W aptekach ostatnio całe rzesze pacjentów z kaszlem, katarem i objawami grypopodobnymi. Niestety... mamy szczyt zachorowań, co widać także po 'zdziesiątkowanym' personelu apteki w której pracuję. Oby wiosna przyszła jak najszybciej. :) Ja już się nie mogę jej doczekać. Dziś postanowiłam powrócić do tematu zapalenia zatok, gdyż jest to bowiem bardzo częsty problem pacjentów zgłaszających się do apteki.
My Polacy mamy to we krwi, że chcemy od razu najlepiej po jednej 'cud- tabletce' być zdrowi. Właśnie dlatego często przy przeziębieniu sięgamy po preparaty z dużą dawką paracetamolu, mimo, że przy braku gorączki jest to raczej bezzasadne. Podobnie przy problemach z zatokami - od razu pseudoefedryna. Jak się wspomni pacjentowi coś o płukaniu nosa, to często pojawia się zniechęcenie i tysiąc argumentów, że to niewygodne, nieskuteczne itp.
Pamiętajcie jednak, że w stadium początkowym zapalenia zatok kluczowym elementem jest przede wszystkim dokładne oczyszczenie nosa. Preparaty jakie mogą być pomocne, to woda morska hipertoniczna ("Marimer hipertoniczny", "Vicks AquaForte", "Quixx"). Dość ciekawe są preparaty zawierające wodę morską z dodatkiem olejków np. "Quixx extra" (z dodatkiem olejku eukaliptusowego), "Otrivin Natural Eukaliptus" (z dodatkiem olejku eukaliptusowego i ekstraktu z dzikiej mięty). Warto wymienić tutaj także "Sinulan express forte" - wyrób medyczny w postaci aerozolu do nosa. Poza gliceryną, wodą i hydroksypropylocelulozą zawiera olejki (eukaliptusowy, miętowy, rozmarynowy, tymiankowy). Preparat dobrze udrażnia zatkany nos i ułatwia oddychanie. Co ważne - może być bezpiecznie stosowany przez kobiety w ciąży i matki karmiące.
Jeśli ktoś ma w domu nebulizator - zamiast wody morskiej w aerozolu można po prostu robić inhalacje z soli morskiej. Najlepiej, aby była to sól morska hipertoniczna. Mamy w aptece taki gotowy preparat "Nebu-dose" w ampułkach.
Mawia się, że 'do odważnych świat należy', a więc jeśli ktoś ma trochę odwagi, polecam zestaw do płukania nosa i zatok. Kiedyś pracowałam w aptece przy klinice laryngologicznej i miałam dużo pacjentów, którym rekomendowano do płukania zatok "Sinus rinse". Jako, że był to amerykański wynalazek kosztował dość sporo, bo nieco ponad 100 zł.
