Chyba większość z nas lubi wiosnę, bo przyroda budzi się do życia, jest pięknie, wszystko kwitnie. Mi najbardziej podobają się kwitnące drzewa owocowe, szczególnie morele ;), ale... niestety wiosna nie dla wszystkich jest taką sielanką. Część osób co roku na wiosnę musi zmagać się z pyłkami roślin, które są bądź co bądź dość trudnym, a czasami nawet groźnym przeciwnikiem. Wszędobylskie pyłki mikroskopijnej wielkości bardzo łatwo wnikają bowiem do organizmu (głównie przez nos i gardło) i u osób nadwrażliwych mogą wywoływać objawy alergiczne, jak na przykład: katar, kaszel czy też zapalenie spojówek. Na czarnej liście pyłków, które szczególnie dają się we znaki alergikom, można znaleźć między innymi pyłki: leszczyny, topoli, olchy, dębu, brzozy czy wierzby, a także pyłki traw.
Osoby, których dotyczy problem alergii na pyłki, powinny znać okresy pylenia roślin i pamiętać, że różny jest czas kwitnienia (pylenia) tej samej rośliny w różnych regionach geograficznych Polski. Ponadto warto śledzić komunikaty o aktualnym i prognozowanym stężeniu pyłku roślin, które można znaleźć na internecie lub na antenie TVN Meteo.
Nie od dziś wiadomo, że najlepszym sposobem walki z alergią jest ograniczenie bezpośredniego kontaktu z alergenem. Oczywiście nie da się wyeliminować pyłków z naszego otoczenia, jednak można ograniczyć przynajmniej częściowo kontakt z nimi. W suche i słonecznie dni stężenie pyłków jest największe. Warto o tym pamiętać i unikać wtedy spacerów tam, gdzie jest zielono. Gdy stężenie pyłków jest szczególnie duże, dobrym azylem dla alergika będzie dom, choć oczywiście nie zawsze da się zamknąć w czterech ścianach ;) W dzień najlepiej nie otwierać okien, a wietrzyć mieszkanie głównie nocą lub wczesnym rankiem, szczególnie po deszczu. Wychodząc na zewnątrz dobrze jest zakładać okulary przeciwsłoneczne, które ochronią nasze oczy.
Co jednak zrobić, jeśli już dopadnie nas katar alergiczny?
Katar sienny (alergiczny) to nic innego jak stan zapalny błony śluzowej nosa. Staje się ona obrzęknięta i produkuje nadmierne ilości śluzu. Główne objawy alergicznego nieżytu nosa to: wyciek wodnistej wydzieliny z nosa, uczucie zatkania nosa, nasilony świąd oraz kichanie. Niestety są to w większości objawy bardzo uciążliwie i pacjenci często zgłaszają się z nimi do apteki.
Jak więc można je załagodzić?
Na pewno warto nawilżać śluzówkę nosa i regularnie ją oczyszczać za pomocą wody morskiej. Na rynku aptecznym mamy tutaj całą gamę preparatów do higieny nosa np. "Marimer" czy "Sterimar". W przypadku kataru alergicznego polecane jest stosowanie wody morskiej wzbogaconej manganem. Mangan bowiem wykazuje działanie antyalergiczne i hamuje uwalnianie histaminy, która odpowiada za większość objawów alergicznych. W łagodzeniu objawów alergicznego nieżytu nosa pomocne mogą być też preparaty do stosowania miejscowego, zawierające substancję o działaniu przeciwalergicznym -kromoglikan disodowy. Przykładem jest aerozol donosowy "Cromohexal".
Obecnie jednak standardem przy alergicznym zapaleniu błony śluzowej nosa jest stosowanie donosowo glikokortykosteroidów, i to zarówno u dzieci jak i dorosłych. Preparatów jest tutaj sporo, np. "Buderhin", "Avamys", "Nasonex" czy "Fanipos". Wszystkie wydawane są z apteki na podstawie recepty i o ich stosowaniu zawsze decyduje lekarz. Z reguły są to preparaty dobrze tolerowane, a z uwagi na bardzo niską biodostępność, czyli część dawki, która przedostaje się do krążenia ogólnego, mogą być stosowane przewlekle. Efekty uboczne pojawiają się rzadko i najczęściej związane są z nieprawidłową aplikacją leku. Są to: tworzenie się strupów, wysuszenie błony śluzowej nosa, czy krwawienia z nosa.
