Czasami patrząc na moje dwa Szkraby, ogarnia mnie refleksja, że to dobrze, iż mam dwóch synów, bo faceci to mają lepiej w życiu. Bycie kobietą natomiast nie zawsze jest łatwe. Już sama comiesięczna przygoda z podpaskami, czy tamponami do przyjemnych nie należy i sprawia, że wiele kobiet "te dni" najchętniej wykreśliłoby ze swojego kalendarza. Do tego jeszcze czasami solidnie daje się we znaki PMS. Dziś więc na Waszą prośbę kilka słów na temat zespołu napięcia przedmiesiączkowego, który z ang. pre-menstrual syndrom określa się w skrócie jako PMS. PMS kiedyś uważany za fanaberie kobiet, dziś jest już klasyfikowany jako odrębne schorzenie przewlekłe.
Ale do rzeczy.
Ale do rzeczy.
Jakie są najczęstsze objawy PMS?
Chyba większość kobiet skarży się na zatrzymywanie wody w organizmie, obrzęki nóg i generalnie uczucie ciężkości. Nie polecam wtedy stawać na wagę ;), bo może nas niemiło zaskoczyć. Często dokucza także ból głowy, pleców oraz pojawiają się dolegliwości trawienne (zaparcia, wzdęcia). Wiele kobiet skarży się w tym okresie na zwiększoną wrażliwość, obrzmienie i tkliwość piersi. U niektórych pojawia się wówczas wzmożony apetyt na słodycze. I ja niestety należę do tego grona. ;) Na szczęście mi do szczęścia wystarcza w zupełności "Góralek" mleczny. ;)
O ile jednak te dolegliwości nie są uciążliwe dla innych, to niestety jest jeszcze druga strona medalu, czyli sfera emocjonalna.
Czasami dochodzą więc jeszcze takie objawy jak: drażliwość, wybuchy gniewu, nerwowość, wahania nastroju, płaczliwość czy depresja, które mogą negatywnie wpływać na relacje interpersonalne, a więc... naszych najbliższych.
Skoro mamy już objawy, to zastanówmy się nad etiologią PMS.
Niestety tutaj nie będzie już tak prosto. Teorii na temat przyczyn PMS jest co najmniej kilka. Generalnie uważa się, że przyczyną PMS jest nadwrażliwość na fizjologiczne wahania hormonów płciowych ciągu cyklu, czyli ... de facto chodzi o hormony i system neuroprzekaźników w ośrodkowym układzie nerwowym (OUN). Nie bez znaczenia jest fakt, że w II połowie cyklu spada stężenie serotoniny, która nazywana jest przez niektórych "hormonem szczęścia". Według niektórych zaś PMS ma silne podłoże genetyczne.
Ale przejdźmy do sedna, czyli...
W jaki sposób można złagodzić objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego?
Okazuje się, że niebagatelne znaczenie ma dieta. Na kilka dni przed miesiączką polecane są częste, aczkolwiek niewielkie posiłki. I uwaga! Zasada nadrzędna to ograniczenie spożycia soli oraz używek, zwłaszcza kawy. Czemu kawa znalazła się na tej "czarnej liście"..? Bo kofeina może powodować nasilać drażliwość, czy bezsenność.
Ważna jest także aktywność fizyczna, którą niektórzy uważają za skuteczną metodę w zwalczaniu objawów PMS, mimo, iż raczej nie ma wiarygodnych badań na potwierdzenie tego faktu.
Nie wiem czy wiecie, ale do łagodzenia objawów PMS pomocna może być także suplementacja niektórych witamin i minerałów. Jakich...?
Po pierwsze wapń. Na chwilę obecną skuteczność suplementacji wapnia w zwalczaniu objawów PMS została już poparta wiarygodnymi badaniami i zaleca ją między innymi taka organizacja jak ACOG (American Collage of Obstretics and Gynecology).
Pomocna w łagodzeniu zarówno objawów fizycznych, jak i emocjonalnych może być także witamina E. Bez recepty nabyć można w aptece witaminę E w kapsułkach w dawce 100 mg lub 200 mg.
Niektórzy dla lepszego przetrwania "tych dni" postulują przyjmowanie magnezu w połączeniu z witaminą B6. Zdania są tutaj co prawda podzielone, ale ja myślę, że spróbować warto. Już sama witamina B6 zdaje się wykazywać w tym względzie korzystne efekty, choć zalecane dawki są dość duże, bo około 200 mg/dobę, a minimalny czas kuracji by zauważyć efekty, powinien wynosić 2-3 miesiące.
