie skonsultować dziecko u laryngologa. Może tego nie widać, ale wydzielina mimo wszystko zalega gdzieś wyżej.
UsuńCzekałam na Pani odpowiedź.Bardzo dziękuję za wskazówki. W ogóle nie wiedziałam, że istnieją specyfiki na bazie olejów.
UsuńTak, istnieją- i takie roztwory olejowe czasami naprawdę potrafią zdziałać cuda.
UsuńAromactiv-stosowanie od 3rż oznacza, że można jak dziecko ukończy 2rż? Czy dobrze myślę?
OdpowiedzUsuńTeoretycznie tak to powinno się rozumieć- od trzeciego roku życia, czyli jak dziecko skończy 2 latka. Natomiast drugą kwestią jest- co producent miał na myśli.
UsuńJak szukacie czegoś co nie spływa do gardła (bo ja długo musiałam szukać) to polecam nozitix. Moja córcia za nic nie chciała używać takich zwykłych sprayów bo były gorzkie i wszystko leciało do gardła a ten zatrzymuje się w nosku.
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście ciekawy preparat:)
UsuńJestem zaintrygowana, a jak to dokładnie działa? Po prostu psikasz no nosa i tam zostaje? Bo mój syn sobie też nie daje nic podawać, tylko się wyrywa. Powiesz coś więcej? Kupuje się to w aptece? Drogie jest? No i czy nadaje się dla małych dzieci, bo mój ma dopiero dwa latka skończone.
UsuńPreparat można stosować u dzieci od 3 roku życia, dla 2 latka raczej nie polecam. Z racji na skład preparat nie spływa do gardła, jak większość spray'ów do nosa, natomiast z racji na olejki nie stosowałabym u Maluszków bo może podrażnić delikatną śluzówkę.
UsuńJa daję go czasami córce, nie zauważyłam żadnych podrażnień śluzówki, wręcz przeciwnie, fajnie nawilżył jej nosek. Ważne, że mała lepiej oddychała i katar jej nie męczył. Myślę, że można próbować :) Cenowo też jest przyzwoity i ja go kupuję normalnie w aptece.
UsuńPani Ewo, czy uważa Pani że wyżej wspomniane preparaty są również wskazane przy zatkanym nosie spowodowanym przez reakcje alergiczne? Przyznam że córka w sezonie pylenia drzew ma bardzo silny katar (na szczęście jest to tylko katar) i nie wyobrażam sobie podawania jej tak dużych ilości tabletek.
OdpowiedzUsuńNa alergię nie lepiej wziąć jakieś tabletki antyhistaminowe?
UsuńJeśli objaw zatkanego nosa i katar pojawia się w następstwie alergii ( a tak możemy wnioskować) na pewno dobrze jest podać jakiś lek antyhistaminowy. On najszybciej przyniesie ulgę. Dodatkowo zastosowałabym wodę morską:)
UsuńU nas też katar, córka 2 latka. Problem jest jedynie podczas snu, katar spływa do gardła i wywołuje kaszel, wybudza dziecko, powoduje wymioty. Zaczęło się wczoraj wieczorem. Podałam preparat sol na odporność, probiotyk i fenistil w kroplach. Na noc zakropiłam nasivin. Katar jest przezroczysty. Mam pytanie, czy warto podać córce groprinosin? Wiem, że najlepiej sprawdza się na początku infekcji. Mam w akurat apteczce. Z góry dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie lubię preparatów Neosine, Groprinosin itp. Zawsze na początku infekcji podaję jakieś syropy przeciwwirusowe ale na bazie składników naturalnych, np. z czarnym bzem, pelargonią. Efekty są różne- czasem to wystarcza, czasem nie. Zamiast Groprinosin podałabym Sambucol. No i przed nocą i przed podaniem Nasivinu koniecznie dokładne oczyszczenie noska i odciągnięcie wydzieliny.
UsuńA słyszałyście może o nozitixie? Nie jestem za bardzo za sprayami bo moje dzieci za nimi nie przepadają, ale słyszałam od kogoś w pracy że ten akurat się dobrze sprawdza.
OdpowiedzUsuńNositix to nie jest typowy preparat tylko nawilżający, ale stosowany przy katarze. Poza nawilżaniem, ułatwia oddychanie, a także wykazuje pewnie działanie przeciwzapalne.