Dziś mamy rodzime tańsze wersje "Sinus rinse'a": "Fixsin" czy "Irigasin". Najpierw należy kupić zestaw podstawowy, który zawiera butelkę i saszetki, później dokupywać można same saszetki (zestaw uzupełniający). Cóż jest w tych tajemniczych saszetkach...? Nic innego jak chlorek sodu, czyli znana nam sól kuchenna. Niby nic nadzwyczajnego, ale cały szkopuł tkwi w butelce, która umożliwia dokładne przepłukanie zatok. W przypadku "Irigasin" w zależności od potrzeb otrzymać można rozwór izotoniczny, lub hipertoniczny (rozpuszczamy zawartość jednej lub dwóch saszetek). W Przypadku "Fixsinu" mamy 2 wersje uzupełniające: jedna podstawowa, a druga "Fixsin hipertonic". Przyznam szczerze, że nie stosowałam tego wynalazku, bo raczej nie mam problemów zatokowych i na szczęście nigdy nie miałam, ale wg pacjentów apteki skuteczność jest naprawdę zadowalająca. :)
Dziś mamy rodzime tańsze wersje "Sinus rinse'a": "Fixsin" czy "Irigasin". Najpierw należy kupić zestaw podstawowy, który zawiera butelkę i saszetki, później dokupywać można same saszetki (zestaw uzupełniający). Cóż jest w tych tajemniczych saszetkach...? Nic innego jak chlorek sodu, czyli znana nam sól kuchenna. Niby nic nadzwyczajnego, ale cały szkopuł tkwi w butelce, która umożliwia dokładne przepłukanie zatok. W przypadku "Irigasin" w zależności od potrzeb otrzymać można rozwór izotoniczny, lub hipertoniczny (rozpuszczamy zawartość jednej lub dwóch saszetek). W Przypadku "Fixsinu" mamy 2 wersje uzupełniające: jedna podstawowa, a druga "Fixsin hipertonic". Przyznam szczerze, że nie stosowałam tego wynalazku, bo raczej nie mam problemów zatokowych i na szczęście nigdy nie miałam, ale wg pacjentów apteki skuteczność jest naprawdę zadowalająca. :)
Tyle o płukaniu. Jest jeszcze jeden specyfik o którym chciałabym wspomnieć, który niejako powrócił na rynek po dłuższej przerwie. Jest to "Nasodren" aerozol do nosa. Co znajduje się w składzie..?
Ekstrakt ze świeżych bulw fiołka alpejskiego (Cyclamen europaeum). Jest to preparat do łagodzenia objawów nieżytu nosa, m.in. w ostrych stanach zapalnych zatok. Uwaga! Preparat stosuje się tylko jeden raz dziennie, przez okres 7-10 dni. Myślę, że należy podkreślić fakt, iż 2 godziny po aplikacji nie należy prowadzić pojazdów (wzmożona wydzielina z zatok). Przyznam szczerze, że nie wiem, czym spowodowana była przerwa w dostępności preparatu. Poprzednim razem, mimo wysokiej ceny, cieszył się sporym zainteresowaniem pacjentów. Opinie, które słyszałam były naprawdę pozytywne. Teraz cena niestety jest również na wysokim poziomie, ale pojawia się reklama w TV, a jednak zainteresowanie średnie.
Przeglądając internet natknęłam się również na produkt "Rhino horn" - dzbanek do płukania nosa. Używamy wtedy zwykłej soli kuchennej i letniej wody. Nie znam jednak tutaj opinii pacjentów, ale...jest to pewna alternatywa dla butelki. :)
Jeśli ktoś z Was używał tego wynalazku, będę wdzięczna za opinie. ;)
Warto również przeczytać:
Ekstrakt ze świeżych bulw fiołka alpejskiego (Cyclamen europaeum). Jest to preparat do łagodzenia objawów nieżytu nosa, m.in. w ostrych stanach zapalnych zatok. Uwaga! Preparat stosuje się tylko jeden raz dziennie, przez okres 7-10 dni. Myślę, że należy podkreślić fakt, iż 2 godziny po aplikacji nie należy prowadzić pojazdów (wzmożona wydzielina z zatok). Przyznam szczerze, że nie wiem, czym spowodowana była przerwa w dostępności preparatu. Poprzednim razem, mimo wysokiej ceny, cieszył się sporym zainteresowaniem pacjentów. Opinie, które słyszałam były naprawdę pozytywne. Teraz cena niestety jest również na wysokim poziomie, ale pojawia się reklama w TV, a jednak zainteresowanie średnie.
