Z uwagi na niedawny okres świąteczno-noworoczny miałam kilka chwil na oglądanie TV, gdzie natknęłam się na reklamę suplementu diety "Redblocker" i postanowiłam, że nie mogę pozostać wobec niej obojętna. Zwłaszcza, iż dostałam już od Was kilka zapytań z prośbą o opinię na temat tego preparatu.
"Redblocker" to właściwie cała linia produktów stworzona z myślą o skórze naczynkowej przez firmę Aflofarm. W jej skład wchodzą kosmetyki (o nich napiszę innym razem), a także preparat doustny, który właśnie wezmę dziś 'pod lupę'.
Sama nazwa wydaje się dość lotna, osoby znające język angielski prawdopodobnie od razu skojarzą ją ze skuteczną walką z zaczerwienieniami na skórze. ;)
Ale nazwa to tylko marketing - przejdźmy lepiej do konkretów, czyli składu. ;)
Prym wiodą tutaj diosmina i hesperydyna. Co to takiego?
Otóż są to związki pochodzenia roślinnego, które wspomagają prawidłowe funkcjonowanie naczyń krwionośnych. Bardziej się wgłębiając w temat - chodzi o zmniejszenie przepuszczalności ścian naczyń krwionośnych (ich wzmocnienie), a także zwiększenie ich elastyczności, czyli przy cerze naczynkowej jak znalazł. ;)
Otóż są to związki pochodzenia roślinnego, które wspomagają prawidłowe funkcjonowanie naczyń krwionośnych. Bardziej się wgłębiając w temat - chodzi o zmniejszenie przepuszczalności ścian naczyń krwionośnych (ich wzmocnienie), a także zwiększenie ich elastyczności, czyli przy cerze naczynkowej jak znalazł. ;)
Niestety to tylko pozory, ponieważ dawki obydwu substancji są raczej symboliczne: 50mg diosminy i 50mg hesperydyny to, chciałoby się rzecz, "tyle co kot napłakał". ;) Nie udało mi się dotrzeć do żadnych publikacji, które potwierdziłyby jakiekolwiek działanie diosminy w tak niskiej dawce na naczynia krwionośne.
Dla porównania - większość preparatów z diosminą, które znajdziecie na aptecznych półkach, zawiera jej 500, bądź nawet 1000mg i są to już nie suplementy diety, a leki. Jednak nawet pośród suplementów nietrudno znaleźć taki z dawką 300 mg diosminy, a więc w "Redblockerze" szału nie ma. :(
Kolejny składnik to rutozyd znany pewnie większości z Was z takich 'topowych' produktów aptecznych jak "Rutinoscorbin" lub "Rutinacea". Jest to także związek flawonoidowy, który wykazuje właściwości uszczelniające naczynia krwionośne. Tutaj dawka właściwie jest standardowa i wynosi 50mg, natomiast nie wiem, czy wiecie, że rutozyd (inaczej rutyna) jest bardzo słabo przyswajalny przez organizm. Mój znajomy profesor z uczelni na Farmakognozji mawiał, że trzeba by zjeść na raz całe opakowanie "Rutinoscorbinu", żeby odczuć jakiś pozytywny efekt. ;) Oczywiście nie namawiam tutaj do tego.
Skład uzupełnia witamina C w ilości 80mg oraz ... niacyna (zwana witaminą PP), ale one raczej niewiele tutaj wniosą jeśli chodzi o pożądane efekty.
Ba... niacyna (czyli witamina PP) z racji na fakt, iż może rozszerzać drobne naczynia krwionośne, czasami wywołuje działania niepożądane tj. rumień twarzy, czy zaczerwienienie skóry. Średnio mi tu więc pasuje, bo przecież nam chodzi o walkę z zaczerwienieniami. :)
Generalnie więc jest to dość przeciętny preparat, jedyne co w nim jest przyzwoite, to cena oraz zalecane dawkowanie - 1 raz dziennie 1 tabletka. Tylko, że co z tego, jeśli z takim składem o efektach nie może być mowy.
"Redblocker" nie, a więc....
1) Preparaty z diosminą, ale w odpowiedniej dawce, czyli... nie tak jak w "Redblockerze" 50mg, tylko 500 mg. :) Co ważne... Takie specyfiki stosujemy 2 razy dziennie po 1 tabletce.
Na co warto zwrócić uwagę przy wyborze...?
Najlepiej, aby w składzie była diosmina zmikronizowana (co zwiększa jej wchłanianie), a ponadto aby preparat był lekiem, a nie suplementem diety. Przykłady: "DIH", "Diosminex", "Pelethrocin".
Więcej informacji na temat diosminy znajdziecie w moim artykule z archiwum bloga.
2) Leki zawierające trokserutynę, czyli pochodną znanej większości z Was rutyny. Trokserutyna wykazuje działanie ochronne na naczynka, natomiast w porównaniu do rutyny jej przyswajalność jest zdecydowanie większa.
Przykładowe preparaty, które znajdziecie w aptece, to:
"Troxerutin" 200 mg x 64 kapsułki
"Venotrex" 200 mg x 64 kapsułki lub "Venotrex" 300 mg x 50 kapsułek
"Troxeratio" 300mg x 50 kapsułek
Niezależnie od tego, który preparat wybierzecie - kapsułki należy połykać w całości i zażywać najlepiej podczas posiłku.
Jeśli chodzi o dawkowanie wyżej wymienionych preparatów to krótko mówiąc - w zaleceniach producentów mamy niezły galimatias ;) - każdy podaje inaczej. Najbardziej zaskakujące jest według mnie dawkowanie podane w ulotce "Troxeratio"- podano w niej, że z reguły jest to 1 kapsułka na dobę, z czym ja osobiście nie do końca się zgadzam. Uważam, że to trochę mało, choć oczywiście zawsze zalecane dawkowanie zależy od konkretnego przypadku.
Najrozsądniej jest moim zdaniem zastosować schemat:
- 10 dni dawka "uderzeniowa"- 3x2 kapsułki 200 mg lub 4 x 1 kapsułka 300 mg (to w zależności, który preparat wybierzecie).. czyli sumarycznie jest to UWAGA! aż 1200 mg trokserutyny na dobę
- następnie dawka "podtrzymująca" 2x2 kapsułki 200 mg lub 3x1 kapsułka 300 mg przez około 30 dni i potem przerwa :)
3) Preparaty z kasztanowcem - tutaj mamy leki o długoletniej już tradycji aptekarskiej. :)
Przykłady to:
"Aescin" Nie zawiera on w składzie ekstraktu z kasztanowca, ale już związek czynny = escynę. Zalecane dawkowanie to 3x2 tabl, a następnie 2x2 tabl. UWAGA! Przy antykoncepcji hormonalnej dobrze jest podwoić stosowane dawki.
