Dziś będzie nietypowo, ale jak już kiedyś pisałam, na blogu będą też pojawiać się wątki związane z podróżowaniem. :)
Tak się składa, że pod koniec lutego wybieram się na południe Hiszpanii, więc przy okazji podzielę się z Wami praktycznymi uwagami, jak można tanio zorganizować taki wyjazd.
1. Przede wszystkim należy wybierać okres poza sezonem, czyli odpadają wakacje, święta, okresy ferii polskich oraz niemieckich (na szczęście są bardzo zbliżone). Wiem, że nie zawsze jest to możliwe, zwłaszcza mając dzieci w wieku szkolnym, ale naprawdę jest wtedy dużo taniej. Dotyczy to nie tylko cen lotów oraz hoteli, ale również wypożyczenia samochodu, ponadto często ceny w sklepach i restauracjach są w tych okresach niższe. Istotną rzeczą bywa również to, że poza sezonem łatwiej znaleźć miejsce parkingowe przy atrakcjach turystycznych, plaże również są nieomal puste. A więc prawie same zalety ;)
Ja osobiście lubię na południe Europy wyskoczyć pod koniec naszej zimy, wtedy różnica temperatur w stosunku do Polski jest wyraźnie odczuwalna (w krajach śródziemnomorskich często bywa nawet o ponad 20°C cieplej niż u nas), jest zielono, choć niestety morze jest zimne. W kwietniu-maju w Polsce robi się coraz cieplej, a więc różnica temperatur nie jest już tak spektakularna, jak właśnie na przełomie lutego-marca, poza tym morze jest nadal zimne.
Dobrym miesiącem na tanie wakacje na południu jest także październik, wtedy mamy jeszcze do dyspozycji temperatury ponad 25°C i ciepłe morze, ale z kolei krajobraz jest wysuszony przez gorące lato i nie tak przyjemnie zielony, jak na wiosnę.
LOTY
Jeśli chodzi o loty, to osobiście nie preferuję tzw. tanich linii lotniczych z uwagi na małe dzieci, ale często w ‘tradycyjnych’ liniach zdarzają się przyzwoite oferty, typu 399 lub 499 zł za lot do Larnaki, Aten czy Barcelony LOTem czy Aegan’em. Uwzględniając fakt, iż w cenę mamy wliczony bagaż rejestrowany oraz lecimy z i na główne lotniska w danym mieście, jest to oferta godna uwagi. Oprócz tego warto też śledzić przeloty czarterowe, w nich również mamy wliczony bagaż rejestrowany w cenę biletu. Pamiętam, że całkiem niedawno na stronach TUI można było kupić przelot z Warszawy na Gran Canarię za 299 zł od osoby, a regularnie zdarzają się ceny rzędu 399 lub 499 zł z różnych miast Polski do krajów śródziemnomorskich. Wadą takich przelotów czarterowych jest to, że najczęściej w najniższych cenach są one typu last-minute, także trzeba się szybko decydować, poza tym hotel kupowany na kilka dni przed pobytem bywa niestety droższy.
Pozostają jeszcze do dyspozycji tanie linie lotnicze, ale w nich rzadko zdarza się, żeby bezpośredni lot z Polski do krajów śródziemnomorskich kosztował mniej niż 300 zł i to bez bagażu rejestrowanego. Można również próbować lotów tanimi liniami z przesiadkami (np. przez Oslo-Torp, Londyn Stansted lub Luton, Bergamo), ale to polecam jedynie dla osób nie posiadających dzieci, a także nie potrzebujących bagażu rejestrowanego, gdyż przy kilku segmentach dopłata do bagażu rośnie znacząco. Poza tym czasem trzeba być gotowym na poświęcenia, np. spędzenie nocy na lotnisku przesiadkowym.
Wyszukując loty warto korzystać z multiwyszukiwarek (np. skyscanner, momondo, kayak, jetcost) i to w różnych wersjach językowych. Mi udało się znaleźć i kupić lot z Warszawy do Malagi linią Norwegian przez niemieckiego pośrednika seat24 za niecałe 190 EUR za dwójkę dorosłych, dziecko oraz niemowlaka. Co istotne, w przypadku kupna przez tego pośrednika, dostaliśmy 2 sztuki bagażu rejestrowanego na osobę w tej cenie. Nie wiem, czy to była jednorazowa promocja dla linii Norwegian, czy nadal obowiązuje, ale dzięki temu udało się trochę zaoszczędzić.
Lecąc z niemowlakiem oczywiście najczęściej nie płacimy za niego nic, bądź tylko symboliczną kwotę, ale warto wiedzieć, że czasem zdarza się i tak, że bilet jest wręcz tańszy, jeśli leci z nami dziecko do 2 lat.