I na koniec jeszcze kilka słów o ziołowych preparatach leczniczych stosowanych w PMS. Bezsprzecznie króluje na tym polu jeden surowiec - niepokalanek pieprzowy (Vitex agnus - castus). Okazuje się, że ekstrakt z owoców tej rośliny to ciekawe remedium na różne kobiece dolegliwości. Po pierwsze obniża on poziom prolaktyny i reguluje cykl miesięczny, przez co pomaga w zajściu w ciążę, jeśli ktoś ma z tym problemy. Po drugie zmniejsza obfitość krwawienia miesiączkowego, co czasami zdecydowanie ułatwia życie. A po trzecie skutecznie łagodzi objawy PMS, co potwierdziły wiarygodne badania kliniczne. W jakich preparatach znaleźć można ten surowiec?
Chyba najpopularniejszy jest preparat "Castagnus" tabletki, który zawiera 45 mg wyciągu z owoców niepokalanka. Jak jest z jego skutecznością? Na pewno preparat ten doskonale łagodzi objawy związane z zatrzymywaniem wody w organizmie, zmniejsza tkliwość piersi oraz obrzęki. Są także opinie, że niepokalanek pomaga w zachowaniu równowagi emocjonalnej przed miesiączką, choć na razie nie mają one tak do końca poparcia w badaniach klinicznych. Ja znam jednak osoby, które mają na tym polu pozytywne doświadczenia.
Zawsze trzeba jednak pamiętać o regularności stosowania! I nie zniechęcać się od razu, bo na efekty trzeba czasami poczekać 3 miesiące.
Mniej znanym preparatem o podobnym składzie jest "Cyclodynon" z firmy Bionorica. Tutaj zawartość ekstraktu z niepokalanka w 1 tabletce jest nieco mniejsza - 40 mg. U mnie w aptece cieszy się on jednak mniejszym powodzeniem niż "Castagnus", pewnie z racji na fakt, iż jest sporo droższy, a po co przepłacać...? ;)
Podsumowując, wydaje mi się, że preparaty z wyciągiem z owoców niepokalanka, mogą być ciekawą alternatywą w leczeniu PMS dla terapii hormonalnej, nie tylko z racji na klinicznie potwierdzoną skuteczność, ale także wysokie bezpieczeństwo stosowania. Właściwie są to specyfiki pozbawione działań niepożądanych. Sporadycznie tylko wystąpić może wysypka czy świąd. Warto więc o nich pamiętać w kontekście PMS, zwłaszcza jeśli objawy są nader dokuczliwe i różnorodne.
Niektórzy uważają, że istotną rolę w terapii PMS mogą odgrywać NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe). Dużo mówi się o oleju z wiesiołka, czy oleju lnianym w kontekście łagodzenia objawów zespołu napięcia przedmiesiączkowego, natomiast na chwilę obecną wyniki badań są pod tym względem niejednoznaczne. Na pewno jednak olej z wiesiołka jest skuteczny w łagodzeniu cyklicznych bólów piersi występujących w PMS, o czym warto pamiętać.
Jeśli natomiast dają się Wam we znaki jedynie objawy związane ze sferą psychiczną, tj. depresja, płaczliwość, myślę, że można by się pokusić o jakiś specyfik z dziurawcem, na przykład "Deprim" lub z szafranem ("Szafraceum", "Depresanum").
Jak więc widać nawet bez konieczności wizyty u lekarza można łagodzić przykre dolegliwości zespołu napięcia przedmiesiączkowego. A jeśli metody te nie pomogą, co oczywiście czasem się zdarza, pomocna może okazać się wizyta u ginekologa i mocniejsze leki- wydawane z apteki tylko na podstawie recepty lekarskiej.
O ile jednak te dolegliwości nie są uciążliwe dla innych, to niestety jest jeszcze druga strona medalu, czyli sfera emocjonalna.
Czasami dochodzą więc jeszcze takie objawy jak: drażliwość, wybuchy gniewu, nerwowość, wahania nastroju, płaczliwość czy depresja, które mogą negatywnie wpływać na relacje interpersonalne, a więc... naszych najbliższych.
Skoro mamy już objawy, to zastanówmy się nad etiologią PMS.