"Venescin" i "Venescin forte" drażetki z ekstraktem z kasztanowca i rutyną w składzie
"Esceven" tabletki z wyciągiem z kasztanowca w dość dużej dawce 167 mg
Moim zdaniem ciekawym preparatem jest również "Sapoven T". Można by rzec, że to taki lek typu 'dwa w jednym', ponieważ zawiera ekstrakt z kasztanowca i troskerutynę 200mg. Skład więc ciekawy i myślę, że warto o nim pamiętać.
4) Preparaty z wyciągiem z Ruszczyka kolczastego.
Ruszczyk kolczasty (Ruscus aculeatus) zapewne jest mniej znany niż kasztanowiec, czy diosmina, ale to nie znaczy, że mniej ważny, bynajmniej. ;) To bardzo ciekawy surowiec o szerokim zastosowaniu w lecznictwie. Właściwie już w średniowieczu roślina ta była znana i stosowana przy uczuciu ciężkości w nogach.
Ekstrakt z ruszczyka zwiększa napięcie ścian naczyń krwionośnych oraz wzmacnia i uszczelnia naczynia krwionośne. Z powodzeniem znajduje więc zastosowanie w leczeniu żylaków i obrzęków kończyn, w łagodzeniu objawów choroby hemoroidalnej, a także w terapii w nadmiernej kruchości naczyń krwionośnych.
Już spory kawałek czasu na rynku aptecznym obecny jest lek "Cyclo 3 Fort" z wyciągiem z ruszczyka, witaminą C i hesperydyną w składzie. Jego popularność jest wciąż dość duża, a skuteczność naprawdę zadowalająca.
Ja chciałabym w tym miejscu jeszcze wspomnieć o specyfiku "Ruscoven plus" z firmy Aboca. Zawiera on w składzie liofilizowane ekstrakty z ruszczyka kolczastego oraz wąkrotki azjatyckiej, a także oczar wirgilijski i winorośl właściwą. Wszystkie ekstrakty są standaryzowane - czyli możemy być spokojni o określoną zawartość składników czynnych, co niejako jest gwarantem skuteczności i bezpieczeństwa stosowania. Poza tym jest to preparat całkowicie naturalny i nie zawiera całego zbędnego balastu substancji dodatkowych, za co także należy się spory plus.
5) Witamina C - o niej jednak nie będę się tutaj "rozwodzić", bo temat witaminy C już kilkukrotnie pojawiał się na blogu.
Podsumowując... Jeśli naprawdę macie problem z pękającymi naczynkami, Waszą zmorą są pajączki itp - zamiast sięgać po suplementy o wątpliwej skuteczności, myślę, że warto zainwestować w coś lepszego... a w aptece tych lepszych preparatów jest naprawdę sporo. :)
Na dziś już kończę, jednak obiecuję, że temat pękających naczynek pojawi się jeszcze na blogu - tylko w kontekście właściwiej pielęgnacji cery naczynkowej. Będzie też co nieco o kosmetykach. :)
Warto również przeczytać:
Skład uzupełnia witamina C w ilości 80mg oraz ... niacyna (zwana witaminą PP), ale one raczej niewiele tutaj wniosą jeśli chodzi o pożądane efekty.
Ba... niacyna (czyli witamina PP) z racji na fakt, iż może rozszerzać drobne naczynia krwionośne, czasami wywołuje działania niepożądane tj. rumień twarzy, czy zaczerwienienie skóry. Średnio mi tu więc pasuje, bo przecież nam chodzi o walkę z zaczerwienieniami. :)
Generalnie więc jest to dość przeciętny preparat, jedyne co w nim jest przyzwoite, to cena oraz zalecane dawkowanie - 1 raz dziennie 1 tabletka. Tylko, że co z tego, jeśli z takim składem o efektach nie może być mowy.
"Redblocker" nie, a więc....
Jakie preparaty skutecznie wzmocnią pękające naczynka na nogach, bądź na twarzy?
Jest ich trochę, więc pozwolę sobie zrobić taką moją listę TOP5. :)
1) Preparaty z diosminą, ale w odpowiedniej dawce, czyli... nie tak jak w "Redblockerze" 50mg, tylko 500 mg. :) Co ważne... Takie specyfiki stosujemy 2 razy dziennie po 1 tabletce.
Na co warto zwrócić uwagę przy wyborze...?
Najlepiej, aby w składzie była diosmina zmikronizowana (co zwiększa jej wchłanianie), a ponadto aby preparat był lekiem, a nie suplementem diety. Przykłady: "DIH", "Diosminex", "Pelethrocin".
Więcej informacji na temat diosminy znajdziecie w moim artykule z archiwum bloga.
2) Leki zawierające trokserutynę, czyli pochodną znanej większości z Was rutyny. Trokserutyna wykazuje działanie ochronne na naczynka, natomiast w porównaniu do rutyny jej przyswajalność jest zdecydowanie większa.
Przykładowe preparaty, które znajdziecie w aptece, to:
"Troxerutin" 200 mg x 64 kapsułki
"Venotrex" 200 mg x 64 kapsułki lub "Venotrex" 300 mg x 50 kapsułek
"Troxeratio" 300mg x 50 kapsułek
Niezależnie od tego, który preparat wybierzecie - kapsułki należy połykać w całości i zażywać najlepiej podczas posiłku.
Jeśli chodzi o dawkowanie wyżej wymienionych preparatów to krótko mówiąc - w zaleceniach producentów mamy niezły galimatias ;) - każdy podaje inaczej. Najbardziej zaskakujące jest według mnie dawkowanie podane w ulotce "Troxeratio"- podano w niej, że z reguły jest to 1 kapsułka na dobę, z czym ja osobiście nie do końca się zgadzam. Uważam, że to trochę mało, choć oczywiście zawsze zalecane dawkowanie zależy od konkretnego przypadku.
Najrozsądniej jest moim zdaniem zastosować schemat:
- 10 dni dawka "uderzeniowa"- 3x2 kapsułki 200 mg lub 4 x 1 kapsułka 300 mg (to w zależności, który preparat wybierzecie).. czyli sumarycznie jest to UWAGA! aż 1200 mg trokserutyny na dobę
- następnie dawka "podtrzymująca" 2x2 kapsułki 200 mg lub 3x1 kapsułka 300 mg przez około 30 dni i potem przerwa :)
3) Preparaty z kasztanowcem - tutaj mamy leki o długoletniej już tradycji aptekarskiej. :)
Przykłady to:
"Aescin" Nie zawiera on w składzie ekstraktu z kasztanowca, ale już związek czynny = escynę. Zalecane dawkowanie to 3x2 tabl, a następnie 2x2 tabl. UWAGA! Przy antykoncepcji hormonalnej dobrze jest podwoić stosowane dawki.