Pamiętajcie, żeby zawsze donosowe preparaty sterydowe aplikować po dokładnym oczyszczeniu nosa za pomocą soli fizjologicznej lub roztworu wody morskiej. Warto podkreślić także, aby dozownik leku kierować w stronę bocznej ściany nosa, a nie na przegrodę nosową. Nie zawsze lekarze o tym mówią, a jest to bardzo ważne. I pamiętajcie, że pełne działanie kortokosteroidów donosowych rozwija się po kilku dniach stosowania, więc efekt nie będzie natychmiastowy. U części chorych poleca się rozpoczęcie kuracji na 7-10 dni przed nierozpoczęciem sezonu pylenia, aby uzyskać maksymalny efekt.
Czasami jednak leczenie miejscowe nie wystarcza i trzeba sięgnąć po doustne leki przeciwhistaminowe. Kiedyś wydawane były one z apteki tylko na podstawie recepty lekarskiej. Obecnie mniejsze ich opakowania nabyć można bez recepty, choć oczywiście przy długotrwałym stosowaniu warto mieć receptę, bo niektóre z tych leków są refundowane.
Leki te podzielić można na kilka generacji:
Leki I generacji są obecnie rzadko stosowane, z uwagi na nasilone działania niepożądane ze strony ośrodkowego układu nerwowego tj. senność, otępienie, zaburzenia koordynacji ruchowej, a także trudności w oddawaniu moczu, czy zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego. Kiedyś popularny był choćby "Diphergan" , dziś stosuje się go rzadko, podobnie zresztą jak "Clemastinum", czy "Ketotifen".
Większość preparatów stosowanych przy alergicznym nieżycie nosa, należy do II generacji leków przeciwhistaminowych. Leki te pozbawione są większości działań niepożądanych, charakterystycznych dla leków I generacji i zna je chyba każdy alergik ;) Zaliczamy do nich między innymi:
- cetyryzynę (preparaty: "Zyrtec", "Allertec", "Alerzina", "Amertil") Uwaga! Preparaty z cetyryzyną mogą powodować senność i zaburzenia koncentracji. Nie powinno się ich stosować przy prowadzeniu pojazdów czy obsłudze maszyn.
- loradatynę (preparaty "Aleric", "Claritine", "Flonidan", "Loratan") Loratadyna także niekiedy może powodować senność, co zależy od predyspozycji organizmu. Każdy więc powinien sam sprawdzić reakcję swojego organizmu na ten lek.
Generalnie jednak, tak jak wszystko, tak i rynek leków stale się rozwija i dziś bardzo popularne są leki przeciwhistaminowe, przez niektórych klasyfikowane jako leki III generacji, a przez niektórych zaliczane do generacji II.
Są to:
- bilastyna ("Bilaxten" - na receptę)
- feksofenadyna ("Telfexo" w dawce 120mg i 180mg - na receptę, ale np. "Allegra" w dawce 120mg - bez recepty)
- desloratadyna ("Aerius" - na receptę)
- rupatadyna ("Rupafin" - na receptę)
- lewocetyryzyna ("Xyzal"-na receptę, ale "Lirra Gem" - bez recepty)
Leki te skutecznie redukują wydzielinę z nosa, kichanie i świąd. Uważa się, że są one pozbawione efektu sedacji (senność, otępienie) i mogą być bezpiecznie polecane kierowcom, ponieważ nie obniżają sprawności psychofizycznej. Zawsze jednak warto indywidualnie ocenić reakcję organizmu na lek.
Pamiętajcie także o preparatach wapnia "dedykowanych" alergikom. Czasami w składzie mamy dodatkowo kwercetynę, która wspomaga działanie przeciwuczuleniowe. Przykładem jest "Calcium Duo Alergo" Polskiego Leku.
Warto poszukać związków o działaniu antyalergicznym także w świecie roślin.
Przykładem jest chociażby pachnotka zwyczajna, która łagodzi objawy alergii na pyłki i roztocza, oraz katar sienny. Wyciąg z nasion pachnotki zwyczajnej wchodzi w skład preparatu "Allergocaps". Za 30 kapsułek trzeba zapłacić kilkanaście złotych, więc bardzo przyzwoicie.
