Dawno nie było na blogu wątku ziołowego, więc myślę, że przyszła na niego pora. Tym razem w roli głównej Miłorząb japoński (Ginkgo biloba). Miłorząb stosowany był od dawna w tradycyjnej chińskiej medycynie. Pierwsze doniesienia na jego temat pojawiły się już 2800 lat p.n.e. Wow. :) Właściwie na temat miłorzębu można by z pewnością napisać książkę, ;) ja więc skupię się głównie na aspektach leczniczych.
Surowcem leczniczym jest liść miłorzębu (Folium Ginkgo) - zbierany koniecznie jesienią, gdy już zżółknie. Ciężko w to uwierzyć, ale wyciąg z liści miłorzębu zawiera około 60 składników aktywnych... mamy więc niezły galimatias. ;) Na szczęście jednak za działanie lecznicze odpowiadają dwie główne grupy związków: flawonoidy i laktony terpenowe. Brzmi poważnie, prawda...?
Flawonoidy działają przede wszystkim antyoksydacyjnie, czyli chronią komórki przed inwazją "wolnych rodników", zmniejszają peroksydację lipidów i generalnie chronią komórki przed uszkodzeniami. Flawonoidowm przypisuje się też działanie przeciwzapalne.
Laktony terpenowe to po pierwsze ginkgolidy. Tutaj na pewno najważniejszy jest ginkgolid B. Hamuje on agregację płytek krwi, zmniejsza jej lepkość i zapobiega powstawaniu zakrzepów. Efektem tego jest poprawa krążenia mózgowego i obwodowego. Do związków terpenowych zaliczamy także bilobalid. Bilobalid wykazuje działanie przeciwutkeniające, chroni komórki mózgowe przed uszkodzeniem i zmianami degeneracyjnymi (m.in w chorobie Alzheimera). Wspomaga on procesy powstawania komórek nerwowych w hipokampie, a także tworzenie synaps - czyli połączeń nerwowych.
Czyli tak po krótce mamy zgrany duet: gikgolid B i bilobalid. :)
No dobrze. Przejdźmy do konkretów, czyli...
Zastosowanie lecznicze miłorzębu:
Wyciąg z liści miłorzębu wykazuje działanie usprawniające krążenie mózgowe i obwodowe. Może być więc stosowany:
1) w celu poprawy zdolności koncentracji i uczenia się (poprawa pamięci krótkotrwałej)
2) w celu łagodzenia zawrotów głowy, czy szumów usznych - na tle niedokrwienia
3) w zaburzeniach krążenia obwodowego (chromanie przestankowe, zespół zimnych dłoni i stóp, miażdżyca)
4) w schorzeniach neurodegeneracyjnych (choroba Alzheimera)
5) wielu innych schorzeniach tj. depresja, choroba wysokościowa, choroby nowotworowe (tutaj wciąż trwają badania).
Jaki preparat wybrać..?
No właśnie - to chyba najważniejsza kwestia mojego wywodu, bo jak to zwykle bywa w aptece mamy całą masę specyfików z miłorzębem. Czym więc się kierować przy wyborze...?
Jak już wielokrotnie powtarzałam na łamach tego bloga - mając do wyboru lek i suplement diety zawsze lepiej sięgnąć po lek - z prostej przyczyny. Lek przed dopuszczeniem do obrotu przeszedł szereg badań i skuteczności, i bezpieczeństwa, a suplement... hmmm... niestety nie.
Wśród leków OTC zawierających wyciąg z miłorzębu rozróżniamy:
1) leki zawierające 40 mg wyciągu z miłorzębu: "Ginkofar", "Bilobil", "Tanakan"
2) leki zawierające 80 mg wyciągu z miłorzębu: "Ginkofar forte", "Bilobil Intense"
3) leki zawierające 120 mg wyciągu z miłorzębu : "Bilobil Intense"
W zależności od tego, który preparat wybierzecie należy stosować odpowiednie dawkowanie. Dla leniuchów wersja forte lub intense, :) bo wtedy wystarczy dawkowanie 1-2 razy dziennie.
Wszystkie wymienione powyżej preparaty zawierają wyciąg standaryzowany na zawartość składników czynnych: flawonoidów i laktonów, w przypadku "Bilobilu Intense" i "Tanakanu" - standaryzacja dotyczy także zawartości bilobalidu. Dlaczego wspominam o standaryzacji wyciągów roślinnych...? Bo tylko standaryzacja jest gwarantem, że preparat zawiera określoną zawartość składników czynnych.