"Venescin" i "Venescin forte" drażetki z ekstraktem z kasztanowca i rutyną w składzie
"Esceven" tabletki z wyciągiem z kasztanowca w dość dużej dawce 167 mg
Moim zdaniem ciekawym preparatem jest również "Sapoven T". Można by rzec, że to taki lek typu 'dwa w jednym', ponieważ zawiera ekstrakt z kasztanowca i troskerutynę 200mg. Skład więc ciekawy i myślę, że warto o nim pamiętać.
4) Preparaty z wyciągiem z Ruszczyka kolczastego.
Ruszczyk kolczasty (Ruscus aculeatus) zapewne jest mniej znany niż kasztanowiec, czy diosmina, ale to nie znaczy, że mniej ważny, bynajmniej. ;) To bardzo ciekawy surowiec o szerokim zastosowaniu w lecznictwie. Właściwie już w średniowieczu roślina ta była znana i stosowana przy uczuciu ciężkości w nogach.
Ekstrakt z ruszczyka zwiększa napięcie ścian naczyń krwionośnych oraz wzmacnia i uszczelnia naczynia krwionośne. Z powodzeniem znajduje więc zastosowanie w leczeniu żylaków i obrzęków kończyn, w łagodzeniu objawów choroby hemoroidalnej, a także w terapii w nadmiernej kruchości naczyń krwionośnych.
Już spory kawałek czasu na rynku aptecznym obecny jest lek "Cyclo 3 Fort" z wyciągiem z ruszczyka, witaminą C i hesperydyną w składzie. Jego popularność jest wciąż dość duża, a skuteczność naprawdę zadowalająca.
Ja chciałabym w tym miejscu jeszcze wspomnieć o specyfiku "Ruscoven plus" z firmy Aboca. Zawiera on w składzie liofilizowane ekstrakty z ruszczyka kolczastego oraz wąkrotki azjatyckiej, a także oczar wirgilijski i winorośl właściwą. Wszystkie ekstrakty są standaryzowane - czyli możemy być spokojni o określoną zawartość składników czynnych, co niejako jest gwarantem skuteczności i bezpieczeństwa stosowania. Poza tym jest to preparat całkowicie naturalny i nie zawiera całego zbędnego balastu substancji dodatkowych, za co także należy się spory plus.
5) Witamina C - o niej jednak nie będę się tutaj "rozwodzić", bo temat witaminy C już kilkukrotnie pojawiał się na blogu.
Podsumowując... Jeśli naprawdę macie problem z pękającymi naczynkami, Waszą zmorą są pajączki itp - zamiast sięgać po suplementy o wątpliwej skuteczności, myślę, że warto zainwestować w coś lepszego... a w aptece tych lepszych preparatów jest naprawdę sporo. :)
Na dziś już kończę, jednak obiecuję, że temat pękających naczynek pojawi się jeszcze na blogu - tylko w kontekście właściwiej pielęgnacji cery naczynkowej. Będzie też co nieco o kosmetykach. :)
Warto również przeczytać:
Witam,
OdpowiedzUsuńZa oknem taka pogoda, że pękające naczynka na nosie mam od dmuchania w chusteczki :(
Mam pytanie odnośnie leku Echinacea Ratiopharm-Max. Polecił mi go jakiś czas temu lekarz, ponieważ żaliłam się na swoją słabą odporność. Wcześniej brałam tylko doraźnie przy gorączce lub ogólnym złym samopoczuciu coś z paracetamolem lub ibuprofenem, ale echinacea okazała się działać na mnie wyśmienicie (i to chyba nie placebo, bo podchodziłam do niej jak pies do jeża ;) ). Odpowiadało mi przyjmowanie jej w kroplach, ale od jakiegoś czasu nie mogę jej w tej formie dorwać w żadnej aptece, a co gorsza znikają także opakowania z tabletkami. Czy istnieją jakieś przesłanki za podejrzeniem wstrzymania produkcji leku (i czy można to gdzieś ewentualnie sprawdzić)? Czy poleciłaby Pani jakiś zamiennik o podobnym składzie (czytałam Pani wpis "Jak wzmocnić odporność?", ale może coś godnego polecenia z tą enigmatyczną jeżówką by się znalazło)?
Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam
Potwierdzam, iż rzeczywiście od pewnego czasu jest problem z dostępnością tego leku, nie umiem niestety powiedzieć z jakiego powodu...
UsuńJeśli chodzi o inne preparaty z jeżówką, to tak na szybko do głowy przychodzą mi jedynie 'Echinerba' - tabletki, ew. 'Immunobon' syrop ziołowy.
Dziękuję pięknie :)
UsuńPoleca Pani leki (tabletki), a czy one nie obciążają zbytnio żołądka czy czegoś innego? I czy te same preparaty w postaci maści lub żelu mają taką samą skuteczność? Zapewne nie, ale chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej :)
OdpowiedzUsuńI jak długa powinna być ta przerwa po dawce podtrzymującej?
Tak naprawdę każdy lek w tabletkach przyjmowany długotrwale może w pewnym stopniu obciążać wątrobę. Natomiast składniki zawarte w wymienionych przeze mnie preparatach nie wywierają bezpośredniego działania drażniącego na żołądek.
UsuńCo do maści i żelów, to będę pisała na ten temat osobny artykuł, proszę o odrobinę cierpliwości. ;)
Jeśli chodzi o przerwę, to wydaje mi się, iż powinien to być minimum miesiąc.
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :)
UsuńPani Farmaceutko prosze o maści i żele :)
UsuńAktualnie przebywam na małym urlopie:) Obiecuję, że temat maści i żeli pojawi się jeszcze w maju:)
UsuńWitam,
UsuńPani Ewo, pytanie jeszcze o dawkowanie Troxeratio. Najpierw dawka uderzeniowa, potem podtrzymująca, dalej przerwa (min. mc) a nastepnie w jakiej dawce nalezy przyjmowac ten lek?
Pozdrawiam,
Eliza
Takie dawkowanie jak podtrzymująca:) Nie ma potrzeby znów zaczynać od większych dawek.
UsuńBardzo ciekawy blog! Może napisałaby Pani coś na temat oparzeń termicznych, jakimi preparatami się ratować przy mocnym oparzeniu? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę, że można też tutaj wykorzystać preparaty, które opisywałam przy oparzeniach słonecznych:
Usuńhttp://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/2014/05/jak-agodzic-oparzenia-soneczne.html
Niemniej jednak dziękuję za sugestię, może kiedyś również opiszę szerzej ten temat.
