Dzisiejsza pogoda za oknami nie napawa optymizmem, ale mimo wszystko wybrałam się z dzieciakami na spacer. W drodze powrotnej spotkał nas deszcz, więc schowaliśmy się pod wiatę przystankową i ... moje nerwy zostały wystawione na próbę, bo niejaki jegomość w średnim wieku, siedząc na ławce przystanku ostentacyjnie palił papierosa. Jak widać, nie wszyscy wzięli sobie do serca zakaz palenia w miejscach publicznych... niestety :(
Dziś więc kilka słów o nałogu palenia, bo mimo wszystko to w dalszym ciągu problem bardzo powszechny. Statystyki są na tym polu niestety przygnębiające, zarówno w Polsce, jak i na świecie. Na koniec wspomnę o lekach, które mogą pomóc w rzuceniu nałogu.
Za fizyczne uzależnienie od papierosów odpowiada nikotyna i to ona jest główną przyczyną nałogowego palenia tytoniu. Nikotyna już po kilku sekundach od podania działa na układ nerwowy, zarówno autonomiczny, jak i ośrodkowy. Odpowiada ona za pobudzenie tzw. układu nagrody, stąd uczucie przyjemności jakie nam towarzyszy, gdy zaciągamy się dymem papierosowym. Ale pamiętajcie, że nikotyna jest silną trucizną i może spowodować ostre zatrucie objawiające się między innymi: nudnościami, wymiotami, zawrotami głowy, zaburzeniami akcji serca czy oddechu.
Warto też uświadomić sobie, że papieros jest nie tylko źródłem nikotyny, ale dostarcza on palaczowi z dymem tytoniowym bardzo wielu substancji chemicznych, z których około 40 związków ma udowodnione działanie rakotwórcze. Po co więc świadomie narażać swoje zdrowie, sięgając każdego dnia po papierosa? Wiem, wiem.... niektórzy mają taki poranny rytuał, że zamiast śniadania to kawa i papierosek, ale uwierzcie, że nie warto tak zaczynać dnia. Nie warto, bo po pierwsze szkoda zdrowia, a po drugie szkoda pieniędzy. Nie wiem jak Wy, ale ja wolę zamiast "puszczać z dymem" tyle kasy, a w skali roku są to naprawdę spore sumy, wybrać się na jakąś ciekawą wycieczkę ;)
Chyba nie muszę tutaj również wspominać, ze palenie papierosów zwiększa ryzyko nowotworów (m.in. raka płuc), a także chorób układu krążenia (tj. nadciśnienia, choroby niedokrwiennej), udarów, czy niektórych chorób układu oddechowego (zwłóknienie płuc), bądź układu pokarmowego (m.in. choroby wrzodowej). Osłabia czynności narządów zmysłu, zmniejsza odporność organizmu. Palacze są też bardziej narażeni na choroby oczu tj. głównie zaćmę. Ponadto palenie przyspiesza narastanie płytki nazębnej i rozwój próchnicy oraz zwiększa podatność kości na złamania. Skóra u palacza także nie wygląda zdrowo - z reguły cera jest sucha i szarozielona, a paznokcie zażółcone. I uwaga panowie! Palenie w znaczny sposób zwiększa ryzyko impotencji u mężczyzn. U kobiet zaś może powodować zaburzenia cyklu, czy problemy z zajściem w ciążę. Ryzyko więc bardzo duże, a korzyści żadne.
Chciałabym zwrócić tutaj uwagę także na bierne palenie. Mało kto bowiem zdaje sobie sprawę z tego, że tzw. boczny strumień dymu tytoniowego, który powstaje w przerwach między zaciąganiem się palacza i unosi się do otoczenia, zawiera wyższe stężenie niektórych substancji toksycznych np. benzopirenu, niż strumień główny, który jest inhalowany przez palacza. Pamiętajcie więc, że paląc w towarzystwie osób niepalących, narażacie nie tylko swoje zdrowie, ale także często swoich najbliższych, czy dzieci.
I ostatnia uwaga. Niestety parę razy w swoim życiu miałam "przyjemność" spotkać kobietę w zaawansowanej ciąży z papierosem w ręku, co szczególnie mnie bulwersuje. Warto wiedzieć, że palenie przez kobietę w ciąży zwiększa ryzyko poronienia, a także powoduje częstsze występowanie wad wrodzonych, takich jak rozszczep wargi czy podniebienia, oponiaki, a czasem może spowodować nawet wewnątrzmaciczną śmierć płodu. Naprawdę nie warto tak narażać swojego nienarodzonego dziecka, bo potem można tego żałować przez całe życie.
Wiem, na szczęście nie z własnego doświadczenia, bo nigdy nie paliłam, że bardzo ciężko jest zerwać z nałogiem. Jak więc można sobie pomóc?
Pierwsza sprawa, to motywacja. Myślę, że tutaj korzyści zdrowotne i finansowe są wystarczające. Druga istotna sprawa to wsparcie rodziny i przyjaciół, które naprawdę dużo może zdziałać.
Jeśli jesteśmy gotowi i chcemy rzucić palenie, warto wyznaczyć sobie w najbliższej przyszłości dzień rzucenia palenia i tego terminu się trzymać. Dobrze jest wcześniej wyrzucić wszystkie papierosy, popielniczki i na tyle na ile to możliwe, unikać towarzystwa palaczy, bo wtedy przynajmniej po części unikniemy pokusy.
Oczywiście trzeba zdać sobie sprawę z tego, że po zaprzestaniu palenia, na pewno pojawią się objawy odstawienia nikotyny. Na pewno wystąpi tak zwany głód nikotynowy i chęć zapalenia. Warto wiedzieć jednak, że głód nikotynowy z reguły trwa kilka minut. Świadomość tego może pomóc w przezwyciężeniu pokusy zapalenia, która na pewno będzie bardzo silna.
Oczywiście trzeba usilnie starać się pozostać nieugiętym i nie dopuszczać do siebie myśli, że "a może tylko jedno zaciągnięcie", bo wtedy tworzy się błędne koło. Są też bardziej długofalowe objawy odstawienia tj. kaszel. Z czym on jest związany? Ano tym, ze komórki rzęskowe w drogach oddechowych, zaczynają normalnie pracować i próbują oczyścić płuca z zalegającej wydzieliny. Mogą wystąpić także zawroty głowy i dreszcze, bo poprawia się dotlenienie tkanek, jednak to z reguły objawy przemijające. Rzucenie palenia grozi też wzmożonym apetytem i nie ma co ukrywać, że może nastąpić związany z tym wzrost masy ciała. Pewnie zwłaszcza Panie to przeraża, ale na pewno jeśli wspomożemy się odpowiednią dietą i aktywnością fizyczną, przyrost wagi zostanie zminimalizowany.
Często po odstawieniu papierosów pojawiają się także różnorodne zaburzenia ze strony układu nerwowego, szczególnie rozdrażnienie, czy trudności z koncentracją, wahania nastroju, czasami depresja. Jeśli takie objawy będą nas niepokoić, warto skonsultować się z lekarzem.
Pamiętajcie, że walka z nałogiem jest trudna i po pierwszym niepowodzeniu nie należy się zniechęcać. W końcu nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Na pewno jednak warto zdawać sobie sprawę z tego, że na rzucenie palenia nigdy nie jest za późno!
Nie chcę Was zamęczać statystyką, ale jako ciekawostkę podam tutaj fakt, że już po roku od rzucenia palenia ryzyko zawału serca spada o 50%. Po 5 latach natomiast o połowę spada ryzyko zachorowania na raka płuc. Po 10 latach od zaprzestania palenia ryzyko zawału jest podobne, jak u osoby która nigdy nie paliła. A po 15 latach ryzyko raka płuc jest takie jak u osób, które nigdy nie paliły. Czyli jednym słowem - jest o co zawalczyć:)
Oczywiście dla tych, którym nie wystarcza silna wolna, są metody farmakologiczne. Po pierwsze nikotynowa terapia zastępcza, czyli popularne gumy, tabletki, plastry z nikotyną, które można nabyć w aptece bez recepty. Często wymagają one jednak długotrwałego stosowania...ale myślę, że to temat na osobnego posta ;)
Inna alternatywą są leki wspomagające wychodzenie z nałogu. Wymienić tutaj warto "Tabex", który niegdyś sprzedawany był tylko na podstawie recepty lekarskiej. W 2012 roku jednak status leku uległ zmianie i obecnie jest to lek OTC, czyli dostępny bez recepty. Od jakiegoś czasu ma on na rynku aptecznym konkurencję, bo firma Aflofarm wypuściła na rynek preparat "Desmoxan".
Oba preparaty mają ten sam skład, zawierają cytyzynę. Co to takiego? Jest to związek, który po podaniu do organizmu wywiera podobny efekt jak nikotyna, działa nawet na te same receptory. Dzięki temu organizm stopniowo odzwyczaja się od nikotyny, bez objawów odstawienia.