Przeglądając internet natknęłam się również na produkt "Rhino horn" - dzbanek do płukania nosa. Używamy wtedy zwykłej soli kuchennej i letniej wody. Nie znam jednak tutaj opinii pacjentów, ale...jest to pewna alternatywa dla butelki. :)
Jeśli ktoś z Was używał tego wynalazku, będę wdzięczna za opinie. ;)
Warto również przeczytać:
Od dawna mam problem z zatokami i faktycznie wcześniej, żeby jakoś funkcjonować musiałam sięgać po tabletkę. Starałam się przetrwać o własnych siłach lzejszy ból ale kiedy stawał się nieznośny i trwał kilka dni musiałam ratować się tabletkę. od kiedy znajomy polecił mi Sinus Rinse bóle zdecydowanie osłabły, podobnie jak ich czestotliwość. Kiedy tylko czuję,że w zatokach zaczyna coś zalegać serwuję sobie płukankę i nie mogę powiedzieć,żeby było to niewygodne , bolesne (czego wiele osób się obawia) lub nieporęczne. Wręcz przeciwnie - calość zabiegu trwa zaledwie kilka minut i przynosi ulgę bardzo szybko. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że również mój mąż nie wyobraża sobie, żeby w domu zabrakło saszetek. Płukanie zatok jest pierwszą rzeczą którą robi w przypadku kataru a często i profilaktycznie gdy pracuje w kurzu.
OdpowiedzUsuńNie policzę już ilu osobom polecałam Sinus Rinse , a każdą z tych osób musiałam zapewnić, że to "na prawdę nie boli", bo wielu kojarzy sie to z uczuciem kiedy przypadkiem zasysa się wodę nosem.
mnie w tym roku płukanie zatok uratowało przed wzięciem antybiotyku także naprawdę polecam zestawy do płukania :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie: kiedy powinno się stosować roztwór izotoniczny, a kiedy hipertoniczny? I czy można płukać w ten sposób nosek dziecka?
OdpowiedzUsuńroztwór izotoniczny zalecany jest do profilaktycznego stosowania, a hipertoniczny przy katarze. Nie wiem o jakie płukanie dokładnie pani chodzi, jeśli o stosowanie preparatu typu irigasin, zalecany jest on jest dla dzieci powyżej 3 lub 4 roku życia, ale wydaje mi się że i tak wtedy dziecko jest za małe, trzeba trochę rozumieć mechanikę działania, żeby sie nie przestraszyć i nie zachłysnąć roztworem, ale dla dorosłych polecam jak najbardziej
UsuńWitam. Moja córka pierwszy raz płukała zatoki jak miała 4 lata, bez problemu, pokazałam jej tylko film na you tube i nawet ją to śmieszyło, trzeba tylko spokojnie i powoli naciskać butelkę, za szybko i mocno spowoduje, że mogą się przytkać uszy na chwilkę, co jest nieprzyjemne. Ja osobiście jestem zadowolona, nie raz fixsin ratował nas od antybiotyku.
UsuńNa pewno jeśli nos jest naprawdę zatkany to warto zastosować roztwór hipertoniczny- da lepszy efekt. Jeśli chodzi o dzieci... Irogasin jest od 4 roku życia, Fixsin junior również. Ja w sumie nie wyobrażam sobie takiego płukania nawet u 4 latka. Pewnie i mój 7 latek by oponował. Nie stosowałam osobiście, ale take płukanie nie jest zbyt przyjemne w odczuciu, natomiast na pewno skuteczne.
Usuń
OdpowiedzUsuńWitam, przeprzaszam że tak wyskakuje z z zupełnie innym tematem ale mam problem. Mam pytanie odnośnie witaminy A i E. Kupiłam je jakiś czas temu, jednak czytając sporo artykułów odnośnie syntetycznych i naturalnych suplementów nabrałam pewnych wątpliwości czy tabletki które zakupiłam są dla mnie dobre czy po prostu biją sztucznością. Witamina A 5,000iu skład: vitamin a, microcrystalline cellulose, magnesium stearate,Di-calcium phosphate. Skład witaminy e: dl-alpha-tocopheryl acetate. Z góry dziękuję. Paulina.
Jeśli chce Pani mieć pewność, co do działania i dawek to zawsze lepiej wybrać preparat o statusie leku, a nie suplementu.