W przypadku miłorzębu stosowanie wyciągów posiadających certyfikat jakości jest szczególnie ważne, ponieważ wyciąg z miłorzębu może zawierać kwasy ginkgolowe, którym UWAGA przypisuje się działanie alergizujące i mutagenne. Zawartość kwasów ginkgolowych powinna być kontrolowana i nie powinna przekraczać 0,0005%.
Na rynku mamy także całkiem sporo suplementów z wyciągiem z miłorzębu - w sumie patrząc na ceny to nie są wcale jakoś znacząco tańsze od leków.
Przykłady to:
"GinkoPrim" - zawartość wyciągu to tylko 40 mg, a zalecane dawkowanie 1 raz dziennie... hmmm... przypuszczam, że nie zaszkodzi, ale raczej też nie pomoże. :) Poza miłorzębem mamy w składzie magnez w postaci... tlenku magnezu o przyswajalności przypominam ok. 4-5 %. Wszystko więc mówi samo przez się. ;)
"Ginkoflav forte" - zawartość wyciagu to 80 mg.
"Ginkoflav MAG Plus" - zawartość wyciagu 119 mg i dodatkowo magnez (tlenek), witamina B6 i kwas pantotenowy
"Memobon" - zawartość wyciągu to 70 mg, a dodatkowo żenszeń i magnez (tym razem jako mleczan)
Tak jak pisałam powyżej - dla mnie kwestia wyboru: lek czy suplement jest oczywista. :)
Flawonoidy działają przede wszystkim antyoksydacyjnie, czyli chronią komórki przed inwazją "wolnych rodników", zmniejszają peroksydację lipidów i generalnie chronią komórki przed uszkodzeniami. Flawonoidowm przypisuje się też działanie przeciwzapalne.
Laktony terpenowe to po pierwsze ginkgolidy. Tutaj na pewno najważniejszy jest ginkgolid B. Hamuje on agregację płytek krwi, zmniejsza jej lepkość i zapobiega powstawaniu zakrzepów. Efektem tego jest poprawa krążenia mózgowego i obwodowego. Do związków terpenowych zaliczamy także bilobalid. Bilobalid wykazuje działanie przeciwutkeniające, chroni komórki mózgowe przed uszkodzeniem i zmianami degeneracyjnymi (m.in w chorobie Alzheimera). Wspomaga on procesy powstawania komórek nerwowych w hipokampie, a także tworzenie synaps - czyli połączeń nerwowych.
Czyli tak po krótce mamy zgrany duet: gikgolid B i bilobalid. :)
No dobrze. Przejdźmy do konkretów, czyli...
Zastosowanie lecznicze miłorzębu:
Wyciąg z liści miłorzębu wykazuje działanie usprawniające krążenie mózgowe i obwodowe. Może być więc stosowany:
1) w celu poprawy zdolności koncentracji i uczenia się (poprawa pamięci krótkotrwałej)
2) w celu łagodzenia zawrotów głowy, czy szumów usznych - na tle niedokrwienia
3) w zaburzeniach krążenia obwodowego (chromanie przestankowe, zespół zimnych dłoni i stóp, miażdżyca)
4) w schorzeniach neurodegeneracyjnych (choroba Alzheimera)
5) wielu innych schorzeniach tj. depresja, choroba wysokościowa, choroby nowotworowe (tutaj wciąż trwają badania).
Jaki preparat wybrać..?
No właśnie - to chyba najważniejsza kwestia mojego wywodu, bo jak to zwykle bywa w aptece mamy całą masę specyfików z miłorzębem. Czym więc się kierować przy wyborze...?
Jak już wielokrotnie powtarzałam na łamach tego bloga - mając do wyboru lek i suplement diety zawsze lepiej sięgnąć po lek - z prostej przyczyny. Lek przed dopuszczeniem do obrotu przeszedł szereg badań i skuteczności, i bezpieczeństwa, a suplement... hmmm... niestety nie.