Ważne, że leki te powinny być stosowane z określonym schematem dawkowania. Warto wspomnieć także, że nie trzeba od razu przy ich stosowaniu zaprzestać palenia, ale stopniowo zmniejszać liczbę wypalanych papierosów. Myślę, że to zaleta, bo czasami palacze mają problem z radykalnym odstawieniem papierosów z dnia na dzień. Standardowo mniej więcej 5-tego dnia kuracji należy przerwać palenie. Cała terapia cytyzyną trwa 25 dni. Myślę, że warto pamiętać o tej alternatywie.
Chciałabym tu jednak podkreślić, że tak jak przy każdym leku, mogą wystąpić działania niepożądane. Najczęściej nie są one groźne, są to z reguły zaburzenia żołądkowo-jelitowe, albo zawroty głowy czy wzrost ciśnienia.
Preparatów z cytyzyną nie powinny stosować osoby z ciężką niewydolnością serca, nadciśnieniem, czy miażdżycą tętnic.
Tyle na dziś. Wszystkich palaczy zachęcam do podjęcia walki z nałogiem i życze sukcesów!
Chciałabym zwrócić tutaj uwagę także na bierne palenie. Mało kto bowiem zdaje sobie sprawę z tego, że tzw. boczny strumień dymu tytoniowego, który powstaje w przerwach między zaciąganiem się palacza i unosi się do otoczenia, zawiera wyższe stężenie niektórych substancji toksycznych np. benzopirenu, niż strumień główny, który jest inhalowany przez palacza. Pamiętajcie więc, że paląc w towarzystwie osób niepalących, narażacie nie tylko swoje zdrowie, ale także często swoich najbliższych, czy dzieci.
I ostatnia uwaga. Niestety parę razy w swoim życiu miałam "przyjemność" spotkać kobietę w zaawansowanej ciąży z papierosem w ręku, co szczególnie mnie bulwersuje. Warto wiedzieć, że palenie przez kobietę w ciąży zwiększa ryzyko poronienia, a także powoduje częstsze występowanie wad wrodzonych, takich jak rozszczep wargi czy podniebienia, oponiaki, a czasem może spowodować nawet wewnątrzmaciczną śmierć płodu. Naprawdę nie warto tak narażać swojego nienarodzonego dziecka, bo potem można tego żałować przez całe życie.
Wiem, na szczęście nie z własnego doświadczenia, bo nigdy nie paliłam, że bardzo ciężko jest zerwać z nałogiem. Jak więc można sobie pomóc?
Pierwsza sprawa, to motywacja. Myślę, że tutaj korzyści zdrowotne i finansowe są wystarczające. Druga istotna sprawa to wsparcie rodziny i przyjaciół, które naprawdę dużo może zdziałać.
Jeśli jesteśmy gotowi i chcemy rzucić palenie, warto wyznaczyć sobie w najbliższej przyszłości dzień rzucenia palenia i tego terminu się trzymać. Dobrze jest wcześniej wyrzucić wszystkie papierosy, popielniczki i na tyle na ile to możliwe, unikać towarzystwa palaczy, bo wtedy przynajmniej po części unikniemy pokusy.
Oczywiście trzeba zdać sobie sprawę z tego, że po zaprzestaniu palenia, na pewno pojawią się objawy odstawienia nikotyny. Na pewno wystąpi tak zwany głód nikotynowy i chęć zapalenia. Warto wiedzieć jednak, że głód nikotynowy z reguły trwa kilka minut. Świadomość tego może pomóc w przezwyciężeniu pokusy zapalenia, która na pewno będzie bardzo silna.
Oczywiście trzeba usilnie starać się pozostać nieugiętym i nie dopuszczać do siebie myśli, że "a może tylko jedno zaciągnięcie", bo wtedy tworzy się błędne koło. Są też bardziej długofalowe objawy odstawienia tj. kaszel. Z czym on jest związany? Ano tym, ze komórki rzęskowe w drogach oddechowych, zaczynają normalnie pracować i próbują oczyścić płuca z zalegającej wydzieliny. Mogą wystąpić także zawroty głowy i dreszcze, bo poprawia się dotlenienie tkanek, jednak to z reguły objawy przemijające. Rzucenie palenia grozi też wzmożonym apetytem i nie ma co ukrywać, że może nastąpić związany z tym wzrost masy ciała. Pewnie zwłaszcza Panie to przeraża, ale na pewno jeśli wspomożemy się odpowiednią dietą i aktywnością fizyczną, przyrost wagi zostanie zminimalizowany.
Często po odstawieniu papierosów pojawiają się także różnorodne zaburzenia ze strony układu nerwowego, szczególnie rozdrażnienie, czy trudności z koncentracją, wahania nastroju, czasami depresja. Jeśli takie objawy będą nas niepokoić, warto skonsultować się z lekarzem.
Pamiętajcie, że walka z nałogiem jest trudna i po pierwszym niepowodzeniu nie należy się zniechęcać. W końcu nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Na pewno jednak warto zdawać sobie sprawę z tego, że na rzucenie palenia nigdy nie jest za późno!
Nie chcę Was zamęczać statystyką, ale jako ciekawostkę podam tutaj fakt, że już po roku od rzucenia palenia ryzyko zawału serca spada o 50%. Po 5 latach natomiast o połowę spada ryzyko zachorowania na raka płuc. Po 10 latach od zaprzestania palenia ryzyko zawału jest podobne, jak u osoby która nigdy nie paliła. A po 15 latach ryzyko raka płuc jest takie jak u osób, które nigdy nie paliły. Czyli jednym słowem - jest o co zawalczyć:)
Oczywiście dla tych, którym nie wystarcza silna wolna, są metody farmakologiczne. Po pierwsze nikotynowa terapia zastępcza, czyli popularne gumy, tabletki, plastry z nikotyną, które można nabyć w aptece bez recepty. Często wymagają one jednak długotrwałego stosowania...ale myślę, że to temat na osobnego posta ;)
Inna alternatywą są leki wspomagające wychodzenie z nałogu. Wymienić tutaj warto "Tabex", który niegdyś sprzedawany był tylko na podstawie recepty lekarskiej. W 2012 roku jednak status leku uległ zmianie i obecnie jest to lek OTC, czyli dostępny bez recepty. Od jakiegoś czasu ma on na rynku aptecznym konkurencję, bo firma Aflofarm wypuściła na rynek preparat "Desmoxan".
Oba preparaty mają ten sam skład, zawierają cytyzynę. Co to takiego? Jest to związek, który po podaniu do organizmu wywiera podobny efekt jak nikotyna, działa nawet na te same receptory. Dzięki temu organizm stopniowo odzwyczaja się od nikotyny, bez objawów odstawienia.
Ważne, że leki te powinny być stosowane z określonym schematem dawkowania. Warto wspomnieć także, że nie trzeba od razu przy ich stosowaniu zaprzestać palenia, ale stopniowo zmniejszać liczbę wypalanych papierosów. Myślę, że to zaleta, bo czasami palacze mają problem z radykalnym odstawieniem papierosów z dnia na dzień. Standardowo mniej więcej 5-tego dnia kuracji należy przerwać palenie. Cała terapia cytyzyną trwa 25 dni. Myślę, że warto pamiętać o tej alternatywie.
Chciałabym tu jednak podkreślić, że tak jak przy każdym leku, mogą wystąpić działania niepożądane. Najczęściej nie są one groźne, są to z reguły zaburzenia żołądkowo-jelitowe, albo zawroty głowy czy wzrost ciśnienia.
Preparatów z cytyzyną nie powinny stosować osoby z ciężką niewydolnością serca, nadciśnieniem, czy miażdżycą tętnic.
Tyle na dziś. Wszystkich palaczy zachęcam do podjęcia walki z nałogiem i życze sukcesów!
Warto również przeczytać:
Hmmm, a ja uważam, że większym uzależnieniem od nikotyny jest przyzwyczajenie do trzymania czegoś w ręku i "czucia" dymu. Wśród moich znajomych coraz bardziej popularne są e-papierosy. Ja sama "dymię" nimi ponad rok. Wrócił mi węch, świetnie się czuję.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie szkodzę sobie bardziej niż kiedyś smolistymi substancjami, ale chyba nie badań sprawdzających szkodliwość (lub jej brak) glikolu propylenowego?
Według mnie e-papieros to po prostu wybór mniejszego zła. Na pewno jest mniej szkodliwy od tradycyjnych papierosów. Ponieważ jednak jest to odkrycie ostatnich lat, myślę że wszystko jest jeszcze w sferze badań. Co do glikolu propylenowego, to nie jest zaliczany do substancji toksycznych. Obecnie stosuje się go dość często zarówno w przemyśle spożywczym, jak i w farmacji. Warto jednak podkreślić, że w e-papierosie jest on podgrzewany do temperatury ok 200 stopni, a to troszkę zmienia postać rzeczy. Poza tym jest to droga wziewna, a jak dotąd nie była badana wziewna toksyczność glikolu... W niektórych lekach podawanych wziewnie glikol propylenowy jest tzw. nośnikiem, ale tam jego dawki są mniejsze. E-papieros ma większa dawkę glikolu i co ważne jest on przyjmowany dłuższy okres czasu i w przypadku intensywnego "palenia" z dużą częstotliwością. Myślę jednak, że na konkretne wnioski o bezpieczeństwie musimy jeszcze trochę poczekać. Na pewno jednak jest to lepsza alternatywa niż zwykłe papierosy.