Redblocker nie działa, szkoda wyrzuconych pieniędzy w błoto.
OdpowiedzUsuńWcale mnie nie dziwi, ze nie działa ;) bo z takim składem to nie ma szans na jakiekolwiek działanie :(
UsuńWitam, proszę o poradę czy mogę zażywać tabletki ruscoven plus, na zmianę stosować żel z kasztanowcem ziaji i lioven. Dodam że dermatolog przepisła mi lek biotebal i suplementację cynku w związku z nadmiernym wypadaniem włosów. Czy mogę to wszystko stosować jednocześnie? Mam problem z pękającymi naczynkami na twarzy i całym ciele o nogach nie wspomnę do tego cellulit wyraźny i opuchnięte nogi. Mam 24 lata ruszam się i dbam o dietę (waga 56kg wzrost 164cm) a cellulit wciąż się pogłębia, mam wrażenie że z powodu złego krążenia i zastoju limfy. Bardzo proszę o radę.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej można je stosować. Nie ma tutaj przeciwskazań ani niekorzystnych interakcji.
UsuńKoleżanka mówiła mi, że jest skuteczny. Kupiłam na święta swojej cioci. Mam nadzieje, że jej pomoże.
OdpowiedzUsuńWitam, a czy można zastosować również dobezylan wapnia?ostatnio pojawił się w reklamie taki preparat, dobenox chyba... I jeśli tak to w jakiej dawce najlepiej stosować?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej można zastosować reklamowany w TV "Dobenox Forte". Jest to wersja OTC ( bez recepty) leku, który od dawna jest na rynku aptecznym jako "Calcium dobesilate". Ja bym zaczęła od dawkowania 2 x2 tabl i po miesiącu zmniejszyła do 2 x1.
UsuńDziękuję za informację, z tego co widzę pojawił się podobny preparat aktualnie bez recepty - Rostil.
UsuńWitam ponownie, chciałabym dopytać: mam niestety mnóstwo pajączków na nogach dlatego biorę od ok roku dih 2x500 mg, czy do tego mogłabym dokupić i zastosować w sposób podany na dole pani wywodu troxeratio -czy raczej brać te preparaty osobno , zamiennie
OdpowiedzUsuńI czy w trakcie brania w/w preparatów ( dix i ewentualnie troxeratio) należy co kilka miesięcy zrobić przerwe-( tak mówi moja lekarka ) ale boje się że wtedy pajączki jeszcze szybciej mi się zaczną tworzyć
Myślę, że można połączyć te obydwa preparaty. Natomiast zgadzam się z sugestią lekarki, żeby przynajmniej raz na kilka miesięcy zrobić sobie przerwę od tych preparatów.
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńCzy można łączyć diosminę np. Phlebodia z dobesylanem wapnia np. Rostil?
Myślę, że można połączyć oba preparaty.
UsuńDziękuję
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńCzy na pajączki na nosie i delikatne rumienie spowodowane np. zmianą temperatur czy lampką czerwonego wina można zażywać jednocześnie preparaty z diosminą i leki zawierające trokserutynę ?
np. zażywać jednocześnie Diosminex i Troxeratio ?
Teoretycznie tak, natomiast ja bardziej polecałabym odpowiedni kosmetyk do pielęgnacji cery naczynkowej.
UsuńCzy nie lepiej jednak stosować zewnętrznie żel na skórę nóg dotkniętą pajączkami? Na przykład galvenox soft? Ma w składzie wyciąg z kasztanowca, aloes, pantenol i dobesylan wapnia.
OdpowiedzUsuńPreparaty do użytku zewnętrznego jak najbardziej mogą być stosowane. Zamiast " Galvenox soft"- gdzie na którymś miejscu w składzie jest kasztanowiec i dobesilan wapnia, polecić mogę jednak "Ruscoven" żel. Dlaczego..? Bo bo zawiera ekstrakty liofilizowane ale też standaryzowane na zawartość składników czynnych, a to jest niezmiernie istotne. Skład również ciekawy, bo ruszczyk, kasztanowiec, wąkrotka i winorośl.
UsuńWitam. A czy stosując jednego dnia preparat z diosmina, a kolejnego z tokserutyna i tak na zmianę, żeby jednego dnia nie mieszać dwóch tabletek, myśli Pani, że da to jakiś efekt? Czy lepiej dwa na raz lub najpierw jeden a za np. miesiąc kolejny? Mam mętlik w głowie ;/ dodatkowo oczywiście żel.
OdpowiedzUsuńJa bym raczej zdecydowała się na jeden preparat i stosowała go zgodnie z zaleceniami, czyli jeśli diosmina to 500 mg dwa razy dziennie. Takie dawkowanie ustalone zostało w oparciu o farmakokinetykę. I oczywiście do tego dobry preparat do użytku zewnętrznego.
Usuńna nogi na pajączki i żylaki kupiła ostatnio żel galvenox soft i mi pomaga. Na twarz stosowałam krem ten reklamowany, ale nie polecam bo w ogóle nie zadziałał.
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńA czy ma Pani opinię na temat żelu na pajączki na nogach ortholan vein - nie jest tani, ale czy skuteczny?
Pozdrawiam
Nie nam niestety opinii pacjentów, natomiast skład wygląda w miarę OK:)
UsuńOd miesiąca stosuję żel Galvenox Soft i już widać poprawę ;-)
OdpowiedzUsuńMam problem z pajączkami na udach oraz łydkach, zmiany były bardzo widoczne i rozległe, wstydziłam się odsłaniać nogi (mam 30 lat). Po zastosowaniu żelu, pajączki powoli zaczynają znikać, stały się bledsze i mniej widoczne.
Witam a czy sam zel czy cos doustnwgo tez stosowano,jak.tak to.co
UsuńTo jaki najlepszy preparat na pajaczki do uzytku zewnetrznego Pani poleca?
OdpowiedzUsuńPonieważ jest spore zainteresowanie tematem, postaram się przygotować na ten temat osobny artykuł
UsuńWitam, jak czytam powyżej nie jestem pierwszą z problemami nóg - również borykam się z problemami pajączków i obrzęków. Z ogromu istniejących preparatów ciężko wybrać ten właściwy - kilka już stosowałam, ale efektów nie widziałam, dlatego chciałabym zapytać czy mogłaby Pani polecić jakieś preparaty, ale do smarowania - kremy lub żele?