Wśród leków OTC zawierających wyciąg z miłorzębu rozróżniamy:
1) leki zawierające 40 mg wyciągu z miłorzębu: "Ginkofar", "Bilobil", "Tanakan"
2) leki zawierające 80 mg wyciągu z miłorzębu: "Ginkofar forte", "Bilobil Intense"
3) leki zawierające 120 mg wyciągu z miłorzębu : "Bilobil Intense"
W zależności od tego, który preparat wybierzecie należy stosować odpowiednie dawkowanie. Dla leniuchów wersja forte lub intense, :) bo wtedy wystarczy dawkowanie 1-2 razy dziennie.
Wszystkie wymienione powyżej preparaty zawierają wyciąg standaryzowany na zawartość składników czynnych: flawonoidów i laktonów, w przypadku "Bilobilu Intense" i "Tanakanu" - standaryzacja dotyczy także zawartości bilobalidu. Dlaczego wspominam o standaryzacji wyciągów roślinnych...? Bo tylko standaryzacja jest gwarantem, że preparat zawiera określoną zawartość składników czynnych.
W przypadku miłorzębu stosowanie wyciągów posiadających certyfikat jakości jest szczególnie ważne, ponieważ wyciąg z miłorzębu może zawierać kwasy ginkgolowe, którym UWAGA przypisuje się działanie alergizujące i mutagenne. Zawartość kwasów ginkgolowych powinna być kontrolowana i nie powinna przekraczać 0,0005%.
Na rynku mamy także całkiem sporo suplementów z wyciągiem z miłorzębu - w sumie patrząc na ceny to nie są wcale jakoś znacząco tańsze od leków.
Przykłady to:
"GinkoPrim" - zawartość wyciągu to tylko 40 mg, a zalecane dawkowanie 1 raz dziennie... hmmm... przypuszczam, że nie zaszkodzi, ale raczej też nie pomoże. :) Poza miłorzębem mamy w składzie magnez w postaci... tlenku magnezu o przyswajalności przypominam ok. 4-5 %. Wszystko więc mówi samo przez się. ;)
"Ginkoflav forte" - zawartość wyciagu to 80 mg.
"Ginkoflav MAG Plus" - zawartość wyciagu 119 mg i dodatkowo magnez (tlenek), witamina B6 i kwas pantotenowy
"Memobon" - zawartość wyciągu to 70 mg, a dodatkowo żenszeń i magnez (tym razem jako mleczan)
Tak jak pisałam powyżej - dla mnie kwestia wyboru: lek czy suplement jest oczywista. :)
Warto również przeczytać:
Witam, czy mogę zastosować jakoś liście tego drzewa, posiadam takie w ogrodzie?
OdpowiedzUsuńProf Różaśki na swojej stronie podaje przepis na napar milorzębowy:
UsuńInfusum Ginkgo: 1 łyżkę rozdrobnionych liści zalać 1 szklanką wrzącej wody; odstawić na 30 minut, przecedzić. Pić 2 razy dziennie po 1 szklance naparu, najlepiej z miodem i sokiem cytrynowym ( źródło : rozankis.li)
Dziękuję, idę zbierać liście: )))
UsuńDziękuję, idę zbierać liście: )))
UsuńDziękuję właśnie to chciałam wiedzieć. Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńCzy preparaty z miłorzębem może stosować młodzież? Czy są one bezpieczne w przypadku leczenia przeciwzakrzepowego (warfin)? Pozdrawiam, M.
OdpowiedzUsuńMłodzieź to znaczy jaki wiek..?
UsuńA jeśli chodzi o leki przeciwzakrzepowe to ich połącznie z miłorzębem może być niebezpieczne, zwłaszcza dużych dawek. Jeśli już to tylko po konsultacji z lekarzem, któy ustali bezpieczne dawki.
16 lat
UsuńTo jak najbardziej- można zastosować miłorząb- jeśli oczywiście nie występują inne przeciwwskazania.
Usuńa co pani myśli na temat Bilomag-u? jest to połączenie miłorzębu i lecytyny, czy działanie jest mocniejsze?
OdpowiedzUsuńOwszem- ciekawe połączenie, ale to tylko suplement diety, a nie lek.
Usuńciekawe i przydatne ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :*
http://udecidedgirl.blogspot.com/
Czy mogłabym poprosić o artykuł na temat preparatów typu Persen, itp?
OdpowiedzUsuńOdsyłam do archiwum bloga:
Usuńhttp://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/2014/06/zioowe-preparaty-uspokajajace.html
Po jakim czasie można spodziewać się zauważalnych efektów stosowania Bilobilu?