UsuńTak też traktuję e-papieros, jako mniejsze zło.
OdpowiedzUsuńPoleca Desmoxan . Już dwa miesiące nie palę.Myślałam ,że rozłąkę z papierosami gorzej zniosę , ale jest super .Mam mały problem , strasznie tyję wiem ,że wszyscy co rzucili palenie tyją .
OdpowiedzUsuńPolecam tym , którzy "dorośli" do rzucenia palenia.
Chcę dodać ,że desmoxan naprawdę działa. Paliłam 40 lat.
OdpowiedzUsuńNie jest to żadna reklama .Tabletki podziałały na mnie i na moją koleżankę są sprawdzone.
Palę od 16 roku życia po 15 fajek dziennie a mam 37 lat.Postanowiłem od jutra kupić sobie Desmoxan i jestem ciekaw jak działa i czy pomoże w walce z tym śmierdzącym problemem.
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę końcowego sukcesu i gratuluję dobrej decyzji.
UsuńPo kuracji proszę o opinię na blogu, bo na pewno będzie bardzo cenna dla innych czytelników.
moze pomoze
OdpowiedzUsuńTrzeci dzień z Desmoxanem i mimo cieżkich momentów mogę stwierdzić że działa, do tej pory wypalałem około 2 paczek dziennie, teraz od 3 dni nie kupiłem ani jednej, a pieniądze które bym wydał na fajki co dzień idą do skarbonki (może uzbiera się na wypoczynek letni w przyszłym roku :-)))
OdpowiedzUsuńI tak trzymać:)
UsuńKiedy sięgam po lek, już po dwóch dniach nie mam ochoty na papaierosa. Mozna powiedzieć, ze na siłę kończę paczkę by na trzeci dzień nie mieć nic pod ręką. Paradoksalnie, problem powstaje po pięciu, sześciu dniach. Ostatnio zapłaciłam po dwóch miesiącach niepalenia, a przecież z reguły osoby po tak długim czasie już do papaierosow nie wracają. Czy to normalne?
UsuńWitam. Paliłem 30 lat !! Przy pomocy Desmaxanu przestałem palić i trwa to już rok i trzy miesiące. Pomimo upływu czasu brakuje mi papierosa wiec to raczej normalne. Trzeba się czymś zająć i nie myślec o paleniu.
UsuńPowodzenia w walce z nałogiem !!! W razie pytań i wątpliwości zapraszam - sztal@o2.pl
O TYMLEKU DOWIEDZIALAM SIE OD KOLEZANKI. NIE PALI JUZ 3 MIESIACE WIERZYC MISIE NIE. CHCE. BYLA. AGRESYWNA. GDY NIEMIALA CO ZAPALIC. HMMM WIEC POMYSLALAM ZE POPROSTU. WARTO SPRUBOWAC OD TAK DLA SMIECHU. PIERWSZE 3 DNI. SPALILLAM. POLOWE TEGO. CO ZWYKLE. WZIELO MNIE NA. NA SMIECHY ALE POTEM NIE BYLO WCALE TAK CIEZKO POPROSTU OD TAK. TRZEBA BYLO SIE KATROLOWAC .NAJGOZEJ POKAWIE POSILKACH. NORMALNIE NIE PALE. 2 TYG.NIE MOGE UWIERZYC. BOJE SIE CO BEDZIE SIE DZIALO. JAK ZABRAKNIE. DESMOXANU.POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo silnej woli i samozaparcia;) i trzymam kciuki za końcowy sukces.
UsuńPolecam Desmoxan. Palilem papierosy (przez 20 lat po ok. paczce dziennie) do piatego dnia od zastosowania Desmoxanu, w piaty dzien byl tylko jeden (ten ostatni ;)). Nie czulem wiekszej checi by siegnac po nikotne i teraz najlepsze po dziesieciu dniach odstawilem takze desmoxan! Nie pale 3 tyg.
UsuńNie będziesz palic
Usuńdesmoxan jest naprawde ok-polecam
OdpowiedzUsuńPaliłem od 20 lat po około 15 papierosów dziennie-masakra. Kupiłem desmoxan i zaczeła się kurcja, a właściwie to wyglądało tak : pierwszy dzień tabletki i papierosy. drugi dzień tabletki i papierosy,trzeci i czwarty dzień tak samo. Już myślalem że to lipa i nic mi nie pomoże, ale piętego dnia rano tabletka desmoxanu i zero papierosa :) zero apetytu na fajke. Nie palę do dnia dzisiejszego a mineło już 14 dni. Są dni że jest ciężko naprawde, ale troche silnej woli i odwrócenie uwagi od chęci zapaleniaa głód po 5 min mija. Więc ja mogę powiedzieć że desmoxan mi pomógł. Oby tak zostało
OdpowiedzUsuńGratuluję i trzymam kciuki za dalszą konsekwencję:)
UsuńMam tak samo jak Ty.Pozdrawiam
Usuńdziś zakupiłam desmoxan palę 10lat ok. 20 papierosów dziennie. jestem pozytywnie nastawiona do tego leku, choć boję się objawów niepożądanych. no zobaczymy ten efekt
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo silnej woli i samozaparcia na cały czas kuracji:) Oczywiście mocno trzymam kciuki za końcowy sukces.
Usuńżyczę duzo silnej woli ja niepoalę dwa lata ale zapłacilem zdrowiem zawał poaliłem 40 lat
UsuńMinęły cztery miesiące od nie palenia .Naprawdę nie ciągnie do palenia, oby tak zostało . Gorzej z jedzeniem -dużo nie przytyłam , ale te pięć kilo dobiło do wagi.Słyszałam ,że można przytyć nawet do dwudziestu kg. przez pół roku , dlatego staram się mniej jeść , a kolacja około godz. 18 .to ostatni posiłek każdego dnia.
OdpowiedzUsuńTrzymam za was DESMOXAŃCZYKÓW (nie palących )kciuki i życzę wytrwałości.
Ja oczywiście dołączam się do trzymania kciuków za wszystkich tych, którzy próbują zerwać z nałogiem:)
Usuńa co w przypadku jak zażywa się desmoxan a w tym czasie zajdzie w ciążę i o tym nie wie ,miał tak ktoś ?
OdpowiedzUsuńNajlepiej najpierw zakończyć kurację "Desmoxanem", a potem planować ciążę. Wtedy taka sytuacja nie będzie miała miejsca.
UsuńCzy mozna ten lek stosowac po przebytym zawale?
OdpowiedzUsuńW przypadku choroby niedokrwiennej serca, jak i innych schorzeń kardiologicznych zalecana jest konsultacja z lekarzem przed zastosowaniem leku. Po zawale tym bardziej zalecam ostrożność i konsultację z lekarzem.
UsuńNie wiem czy można stosować . Powinna być konsultacja z lekarzem.Dla mnie desmoxsan jest dużo lepszym wyborem ,niż dalsze palenie .Czy palenie nie jest gorszym złem od leku?
UsuńInformuję wszystkich zainteresowanych -ja nie palę już szósty miesiąc . Waga już się ustabilizowała . Teraz liczę ,że będzie utrata wagi .Dam znać w styczniu co z moją wagą i czy dalej nie palę.Powodzenie w rzucaniu palenia. Zróbcie sobie prezent na święta.
Witam po miesiacu jak obiecałam .
OdpowiedzUsuńChcę powiedziec wszystkim zainteresowanym ,że dalej nie palę.
Na wadze przybyło jeszcze dwa kg , Teraz intensywnie wziełam się za odchudzanie , Dużo spaceruję i ćwiczę . To tyle co miałam do powiedzenia o DESMOXSANIE. Dowidzenia.
Chyba za chwile skończę do apteki ;) mam ochotę rzucić palenie ;) ale samemu mi ciężko, liczę na Desmoxan ;) Trzymajcie kciuki
OdpowiedzUsuńW takim razie powodzenia życzę:)
Usuńpalilem od 13 lat. desmoxan ma swoje wady i zalety. różnie działa na różne osoby.
OdpowiedzUsuńZaleta: zabija głód nikotynowy, dużo łatwiej rzucić palenie.
Wady: Chore sny (możliwe ze spowodowane bardziej odstawieniem nikotyny, niż samym lekiem), zaburzenia potencji, zawroty głowy oraz ogólne zmulenie w pierwszych dniach stosowania, zwiększona wrażliwość na dotyk.
jak już pisalem, na każdego działa inaczej.
Witam właśnie jem tabletki od wczoraj , papierosy już tak nie smakują ale palę co prawda mniej o wiele ,jestem bardzo ciekawa co będzie dalej , skutki uboczne to okropnie mi zimno , ślinotok , duzy apetyt zaledwie to 2 dzień .Paliłam 30 lat najpierw wystarczała paczka potem już 2 ,a dziś w 2 dniu od rana jest pół paczki jeszcze hehehe może się uda .