UsuńWitam, mam pytanie nie związane z tematem ale dosyć pilne... 2.5 tygodnia temu miałam usuwane 2 pieprzyki z szyi. Chirurg się postarał blizny są okrągłe i nie jakiś specjalnie duże ale różowe. Ponieważ są świeże chciałabym zapytać co najlepiej na nie stosować żeby zrobiły się zdecydowanie jaśniejsze? Co więcej, inna Pani chirurg powiedziała że na szyję w ogóle nie używa się maści na blizny i czy to prawda? Nie bardzo wiem jaki ma związek stosowanie preparatów na blizny z tym że są one na szyi...
OdpowiedzUsuńSkóra na szyi jest bardzo delikatna i to może mieć znaczenie. Ja myślę, że można spróbować Contractubex- ona wykazuje m.in. działanie rozjaśniajce.
UsuńZgadzam się i potwierdzam contractubex stosowałam u 2latka właśnie na szyi po zabiegu i faktycznie rozjasnil bliznę.
UsuńWitam. Mam ogromny problem z zatokami i nie mogę ich "ujarzmić". Od Nowego Roku mam ciągły katar i zapchany nos. Od lekarz ogólnego dostałam antybiotyk( Forcid1000), ponieważ niewiele pomógł dostałam od laryngologa DalacinC. Dodatkowo: Mucofluid 3xdz., płukanie Sinus Rinse, a od 5 dni również Nasodren - wszystkie te preparaty zalecone przez lekarza. Od siebie - naświetlanie lampą Bioptron (mam ją w domu).Zamiast lepiej jest coraz gorzej. W nocy mam tak zapchany nos, że muszę oddychać ustami, aż mam cały środek obolały. Rano ropna wydzielina. W ciągu dnia również nos zapchany, że nie mogę oddychać. Najlepiej się czuję bezpośrednio po płukance. Wydmucham nos i przez ok.2 godziny mogę oddychać w miarę normalnie. Potem wszystko powraca. Jeżeli chodzi o Nasodren, to chyba działa na mnie odwrotnie - po zaaplikowaniu kicham przez 10 minut, a potem mam jeszcze gorzej zapchany nos. Już po prostu jestem załamana. bardzo proszę - jeśli to możliwe - o jakieś wskazówki i radę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Myślę, że należałoby przeprowadzić jakąś diagnostykę, najlepiej TK zatok. Zadziwiające jest, że antybiotyki stosowane przez Panią nie dały poprawy. Czy czas kuracji był odpowiedni..? Z tego co mi wiadomo amoksycylinę ( Forcid) stosuje się ok 14 dni, a nawet dłużej. Jeśli chodzi o Nasodren to może on powodować zwiększenie ilości wydzieliny, więc odczucie, że jest jakby gorzej. Ja chyba postawiłabym na płukanie- od wielu osób słyszałam, że to daje najlepsze efekty. Dodatkowo może Sinupret doustnie- to jedyny preparat tej kategorii zarejestrowany jako lek. W razie gęstej wydzieliny można Mucofluid. Jeśli wydzielina jest ropna- do rozważenia włączenie Sulfarinolu w kroplach, tylko koniecznie stosowanie po dokładnym oczyszczeniu nosa. Może jakieś inhalacje z olejkami np Inhalol..?
UsuńHej, nie wiem, mi tam nasodren pomógł, brałam go kilka dni i potem mogłam juz normalnie oddychać. jak zadne srodki na Ciebie nie działaja może powinnas iśc do laryngologa?
OdpowiedzUsuńZawsze jeśli problemy z zatokami są przewlekle, warto odwiedzić laryngologa, który zleci odpowiednie badania.
UsuńJa natomiast córcia czyszczę zatoki irygatorem do nosa,który podłącza się pod nebulizator,miała tym robione w szpitalu,solą fizjologiczna z mucosolvanem.Prosze mi powiedzieć czy ten Nasodren można stosować u dzieci (5lat)?
OdpowiedzUsuńInformacja producenta- nie stosować u dzieciaków poniżej 5 roku życia.