UsuńPani Ewo proszę o pomoc.Mój trzyletni synek zachorował jakiś czas temu na zapalenie krtani-od tamtej pory choroba ciągle powraca.Najgorzej jest w nocy -świszczący oddech i czasem dziecko się budzi i prawie dusi.W ciągu dnia jest chrypka i kaszel od czasu do czasu.Ostatnio podawałam mu syrop clemastinum- jednak został gesty zalegający katar,który nie chce przejść.Nie wiem co podać,proszę o rade-dodam,że podejrzewam u dziecka alergię,ale testy narazie nie były robione
OdpowiedzUsuńCiężko mi coś doradzić. Jeśli ma Pani nebulizator- może inhalacje..? Na dzień i w południe z Nebu-dose, na noc zwykły 0,9 % NaCL. Natomiast podstawą na pewno powinna być dalsza diagnostyka.
UsuńMoim najnowszym odkryciem jest nozitix ^^ Miałam katar i nie znoszę, kiedy cieknie mi z nosa, a przeczytałam, że ten środek nie spływa tak szybko, więc działa w nosie dłużej i lepiej łagodzi katar. Rzeczywiście, tak to działa. Po mnie katar złapał moją pięcioletnią córkę, która nie połknie gorzkich leków, a ten ma neutralny, słodkawy smak, więc dała się namówić i u niej katar też przebiegł w zasadzie bezobjawowo :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciekawy preparat, na pewno lepszy niż stosowanie obkurczających śluzówkę specyfików jak Otrivin czy Nasivin.
UsuńDla mnie również noitix jst genialny :) Gęsty, a to ważne bo nie spływa. Cene ma super i ma słodkawy smak (o dziwo :D). Dużym plusem też jest to, że u dzieci od 2 roku życia można już leczyć nim katar. I właśnie w taki sposób go poznałam, moja siostra kupiła swojemu maluchowi i mi poleciła :)
OdpowiedzUsuńTak, to bardzo ciekawy specyfik, orginalny skład. Na pewno bezpieczniejszy niż powszechnie stosowane specyfiki z oksymetazoliną, czy ksylometazoliną.
UsuńDokładnie, skład dla mnie idealny. Naturalne składniki między innymi olejki :) Nie lubi e jak w lekach pełno dziwnych rzeczy. W dodatku co mnie zdziwiło, mogę go stosować do 14 dni. To chyba nie jest częste przy takich lekarz do nosa?
UsuńOgraniczenie długości terapii obowiązuje przy lekach z oksymetazoliną i ksylometazoliną- z racji na działanie obkurczające śluzówkę.
Usuńdzień dobry, a co pani myśli o podawaniu na lejący katar wapna?
OdpowiedzUsuńNa pewno zagęszcza nieco wydzielinę, ale jeśli katarowi towarzyszy mokry kaszel, to nie jest wskazane, bo zagęszcza też zalegającą wydzielinę.
UsuńA czy dobrze jest na początku zwalczać katar za pomocą wody morskiej? Czy lepiej od razu podawać konkretne leki dziecku?
OdpowiedzUsuńJa nie lubię stosować u dzieci leków obkurczających śluzówkę z oksy - lub ksylometazoliną. U nas w ogóle problemem jest ich nadużywanie. Jak dla mnie to stosowanie ma sens tylko wtedy, kiedy katar i obrzęk śluzówki jest tak duży, że są problemy z oddychaniem. U dzieciaków przede wszystkim woda morska i u mniejszych odciąganie aspiratorem. Do tego najlepiej coś do nacierania, ewentualnie maść majerankowa. Nie ma co sięgać po "grubą artylerię", bo należy dać organizmowi szansę zawalczyć z katarem i popracować układowi immunologicznemu.
Usuńa co Pani myśli o Stop wirusom aerozol do nosa Polfa Łódź ??
OdpowiedzUsuńOstatnio pojawiło się kilka specyfików tego typu. Jest jeszcze Quixx grip protect aerozol. Ja jakoś nie mam przekonania do takich specyfików. Nie sądzę, że uchronią przed inwazją wirusów- musiałyby być stosowane odpowiednio wcześnie.
UsuńA jak ze skladem Immuwash?
OdpowiedzUsuńDodatkowo pochodna betaglukanu w składzie- myślę, że Ok.