OdpowiedzUsuńMoja teściowa paliła ok 2 paczek dziennie. Urodził się wnusio, kupiliśmy jej z mężem na próbę desmoxan już po 3 dniu zapaliła tylko 1 papierosa dziś jest 7 dzień i mówi że jej nie ciągnie. Aż nam się wierzyć nie chciało bo palaczka z niej straszna była-więc chyba pomogły tabletki zobaczymy co dalej
OdpowiedzUsuńKochani, paliłam 33 lata!!! Ostatnio dochodziłam do 2 paczek.
OdpowiedzUsuńNa kupno desmoxanu namówili mnie synowe. Zażywam dziesiąty dzień, a nie palę dziewiąty...nie do uwierzenia, a jednak...
Skutkiem ubocznym u mnie są lekkie zawroty głowy i to, że w ciągu kuracji przytyłam 2 kg, mimo, ze nie jem więcej.
Chcę Wam podać link...jest to książka, która również pomaga w żuceniu papierosów
http://mojawyspauk.com/wp-content/uploads/ALLENCARR.pdf
Pozdrawiam i powodzenia:)
Jola
Wszystkim rzucającym palenie życzę dużo silnej woli i końcowego sukcesu. Jest o co zawalczyć:)
UsuńOd 2 lutego biorę desmoxan, jak w ulotce. Od 3 dni nie palę, ale mam dziwne objawy. W sobotę bolał mnie brzuch+wymioty. Niedziela ok, dziś znów pobolewa. Czasem serce kuje trochę i boli głowa. Obecnie biorę 5tabletek na dobę od 8 rano do 18. Skoro nie palę to mogę przestać brać desmoxan czy bez względu na wszystko powinno się zakończyć kurację? Nigdzie nie jest napisane czy należy wziąć wszystkie 100 tabletek czy przestać jak się przestanie palić, albo czy zmniejszyć dawkę szybciej. Dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńGeneralnie zaleca się stosowanie preparatu zgodnie z ulotką. Po odstawieniu papierosów stopniowo powinno się zmniejszać dawkę "Desmoxanu". To nie jest tak, że skoro już pani nie pali, to lek zadziałał i jest super. Działanie cytyzyny, czyli składnika "Desmoxanu" jest stopniowe- żeby kuracja była skuteczna należy stosować się do zaleceń producenta, czyli pełna kuracja= 25 dni. Działania niepożądane takie jak bóle brzucha, nudności itp są raczej normalne i wymieniane w ulotce, natomiast martwi mnie jedynie to uczucie kłucia w sercu. Czy to ewidentnie po "Desmoxanie"? Czy miała Pani już wcześniej takie objawy?
UsuńWcześniej serce mnie nie bolało nigdy. Dopiero gdy ostawiłem papierosy. Wczoraj nie wziąłem desmoxanu. Czuję się lepiej, palić mi się nie chce, pikawka mniej boli. Takie mam wrażenie. Zastanawiam się czy wznowić kurację.
UsuńPewnie jest tak, jak pisze Pani poniżej. Na pewno bowiem odstawienie nikotyny ( zwłaszcza jak paliło się kilka-kilkanaście lat niemałe ilości papierosów dziennie) jest w pewnym sensie szokiem dla organizmu. Nie jestem jednak do końca pewna, co Panu doradzić ze wznowieniem kuracji. A jak dalej z samopoczuciem i ochotą na papierosa?
UsuńMój mąż wiele razy próbował rzucić palenie i zawsze bolało go serce. Jak rozmawialiśmy z lekarzem jest to brak nikotyny dla organizmu i taki szok dla serca. Dlatego trzeba rzucać stopniowo. W weekend biorę męża do apteki i kupujemy desmoxan. Dzięki za opinie.
OdpowiedzUsuńWitam jestem mile zaskoczona tym jak dziala ten lek. Pale ok 8 lat czasem sie zdarza nawet do 15 papierosow dziennie. Nieweim moze to zabrzmi glupio ale czasem pale poniewaz sie nudze. Od poczatku paliłam papierosy miętowe znajomi twierdzili ze po tych fajkach nie bede mogla miec dzieci i tak jakby wykrakali staramy sie juz 2 rok i nic.Zastanawiam sie nad zakupem Desmoxanu tylko tez zastanawiam sie czy pomoze poniewaz tak jak wspomnialam moje palenie czasem zdarza sie z nudow czy tez fajnie jest zapalic do kawy. Czy poprostu silna wola w moim przypadku? Od momentu gdzie zaczelam palic stracilam 10 kg czy po rzuceniu odbije sie to na mojej wadze spowrotem? Jezeli jest ktos w podobnej sytuacji bardzo prosze o jaka kolwiek wskazowke.
OdpowiedzUsuńZ gory dziekuje
Od 20 lat palę tylko mentolowe papierosy, dziecko urodziłam, więc raczej to mity o bezpłodności po mentolowych papierosach. Dzis jest środa, a ja w poniedziałek postanowiłam wypróbować Desmoxan. We wtorek wypaliłam 5 papierosów (zwykle ponad paczkę dziennie), było mi trochę mdło, więc bałam się palić więcej. Dzisiaj nie zapaliłam nic- w kryzysowych momentach powtarzałam sobie "jeszcze 5 minut" i organizowałam sobie jakiekolwiek zajęcie, żeby zapomnieć. Nawet się nie obejrzałam jak przeleciał cały dzień. Teraz już boję się zapalić choćby jednego, bo cieszę się z nawet jednodniowego sukcesu. Zobaczymy co będzie jutro. Trzymajcie kciuki
Usuńmam 23 lata i pale okolo 10lat, mniejwiecej paczke dziennie. Dzis o 6 rano zacząłem kuracje z desmoxanem- jest godzina 20 i nie zapalilem ani jednego papierosa jestem zaskoczony ale obawiam sie jutrzejszego poranka gdy wstane co bedzie zanim tabletka zacznie działac, ale jestem pozytywnej mysli ;) Pozdrawiam Wojownik z Nalogiem
OdpowiedzUsuńW takim razie trzymamy kciuki za końcowy sukces:)
UsuńRATUNKU
OdpowiedzUsuńnie pale juz 22 dni po desmoxanie, z jednej strony sie ciesze ale ... bezsennosc zostala jest juz 2 godzina w nocy a wstaje o 5 nie moge zasnac w zaden sposob mecze sie z tym od poczatku, moze dlatego ze odstawilem tabletki za szybko? Bralem tylko 12 dni ale stopniowo ograniczalem. Co mam teraz zrobic? Prosze o rade
"Desmoxan" powinno się stosować zgodnie z zaleceniami producenta, czyli całą kurację. Niestety nie mam pojęcia, co doradzić w takiej sytuacji. Obawiam się, że nawet ziołowe środki nasenne mogą okazać się niewystarczająco skuteczne.
UsuńSadze, ze poprostu przestac brac desmoxam jesli objawy niepozadane sa zbyt silne. Desmoxan jest trucizna, wiec nie nalzey sie spodziewac zbawiennego wplywu. Wedlugmnie nalezy przerwac kuracje oraz nie wracac do papierosow. Mnie sie udalo, po 3 dniach odstawilem desmoxam z uwagi na dramatyczne biefunke jaka wywolal.
UsuńJak może pisać ktoś o rzuceniu palenia skoro nigdy nie palił, i niema zielonego pojęcia co odczuwa osoba silnie uzależniona.
OdpowiedzUsuńWg badań naukowych palimy, pijemy, uprawiamy hazard, aby się nagrodzić, aby zaspokoić ośrodek nagrody w mózgu. Abstynencja nie podoba się mózgowi, nie ma używki, nie ma nagrody. Człowiek zaczyna być nerwowy, źle sypia. Mózgowi można pomóc. Pływać, biegać lub zmęczyć się - mózg wydzieli endorfiny. Ale doświadczenie moich znajomych pokazuje, żeby nie ćwiczyć bezpośrednio przed snem, tylko parę godzin przed snem. Cyklicznie. Powinno być coraz lepiej Życzę powodzenia!
UsuńDużo osób chwali efekty po desmoxanie ale słyszałam też o wielu skutkach ubocznych!
OdpowiedzUsuńTak jak każdy lek, tak i "Desmoxan" wywoływać może efekty uboczne. Oczywiście u jednego są one bardziej nasilone, a u niektórych prawie nieodczuwalne.
UsuńCzy jak jestem chora na cukrzycę a pale 30 lat(ostatnio po 2 paczki dziennie)-mogę zarzywa ten lek?Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńProducent Desmoxanu ostrożnie podchodzi do stosowania go u chorych na cukrzycę. Można zastosować lek o ile korzyść będzie większa niż ryzyko.Pani pali dużo - 2 paczki dziennie. Najlepiej porozmawiać z lekarzem, bo jeżeli w trakcie brania preparatu będzie Pani palić to nasilą się działania niepożądane preparatu np. bezsenność, rozdrażnienie.