Niestety tutaj nie będzie już tak prosto. Teorii na temat przyczyn PMS jest co najmniej kilka. Generalnie uważa się, że przyczyną PMS jest nadwrażliwość na fizjologiczne wahania hormonów płciowych ciągu cyklu, czyli ... de facto chodzi o hormony i system neuroprzekaźników w ośrodkowym układzie nerwowym (OUN). Nie bez znaczenia jest fakt, że w II połowie cyklu spada stężenie serotoniny, która nazywana jest przez niektórych "hormonem szczęścia". Według niektórych zaś PMS ma silne podłoże genetyczne.
Ale przejdźmy do sedna, czyli...
W jaki sposób można złagodzić objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego?
Okazuje się, że niebagatelne znaczenie ma dieta. Na kilka dni przed miesiączką polecane są częste, aczkolwiek niewielkie posiłki. I uwaga! Zasada nadrzędna to ograniczenie spożycia soli oraz używek, zwłaszcza kawy. Czemu kawa znalazła się na tej "czarnej liście"..? Bo kofeina może powodować nasilać drażliwość, czy bezsenność.
Ważna jest także aktywność fizyczna, którą niektórzy uważają za skuteczną metodę w zwalczaniu objawów PMS, mimo, iż raczej nie ma wiarygodnych badań na potwierdzenie tego faktu.
Nie wiem czy wiecie, ale do łagodzenia objawów PMS pomocna może być także suplementacja niektórych witamin i minerałów. Jakich...?
Po pierwsze wapń. Na chwilę obecną skuteczność suplementacji wapnia w zwalczaniu objawów PMS została już poparta wiarygodnymi badaniami i zaleca ją między innymi taka organizacja jak ACOG (American Collage of Obstretics and Gynecology).
Pomocna w łagodzeniu zarówno objawów fizycznych, jak i emocjonalnych może być także witamina E. Bez recepty nabyć można w aptece witaminę E w kapsułkach w dawce 100 mg lub 200 mg.
Niektórzy dla lepszego przetrwania "tych dni" postulują przyjmowanie magnezu w połączeniu z witaminą B6. Zdania są tutaj co prawda podzielone, ale ja myślę, że spróbować warto. Już sama witamina B6 zdaje się wykazywać w tym względzie korzystne efekty, choć zalecane dawki są dość duże, bo około 200 mg/dobę, a minimalny czas kuracji by zauważyć efekty, powinien wynosić 2-3 miesiące.
I na koniec jeszcze kilka słów o ziołowych preparatach leczniczych stosowanych w PMS. Bezsprzecznie króluje na tym polu jeden surowiec - niepokalanek pieprzowy (Vitex agnus - castus). Okazuje się, że ekstrakt z owoców tej rośliny to ciekawe remedium na różne kobiece dolegliwości. Po pierwsze obniża on poziom prolaktyny i reguluje cykl miesięczny, przez co pomaga w zajściu w ciążę, jeśli ktoś ma z tym problemy. Po drugie zmniejsza obfitość krwawienia miesiączkowego, co czasami zdecydowanie ułatwia życie. A po trzecie skutecznie łagodzi objawy PMS, co potwierdziły wiarygodne badania kliniczne. W jakich preparatach znaleźć można ten surowiec?
Chyba najpopularniejszy jest preparat "Castagnus" tabletki, który zawiera 45 mg wyciągu z owoców niepokalanka. Jak jest z jego skutecznością? Na pewno preparat ten doskonale łagodzi objawy związane z zatrzymywaniem wody w organizmie, zmniejsza tkliwość piersi oraz obrzęki. Są także opinie, że niepokalanek pomaga w zachowaniu równowagi emocjonalnej przed miesiączką, choć na razie nie mają one tak do końca poparcia w badaniach klinicznych. Ja znam jednak osoby, które mają na tym polu pozytywne doświadczenia.
Zawsze trzeba jednak pamiętać o regularności stosowania! I nie zniechęcać się od razu, bo na efekty trzeba czasami poczekać 3 miesiące.
Mniej znanym preparatem o podobnym składzie jest "Cyclodynon" z firmy Bionorica. Tutaj zawartość ekstraktu z niepokalanka w 1 tabletce jest nieco mniejsza - 40 mg. U mnie w aptece cieszy się on jednak mniejszym powodzeniem niż "Castagnus", pewnie z racji na fakt, iż jest sporo droższy, a po co przepłacać...? ;)
Podsumowując, wydaje mi się, że preparaty z wyciągiem z owoców niepokalanka, mogą być ciekawą alternatywą w leczeniu PMS dla terapii hormonalnej, nie tylko z racji na klinicznie potwierdzoną skuteczność, ale także wysokie bezpieczeństwo stosowania. Właściwie są to specyfiki pozbawione działań niepożądanych. Sporadycznie tylko wystąpić może wysypka czy świąd. Warto więc o nich pamiętać w kontekście PMS, zwłaszcza jeśli objawy są nader dokuczliwe i różnorodne.