OdpowiedzUsuńPonieważ jest spore zainteresowanie tematem, postaram się przygotować na ten temat osobny artykuł.
Usuńja sobie chwalę serum punktowe z redblockera, fajnie ukrywa jakieś niedoskonałości - przebarwienia i pajączki. Wydajny i cena też w porządku. To serum, nie zwykły kremik, stosuje go na cale cialo. Wygodne opakowanie z aplikatorem. :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńcieszę się, że trafiłam na ten blog. Dziękuję za poruszany temat .
Czy przy swoich problemach najbardziej: pękające naczynia + żylaki winnam stosować:
- preparaty z diosminą+ preparaty z trokserutynę + prep. z ruszczyka kolczast. + preparaty z kasztanowca?
Czy wystarczy np: Pelketrocin + Cyclo 3 Forte?
;)
Nie ma potrzeby brać całego wymienionego przez Panią "arsenału". Spokojnie- proszę zacząć od diosminy ( może być to "Pelethrocin") i do tego "Cyclo 3 Fort".
Usuńtrochę trzeba pobrać, to suplement, więc normalka – po 2,5 miesiącach stan skóry się polepszyl, a zaczerwienienia przybladły, nie pokazuja się tez nowe, są ok…
OdpowiedzUsuńmi z moimi pajączkami doskonale poradził sobie żel galvenox soft. Smaruję nogi rano po prysznicu i zauważyłam, ze pajączki znacznie się zmniejszyły i nie wyskakują już nowe. Oczywiście nie wiem, czy na każdego ten żel podziała tak samo, trzeba znaleźć swój sposób i się go trzymać. No i nie poddawać, bo o zdrowie należy dbać.
OdpowiedzUsuńCzy mogę brac Diosminę+hesperydyną firmy Nord Farm 2 razy dziennie? Zalecana dawka 1 tabletka dziennie, nie przekraczać dawki dziennej - info z opakowania. Skład (diosmina -300 mg, hesperydyna 33 mg, wit. C -40 mg, rutyna 25 mg, ekstrakt z ruszczyka 20 mg).
OdpowiedzUsuńTeoretycznie wydaje mi się, że można stosować ww preparat dwa razy dziennie.
Usuńmam niewiele pajączków na nogach i trochę na twarzy (jest zaczerwieniona ) stosowałam laser na nogi -trochę pomogło teraz chciałabym zastosować kurację tabletkami czy wystarczy diosmina 2razy dziennie czy piwinnam jeszcze coś dołożyć serii top5? jsk długo powinnam stosować kurację?
OdpowiedzUsuńJeśli naczynka są obecnie głównie na twarzy, to zaczęłabym od jej odpowiedniej pielęgnacji, czyli kosmetyki typowo do cery naczynkowej- powinno to dać efekty. Dołączyć można któryś preparat z listy- ale niekoniecznie diosminę, myślę, że może to być coś z kasztanowcem:)
Usuńbsrdzo dziękuję za odpowiedź
OdpowiedzUsuńMam płytko unaczynioną skórę. Na moich prawie całych nogach widać żyły (choć jeszcze nie żylaki), w niektórych miejscach dość poszerzone. Poza tym mam dużo popękanych naczyń krwionośnych na udach, kolejne pojawiły się na łydkach przy kostkach, kolanach itd. oraz również niewielkie na twarzy. Byłam już 2 razy u lekarza, robiłam dopplera. Dowiedziałam się, że moje żyły są drożne i w moim przypadku można skorzystać ze skleroterapii. Na razie boję się, bo nie wiem właściwie komu można w tej kwestii zaufać... Postanowiłam jakoś sama spróbować sobie pomóc tabletkami. Zakupiłam dzisiaj Pelethrocin 500 mg i Cyclo 3 Fort oraz Sapoven T maść. Proszę mi doradzić jak mam zażywać te leki wspólnie? Wiem, że Pelethrocin 500 mg 2 razy dzienne. A co więc z tym Cyclo3 Fort? (Chciałabym nadmienić, że od 2 lat stosuję antykoncepcję hormonalną NarayaPlus, która podobno również źle działa na żyły, czego dowiedziałam się z internetu, bo lekarz nie potrafił mi udzielić odpowiedzi...) Jak długo stosować kurację? Nie wiem co mam robić?! Proszę o pomoc.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście 'Pelethrocin" należy zażywać 2 razy dziennie. Co do "Cyclo 3 fot"- tutaj myślę, że także 2 razy po 1 tabl. Nie ma wzajemnej interakcji, więc można oba preparaty zażywać i rano i wieczór. Kuracja minimum 3 miesiące niestety.
UsuńAntykoncepcja i owszem- może pogorszyć tutaj sprawę, ale nie ma ona raczej wpływu na wytrzymałość ścian naczyń i ich pękanie, tylko zwiększa ryzyko zakrzepów, co w Pani przypadku byłoby niebezpieczne. Stosując antykoncepcję hormonalną dobrze jest zbadać sobie przynajmniej raz na czas INR.
Serdecznie dziękuję. Bałam się, że mix tych dwóch leków może mi zaszkodzić. Pomysł ściągnęłam od poprzedniczki, a kiedy wykupiłam leki i przeczytałam ulotkę Cyclo 3Fort - ile może się stać po zażyciu tabletek -zwątpiłam w swój wybór. I jeszcze 1 pytanie: Po tych 3 m-cach ile przerwy i czy dalej wracać do tego samego zestawu? I kiedy przestać?
UsuńMyślę, że wszystko zależy od tego, czy będą jakieś efekty i jak się Pani będzie czuła. Przerwa minimum 2 tygodnie:)
Usuńprzy regularnym smarowaniu bardzo pomógł mi ten redblocker, stosuje krem na dzień (spoko ceny w aptekach internetowych)… już nawet się tak nie czerwienie przy zmianach temperatur, fajnie nawilża, ma zielony pigment (cudo – czasem nawet daruje sobie podkład, bo redblocker ładnie kryje niedoskonalosci i ujednolica buzie), na lato/wiosne tez przyjemny, bo ma filtr 15 wiec ochrona mojej wrażliwej buzki przed słonkiem też;)
OdpowiedzUsuńKrzysiek P. 07.10.2015
OdpowiedzUsuńMam prośbę ! od lat mam jakby wylewy wokół kostki ! w rodzinie sa przypadki żylaków) ja na szczęście ich nie mam ale mam bardzo slabe naczynka krwionośne i stąd te zasinienia wokół kostki na nodze Nie bolą , nie puchną mi nogi a wylewy mam tylko w tym jednym miejscu .Co pani by mi poradziła aby nie dopuścić do ich powiększenia???????????????? (mam pracę stojaco-chodzaco
Myślę, że można zacząć suplementację wzmacniającą naczynia- może to być specyfik doustny z Diosminą, ewentualnie z trokserutyną, o których wspominałam powyżej. Na pewno wchłanianie takiego wylewu przyspieszy heparyna w żelu- działa rewelacyjnie, natomiast raczej doraźnie. Do wzmocnienia naczyń można zastosować "Ruscoven plus"- z ruszczykiem.