Usuńsiedziałem w domu oglądając reklamę desmoxanu.myslałem sobie nastepna ściema żeby nabic se kase .My naiwni zrobimy wszystko zeby przestac palić.Ale przysięgam nie wiem czy na wszystkich I napewno ale na mnie to działało.Palę 17lat teraz mam33 mija dzisiaj szósty dzien bez papierosa Ci co pala wiedzą o czym mówię trzecia rano I wędrówka do cpn po fajki bo tak człowiekiem telepie.Paliłem standardowo paczkę dziennie.w ciągu tych sześciu dni ciągnie do palenie nie na co mówić ale nie tak mocno żeby naprawdę musieć zapalić I to jest ta różnica.Wtedy brakowało nikotyny czy co a teraz jeżeli se tylko powiesz niemam głodu tylko przyzwyczajenie a z tym łatwo się walczy bynajmniej.Zobaczymy jak dalej pójdzie ale musimy w to wierzyć!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Super:) Trzymam kciuki! Dziękujemy za podzielenie się opinią 'z życia'.
UsuńJa również trzymam kciuki. Pozytywne nastawienie i wiara w siebie to w tym wypadku połowa sukcesu.
Usuńwitam wszystkich! wlasnie zakupilam desmoxan bo slyszalam od zanajomego ze naprawde dziala i wlasnie tak czytam wasze wypowiedzi i mam ochote tez zucic palenie a pale juz od 20 lat prubowalam plastrow i nawet hipnozy ale na mnie to nie podzialalo i tak mysle po waszych przeczytanych komentarzach moze mi sie tym razem uda? a bardzo bym chciala nie palic ale wiem bez zadnej pomocy mi sie nie uda bo naprawde jestem straszny palacz rano zamiast sniadania robie kawusie i z papieroskiem na dwor na fajeczke (bo w domu niegdy nie palilam bo smrod paierosow mi przeszkadza) a nawet wczesniej jak probowalam zucic palenie to nawet trzech dni nie wytrzymalam bez papierosa tak ze jestem straszny palacz ,tak ze odezwe sie i powiem czy mi sie udalo a zaczne od poniedzialku prosze trzymajcie kciuki!!!
OdpowiedzUsuńno ja tez trzymam kciuki za ciebie mocno bo ja sama mysle tez zucic a jestem straszny palacz !!!!
OdpowiedzUsuńtez wczoraj kupilam desmoxan ale kupilam listek zeby nie wywalac sary jak by nie pomoglo . Ostatniego papierosa zapalilam przed wejsciem do apteki nie pale narazie jeden dzien ale mysle ze juz tak zostanie mam nadzieje ze duzo nie przytyje
UsuńWitam biore desmoxan od trzech dni:) Palilam 15 lat w ostatnich miesiacach 1.5 paczki dziennie! Pp zastosowaniu desmoxanu pierwszy dzien 5 pap drugi dzien 1 pap 3 dzien 0 pap .Oczywiscie zdarzaja sie momenty ze chce sie palic jak nigdy ale trwaja pare minut .Dezmoxan dziala polecam! Trzymajcie kciki
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wszystkich, którzy podejmują próbę rzucenia palenia. Naprawdę warto!
UsuńWitam po przeczytaniu komentarzy idę kupić Dezmoxan.
OdpowiedzUsuńJa od 5maja na odwyku z Desmoxanem daje rade i nie palę.Paliłam 42 lata paczkę dziennie.
OdpowiedzUsuńod ktorej godziny mozna zaczac stosowanie desmoxanu ?
OdpowiedzUsuńOd dowolnej godziny:)
UsuńStosowanie "Desmoxanu" można zacząć od dowolnej godziny:)
Usuńjutro idę do apteki po Desmoxan ..trzymajcie za mnie kciuki ..palę od 40 lat po paczce dziennie ..mam już tego dość ..kaszel ,zapaszek,i tumany dymu ...wstyd mi przed wnukami i przed samą sobą ..
OdpowiedzUsuńMocno trzymam kciuki za końcowy sukces:)
Usuńbiorę 3 dzień Desmoxan spaliłam 4 papierosy nie ciągnie już tak do palenia ale za to do jedzenia
OdpowiedzUsuńWłaśnie minął trzeci dzień kuracji Desmoxanem - fakt papierosów nie palę od trzech dni jednak nie wiem czy nie oszukuję samej siebie ponieważ na swoje nieszczęście posiadam e- papierosa i niestety popalam go pomiędzy dawkowaniem tabletek. Wiem, że to dopiero trzy dni jednak czy ja się już przypadkiem nie poddałam? Może ktoś miał podobnie, a jednak mu się udało? Napiszcie.
OdpowiedzUsuń26 maja minął rok jak nie palę dzięki desmoxanowi .
OdpowiedzUsuńGratulacje:)
UsuńW maju 26 minęły dwa lata jak nie palę .No... niestety , coś za coś , przytyłam 14 kg . Mimo ćwiczeń i diety nic z kg nie ubywa , ale też nie przybywa .
UsuńTrzy i pół dnia z Desmoxanem i tylko 2 papierosy :) kuracja naprawdę działa.
OdpowiedzUsuńPaliłam paczkę dziennie i nie wierzyłam że można ograniczyć się do tego stopnia w kilka dni. Dla mnie rewelacja zero nerwów czuję w środku wielką radość, że daję radę.Wierzę że wygram z nałogiem, trzymajcie za mnie kciuki :)
W takim razie mocno trzymam kciuki:)
Usuńpaliłam paczkę, półtora dziennie, po trzech brania desmoxanu myślałam że umrę, odrzuciło mnie od wszystkiego ale przy okazji też od fajek, minęło 3 miesiące a mi dalej niedobrze się robi na myśl że miałabym zapalić..... i te 4 setki w kieszeni na rożne różności :)
OdpowiedzUsuńTEZ NIE PALE 3MIESIACE OBJAWY PODOBNE WSZYSTKO BE NAWET KAWA ,PO PEWNYM CZASIE PRZESZLO ,KAWA NA NOWO SMAKUJE TRZEBA UWAZAC Z JEDZENIEM WIEM BO RZUCALAM JUZ PAPIEROSY I PRZYTYLAM SPORO TERAZ UWAZAM I JEST OKEJ MAM NADZIEJE ZE JUZ NIE WROCE DO TEGO NALOGU.
OdpowiedzUsuńDziś od 8 rano zacząłem stosować desmoxan. Do czasu połknięcia pierwszej tabletki jeszcze paliłem (droga do pracy) po czwartej tabletce w drodze z pracy postanowiłem zapalić papierosa. Po pierwsze ten papieros nie smakował mi, a po drugie jakies 10 może 15 minut po wypaleniu musiałem zwymiotować.
OdpowiedzUsuńMoje pytanie jest następujące. Czy to, że papieros mi nie smakował to efekt działania leku czy moje wmówienie sobie tego i czy te wymioty po papierosie to była już jakaś reakcja na nikotynę spowodowana lekiem czy też to wszystko było w swerze psychicznej?
Niestety nie umiem odpowiedzieć na Pana pytanie.
UsuńJestem w trakcie rzucania palenia, ale postanowiłem zrobić to przy użyciu silnej woli i odpowiedniego nastawienia. Obawiam się jednej rzeczy. Półtora roku temu rzuciłem palenie i trwało to cztery miesiąca (może nie był to najlepszy czas z powodu problemów małżeńskich zakończonych spełnionym marzeniem eks o rozwodzie z wielką klasą - tak, ludzie mają też i takie marzenia). Moim największym problemem w tamtym czasie był zapach i smak, który się pojawiał. Właściwie, to nie mogłem ustalić jego źródła, nie mogłem skojarzyć z żadnym ze znanych mi smaków i zapachów. Był natrętny, choć nie powodował rozdrażnienia. Ale to nie to było najgorsze. "Poczujesz prawdziwy smak i zapach potraw" ... czasem wolałbym nie. Paliłem bardzo długo, bo jakieś 23 lata, ostatnio z powodu problemów były to czasem dwie paczki dziennie, ilość wystarczająca, żeby zabić każdy zapach. Przeraziło mnie to, że odkrywszy prawdziwy smak jedzenia, jakie jest dostępne w sklepach okazało się, że spora część produktów jest obrzydliwa. Zacząłem czuć "chemię" w żarciu. Bywało tak, że spora część jedzenia trafiała po prostu do kosza. Czy ktoś miał podobnie? Nie napisałem tego, żeby podciąć komuś skrzydła i utwierdzić w przekonaniu, że jednak palenie jest lepsze. Nie palę od kilku dni i czuję się coraz lepiej, pełniejszy oddech, wraca potencja (choć to przeszkadza mi w skupianiu się, bo jestem sam, a organizm domaga się coraz bardziej), lepiej sypiam, choć może to wpływ melisy.
OdpowiedzUsuńCo z tym zapachem i smakiem? Ktoś ma podobnie?
PS Głód nikotynowy mija szybko i jest bezbolesny dla organizmu, dlatego nie bójcie się tego. Macie nad nim władzę.
