I mamy Nowy Rok 2017, :) oby był lepszy od poprzedniego i wszelakie choroby omijały nas wszystkich szerokim łukiem. Za oknami przepiękna zima - wreszcie można odgrzebać w piwnicy sanki i ruszyć z dzieciakami 'na górkę'. ;) Mam nadzieję, że mroźna pogoda sprawi, że wirusy i bakterie nie będą już tak ostro 'atakować'. Niestety póki co mamy plagę zachorowań na grypę żołądkową. Dziś więc kilka słów na ten temat.
Grypa żołądkowa - przyczyny i objawy
Grypa żołądkowa to potoczne określenie ostrego wirusowego nieżytu żołądka i jelit. Ale uwaga! Grypa żołądkowa ma niewiele wspólnego z grypą, za wyjątkiem tego, że jest wywoływana przez wirusy. Nie jest to jednak wirus grypy, o czym warto pamiętać. Grypę żołądkową najczęściej powodują rotawirusy, rzadziej norowirusy, czy adenowirusy. U nas w Polsce z reguły winowajcą jest rotawirus, a na przykład na południu Teneryfy wczesną wiosną z reguły atakują norowirusy, o czym miałam niestety okazję się przekonać podczas lutowego urlopu 2 lata temu.
Choroba ta należy do jednej z najbardziej zaraźliwych. Jeśli więc zachoruje ktoś z rodziny, jest duża szansa, że zachorują pozostali domownicy.
Do zakażenia dochodzi drogą kropelkową, ale nie tylko. Łatwo zarazić się tez przed dotyk i kontakt z przedmiotami, których dotykał chory. Objawy występują z reguły po 1-3 dniach od zakażenia. Właściwie to jakie objawy wystąpią jest kwestią indywidualną. Czasami są to tylko bóle brzucha, a czasami 'armagedon', czyli biegunka, wymioty, bóle brzucha, osłabienie i wysoka gorączka.
Jak radzić sobie z grypą żołądkową..?
Niestety nie mam tutaj dobrych wieści. Nie ma cudownego leku, który w mig postawi nas na nogi, kiedy dopadnie nas grypa żołądkowa. Trzeba ją po prostu przeczekać. Zawsze jednak warto mieć na uwadze swoiste ABC postępowania przy 'jelitówce'.
A) Nawadnianie. Jest to kluczowy element postępowania przy grypie żołądkowej. Dlaczego..? Podczas wymiotów, czy biegunki tracimy wodę, a także elektrolity. Odwodnienie może być niebezpieczne, szczególnie u małych dzieci i u osób starszych. Nie wystarczy podawać wodę, ale warto uzupełniać też elektrolity. W aptece znajdziecie doustne płyny nawadniające, które mają odpowiednie proporcje elektrolitów, glukozy i wody. Ale UWAGA!
Większość z nich ma słony smak, co oczywiście patrząc na skład nie dziwi. O ile osoba dorosła jest w stanie jakoś zdzierżyć ten słony posmak, to niezmiernie ciężko zmusić dziecko do wypicia takiego napoju, zwłaszcza gdy jest chore, zmęczone biegunką, czy wymiotami. Sama się o tym wielokrotnie przekonałam.
Dla naszych milusińskich ze swej strony polecić mogę "Orsalit nutris o smaku malinowo-jagodowym". Ma on specjalną formułę, która nieco maskuje słony posmak. Różnica w porównaniu do tradycyjnych specyfików jest wyraźnie odczuwalna. Preparat stosować można u maluchów od 6 miesiąca życia. Dla starszych dzieci alternatywą mogą być "Elektrolity" - tutaj granica wiekowa to 3 lata, ewentualnie "Elektrovit"- ten z kolei jest słodki do tego stopnia, że aż mdły, ;) ale dzieci z reguły lubią słodkie, więc spróbować warto. :)
I jeszcze jeden produkt - doustny płyn nawadniający o specjalnej kompozycji składników odżywczych oraz mineralnych "HIPP ORS 200 kleik marchwiowo- ryżowy". Smakuje jak typowa marchwianka, ;) specyfik można stosować od 4 miesiąca życia.
UWAGA! Często występujące przy grypie żołądkowej wymioty nie są przeciwwskazaniem do nawadniania doustnego. Ale należy stosować się do kilku zasad:
- do nawadniania stosujemy płyny o temperaturze pokojowej, nigdy gorące
- podajemy je małymi porcjami, z przerwami co kilka minut
Jednorazowe podanie dużej objętości ciepłego napoju może nasilić wymioty!
Pamiętajcie również, że gorączka zwiększa dodatkowo zapotrzebowanie na płyny.
B) Leki wspomagające.
Właściwie z wymiotami niewiele można zawalczyć, ale z biegunką już tak.
Na pewno nie zalecam stosowania leków z loperamidem tj. "Stoperan", "Laremid", "Imodium". Owszem dają one szybki efekt zapierający, ale w jelitach zatrzymywane są wtedy także wirusy i złuszczony nabłonek śluzówki, a przecież chemy się ich pozbyć. Loperamid będzie dobry w sytuacjach awaryjnych, jak biegunka nas złapie np w podróży, bo i tak często bywa.