Usuńu swojego dziecka, używam wody morskiej z babycap, dobrze oczyszcza nosek i ma fajny strumień
OdpowiedzUsuńSkuteczne jest udrażnianie noska za pomocą Nosalka od Sanity. Obsługa jest prosta, wystarczy odciągnąć treść z noska do specjalnego pojemniczka. Nie jest to jakiś elektroniczny mechanizm więc tempo i moc takiego odciągania można sobie dopasować. Polecam zwłaszcza dla rodziców niemowlaków.
OdpowiedzUsuńDzięki za ten wpis, na pewno skorzystam z tej przekazanej wiedzy od Ciebie. Moje dziecko ma częsty problem z katarem.
OdpowiedzUsuńMóje miesięczne dziecko również ma katar- prezent od siostry z przedszkola. Katar siedzi gdzieś bardzo wysoko, dziecko przy ssaniu piersi czy spaniu oddycha normalnie, ale kiedy płacze czy głębiej odetchnie to słychać że gdzieś w górze siedzą gile. Pediatra na razie zalecił wodę morska i odciąganie. I tu moje pytanie, czy powinnam po odciągnięciu ponownie prysnąć woda morska? Przy okzaji wizyty położnej ta stwierdziła, żeby postępowac ostrożnie z tym psokaniem- po psiknięciu wodą morską koniecznie odciągnąć wszystko żeby nie doszło do zapalenia ucha...I już sama nie wiem czy woda morska i odciąganie i koniec czy po tym etapie jeszcze raz prysnąć woda morską?
OdpowiedzUsuńJa generalnie jestem zdania, że po odciągnięciu wydzieliny z noska należy nawilżyć go, Nie musimy od razu pryskać wodą morską nie wiadomo ile, ale wystarczy np dać po kropelce soli fizjologicznej. Chodzi o to, aby nadmiernie przesuszona śluzówka nie reagowała nadmierną produkcją wydzieliny.
UsuńCzy Immuwash mozna stosowac w ciazy (2 trymestr)?
OdpowiedzUsuńJa również mam problem z ciągłym katar em u 6 latka od dwóch lat jak poszedł do przedszkola. Katar jest gesty i zolty pediatra nie bardzo nam pomaga raz mówi że to infekcje raz ze alergia. Przerwa w katarach jest jedynie od połowy lipca do połowy września mimo iż dziecko w lipcu też chodziło do przedszkola. Ostatnio dostał Jovesto, Pneumolan i dicortinef wydzielina się zmniejsza po dwóch tygodniach i odnowa się zwiększa stosujemy sól fizjologiczna na zarabiania aby rozrzedzic i inhalacje. Brał też w poprzednich latach antybiotyki, że mucofluid, flixonanse ale zawsze jest tak sam obfity gesty, żółty katar przez półtora tygodnia zmniejsza się na kilka dni i od nowa. A w okresach maj lipiec katar jest zielony jak trawa i gesty, zbity nic na to nie pomaga a przechodzi z dnia na dzień po upływie dwóch miesięcy. Co mogę zrobić, podac by pomóc dziecku bo lekarze widzę że to bagatelizuja.
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie dwóch preparatów chroniących przed wnikaniem wirusów: Quixx grip protect i Stop wirusom Polfy.
OdpowiedzUsuńKtóry Pani zdaniem jest skuteczniejszy?
Niestety, jesien nas nie rozpieszcza .. nie tylko brzydka pogoda ale takze mozliwoscia zlapania niechcianej infekcji. Dlatego warto posiadac w swoim domowym wyposazeniu dobry termofor na takie okazje. Nie tyko przyda sie na chlodne wieczory, pomoze takze podczas choroby. Nalezy jednak zwrocic uwage na to by wybrac taki spelniajacy wymogi bezpieczenstwa .. mam tutaj na mysli wyeliminowanie mozliwosci poparzenia sie nim przez dziecko. W sprzedazy od dawna sa takie produkty, najlepiej sie sprawdzi taki z dodatkowym pokrowcem np. dobry termofor Osobiscie to wole byc ostrozna z dzieckiem w sezonie jesienno-zimowym wiec po dluzszym przebywaniu na dworze, zaraz po przyjsciu do domu staram sie je rozgrzac. Z drugiej strony w przypadku gorączki moze też posluzyc jak kompres, takze zakres zastosowan jest bardzo szeroki :)
OdpowiedzUsuń