Silna wola niezbędna:)
OdpowiedzUsuńWitam, nie palę już 412 dni dzięki DESMOXAN OWI rzuciłam całkowicie w czwartym dniu brania tabletek / zgodnie z instrukcją / od 10 dnia brałam Desmoxan tylko wtedy gdy miałam ochotę na papierosa po zażyciu tabletki ochota mijała. Dla mnie działanie tego leku polegało na tym, iż w tych pięciu pierwszych dniach kiedy mogłam jeszcze palić papierosy zaczęły smakować jak wyciągnięte spod łóżka po latach / siano / do tego miałam problemy ze snem i przy okazji nocne koszmary typu matura co noc a ja nie mam ściąg ... :) warto było nie zużyłam leku do końca zostało mi ok 1/2 opakowania przekazałam je bratu również nie pali. Cena jet niewielka jak na radość z niepalenia nie pamiętam ale coś w granicach 40 - 50 zł czyli 3,5 paczki moich - byłych papierosów. Jestem szczęśliwa, że mam to za sobą. Mam piękną cerę, dziąsła, brak kamienia na zębach przyjemny głęboki oddech i powonienie / po dwóch tygodniach niepalenia jak pojechałam do lasu miałam wrażenie że czułam zapach grzybów :) ale te przykre zapachy też czułam ze zdwojoną siłą. Polecam spróbujcie to naprawdę działa
OdpowiedzUsuńwitam,mam pytanie pale ok 7-8 lat,zdecydowalam sie rzucic palenie i zakupilam desmoxan,natomiast,mam ostatnio ochote ciagle zeby jesc,mam problem z zasypianiem,czuje sie troche otepiala,ale zastanawiam sie bo do tego pojawily sie bardzo czeste uciski i klocia po lewej stronie klatki piersiowej w okolicach jak to poiwiedziec tam gdzie znajduje sie piers na calej tej cesci troche nad nia i pod nia,a to jest dopiero 3 dzien i zastnawiam sie czy to przez ten lek wlasnie,jezlei mialambym przerwac kuracje to wiem niestety ze bym siegnela po papierosa,nie pale duzo bo dziennie gora do 10 szt fajek ale przewaznie mniej i ta ilosc przez tyle lat sie utrzymuje,i przez te 3 dni troche zmniejszylam ta ilosc do jeszcze mniejszej,ale nie czuje sie na silach zeby od razu nastepnego dnia zrezygnowac z papierosow i nie wiem co zrobic.nie wiem również czy orientuje sie Pani co to jest choroba tzw ,,zwezenie pnia trzewnego'',ale ja wlasnie cos takiego mam i bede probowala w przyszlym roku podjac sie operacji na poszerzenie tej wlasnie zyly,tylko boje sie co zrobic w sytuacji takich bolow i kloc po desmoxanie czy to mi nie zaszkodzi w zaden sposob???bo jezeli ma bolec i jest to skutek uboczny ale uda mi sie rzucic palenie i nic nie bedzie zagrazac mojemu zyciu to jak najbardziej to przezyje i zacisne usta,gorzej tylko jak sobie pogorsze sytuacje zdrowotna,prosze o jakas porade,pozddrawiam
OdpowiedzUsuńZalecałabym w Pani przypadku konsultację z lekarzem. Takie objawy są niepokojące.
Usuńmiałam to samo, dałam rade brać desmoxan 4 dni, ciężko oddychałam, miałam jakies zwidy, nie spałam, ale palenie rzuciłam
Usuńpo 3 pierwszych dniach juz mi przeszlo nie pale lek biore i czuje sie niezle :)
Usuńdesmoxan podobno szkodzi na nerki czy to prawda ?
OdpowiedzUsuńNie znalazłam takiej informacji bezpośrednio w ulotce leku. Natomiast na pewno zachować trzeba ostrożność przy stosowaniu u pacjentów z niewydolnością nerek.
UsuńRozpoczynając dbanie o zdrowie, poszedłem (dość niedawno) do apteki z zamiarem kupienia tabletek TABEX. Jednak ich nie było.
OdpowiedzUsuńFarmaceutka poleciła Desmoxan. Wziąłem od niechcenia, bo środek ok. 1,5 raza droższy niż TABEX. Jednak produkt jest produkcji polskiej i powiedziałem sobie, że dam zarobić Naszym. Wezmę na próbę.
TABEX jest produkcji bułgarskiej.
Od kilku dni stosuje Desmoxan. Objawy które występują: złe samopoczucie, drażliwość, zmiany nastroju, trudności w koncentracji, spadek apetytu, trudności w zasypianiu i dziwne sny, a także mam wrażenie zwiększenia, a nie - zmniejszenia popędu (jak napisano w ulotce).
Na marginesie, przeanalizowałem skład otoczki pigułki z poradnikiem, pt. „Wiesz, co jesz?”, Ringier Axel Springer Polska.
Indygotyna (e132 - możliwe działanie kancerogenne) w dużych ilościach połączona z azotynem sodu (e250 - możliwe działanie kancerogenne) może powodować uszkodzenia materiału genetycznego, jak stwierdzono podczas badań na zwierzętach.
Z kolei E171 - dwutlenek tytanu, choć uznany za bezpieczny, wymaga dalszych testów.
Tylko pytanie, co znaczą te duże ilości, w końcu tabletki łyka się dość intensywnie podczas kuracji.
W każdym razie nie palę! Nie chce mi się palić.
Decyzję o wyborze środka pozostawiam Wam. Osobiście zdecydowałbym się tylko na TABEX, gdyż wcześniej ww. objawów nie miałem.
Jestem przeziebiona, od trzech tygodni kaszle,boli mnie gardło.Czy w okresie przeziębienia można brać Desmoxan?
OdpowiedzUsuńLepiej bedzie zaczekać z Desmoxanem do czasu aż Pani calkowicie się wykuruje.
Usuńmój roczny synek pociąga jeszcze pierś czy mogę zażywać desmoxan dodam że paliłam calą ciąże i okres karmienia. proszę o odpowiedż.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie powiem Pani nic więcej niż ulotka. A podaje ona, iż nie wolno stosować tego leku przy karmieniu piersią.
UsuńWitam.Paliłam 25 lat, za namową znajomego postanowiliśmy ,że rzucamy ten nałóg.Ja kupiłam desmoxas, on tabex.Skutek taki sam. Nie palimy już od trzech tygodni i co dziwniejsze po dwóch tygodniach odstawiliśmy tabletki.Nie wiem czy to dobre czy nie, czy nie przyjdzie kryzys i nie siągniemy po papierosa ale dla mnie oznacza to przespane noce! Oprócz ,,koszmarów" nie miałam żadnych skutków ubocznych.Oczywiście podjadam ale myślę ,że to zdrowsze niż palenie.:)
OdpowiedzUsuńW takim razie gratuluję sukcesu:) natomiast preparat raczej należy stosować zgodnie z zaleceniami czyli jedno opakowanie= 1 pełna kuracja. Nie zaleca się odstawiać wcześniej.
UsuńWitam. Paliłam papierosy przez 23 lata. Cztery dni temu zaczęłam używać Desmoxan. Wczoraj i przedwczoraj pominęłam (przegapiłam) bodajże 4 dawki, co mam dalej robić? mam przestać brać czy nadal kontynuować jakbym w ogóle nie pominęła? Ten lek muszę przyznać, że działa na mnie (tak myślę), ponieważ gdy piję ranną kawę to mam chęć na papierocha, ale nie to że brakuje mi nikotyny tylko czegoś brakuje, ale sama nie wiem czego. Zapalając przy kawie, wystarczają mi dwa buchy lub trzy max, bo zaraz mam odruch wymiotny, czy to normalne? Czy to może być spowodowane pominięciem dawki? proszę o pomoc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
"Desmoxan" powinno się stosować ściśle według ulotki, natomiast myślę, że w Pani przypadku najrozsądniej będzie mimo wszystko kontynuować terapię, Myślę, że Pani reakcja na ten lek jest zupełnie normalna.
UsuńWitam. Palę papierosy od około 13 lat, od jakiegoś czasu postanowiłam zmniejszyć ilość i zamykam się spokojnie do 3 dziennie, czasami nawet wystarczy, gdy spalę 1 dziennie. Chciałabym mimo to, całkowicie rzucić palenie. Czy w związku z mniejszą ilością wypalanych papierosów, mogę stosować desmoxan w mniejszej dawce niż jest to wskazane w ulotce? Np. czy mogłabym zacząć kurację np. od 4 tabletek (czyli tak jest w ulotce około 13 dnia kuracji)? Nie chciałabym niepotrzebnie zatruwać organizmu.
OdpowiedzUsuńNie umiem odpowiedzieć na Pani pytanie. Producent podaje takie a nie inne dawkowanie. Ja myślę, że w Pani przypadku najrozsądniej byłoby spróbować rzucić palenie bez "Desmoxanu":)
UsuńWitam, jutro jadę do apteki kupić desmoxan, mam nadzieję że i mi się uda rzucić palenie :).Palę od 16 roku życia czyli 18 lat. Staramy się o dzidziusia więc motywację mam ogromną. Niestety wczoraj się dowiedziałam że straciłam wczesną ciążę, czy mimo tego mogę zacząć od jutra już brać desmoxan? Dodam że organizm sam się oczyszcza z ciąży. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie ma przeciwwskazań.