UsuńWitam, mogłabym prosić o namiary na ten irygator do nosa?
UsuńNie wiem jaki miała na myśli czytelniczka. Ja znam jedynie: rinoMED model R1 irygator do oczyszczania nosa i zatok. W skład zestawu wchodzą:
UsuńPrzezroczysty pojemnik na lek lub roztwór solny i stożek przewodzący (rozpylacz).
Irygator - 2 komory: większa o pojemności maksymalnej 18 ml na środek do irygacji, mniejsza na zanieczyszczenia nosa.
W zestawie również 3 końcówki:
- końcówka dla małych dzieci poniżej 3 roku życia (niebieska),
- końcówka dla dzieci 3-12 lat (czerwona)
- końcówka dla dzieci powyżej 12 lat i dorosłych (żółta)
Info ze strony : rinoMED model R1 nie jest samodzielnym produktem do inhalacji.
UsuńDziała w połączeniu ze wszystkimi inhalatorami/nebulizatorami.
Witam czy nasodren mozna stosować w ciąży? Wiem że w ulotce asekuracyjnie jest napisane że nie, ale przecież on ma b. Naturalny skład, a czymś w ciąży trzeba sie ratować, inhalacje i plukanie nie pomogły.
OdpowiedzUsuń??
W pierwszym trymestrze na pewno bym nie stosowała. W II i III-im- może Pani jeszcze zasięgnąć porady lekarza.
UsuńW temacie dzbanka do płukania zatok: zaczynałam od butelki, ale po przypadkowym jej wyrzuceniu przez domownika (!), byłam zmuszona skorzystać z dzbanka (stał od lat na półce nie używany). I okazał się "czarnym koniem". Tu woda leje sie swobodnie pod wpływem grawitacji. Dla mnie jest to bardziej naturalne, wręcz przyjemne. Można korzystać z gotowych preparatów (identycznych jak do butelek) - z takich korzystam poza domem. W domu wystarczy dobrej jakości sól. Za miarkę robi łyżeczka (oczywiście nie cała) - kwestia wypracowania właściwej ilości (ja często smakuję wodę przez płukaniem czy wręcz płuczę wpierw gardło, bo u mnie zwykle wydzielina spływa i muszę dbać również o gardło). Podsumowując: bardzo polecam dzbanki. Wystarczy się tylko przyzwyczaić i wprawić. Potem płukanie jest łatwe i naturalne: lepiej odtyka mój nos niż inhalator i jest moim zdaniem mniej inwazyjne niż pompowanie butelką (mam już, ale nie lubię używać). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za opinię:) serdecznie pozdrawiam.
UsuńCzy zamiast saszetek mozna stosować po prostu sol (np himalajska), czy jednak te saszetki maja odpowiednio oczyszczona zawartość?
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem, czy sól himalajską można stosować do płukania zatok.
UsuńObawiam się, że sól himalajska albo jakakolwiek inna sól kuchenna może być zanieczyszczona (czymkolwiek, nawet kurzem), więc nie nadaje się do płukania zatok. Ale można kupić NaCl czysty chemicznie na Allegro np ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA jak długo można stosować irygację?? Po ostrym zapaleniu w styczniu od dwóch miesięcy mam problem... W aptece dostałam Irigasin i stosowalam to prawie 3 tyg., i teraz po ostrym katarze od miesiąca, właściwie dwa razy dziennie (izotonicznym), bo jak nie stosuję to czuję ucisk, że mam zapchane zatoki... Dostałam wczoraj antybiotyk i skierowanie do laryngologa, ale czekam jeszcze na zdjęcie zatok i tato na mnie krzyczy, że teraz to już przez to, że za długo to stosuję.. Czy jest to możliwe?? Czy jest jakiś limit? Bo w ulotkach tego nie znalazłam...
OdpowiedzUsuńPo płukaniu zatok u 4latka ból ucha? Coś źle poszło?
OdpowiedzUsuń