OdpowiedzUsuńCzy stosowanie tego produktu dłużej niż pół roku jest bezpieczne i czy po takim czasie zmiany w funkcjonowaniu organizmu będzie trwała czy jedynie stała suplementacja ma sens?
W przypadku miłorzębu efekt działania nie pojawia się od razu- konieczne jest z reguły stosowanie kilka tygodni, a nawet miesięcy, aby zauważyć pierwszy efekt. Tak więc jak najbardziej dłuższa kuracja. Zalecam jednak choć raz na pół roku krotką przerwę.
UsuńCiekawy artykuł: http://well.blogs.nytimes.com/2013/04/29/new-doubts-about-ginkgo-biloba/?_r=0
OdpowiedzUsuńPrzejrzałem te badania na temat ginkgo i okazuje się być produktem zaskakująco bezpiecznym. Mało który suplement w dawkach 10-20x większych od zalecanych nie powoduje skutków ubocznych, tu mówimy o dawkach 100x większych przez długi czas...
Myślę, że na temat miłorzębu jeszcze nie wszystko zostało powiedziane. Mimo, że jest to roślina stosowana od lat, to w dalszym ciągu jest w kręgu zainteresowania naukowców.
UsuńBardzo polecam ten produkt- ginkoflav forte. Przetestowałem już kilka produktów z tej kategorii i ten wypada najlepiej. Czuję się zdecydowanie lepiej. Świeży, skoncetrowany i pobudzony ide na co dzień do pracy!
OdpowiedzUsuńA ja uważam, że jeśli jest możliwość, lepiej wybierać preparaty o statusie leku, a nie suplementu. Ginkoflav forte jest suplementem. Status leku ma np. "Bilobil intense".
Usuńdudni mi muzyka w głowie, laryngolog dał tabl. betaserc- 2x dziennie co 12h, dodatkowo kupiłem positivum-3x dziennie i bilobil forte- 2x dziennie. Wszystko biorę wg wskazań tak ok miesiąca i tu mam problem bo jest tak,że wydaje się nie działają te leki./ Muzyka gra głośniej, lub tylko szumi w tle./ I tu mam pytanie czy bilobil forte 80 mg można zwiększyć np o jedną kapsułkę, czy kupić bilobil intense 120 mg i brać dwie kapsułki.Bardzo proszę o pomoc. /muzyka gra tylko w mojej głowie/ pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJaką dawkę leku "Betaserc" Pan zażywa?
UsuńDzień dobry! Rozumiem, że nie powinno się przyjmować preparatów z miłorząbem razem z aspiryną i ibupromem. A co z paracetamolem? Można połączyć?
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Witam. Chłopak 11,2 lat. 60 kg.czy mogę stosować któryś z leków z miłorzębem, nie chciałabym.suplementu. Który pani poleci i dawkę jeśli mozna?
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńMama zażywała do tej pory Ginkofar intense 120 mg, farmaeutka w aptece poleciła jej Bilomag plus w dawce 110 mg, czy to byłaby dobra zmiana?
Witam
OdpowiedzUsuńPrzyjmowałam kiedyś przez kilka miesięcy alkoholowy wyciąg miłorzębu (TINCTURA GINKGO BILOBAE) 2 razy po 2 łyżeczki dziennie i po tych kilku miesiącach zaczęły mi się krwawienia z nosa. Po odstawieniu zniknęły. Czy to dlatego, że za długo brałam ? Za dużo ? Czy gdybym brała w innej postaci, to nie byłoby tego problemu ?
Coś w tym jest, nie na moim przykładzie, ale w rodzinie faktyczne osobie starszej trochę to pomogło. Twierdziła też, ze poza pamięcią, ma wrażenie, że lepiej widzi. Na ile wynikało to z faktycznego pozytywnego wpływu na krążenie, a na ile z siły autosugestii, to pojęcia nie mam. Tym nie mniej jak dopadnie mnie demencja wypróbuję ;-) Pozdrawiam z Jurek ( BiF24 forum finansowe)
OdpowiedzUsuńJa na pamięć i koncentrację stosuję Piracetam. Bardzo pomaga mi, kiedy mam cięższe okresy w pracy i muszę zachować skupienie przez długi czas.
OdpowiedzUsuń