UsuńWitam! Mam problem z rozszerzonym naczynkami na dekoldzie. Pod wpływem gorąca, odrobiny stresu wyskakują mi czerwone plamy na dekolcie. Jedynym środkiem który mi pomagał był pelethrokrem, ale obecnie nie mozna go kupić w żadnej aptece. I tu mam pierwsze pytanie: czy został on wycofany? Można go gdzieś jeszcze dostac? 2. Czy istnieje może jakiś zamiennik tego kremu? (Mi nie udało się takiego znaleźć) 3. Ewentualnie co innego do takiego problemu Pani poleca?:)
OdpowiedzUsuńPs jestem na tym blogu po raz pierwszy i szczerze gratuluję pomysłu;) świetne porady kompetentnej osoby. Taki mi ciężko jest znaleźć w internecie.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.
Niestety nie umiem odpowiedzieć na pytanie, czemu Pelethrokrem nie jest już dostępny, nie znam szczegółów. Zamienników dokładnie z tym samym skłądem nie ma, natomiast jest trochę specyfików zawierających składniki uszczelniające i wzmacniające naczynka: mysle takze o kosmetykach.
UsuńWitam, czy lepiej kupić DIOSMINEX MAX -1000mg w jednej tabletce czy lepiej jest brać 2 tabletki o różnej porze po 500 mg, a może nie ma żadnej różnicy? Zawsze zastanawiało mnie czy takie dawkowania sprawia jakąś różnicę.
OdpowiedzUsuńZ góry dziękują za odpowiedź.
Lepsza efektywność terapii będzie przy stosowaniu dawki 500 mg dwa razy na dobę ( z racji na farmakokinetykę diosminy).
UsuńProszę o podanie jakie tabletki Pani zdaniem są najlepsze na pękające naczynka:(i jak je stosować?jestem załamana bo od jakiegoś Miesiąca pohawia sie ich coraz więcej na udach:(Z góry dziękuję za odpowiedz
OdpowiedzUsuńMyślę, że postawiłabym na diosminę, albo trokserutynę ( punkt 1 i 2 w artykule).
UsuńChciałabym się zapytać co z postem o żelach do zewnętrznego stosowania na naczynka? Bo go nie znalazłam :)
OdpowiedzUsuńTemat umknął mi w natłoku innych propozycji. Na pewno przygotuję i postaram się to zrobić niebawem:)
UsuńDroga Pani Ewo ja tez czekam na post o żelach na naczynka i kosmetykach do cery naczynkowej :) Przy okazji życzę wesołych, ZDROWYCH świąt :)
OdpowiedzUsuńOd ilu lat można stosować i czy działa na twarz? :)
OdpowiedzUsuńO jaki specyfik chodzi..?
UsuńJestem ogromną fanka pani bloga. W końcu jakieś rzetelne informacje. Dołączam się do prośby o post np. preparatów na naczynka i rumien. W internecie niestety brakuje konkretnych informacji-oprócz klamliwych reklam. Pozdrawiam serdeczniw
OdpowiedzUsuńCzy chodzi o preparaty do cery naczynkowej? Czy np. naczynka na nogach?
UsuńO matko cokolwiek ;-))))))))))))))) tylko niech Pani pisze, pisze :-D a nam pomoże wybrać naprawdę dobre preparaty, kremy, żele itp. w pierwszej kolejności do twarzy. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńWitam i dziękuję za rzetelne informacje. Ostatnio spotkałam w mich poszukiwaniach taki produkt:
OdpowiedzUsuńDarphin, Intral, Redness Relief Soothing Serum (Serum kojące), skład: Calm Complex* (*Chamomile, Hawthorne and Peony Extracts, D-Panthenol, Polysaccharide), Grape Extract, Resveratrol, Glycosaminoglycanes (MDI Complex), Glycerine. Nie widzę tam substancji wskazanych przez Panią, czy serum może być skuteczne czy łapię się na magię reklamy?
Nie znam niestety tego preparatu, więc wolałabym się nie wypowiadać.
UsuńDziękuję za odpowiedź i jak inne czytelniczki z utęsknieniem czekam na większy post o specjalistycznych kosmetykach na cery naczynkowej. Wiem, że na popękane już nie ma rady, jedynie laser, a jednak rynek zalewa fala niby specjalistycznych preparatów - jak Redbloker, które jedyne co pomagają to odchudzić portfele... Dodatkowa, trudna sprawa, już np. dla mnie to zapalenia takiej skóry w czasie ciąży. Praktycznie NIE MA na to bezpiecznego lekarstwa, dermatolog rozkłada ręce, a na twarzy pojawiają się kolejne brzydkie plamy. Rozpacz. Maseczki z alg, delikatna warstwa Rozexu i to wszystko.
UsuńJuż niebawem na blogu pojawi się post na temat skóry naczynkowej:) być może nawet będzie to cykl postów.
UsuńJa jestem ciekawa linii kosmetyków od Bioderma do cery wrażliwej i naczyniowej. Miała Pani z nimi styczność?
UsuńMam z nimi styczność, bo pracuję w aptece z bardzo szerokim asortymentem kosmetyków. Opinie raczej pozytywne. Właściwie z preparatów do skóry naczynkowej to główne trio to Synchroline, Bioderma i Avene, oraz tańszy od pozostałych Pharmaceris.
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńMój problem z naczynkami jest w tej chwili niewielki. Niemniej zauważyłam, ze coraz więcej mi ich pęka. Nie są wielkie, ani bardzo ciemne, jednak są i chciałabym zapobiec ich dalszemu pekaniu i pojawianiu się nowych pajaczkow. Pojawiają się na podudziach, udach, ramionach, wokół nosa, ust. Poza tym nie mam problemu z obrzekami kończyn ani zylakami. Czy preparat Venotrex byłby dla mnie odpowiedni, czy raczej skupić się tu na razie na odpowiedniej pielęgnacji? Obecnie łykam 2tabletki dziennie rutyny z wit. C, a na skórę stosuje koncentrat na naczynka z liposomami od Fitomed. Jednak nie zauważyłam żadnych efektów. .. Może mogłaby mi Pani coś polecić jeszcze?