A więc co można..? Na pewno naszym sprzymierzeńcem mogą być probiotyki. Przy biegunce wirusowej szczególnie zaleca się Saccharomyces boulardi - preparaty takie jak "Enterol" (kapsułki, saszetki) , czy "LacidoEnter" (kapsułki, saszetki). Zastosować można także specyfiki z dobrze przebadanych szczepem Lactobacillus rhamnosus GG, albo specyfiki 2 w 1 jak "Enteromax". :)
Można wspomagać się także "Smectą", czy "Tasectanem", czy "Węglem aktywnym" :) u dzieci warto mieć w zanadrzu także owoc borówki czernicy.
c) Obniżanie gorączki
Mocno podwyższona temperatura ciała, która dość często towarzyszy grypie żołądkowej, jest dodatkowym czynnikiem ryzyka odwodnienia. W razie konieczności należy więc podawać leki przeciwgorączkowe. U dzieci taką wartością graniczną, kiedy mówimy o konieczności stosowania leków na gorączkę jest temp 38,5°C, ale oczywiście jest to granica umowna- wszystko bowiem zależy tez od ogólnego samopoczucia Szkraba.
Co mamy do dyspozycji..?
- Paracetamol (w postaci syropów tj. "Paracetamolum", "Panadol baby", czy bardziej skoncentrowanego roztworu: "Pedicetamol"- tutaj objętość do podania jest znacząco mniejsza, a także czopków ("Paracetamol", czy "Efferalgan").
- Ibuprofen (w postaci syropów tj. "Ibufen forte", "Ibum forte", "Nurofen forte", a także czopków (np. "Nurofen")
Mała uwaga! Włoskie Towarzystwo Pediatryczne nie zaleca stosowania ibuprofenu przy biegunce rotawirusowej. Lekiem rekomendowanym jest wówczas paracetamol. Oczywiście jeśli gorączka jest trudna do 'zbicia' lub po obniżeniu bardzo szybko narasta, można podawać leki z paracetamolem i ibuprofenem naprzemiennie. Odstęp czasowy powinien jednak wynosić minimum 4 godziny, najlepiej 6 godzin.
Pamiętajcie, że u dzieci nie stosuje się kwasu acetylosalicylowego, czyli popularnej "Aspiryny", ani "Pyralginy". Oba leki natomiast mogą być alternatywą dla paracetamolu i ibuprofenu w przypadku osób dorosłych.
I to chyba takie najważniejsze zasady walki z grypą żołądkową. Pamiętajcie także o odpoczynku, :) on też będzie sprzymierzeńcem w walce z chorobą.
Na koniec mała ciekawostka. Wspominałam, że jeśli chodzi o leki przeciwwymiotne, to farmaceuta właściwie nie ma zbyt wielkiego pola manewru. Może jedynie zalecić jakiś specyfik z imbirem, który nieco złagodzi nudności. Ale okazuje się, że w niektórych krajach mamy do dyspozycji bez recepty mocne leki przeciwwymiotne. Przekonałam się o tym podczas urlopu na Teneryfie, kiedy dopadła mnie grypa żołądkowa. Udałam się do pobliskiej apteki, aby przetrwać podróż do hotelu. I wyszłam z apteki z "Motilium" w ręku za bodajże niecałe 2 EUR. Przyznam, że nie znałam tego leku wcześniej. A co się okazało..? W składzie domperidon - antagonista dopaminy! I to preparat o statusie OTC. No cóż - moje zdziwienie było ogromne. :)
Co mamy do dyspozycji..?
- Paracetamol (w postaci syropów tj. "Paracetamolum", "Panadol baby", czy bardziej skoncentrowanego roztworu: "Pedicetamol"- tutaj objętość do podania jest znacząco mniejsza, a także czopków ("Paracetamol", czy "Efferalgan").
- Ibuprofen (w postaci syropów tj. "Ibufen forte", "Ibum forte", "Nurofen forte", a także czopków (np. "Nurofen")
Mała uwaga! Włoskie Towarzystwo Pediatryczne nie zaleca stosowania ibuprofenu przy biegunce rotawirusowej. Lekiem rekomendowanym jest wówczas paracetamol. Oczywiście jeśli gorączka jest trudna do 'zbicia' lub po obniżeniu bardzo szybko narasta, można podawać leki z paracetamolem i ibuprofenem naprzemiennie. Odstęp czasowy powinien jednak wynosić minimum 4 godziny, najlepiej 6 godzin.
Pamiętajcie, że u dzieci nie stosuje się kwasu acetylosalicylowego, czyli popularnej "Aspiryny", ani "Pyralginy". Oba leki natomiast mogą być alternatywą dla paracetamolu i ibuprofenu w przypadku osób dorosłych.
I to chyba takie najważniejsze zasady walki z grypą żołądkową. Pamiętajcie także o odpoczynku, :) on też będzie sprzymierzeńcem w walce z chorobą.