UsuńPaliłem od 17 roku życia, mam 23. Mimo iż to relatywnie nie długi okres palenia, wiem że to był największy błąd i głupota w moim życiu. W ostatnim okresie palenia dochodziło że potrafiłem wypalić 30-35 papierosów dziennie. Bywały też dni co wypalałem 2 paczki... Kiedy paliłem sądziłem naiwnie że to lubię, nie mam problemu z tym, w domu się nie musiałem ukrywać bo i tak zapach dymu był wyraźnie odczuwalny (przez domowników, palący zwykle tego zapachu nie czuje). Później doszedł jeszcze magiczny wynalazek o nazwie e-papieros. No i w efekcie zobaczyć mnie nie palącego to był już pewien wyczyn... Rzuciłem z dnia na dzień, bez jakiś specyfików typu Tabex, Desmoxan, Nicorette itd... Może nie będzie Pani zadowolona że pod postem wypisuje coś co nie pasuje do tematu. Ale udało mi się to bez żadnych substytutów i powiem że nie odczuwałem większych skutków odstawienia tego świństwa. Nie jestem fachowcem w dziedzinie uzależnień, studiuję logistykę, ale moim zdaniem to uzależnienie psychiczne, ja sobie poradziłem z nim że nie myślałem o tym że rzucam = coś tracę, tylko że rzucam = jestem wolnym człowiekiem, papierosy nic mi nie dają, palacze często sądzą że papieros im pomaga w pokonywaniu stresu, dodaje pewności siebie itd. - to wszystko bzdury. Sam tak myślałem ale wróciłem pamięcią do czasów zanim sięgnąłem po pierwszego i zauważyłem że wcześniej też były lepsze/gorsze dni i nie potrzebowałem wsadzać do ust tej trującej pałeczki...
OdpowiedzUsuńJedyne co moim zdaniem należy zrobić by rzucić - nie odpalić następnej fajki i nie myśleć że się coś traci, tylko że zyskujemy zdrowie, siłę, radość z życia. Nie oszukujmy się nikt kto kiedyś zaczynał palić nie sądził że będzie palił do dnia dzisiejszego... Oczywiście motywacja to podstawa, bo jak ktoś dalej sądzi że mu to coś daje to nigdy nie rzuci. Mnie zmotywowały trzy czynniki: pieniądze, zdrowie i może głupio to zabrzmi w moim wieku ale zauważyłem spadek libido... No niestety tak działają papierosy... Chociaż nie palę dopiero 2 tydzień, wiem że już nigdy nie zapalę...
Bardzo dziękuję, że podzielił się Pan swoimi własnymi spostrzeżeniami- może będą motywacją dla innych rzucających palenie. Pewnie nie każdy ma tyle silnej woli co Pan, ale mi się wydaje, że grunt to znaleźć sobie konkretne argumenty za. Wtedy powinno być łatwiej. Ja osobiście nigdy nie paliłam i wiem, że nie zapalę, dlatego cieszę się, że pod artykułem wywiązała się spora dyskusja. Zawsze palacz, czy były palacz lepiej zrozumie palącego;) Życzę wszystkiego dobrego:)
UsuńTo prawda że palacz (były czy obecny) jest w stanie lepiej zrozumieć palącego. Co do silnej woli... powiem tak, kiedy w końcu rzuciłem palenie, wydawało mi się że stał się cud. Każda z podjętych wcześniej prób na długi okres wpędzała mnie w okropny nastrój (wspomniane przez Panią "objawy odstawienia nikotyny" - też tak kiedyś myślałem). Prawda jest taka że każdy palacz może łatwo rzucić palenie, skutki odstawienia są znikome, nie odczuwamy ich np. w ciągu nocy gdy śpimy. Gdyby wiązały się z głodem nikotynowym jakieś objawy, pewnie budzilibyśmy się co jakiś czas i musielibyśmy zapalić, a przecież tak nie jest.
UsuńPrzede wszystkim palacze muszą odpowiedzieć sobie na pytania, co im daje palenie? - Absolutnie nic!!! Czy rzeczywiście znajdują w tym przyjemność? - Wątpliwa przyjemność skazywania się na dożywocie wydawania kasy na truciznę, kaszel i inne objawy.
Przypomniał mi się pewien żart krążący wśród moich rówieśników (palaczy) Rzucasz?! Tak, zwykle na ziemię :) No jest w tym pewien sens, bo tak naprawdę przestajemy palić za każdym razem kiedy gasimy papierosa. Paradoksalnie wszystkie powody, dla których warto rzucić palenie, jednocześnie sprawiają że rzucanie jest czymś trudniejszym. Po pierwsze wpędzają nas w przekonanie że musimy się czegoś wyrzec, czujemy podświadomie że coś/ktoś nas do tej decyzji zmusiło. A po drugie przysłaniają nam istotę problemu, powody dla których palimy nie mają nic wspólnego z tymi, dla których powinniśmy przestać.
Wracając do nikotyny - która de facto nas uzależnia warto by się jej przyjrzeć bliżej. Nigdy orłem z chemii nie byłem, aczkolwiek z lekcji które mam na studiach oraz miałem w technikum wyniosłem iż nikotyna jest substancją bezbarwną, oleistą, oczywiście zawarta jest w dymie papierosowym. Jest to środek który prawdopodobnie najszybciej uzależnia. Każdorazowe zaciągnięcie wprowadza do mózgu poprzez krew dawkę nikotyny. Ciekawostką jest to że jest substancją o bardzo szybkim działaniu, ale jej poziom we krwi spada o ok. połowę w ciągu 30-40 min, a o 3/4 w ciągu 60-80 min. Dlatego też sporo osób zapala papierosa co godzinę. Normalnie ludzki organizm zawiera dużo tlenu, kiedy palimy jego poziom obniża się o ok 15%, a jego miejsce zajmuje tlenek węgla. Czas pozbycia się tlenku węgla z organizmu wynosi właśnie ok godziny. Wniosek - gdy "odczuwamy" spadek tlenku węgla sięgamy po papierosa i uzupełniamy pustkę/głód :)
W tym miejscu chciałbym coś jasno powiedzieć, większość palaczy uznaje za objawy abstynencyjne wszystkie niemiłe odczucia, jakich doznają, kiedy, czy to z własnej woli czy pod presją, podejmują próbę zerwania z nałogiem. W rzeczywistości jednak odczucia te pochodzą głównie z naszego umysłu, a ich głównym/ podstawowym źródłem jest przeświadczenie że coś tracimy. Osoby palące muszą mi zaufać, że odstawienie nikotyny nie pociąga za sobą żadnych cierpień fizycznych, i nie trzeba mieć silnej woli by rzucić palenie. Jedyne co trzeba, to tylko odpowiednio się do tego zabrać, poczytać coś na temat nikotyny, uzależnienia od niej, zawsze gdy poznamy przeciwnika łatwiej nam go pokonać. Nie polecam żadnych substytutów tym bardziej zawierających nikotynę, dla mnie to tak jakby ktoś uzależniony od np alkoholu przyjmował w terapii alkohol tyle że np. w plastrach lub gumach. Jeżeli naprawdę ktoś chce rzucić - to zrobi to, bez większego trudu.
P.S Chciałbym wszystkim, a w szczególności Pani życzyć zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego "Alleluja".
Pozdrawiam,
Wypadałoby napisać, że przeczytałeś książkę Allena Carra i miejscami nawet ją cytujesz :) Nieładnie:P
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńBrałem Desmoxan, faktycznie nie paliłem trzy miesiące, ale w trzecim miesiacy zaczęło mnie "ciągnąć" do palenia. jeden papieros dziennie, potem dwa... palę znowu paczkę dziennie!!!!!
a ja się załamałam :( Już całe życie będę nałogowym płaczem i umrę z fajką :( Próbowałam wszystkiego. Desmoxan był moją deską ratunku... 5 ty dzien biorę i jak paliłam tak dalej nie palę... żadnych efektów nie mówić o dziwnych snach co noc.
OdpowiedzUsuńCo mam robić ???
Ciężko mi stwierdzić, dlaczego "Desmoxan" nie dał spodziewanego efektu. U większości pacjentów naprawdę się sprawdza. Ale jeśli nie "Desmoxan" to może NTZ ( nikotynowa terapia zastępcza) czyli na przykład gumy "Nicorette"..? Czy coś z tego typu preparatów Pani stosowała..?
UsuńWitam hm mam problem z paleniem ale nurtuje mnie co innego czym grozi dłuższe stosowanie tabexu np 2 miesiące w drugim miesiącu mniejsze dawki 3 tabletki dziennie lub ponowienie kuracji po 2 tygodniach od poprzedniej. Na ulotce pisze że zastosować ponownie po 2 miesiącach, ale ani słowem nie pisze dlaczego i czym grozi niezastosowanie się do tych zaleceń przerw 2 miesięcznych. I w związku z tym mam podejrzenie że jednak ten tabex można wcinać jak tik taki ponieważ nie pisze nic o groźnych konsekwencjach nie zastosowania się do zaleceń tylko lakoniczne że może szkodzić zdrowiu, tylko w jaki sposób?.