Niektórzy uważają, że istotną rolę w terapii PMS mogą odgrywać NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe). Dużo mówi się o oleju z wiesiołka, czy oleju lnianym w kontekście łagodzenia objawów zespołu napięcia przedmiesiączkowego, natomiast na chwilę obecną wyniki badań są pod tym względem niejednoznaczne. Na pewno jednak olej z wiesiołka jest skuteczny w łagodzeniu cyklicznych bólów piersi występujących w PMS, o czym warto pamiętać.
Jeśli natomiast dają się Wam we znaki jedynie objawy związane ze sferą psychiczną, tj. depresja, płaczliwość, myślę, że można by się pokusić o jakiś specyfik z dziurawcem, na przykład "Deprim" lub z szafranem ("Szafraceum", "Depresanum").
Jak więc widać nawet bez konieczności wizyty u lekarza można łagodzić przykre dolegliwości zespołu napięcia przedmiesiączkowego. A jeśli metody te nie pomogą, co oczywiście czasem się zdarza, pomocna może okazać się wizyta u ginekologa i mocniejsze leki- wydawane z apteki tylko na podstawie recepty lekarskiej.
Warto również przeczytać:
Muszę wysłać ten artykuł mojemu chłopakowi, może następnym razem popatrzy na mnie łaskawym okiem :) Na pewno postaram się nie pić aż tak dużo kawy, nie wiedziałam, że może w jakikolwiek sposób wpływać na funkcjonowanie w okresie przedmiesiączkowym. Miałam właśnie pisać o wiesiołku - przynajmniej w sieci krążą o nim bardzo dobre opinie, że pomaga regulować poziom hormonów itd, sama go łykam od 3 tygodni i ciekawa jestem jak przeżyję kolejną miesiączkę.
OdpowiedzUsuńKolejny, bardzo cenny wpis - dziękuję!
Na temat wiesiołka - nie tylko w kontekście PMS- na pewno pojawi się jeszcze osobny wpis na blogu :) Pozdrawiam serdecznie.
Usuńwszystkie Kobiety o PMS a może wart najpierw sprawdzić poziom estrogenu/progesteronu Drogie Panie? a nie szukać cudu ala placebo. Parę przypadków już miałem co do tych stężeń. i wiem ze 60-80% Kobiet nie robi w ogolę badan....
OdpowiedzUsuńBo lekarze nie proponują i nie zlecają badań, a raczej rzadko to robią, a same sobie przecież nie zbadamy w domu
UsuńCiekawe co to za farmaceutą że nie zna różnicy między preparatami Castagnus a Cyclodynon. Bo różnica jest pomimo że Cyclodynon ma zawartość 40mg to wykazuje silniejsze działanie. Niech farmaceuta to wyjaśni
UsuńDokładnie, te preparaty to nie to samo.cyclodynon silniejszy. Jak mają ludzie dotrzeć do wiedzy jak nawet farmaceuci bzdury powtarzają????
UsuńWitam, planuję odstawić antykoncepcję hormonalna po prawie 3 latach przyjmowania. Jaka suplementacje Pani poleca? Czy castagnus tez się nada, bo słyszałam, że pomaga organizmowi wrócic do "swojego" cyklu. Z góry dziękuje za odpowiedx i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno po tak długim okresie stosowania odstawienie tabletek antykoncepcyjnych jest pewnym "szokiem" dla organizmu. Wcześniej był pod stałą dawką hormonów z zewnątrz, a tu nagle koniec;) Czasami jednak odstawienie nie wiąże się z żadnymi większymi dolegliwościami i nie ma potrzeby żadnej dodatkowej suplementacji. Czasami jest inaczej i organizm potrzebuje kilku miesięcy, aby dojść do siebie. Myślę, że można wspomóc się "Castagnusem", tylko należy pamiętać, że ważna jest regularność jego stosowania minimum 3 miesiące.
UsuńA co ze skutkami stosowania Castagnusa takimi jak wydłużenie się cyklów miesiączkowych? Może Pani coś o tym napisać? Czy to częste? Czy występuje przez cały okres stosowania specyfiku? Czy należy się tym martwić/zaprzestać stosowania leku?