Na koniec mała ciekawostka. Wspominałam, że jeśli chodzi o leki przeciwwymiotne, to farmaceuta właściwie nie ma zbyt wielkiego pola manewru. Może jedynie zalecić jakiś specyfik z imbirem, który nieco złagodzi nudności. Ale okazuje się, że w niektórych krajach mamy do dyspozycji bez recepty mocne leki przeciwwymiotne. Przekonałam się o tym podczas urlopu na Teneryfie, kiedy dopadła mnie grypa żołądkowa. Udałam się do pobliskiej apteki, aby przetrwać podróż do hotelu. I wyszłam z apteki z "Motilium" w ręku za bodajże niecałe 2 EUR. Przyznam, że nie znałam tego leku wcześniej. A co się okazało..? W składzie domperidon - antagonista dopaminy! I to preparat o statusie OTC. No cóż - moje zdziwienie było ogromne. :)
Warto również przeczytać:
Bardzo pomocny artykuł A ja mam pytanie czy można zapobiec takiej grypie?-Czy tylko pozostaje leczyć - tak jak to Pani podpowiada- Czy lekarzowi można sugerować niektóre z tych leków?-jeśli sam nie zastosuje takich samych - Pozdrawiam życzliwym gestem -Wszystkiego dobrego w Nowym Roku-na wszystkie dni -do Sylwestra 31 grudnia od dziś
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Właściwie grypa żołądkowa jest tak zarażliwa, że jeśli ktoś bliski choruje ciężko się uchronić. Oczywiście należy jednak stosować podstawowe zasady higieny, można zastosować dobry probiotyk. Maluszkom natomiast jako profilaktykę, zaleca się szczepienia na rotawirusy.
UsuńDzieki za tekst. Bardzo dobrym probiotykiem, ktory jesli wprowadzimy odpowiednio wczesnie (z 2 tygodnie przed) jest w stanie mocno zlagodzic objawy rota jest Sanprobi IBS. W mojej rodzinie z przedszkolaczka gdzie rota wystepuje co najmniej 2-3 razy w roku ten probiotyk jest nieodzowny. Przed podawaniem Sanprobi IBS byla masakra i niestety nawet szpital zaliczylysmy. Teraz jak tylko slysze nawet, ze rota w okolicy od razu cala rodzina wskakuje na Sanprobi IBS, Dicoflor 60 i Enterol. Ta kombinacja, podana odpowiednio wczesnie ( min 10 dni musi byc)+ od razu lekkostrawna "antybiegunkowa" dieta sie sprawdza i rota to zazwyczaj 1 dzien zlego samopczucia, bulgoty w brzuchu i koniec.
OdpowiedzUsuńDziękuję za swoje spostrzeżenia:) Ja zawsze jak pojawia się w okolicy rotawirus, od razu włączam dzieciakom probiotyki.
UsuńJa też bardzo boję się tak zwanej jelitówki. Podawałam mojemu siedmiolatkowi dicoflor 30 w saszetkach codziennie tak gdzieś od października. Mam pytanie czy probiotyk typu dicoflor można stosować kilka miesięcy czy może zmieniać co jakiś czas. Ja słyszałam jeszcze pozytywne opinie o BLF 100. Co Pani o nim myśli???
UsuńMożna podawać probiotyki długotrwale. BLF nie jest typowym probiotykiem. W składzie laktoferyna i fruktooligosacharydy, czyli prebiotyk.
UsuńNie wiem kto powinien uświadomić tatę czy teścia -w jakim terminie warto zaszczepić się od grypy w ogóle- syn i synowa są lekarzami- a ich tato -po zastosowaniu szczepionki - był bardziej chory niż gdyby chorował na grypę -(wykształcenie wyższe )-nie wiem czy szczepił się już gdy choroba była w przedpokoju - czy to był tylko przypadek - że lek miał skutki uboczne-
OdpowiedzUsuńByć może to był przypadek, być może już rozwijała się jakaś infekcja. Na pewno każde szczepienie powinno być poprzedzone szczegółowym badaniem lekarskim.
Usuńa Aviomarin i Nifuroxazyd u nas to często lekarz zaleca a są to leki dostepne bez recepty co Pani o nich myśli
OdpowiedzUsuńWszystko zalezy od konkretnego przypadku. Nifuroksazyd świetnie sprawdza się przy biegunkach pochodzenia bakteryjnego, bo taki ma zakres działania. Aviomarin- łagodzi nudności, stosowany głównie przy chorobie lokomocyjnej.
UsuńMam pytanie o probiotyki. Szukam czegoś na uodpornienie (przeziębienia, wirusy, itp.) również dla 13 latka. Chciałabym, żeby też preparat był skuteczny, ale nie kosmicznie drogi jak np. Mutaflor. Najlepiej dobry w rozsądnej cenie.:) Kupiłam Trilac plus, ale ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad Multilakiem multilac.pl Dziś w internecie znalazłam Ultimate 16 strain Swansona, który cenowo wychodzi korzystniej niż Multilac (przeliczałam na 1 dawkę tabletkę) i już sama nie wiem, co wybrać. Będę wdzięczna za radę. http://swanson.com.pl/produkty/probiotyki-prebiotyki-makrobiotyki/ultimate-15-strain-probiotic-suplement-diety/
OdpowiedzUsuń