Pamiętajcie także o preparatach wapnia "dedykowanych" alergikom. Czasami w składzie mamy dodatkowo kwercetynę, która wspomaga działanie przeciwuczuleniowe. Przykładem jest "Calcium Duo Alergo" Polskiego Leku.
Warto poszukać związków o działaniu antyalergicznym także w świecie roślin.
Przykładem jest chociażby pachnotka zwyczajna, która łagodzi objawy alergii na pyłki i roztocza, oraz katar sienny. Wyciąg z nasion pachnotki zwyczajnej wchodzi w skład preparatu "Allergocaps". Za 30 kapsułek trzeba zapłacić kilkanaście złotych, więc bardzo przyzwoicie.
Jak więc widać, jest wiele preparatów, które mogą pomóc przetrwać alergikom ciężkie chwile, gdy zaatakują pyłki ;) Zawsze jednak leczenie alergicznego nieżytu nosa powinno być dostosowane do danego pacjenta i uzależnione od rodzaju alergenu oraz nasilenia dolegliwości.
Warto również przeczytać:
Warto również przeczytać:
Bardzo Ci dziękuję za ten wpis, będę musiała sobie kupić wodę morska z manganem, bo tego jeszcze nie miałam okazji używać. Aktualnie zażywam Allegre, ale są dni, kiedy i te tabletki nie pomagają i kicham jak szalona. :)
OdpowiedzUsuńA co na alergiczny niezyt nosa u 8miesiecznego dziecka?juz przez to przeszliśmy 3 zapalenia oskrzeli i męczyłmy sie z Kataru juz od września
OdpowiedzUsuńAlergiczny nieżyt nosa (ANN) w sumie rzadko występuje u niemowląt. Mam w związku z tym pytanie na jakiej podstawie została postawiona taka diagnoza? W celu potwierdzenia alergicznego tła nieżytu nosa z reguły zaleca się wykonanie swoistych IgE? Czy u Maluszka były wykonywane takie badania? Czy Maluch cierpi na alergię pokarmową..? Bo jeśli pojawia się u niemowląt alergiczny nieżyt nosa, z reguły ma to związek z alergią pokarmową. Przepraszam, że tyle pytań, ale wiem, że czasami diagnoza alergiczny nieżyt nosa stawiana jest czasem na wyrost.
OdpowiedzUsuńNa pewno natomiast mogę zalecić nawilżanie powietrza w mieszkaniu ( zwłaszcza w sezonie grzewczym) i odpowiednią higienę noska- jak tylko Pani zauważy objawy kataru. Jeśli tło jest alergiczne, to lekarz prowadzący powinien zalecić stosowanie jakiegoś leku antyhistaminowego.
Mała otrzymywała zyrtec ale nie przyniosło to ulgi.z nosa sie leje i co chwile łapie infekcje przez co praktycznie siedzi cały czas w domu. Krople do nosa nasivin 0,01 nie pomagają. Walka trwa od wrzesnia odnoszę wrażenie ze nie ma na niego rady.
OdpowiedzUsuńCo do telfexo to 2 razy tańszym zamiennikiem jest Fexogen, a ta sama dawka i ilość tabletek. Ale też powoduje senność. Tj. po telfexo byłam senna, fexogen biorę dopiero kilka dni.
OdpowiedzUsuńZ naturalnych podobno dobry jest olej z wiesiołka bo kwas gamma-linolenowy blokuje wytwarzanie prozapalnych prostaladyn.
Przydatny wpis, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem. Katar alergiczny towarzyszy mi odkąd pamiętam, najgorzej jest na wiosnę i w lecie, kiedy to w powietrzu znajduje się dużo pyłków roślin. Próbowałam kilka leków bez recepty, jednak żaden nie działał, dlatego zapisałam się do alergologa, mam nadzieję, że przepisze mi jakiś dobry lek, który mi pomoże :). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMożliwości jest trochę, więc na pewno będzie dobrze:)
UsuńWitam, czy preparaty zawierające cetyryzynę (Zyrtec, Amertil itp) mogą powodować tycie?