OdpowiedzUsuńWitam.. Prosze o pomoc w wyborze leku moze zaczne od tego ze staram sie o dziecko od roku , zrobiłam badanie w 6 dc na poziom prolaktyny w surowicy ktory wynosi 24,86ng/ml (norma owulacji to 1,3 - 25,20 )lekarz stwierdził ze jest troszke za wysoka ale nie przepisał mi zadnych lekow natomiast ja przeczytałam w internecie ze to delikatna hiperprolaktemiai bym chciała zaczac stosowac lek na obnizenie tej prl ?dodam ze robiłam badania takze na ft4 wynosi 16,57pmol/l (10,6 - 19,4) i tsch wynosi 2,0m/u/ml (0,25-5) ....znalazłam leki ziołowe Castagnus i mastadyna ? i moje pytanie brzmi .. który jest lepszy w moim przypadku ? i czym sie one róznia ? prosze o pomoc Dziekuje ,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
"Mastodynon" to preparat homeopatyczny- tak jak w homeopatii zawartość poszczególnych składników jest w formie konkretnych rozcieńczeń. "Castagnus" zawiera tylko wyciąg z niepokalanka i myślę, że jest to preparat bardziej odpowiedni dla Pani.
UsuńDziękuję :) juz zakupiłam castagnus , jestem ciekawa jaki cel osiągnę oraz pełną nadzieji na wymarzone dwie kreski ;) Pozdrawiam
UsuńOd niedawna używam już Castagnus, a z tego co przeczytałam na ich stronie - http://www.castagnus.pl/castagnus-jak-dziala - to działa także na nieregularne cykle, nie tylko na PMS. Ja nie miałam tego problemu, ale jakby ktoś się z tym zmagał to też warto wiedzieć.
OdpowiedzUsuńDzień dobry! Gratuluję bloga i mam pytanie - czy preparat Mastodynon mogę przyjmować przy bólach piersi (usg zrobione, wszystko jest dobrze), jeśli równolegle stosuje antykoncepcje Yasmin? Czy Mastodynon nie wpłynie na skuteczność pigułki antykoncepcyjnej? Pozdrawiam, Magdalena
OdpowiedzUsuńNie powinien wpływać na skuteczność Yasminu.
UsuńMiałam z tym problem bardzo długo. Lekarze stawiali różne diagnozy i nic z tego nie wynikało. W końcu ktoś z nich wpadł na pomysł, że to PMS. Biorę 4 miesiąc Progestelle i jest ok. To krem, a więc nie muszę łykać kolejnej tabletki. Jak dla mnie spore ułatwienie.
OdpowiedzUsuńCzy można Castagnus brać od razu po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych czy trzeba poczekać na normalny okres?
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że można brać od razu po odstawieniu, natomiast w razie wątpliwości polecam zwróćić się do lekarza ginekologa.
UsuńPozwolę sobie zwrócić uwagę na ilość extraktu natywnego (czyli tego co ma działanie lecznicze) w castagnusie vs cyclodynon...spora różnica
OdpowiedzUsuńWItam ,potrzebuje Pani pomocy , mam bardzo uciazliwy pms , płacze , wyrzywam sie na wszystkich , kłoce z chłopakiem bez powodu , jestem bd nerwowa .Co mi Pani doradzi? Pozdrwiam
OdpowiedzUsuńMyślę, że koniecznie dobry preparat magnezu i coś ze specyfików wymienionych w poście powyżej:)
Usuńlekarz polecił mi feminon pms i chciałabym się dowiedzieć czy ten lek może fotouczulać...jestem przed ważną imprezą i nie wiem, czy mogę korzystać z solarium...niby jest to lek ziołowy, ale z drugiej strony może mieć jakis wpływ na hormony...będę wdzięczna za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńNie ma tutaj raczej ryzyka reakcji fototoksycznej.
UsuńOd jakiegoś czasu próbuję rozszyfrować, który z tych preparatów zawiera więcej niepokalanka. Skład jest opisany w tak zawiły sposób, że zwykły użytkownik nie dojdzie, co to oznacza.
OdpowiedzUsuńCastagnus: wyciąg suchy z owoców niepokalanka mnisiego – 45mg (Agni casti fructus extractum siccum), Ekstrahent - etanol 60% [m/m], wyciąg natywny 10%, glukoza 90% [m/m].
Cyclodynon: tabletki powlekane. 1 Tabletka powlekana zawiera 40 mg suchego wyciągu etanolowego z owoców agnus castus: Agni casti fructus extractum siccum (6-12: 1), co odpowiada 20 mg ekstraktu pierwotnego. Pozostałe 20 mg suchego wyciągu etanolowego stanowi nośnik, którym jest krzemu dwutlenek koloidalny.