OdpowiedzUsuńNIestety nie umiem odpowiedzieć na Pani pytanie.
UsuńPo prostu cytyzyna też ma potencjał uzależniający, ale duuużo słabszy niż nikotyna. Dlatego uznaje się, że w ciągu 25 dni terapii nie jest w stanie uzależnić. Jednak podjęcie ponownej próby rzucenia palenia z Desmoxanem/Tabexem zaleca się minimum po 2 miesiącach, ponieważ każdy z nas ma inną wrażliwość na różne substancje.
UsuńWitam Witam Wszystkich bardzo serdecznie
OdpowiedzUsuńMam 29 lat i paliłem od 20 roku życia. Najpiękniejsze lata życia postrzegam przez pryzmat paczki papierochów. Były one ze mną wszędzie. Przez ostatni rok paliłem około paczki dziennie. Ze względu na naciski moich najbliższych i otoczenia kilkanaście razy "podejmowałem" próbę rzucenia. Niby chcialem niby nie ale tak naprawdę z góry wiedziałem ze zakończy sie to niepowodzeniem. Lubiłem celebrować chwile z papieroskiem, lubiłem palić, jakkolwiek durnie to brzmi sprawiało mi to przyjemność, smakowało ( niepalący odrazu pomyślą: jak może coś smakować co śmierdzi z daleka). Przez głowę mi nie przeszło żeby świadomie pozbywać się tej małej, maciupeńkiej przyjemności xD. Słyszałem, ze to ten znajomy rzucił, to tamtemu sie udało, choć palił jak lokomotywa! Każdy kto przez to przechodził ma na ten temat swoja teorie. Ja wiem jedno,ze przychodzi taka chwila kiedy budzisz sie rano i w tej właśnie chwili zdajesz sobie sprawę, ze nie palisz, że już nie chcesz. Po prostu - błysk xD. Tak przynajmniej jest w mojej sytuacji. Postanowiłem rzucić i już. Co prawda nie pale dopiero 10 dzień ale w ogóle o tym nie myślę. Jakbym uderzył się w głowę i coś się odłączyło. Nie odciąłem sie od palących znajomych. Z domu nie wyrzuciłem popielniczek, zapalniczek itp.a co najfajniejsze paczka fajek do polowy pelna jest przy mnie. Zawsze moge po nia sięgnąć jeśli chce. Aby nie wykończyć się odrazu wsparłem sie tabletkami. Sny mam przepiękne ! Dzis mysle zeby je odstawić bo zawsze to jakaś chemia. Zobaczymy! Nie mowie ze juz nigdy nie zapale ale na chwile obecna koniec xD Wielokrotnie odwiedzalem tego typu fora ja te i zawsze sie zastanawialem czy bede mial kiedys okazje napisac !!
Oto jestem xD pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia
Bardzo dziękuję za opinię i podzielenie się z czytelnikami swoimi doświadczeniami.
UsuńCzy Desmoxan można zażywać w nocy i czy ma takie działanie tak jak i w dzień zażywania.
OdpowiedzUsuńJeśli prowadzi się nocny tryb życia- to jak najbardziej:)
UsuńBardzo ciekawy artykuł. Choć uważam, że wszystko zależy od podejścia i determinacji w działaniu.
OdpowiedzUsuńJasne- zawsze podstawą jest chęć rzucenia palenia. Jak nie ma silnej woli, to bez sensu.
UsuńWitam od poniedziałku zaczynam terapię, i tak spytam bo nigdzie nie pisze jak z kuracja po 25 dniu? Jakby nie było zostaje ponad połowa paczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCała kuracja trwa 25 dni. Nie wiem, jak Pan wyliczył, że zostanie połowa paczki..? Z moich obliczeń wynika, że może zostać co najwyżej kilka kapsułek:)
UsuńNajpierw przez 3 dni zażywa się po 6 kaps( czyli łącznie mamy 18), potem 9 dni po 5 kaps ( czyli mamy 45 kaps), potem 4 dni po 4 tabl ( czyli jeszcze 16 kaps), a potem 4 dni po 3 kaps( czyli 12) i potem jeszcze 5 dni po 1-2 kaps.
Racja mój błąd haha 😂
UsuńTo dobrze, że już wszystko jasne:)
UsuńA ja dzis robie 2 podejscie ciekawe co tym razem bedzie
OdpowiedzUsuńPowodzenia. Trzymam kciuki.
UsuńWitam wszystkich tych co mają zamiar zerwać z nałogiem jak i tych co już to zrobili :-) jestem w trakcie kuracji Tabexem to juz 20dzien bez papierosa i jest ok trzymam sie tabelki wewnątrz ulotki i to dziala chodzić miewam pokusy bo palilem 25 lat w końcu trzeba dorosnąć do odpowiedzialnej decyzji jakim jest pożegnanie nałogu życzę tego wszystkim
OdpowiedzUsuńDzisiaj 9 dzień na Desmoksanie od pierwszego dnia bez papierosa ( sam się zdziwiłem po 42 latach palenia ) ,że można od razu ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich - wygramy
Mam pytanie pracuje na trzy zmiany.tydz. na rano tydz. Na południe tydz. Na noce. Nie będzie przeszkadzać ze o różnych porach będę ten lek brał? Z góry dzięki za info
OdpowiedzUsuńBędzie troche trudniej przez nieregularny sen. Mam podobna sytuację. Pilnuj dobowych dawek i będzie O.K.
UsuńMyślę, że nie będzie przeszkadzać, że lek będzie przyjmowany o różnych porach. Proszę nie przekraczać dawki dobowej i powinno być dobrze.
UsuńWitam od jutra zaczynam kurację a w sumie od dzisiaj bo już po północy, mam pytanie czy jak np jak dzisiaj zacznę brać od 5 rano to czy w następnych dniach będę musiał zaczynać też od tej godziny?
OdpowiedzUsuńNie ma konieczności stosowania o tej samej dokładnie porze.
UsuńMam pytanie czy jak nie przestanę palić w ciągu tych 3 dni to muszę przerwac na te 2 czy 3 miesiące jak jest napisane w ulotce? Czy mogę spróbować jeszcze z jeden dzień lub dwa?
OdpowiedzUsuńNajlepiej zastosować się do ulotki.
UsuńTo już mój 6 dzień bez dymka :) jestem zadowolony z tych tabletek aczkolwiek bez silnej woli nic by nie dały. Jedyny minus to to że łatwo pęka przy otwieraniu i nadaję się do wyrzucenia.
Usuńtakże kolejna tabletka ;) Na zdrowie wszytskim rzucającym
OdpowiedzUsuńI ja przestałem palić po zażyciu dezmoksanu po 33 latach palenia fajek,niestety jak czestują to zapalam ale już nie kupuje i nie mam smaku na papierosa,
OdpowiedzUsuńGratuluję.
UsuńPale i karmie piersia. Mały ma już ponad sponsor sie z tym czujesz mogę brać desmoxan
OdpowiedzUsuńNie należy stosować Desmoxanu przy karmieniu piersią.
UsuńWitajcie :) trwam w tym nałogu prawie 30 lat,postanowiłam kupić desmoxan nie palę 6 dzień :)jednak muszę przyznać,że łatwo nie jest dlatego proszę trzymajcie kciuki:) potrzebuje wsparcia za które bardzo dziękuję ��
OdpowiedzUsuńMocno trzymam kciuki:) Proszę pamiętać, że pozytywne nastawienie to połowa sukcesu:) Bedzie dobrze.
UsuńPoważnie myślę o kuracji Desmoxanem, zwłaszcza, że znam kilka osób, którego po jego stosowaniu już nie palą, ale mam problem. Nie umiem połknąć kapsułek. Czy można je wysypywać np. na łyżkę i mieszać z wodą?
OdpowiedzUsuńBardzo polecam kurację desmoxanem! nie palę już ponad miesiąc i nie odczuwam żadnych ciągotek do papierochów! dziwne, tabletki nie są jakieś duże ani chropowate, żeby występowały takie problemy z połknięciem... Wydaje mi się, że wysypywanie ich i mieszanie z wodą nie byłoby najlepszą opcją. Smak zapewne odpychałby a wiadomo, że jak dawka to dawka. Proszę próbować popijając dużą ilością wody. Powodzenia
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńKupiłem desmoxan i jestem zdetermonowany by rzucic palenie.Mam natomiast spory problem z dawkowaniem i w jakich godzinach..rozchodzi sie o to ze pracuje na nocki i z tego co jest opisane na instrukcji,dawkowanie jest wyszczegolnione pod osoby pracujace za dnia.
prosze pomozcie!!
Pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńU mnie leci 25 dzień bez fajki. Czuje że jeszcze ciągnie ale mam świadomość że z każdym dniem jest lepiej. Po 20 latach palenia prawie paczki dziennie nie jest łatwo. Ale co najlepsze to po pierwsze lepsze samopoczucie A po drugie zauważyłem że zostaje mi więcej kasy na koncie :-)
OdpowiedzUsuń