OdpowiedzUsuńLeki przeciwhistaminowe a wzrost masy ciała- zaczerpnięte z Alergologia Info, 2009,IV,1; 9-14:
Usuń"19% pacjentów zgłosiło przyrost masy ciała średnio o 5 kg/6 miesięcy. Zażywanie cetyryzyny sprzyjało przybywaniu na wadze w porównaniu do loratadyny (różnica istotna statystycznie, p<0,05). 6,3% badanych w przeszłości zmieniło przyjmowany lek przeciwhistaminowy z powodu tycia. W dniu przeprowadzania ankiety wszystkie te osoby zażywały loratadynę i nie zgłaszały dalszego wzrastania masy ciała. Osoby narażone na dym tytoniowy częściej zgłaszały przyrost masy ciała (poziom istotności 0,05), ale lepiej oceniały czas działania i zadowolenie. Przyrost masy ciała w trakcie kuracji był dla 22% pacjentów powodem zmiany stosowanego preparatu. "
A więc- z przyjmowaniem tych leków może się wiązać wzrost masy ciała.. niestety.
wapn poobno nie pomaga...
OdpowiedzUsuńMoja pani doktor pulmonolog w odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie: czy dokupić sobie jeszcze jakiś preparat z wapniem w celu złagodzenia alergii? odpowiedziała mi cytuję: wapno pani pomoże tyle, co pasta do zębów. Tyle w temacie wapna na alergię!!!
OdpowiedzUsuńZ moich sposobów na przetrwanie najgorszych alergicznych tygodni. Proponuję stosowanie nowszych leków p/alergicznych, np. levocetyryzyny, często łączę ją właśnie z produktami z pachnotki zwyczajnej, zauważam dużą różnicę w czasie stosowania takiego duetu. W dniach z bardzo dużym stężeniem alergenów, zwłaszcza na początku sezonu do swojego leku dołączam coś ze starszej generacji, robię tak 2-3 razy w roku. Warto też zwrócić uwagę aby sterydu w atomizerze nie aplikować centralnie na przegrodę nosa tylko na małżowiny. Stąd te zalecenia: prawą ręką do lewej, a lewą do prawej dziurki.
OdpowiedzUsuńfarmaceuta-alergik
GM
Dziękuję za podzielenie się z czytelnikami swoimi doświadczeniami:)
UsuńWitam serdecznie. Bardzo dziękuję za bloga - znalazłam na nim wiele wartościowych informacji, których próżno szukać gdzie indziej :)
OdpowiedzUsuńMam alergię na zapachy (perfumy, środki czystości, kosmetyki i inne syntetyczne zapachy), sierść zwierząt i wszelkiego rodzaju pyłki i pyły. Każde zetknięcie z alergenem skutkuje u mnie natychmiastowym mocnym katarem i - co jest dla mnie najgorsze i najbardziej uciążliwe - stale zatkanym nosem, który długo nie chce się odetkać i źle mi się wtedy oddycha. Jestem przez to ciągle senna, otumaniona i mam znacznie słabszą wydolność intelektualną. Miałam kiedyś przepisany lek Clarinase, na który zareagowałam tachykardią, nadmiernym pobudzeniem i bezsennością. Boję się teraz przyjmować antyalergiczne leki syntetyczne, dlatego poszukuję leku naturalnego, który zmniejszałby objawy zatkanego nosa lub je całkowicie likwidował i chciałabym prosić o poradę - który z suplementów będzie w moim przypadku skuteczniejszy - na bazie pachnotki zwyczajnej czy czarnuszki siewnej? Czy poleciłaby mi Pani jakieś konkretne preparaty naturalne z czarnuszką i pachnotką i jak długo można je stosować - u mnie alergia niestety nie jest sezonowa :( Piję od paru lat sok z goji i od paru miesiecy Calcium Alergo Plus, które łagodzą u mnie objawy alergii - czy preparat z pachnotki lub czarnuszki mogłabym stosować równolegle z nimi i jaki odstęp czasu należałoby zachować pomiędzy ich zażywaniem?
Będę wdzięczna za pomoc i pozdrawiam Panią serdecznie :)
Witam serdecznie. W sumie ciężko jest mi jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, co w Pani przypadku będzie lepsze. Jeśli zdecyduje się Pani na czarnuszkę, to myślę, że warto udać się raczej do sklepu zielarskiego. Tam pewnie można zakupić na przykład olej z nasion czarnuszki. Z preparatów aptecznych przychodzi mi do głowy tylko "Alerbon". Natomiast jeśli chodzi o pachnotkę, to tutaj mamy do dyspozycji albo "Allerin", albo "Alergocaps"- ewentualnie też można spróbować poszukać coś w sklepach zielarsko-medycznych.