Istniejące naczynka ciężko zniwelować, to już raczej laser. Natomiast na wzmocnienie naczynek zastosować można jakąś suplementację- może to być Venotrex, Troxerutin, Venoruton. Rutyna kiepsko się wchłania więc 2 tabletki dziennie z wit C i rutyą to zdecydowanie za mało. Można również posiłkować się jakimś żelem do pielęgnacji nóg. DO twarzy może coś z witaminą K- Auriderm XO, ewentualnie Pharmaceris krem z witaminą K Kapinon K.
UsuńBardzo mnie zainteresowała Pani wypowiedź.Również zaczęły mi się robić pajączki na jednym udzie.Szukam czegoś co zapobiegłoby pojawianie się dalszym.
OdpowiedzUsuńMam pytanie bo tak w zasadzie się okazało że tylko Wy będziecie może jeszcze jedna znajoma. I ile macie czasu czy szykować grilla czy po prostu posiedzieć i coś tam poskubać ?
OdpowiedzUsuńChyba pomyłka:) :) ale udanego grillowania życzę.
UsuńWitam. Jaka jest roznica w dzialaniu miedzy diosmina a hesperydyna? Przyznam szczerze, ze czuje sie bardzo zmieszana. Dzisiaj w aptece nie wiedzac, ktory wybrac postawilam na Detramax, ktory laczy oba te skladniki... ale sadzac po skladzie chyba nie dokonalam slusznego wyboru?! 😞 . Do tego wzielam jeszcze Sapovent. Prosze bardzo o odpowiedz, jestem gotowa kupic cos innego byle tylko wzmocnilo naczynia, ktore przeswituja przez cienka skore zarowno na rekach jak i twarzy. Dodatkowo skora na twarzy jest tak nadreaktywna, ze tylko rusze glowa a robie sie cala czerwona co wiaze sie dla mnie z duzym zaklopotaniem... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOba związki zaliczane sa do flawonoidów, i nawet jak producent podaje tylko diosminę w składzie to i tak z reguły jest domieszka hesperydyny. Te frakcje z reguły występują razem. Wybierając Detramax wybrała Pani suplement diety, a nie lek. Myślę, że jesli jest już problem- lepiej sięgać po preparaty o statusie leku. Jeśli dokonała już Pani zakupu, polecam stosować i Detramax i Sapoven, a pózniej ewentualnie przerzucić się na diosminę:) Natomiast jeśli chodzi o nadreaktywność skóry twarzy to tutaj niezmiernie ważna jest jej odpowiednia pielęgnacja. Co nieco na ten temat pisałam w poście:
Usuńhttp://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/2016/02/pielegnacja-skory-naczynkowej.html
Pani Ewo Natalio, czy w przypadku hemoroidów, Troxeratio mogę stosować w dawkach jakie Pani podała???
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o fachową odp.
Teoretycznie powinno się stosować do zaleceń producenta- czyli 1 kaps na dobę. Wydaje mi się to w stanie ostrym trochę mało. Jeśli natomiast chodzi o profilaktykę to będzie OK>
UsuńA czy żele na pajączki na nogach można stosować na rumień na twarz?
OdpowiedzUsuńNie. Żele do nóg nie powinny być stosowane na twarz. Do twarzy dedykowane są spechalne preparaty:)
UsuńDzien dobry :-) bardzo przydatne informacje :) Chciałam się zapytać o tabletki "Noble health red off System " czy miała Pani z nimi styczność? Również mam popękane naczynka oraz pajaczki na udach i lydkach mimio iz mam dopiero 24 lata :/ i nie wiem jakie wymienione przez Pania tabletki wybrac? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie znam niestety wymienionego przez Panią specyfiku. Raczej nie jest on dostępny w aptekach. Myślę, że może Pani zastosować któryś z preparatów z trokserutyną.
UsuńDzien dobry:-) Swietny blog! Prosze o pomoc, poniewaz juz mam metlik....Mam problemy z pekajacymi naczynkami wlosowatymi, glownie na nogach,twarzy i dekolcie. Na nogach mialam robiona skleroterapie aethoxysklerolem, na twarzy i dekolcie laserem. Niestety po jakims czasie problem - czyli pajaczki- wracaja. Unikam slonca, stosuje krem z filtrem 50+. Jestem wegetarianka, wiec w diecie jest sporo zdrowych produktow, ale najwyrazniej trzeba dodatkowej pomocy. Czy biorac diosmine 500mg 2 x dziennie wplywa ona pozytywnie na wchlanianosc wit C z kapsulek z aceroli? Jak dlugo stosowac diosmine aby zabezpieczac naczynka? Czy lepiej jest stosowac trokserutyne? Rowniez to samo pytanie o dzialanie na wchanialnosc wit C - diosmina i trokserutyna sa sytetyczne wiec chyba to juz nie sa bioflawonidy (czy jednak sa?; a jesli nie to co brac z acerola)? Czy wydawylo by sie Pani sensowne zrobic kuracje ww (jesli tak to jak dlugo?), a pozniej "przeniesc sie" na cos innego, ale co? Co Pani sadzi o OPC i o astaksantynie? Przepraszam za bombardowanie pytaniami, ale jestem skolowana informacjami w intenecie...Bede bardzo wdzieczna za opowiedzi.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Teoretycznie ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie co lepsze- diosmina czy trokserutyna. Jeśli chodzi o samo wzmocnienie naczyń- chyba postawiłabym na trokserutynę. A jaką acerolę Pani przyjmuje..?:)
UsuńDzień dobry.Byłam ostatnio u chirurga naczyniowego,ponieważ po dłuższym staniu w jednym miejscu bolała mnie jedna noga, puchła ,i do tego mam coraz więcej popękanych naczynek na nogach.pan chirurg zalecił abym brała kapsułki CYCLO 3 Fort.Chciała bym się pani poradzić czy to dobry wybór.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej- to dobry preparat:)
UsuńZachęcam Was moje drogie do takiego rozwiązania jakim są rajstopy uciskowe http://charlizemystery.com/2017/01/typowy-dzien-blogerki/
OdpowiedzUsuńUważam ze naprawdę jest to doskonałe rozwiązanie keidy pojawiają się u nas problemy związane z żylakami.
Na pewno top ciekawe rozwiązanie, natomiast te Scholla, o których wspomina blogerka to tylko profilaktyka, jak jeszcze nie ma problemów. Jeśli już jest problem np z żylakami to już trzeba sięgnąć po fachową pomoc, np produkty Verra, Sigvaris.
UsuńCo może Pani polecić na trudną skórę, która jest mocno i płytko unaczyniona, mam rumień na twarzy + trochę naczynek ale nie dużo. Do tego pajączki na udach oraz drobne wybroczynki głownie na rękach i dekolcie (liczne!). Nie wiem co by tu było najlepsze...