Czy wyciąg natywny (w przypadku Castagnusa) i ekstrakt pierwotny (w przypadku Cyclodynonu) to to samo?
Nie wiem czy dobrze myślę, ale wydaje mi się, że Cyclodynon zawiera tak naprawdę więcej niepokalanka niż Castagnus. Może Pani rozwieje moje wątpliwości.
Niestety czasami informacje podawane przez producentów są właśnie tak zawiłe. Tak naprawdę to szczegóły procesów otrzymywania wyciągów roślinnych. Wydaje się, że Cyclodynon mocniejszy:)
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńz początkiem roku zaczęłam przyjmować cyclodynon. Dla mnie rewelacja. Wszystkie uciążliwe objawy pms zniknęły bez śladu. Zgodnie z zaleceniem lekarza przyjmowałam przez 3 miesiące. Niestety po odstawieniu wszystkie problemy wróciły. I tu moje pytanie...czy cyclodynon można przyjmować tylko 3 miesiące czy można kurację przedłużyć? lub ile maxymalnie długo może ona trwać???
W ulotce jest informacja o minimum trzymiesięcznym stosowaniu. A czy dłużej..? Myślę, że można, choć nie znalazłam informacji jaki jest maxymalny czas stosowania.
UsuńPytałam kiedyś swojej ginekolog o to. Mówiła, że można brać cały czas
UsuńSkoro Pani pytała, to myślę, że nie ma przeszkód.
UsuńA ja mam pytanie, czy można brać Castagnus mając założoną wkładkę Mirena?
OdpowiedzUsuńMyślę, że w przypadku Mireny najlepiej skonsultować się z lekarzem.
UsuńMiałam cyclodynon i na silny ból piersi mi pomagał. 3miesiące brałam i wydaje mi się że 3miesiąc działał już słabiej.. Oczywiście po 3miesiącach brania leku silne bóle piersi wróciły. Skoro objawy po odstawieniu wrociły to czy mogę brać bez przerwy? Myslałam żeby wykupić ten drugi lek na wypróbowanie teraz. Tydzień po miesiączce jestem bardzo nerwowa i agresywna. Jak temu zaradzić? Nie radzę sobie z emocjami, agresją i nerwowością. co pomoże mi pomóc ? Bardzo proszę o odpowiedź. Niestety termin do ginekologa jest za rok :(
OdpowiedzUsuńMyślę, że może Pani ponownie zastosować niepokalanek. Natomiast na pewno warto dołączyć suplementacją wapń i witamina D3. Ostatnio głośno o witaminie D3 w kontekście PMS. Oczywiście nie zadziała ona od razu, ale na pewno ważne jest wyrównanie jej poziomu.
UsuńW jakiej postaci brać wapń i w jakiej dawce?
OdpowiedzUsuńMyślę, że może to być Calperos.
UsuńStosowanie witaminy B6 w dawce około 200 mg przez 30 dni powoduje występowanie zespołu uzależnienia od pirydoksyny. Stosowanie wyższych dawek przez kilka miesięcy powoduje wystąpienie zespołu neuropatii, charakteryzującego się zmniejszeniem czucia dotyku i temperatury, zaburzeniem czucia wibracji i położenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciekawy artykuł. Mam jeszcze pewne wątpliwości. Stosowałam zarówno castagnus jak i dziurawiec, i bardzo sobie chwalę ich działanie. Pytanie tylko czy moźna je ze sobą łączyć? Z góry dzìękuję za odp i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie ma informacji o wzajemnej interakcji ww leków.
UsuńGratuluję bardzo ciekawego bloga�� mam do Pani pytanie, czy niepokalanek może mi pomóc wyregulować-wydluzyc cykl? Ostatnio dostaję okres co 23-25 dni, wcześniej miałam równo co 28dni. Z góry dziękuję za odpowiedź ��
OdpowiedzUsuńDzien dobry,bardzo prosze o odpowiedz,endokrynolog na PSM polecil mi cyclodynon a ginekolog mastodynon.Czy te leki maja podobne dzialanie czy mocno roznia sie.Nie wiem,ktory stosowac?Prosze o odpowiedz.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam PMS
OdpowiedzUsuńCzy można stosować cycklodynon dłużej jak 3 msc? Czy po 3 msc trzeba odstawić?
OdpowiedzUsuńgreat
OdpowiedzUsuń