UsuńMyślę, że "Calcium" z ww preparatami można stosować równolegle- nie ma tutaj konieczności jakiejś przerwy czasowej.
UsuńWitam, mam pytanie czym zastąpić syrop clemastinum przepisany na katar przeziębieniowy?
OdpowiedzUsuńCzasami przy katarze przeziębieniowym stosuje się leki przeciwhistaminowe, do których należy m.in. "Clemastinum". Bez recepty nabyć można tylko niektóre leki antyhistaminowe, takie jak "Duozinal", "Claritine".
UsuńWitam!
UsuńChciałam zapytać o preparaty na alergię dla matki karmiącej piersią. Córka ma 11 miesięcy i bez problemu znajdę kilkugodzinne przerwy w karmieniu na wchłonięcie się leku. Jednak lekarka poradziła mi odstawić, bo w takim wypadku nie może mi nic przepisać. A co z lekami II lub III generacji lub choćby pachnotką czy wapnem z kwercyną? Dodam, że jestem uczulona na brzozę, a mieszkam na osiedlu opanowanym przez to drzewo. Za oknem mam okaz sięgający 4 piętra, a codziennie odbieram synka z pobliskiego przedszkola, więc 100% unikania nie mogę zastosować. Pierwsze objawy alergiczne u mnie to drapanie w gardle, katar jest później, więc krople do nosa nie są najważniejsze w moim przypadku.
Pozdrawiam serdecznie,
A.D.
Witam serdecznie. Wapno z kwercetyną spokojnie może Pani przyjmować- najlepiej od razu po karmieniu, żeby przerwa była najdłuższa.
UsuńJeśli chodzi o leki przeciwhistaminowe I generacji to zwiększa się wtedy ryzyko wystąpienia senności u niemowlęcia. Leki II generacji na pewno w niewielkim stopniu, ale jednak przenikają do mleka matki ( w przyp loratadyny po podaniu w ciągu 48 godzin do mleka wydziela się 0,03 %). Opinie będą na pewno podzielone. Moja położna była zdania, że ilości leków przenikające do mleka są tak niewielkie, że większośc leków może być bezpiecznie stosowana. Ja uważam natomiast, że w Pani przypadku pod kontrolą lekarza można by zastosować jakąś terapię.
Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź :-) Piję wapno z kwercyną, a jeśli okaże się, że jednak jest za słabe, to sięgnę po coś mocniejszego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.D.
Woda morska pomaga, ale nie na katar sienny. Allegra jest niby ok, jednak powinno się przed braniem jakichkolwiek skonsultować to z lekarzem lub wykonać chociaż podstawowe badania alergiczne.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł, pozdrawiam serdecznie! :)
Witam! Świetny blog, będę go śledzić na bieżąco :) Większości osób, które znam, panuje przekonanie: masz wysypkę - weź wapno. Ale przyznam, że nawet nie zastanawiałam się, czy ono naprawdę działa. Te informacje otworzyły mi oczy, dziękuję!
OdpowiedzUsuńDzień dobry, wczoraj ze względu na katar alergiczny udałam się do lekarza, który wypisał mi receptę na Avamys, którego nie było w żadnej aptece (szybko podobno nie będzie). W aptece nie dano mi żadnego zamiennika ani innego sprayu bez recepty. Stosuję wodę morską i zastanawiam się czy warto kupić Cromohexal o którym Pani pisze, czy jakiś inny lek donosowy bez recepty jest dostępny?
OdpowiedzUsuńAvamys jest dostępny normalnie w aptekach- nie mam pojęcia czemu udzielono Pani takiej nierzetelnej informacji. Owszem- nie da się go zamówić normalnie ze zwykłej hurtowni, ale bezpośrednio z Glaxo:)
UsuńMoje dziecko dostaje syrop przeciwalergiczny i nasonex. W sklepie zielarskim polecono mi preparat z pachnotką zwyczajną. Kazano mi odstawić wszystko tylko podawać pachnotkę. Na razie tego nie robię-mam dystans. Czy moge kontynuawać obecne leki i jednocześnie podawać suplement z pachnotką czy odstawić leki.
OdpowiedzUsuńdziękuję za odpowiedż