OdpowiedzUsuńA o jakie preparaty chodzi..? Suplementację..? Bo na pewno jeśli już jest rumień to taka skóra wymaga odpowiedniej pielęgnacji kosmetycznej:)
UsuńSuplementację :) Jakieś preparaty, które by pomogły, też żel do nóg na pajączki. Na rumień robiłam IPL ale jakoś nie bardzo pomogło...
OdpowiedzUsuńCzy mogę prosić o te suplementy polecane? Chciała bym coś zakupić i czekam aby wiedzieć co dokładnie kupić.
OdpowiedzUsuńNa pewno jeśli chodzi o żele do nóg polecam artykuł z archiwum bloga:
Usuńhttp://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/2016/05/pajaczki-obrzeki-nog-zylaki-jak-sobie.html
Nie warto wybierać produktów o statusie kosmetyku, tylko leku:)
Z suplementów- można spróbować pochodne rutyny:" "Troxeratio", "Troxerutin".
Dziękuję bardzo :)) Będę stosować i dam znać o efektach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCo Pani myśli o kremie i tabletkach Niverosin? Szukam czegoś skutecznego na znaczne zaczerwienienie twarzy po wysiłku, w wysokiej temperaturze i stresujących sytuacjach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Julita
Na tabletki na pewno szkoda pieniędzy. Odsyłam do artykułu:
Usuńhttp://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/2015/01/na-pekajace-naczynka-redblocker.html
Jeśli chodzi o pielęgnację skóry naczynkowej:
http://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/2016/02/pielegnacja-skory-naczynkowej.html
Witam, proszę mi podpowiedzieć od czego zacząć. Mam problem z pękającymi naczyniami na nogach, po zimie są zgliszcza, do tego jeden żylaczek. Mam 35 lat, obciążenie po Mamie i Babci żylakami. Do tego mam spory celullit aczkolwiek nie zauważyłam puchnięcia nóg. Czy zacząć od diosminy czy najpierw od flebologa?
OdpowiedzUsuńDziękuję za poradę.
Jeśli problem jest nasilony i są tendencje genetyczne, to na pewno warto mieć na uwadze wizytę u naczyniowca. Natomiast oczywiście od razu może Pani zacząć profilaktykę i tu z racji na to, że już jest żylak to wkroczyłabym z Dobenoxem forte i do tego diosmina.
UsuńWitam już mając problem pękających naczynek na nogach i jednego żylaka jest sens używania maści??lub kremów? Jeśli tak to jakie Pani poleca
OdpowiedzUsuńJak najbardziej. Im wcześniej zacznie się działać tym lepiej. Z racji na fakt, ze już jest żylak na pewno do smarowania wybrałabym coś na bazie heparyny np Lioton 1000. Można połączyć taką terapię z leczeniem doustnym np diosminą.
UsuńWitam :) takie pytanie, opisane preparaty zapobiegają pękaniu i pojawianiu się nowych naczynek, czy również zredukują, "naprawią" te naczynka, które już są uszkodzone / widoczne?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzień dobry,
OdpowiedzUsuńNa naczynka bardzo popularnym i z dobrymi opiniami jest krem pelethrokrem 2% krem 50 g. Czy można go stosować na twarz?
Pozdrawiam, M.
Pelethrokrem został wycofany..
UsuńŚwietny blog, bo problem pękających naczynek dotyczy wielu kobiet, dlatego warto poruszać ten temat :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńCzy zażywanie takich preparatów jak zmikronizowana diosmina, trokserutyna i hesperydyna wpława na efekt zamykania laserowego naczynek? Mam tu na myśli rumień na twarzy. Z tego co wiem to TAK, ponieważ preparaty te wzmacniają ściany naczyń włosowatych na które działa promień lasera co nie jest korzystne. Naczynka bez trudu powinny się wysuszyć, "zapaść" i wchłonąć przez organizm. A sam ten proces może trwać znacznie dłużej. Proszę to zaopiniować
Pozdrawiam
Hej, laser varilite dobrze sprawdza się przy pękających naczynkach. Miałam w Gdańsku w Clinica cosmetologica robione te zabiegi i naprawdę efekty są po 3-4 zabiegach, więc trochę pieniędzy trzeba wydać ale serio warto.
OdpowiedzUsuńTeż mi sie wydaje, ze laser to najlepsze wyjscie. Ja robilam qwadrostarem i poki co jeszcze nie mialam nawerotu jak mi pozamykalo co trzeba.
Usuńa na czym w ogóle on polega? orientujesz się może co i jak?
UsuńWiązki lasera przechodza do krwi przez co hemoglobina się rozgrzewa - > naczynka się obkurczają -> profit :p Tak po krótce. Tylko że jedna seria to jest za mało. U mnie były to 2 albo 3 o ile dobrze kojarzę.
UsuńNajlepsze i najbardziej skuteczne są pijawki. Warto znaleźć gabinet hirudoterapeuty i skorzystać z zabiegów. Moje naczynka już niemal całkiem zniknęły jestem po 5 zabiegach.
OdpowiedzUsuńCzy przy karmieniu mozna cos z tych leków stosować?
OdpowiedzUsuńOd wielu, wielu miesięcy biorę Troxeratio. Zasugerowano mi, że mogę mieć rozrzedzoną krew. Tak plus/minus po jakim czasie zrobić sobie przerwę z Troxeratio i na ile? Dodam, że też biorę Bilobil, ale nie mam pojęcia, czy ma to jakiś związek.
OdpowiedzUsuńDzień dobry.
OdpowiedzUsuńCzy można stosować lek hormonalny "Ovulastan" (tabletki antykoncepcyjne, jednofazowe, dwuskładnikowe) z diosminą (1000 mg w 1 tab. na dzień) oraz trokserutynę 3 x 2 tab. po 200 mg w ciągu dnia? Pomiędzy lekami byłaby oczywiście przerwa 4h.
Czy venoruton forte też będzie dobry? Niestety z punktu 2 nic nie było w aptece i to mi dali :/
OdpowiedzUsuńTak, jak najbardziej. Może Pani stosować "Venoruton forte"- to dobry preparat.
UsuńWitam. Lekarz stwierdził u mnie trądzik różowaty. Brałam tetralysal i masc rozex. Po 4 miesiącach zakończyłam leczenie,lecz na twarzy pozostały czerwone plamy. Proszę mi doradzić czy mam smarować twarz maścią rozjaśniająca. Jeśli tak to jaka i jaka suplementacja
OdpowiedzUsuń