Tutaj jeszcze jedna uwaga - jeśli dany pośrednik umożliwia wpisanie kodu zniżkowego, warto go poszukać w Internecie - gdy akurat jakiś się znajdzie, może to np. obniżyć koszt o dalsze 5-10%. :)
HOTELE
W przypadku szukania hotelu zdecydowanie NIE POLECAM serwisu Booking.com. Hotele w tym serwisie są często o 10-20% droższe niż u innych pośredników, poza tym posiada słaby wybór hoteli w lepszych wersjach wyżywienia (HB czy All Inclusive). Ja korzystam najczęściej z hotels4u oraz alpharooms, a także sprawdzam ceny hoteli w niemieckich biurach podróży (np. TUI, FTI, DerTour) w opcji ‘tylko hotel’ (bez przelotu). Ciekawą wyszukiwarkę ofert hoteli w niemieckich biurach podróży posiada Dreamtours, oczywiście po wyszukaniu konkretnej oferty lepiej przejść na stronę danego biura podróży i tam ją zarezerwować, niż rezerwować za pośrednictwem tego serwisu, bo będzie taniej.
Niekiedy warto też napisać bezpośrednio do hotelu, czasem udaje się wynegocjować lepszą cenę niż u pośredników.
Nam przez niemieckie biuro podróży FTI udało się zarezerwować 10 dni w dobrym 4* hotelu na Costa del Sol z All Inclusive za 509 EUR - to cena łączna dla 4 osób (2 dorosłych i dwoje dzieci). Dodam, że przez dobry hotel rozumiem taki, który ma przynajmniej 4 gwiazdki w serwisie Tripadvisor na podstawie opinii i rekomendacji odwiedzających. Z reguły odpowiada to ocenie ok. 8 lub wyższej w serwisie Booking.
Przy rezerwacji hoteli obowiązuje również uwaga jak dla lotów, czyli tam, gdzie można wpisać kod zniżkowy, warto go poszukać, bo dzięki temu możemy oszczędzić kolejne kilkanaście czy kilkadziesiąt EUR.
3. Samochód lepiej zarezerwować wcześniej niż szukać go na miejscu, czy wypożyczać za pośrednictwem hotelu.
W przypadku okresów poza sezonem można znaleźć naprawdę tanie oferty, ja z reguły korzystałam z serwisu Economy Car Rentals i mimo, że serwis kieruje do lokalnych wypożyczalni, to nie miałam z nimi żadnych problemów, a koszt samochodu klasy C1 (Opel Corsa, Ford Fiesta) z pełnym ubezpieczeniem nigdy nie wynosił więcej jak 10 EUR za dzień.
Jednak w przypadku Malagi znalazłam jeszcze coś tańszego – serwis Malagacar, w którym (dzięki znalezionemu w Internecie kodowi zniżkowemu) za 10 dni wypożyczenia samochodu klasy C1 zapłacę tylko 52 EUR.
Podsumowując, 10-dniowa wycieczka na południe Hiszpanii z pobytem w 4* hotelu z opcją wyżywienia All Inclusive dla 4 osób i wypożyczeniem samochodu na cały okres pobytu wyniosła nas łącznie nieco ponad 3 tys. zł. Ta sama wycieczka w sezonie kupiona przez biuro podróży kosztowałaby przynajmniej 2-3 razy tyle (nawet uwzględniając fakt, że w biurze podróży niemowlak nie płaci nic, a dziecko często ma zniżki).
Myślę, że dla takich oszczędności warto poświęcić trochę czasu na wyszukanie atrakcyjnych ofert oraz rozważyć wyjazd poza sezonem.
Dzieki przyda sie moze w przyszlosci bo teraz brak kasy:) wsadzam do ulubionych
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł, nie wiedziałem, że można tak tanio zorganizować wczasy all-inclusive
OdpowiedzUsuńproszę mi powiedziec jak Pani szuka kodów zniżkowych na hotel/ przelot? świetny wpis, nie przyszłoby mi do głowy że można zorganizować wakacje w takiej cenie!
OdpowiedzUsuńJeśli tylko dany serwis umożliwia wpisanie przed płatnością jakiegoś kodu zniżkowego, to po prostu szukam go w google wpisując odpowiednie słowa. I naprawdę często się znajduje jakiś działający, co zawsze pozwala nieco oszczędzić.
UsuńCzasem na kilku różnych serwisach rezerwacyjnych jest zbliżona cena, wtedy wybieram właśnie taki, dla którego udało mi się znaleźć działający kod zniżkowy.
Witam, Jaki hotel na południu Hiszpanii może Pani polecić?
OdpowiedzUsuńJa w Andaluzji byłam tylko w dwóch hotelach: Marconfort Beach Club w Torremolinos, który oficjalnie ma 4*, ale moim zdaniem jakieś 3,5*. Hotel świetnie położony niedaleko od szerokiej, piaszczystej plaży, widoki, zwłaszcza z wyższych pięter i pokojów od strony południowej, są świetne, a słońce przez cały dzień. Baseny są jednak niewielkie (choć posiada również malutkie dwa kryte baseny), wyżywienie i drinki w pakiecie all-inclusive także nie porywają, ale za to cena jest przystępna.
UsuńDrugi z hoteli to Iberostar Malaga Playa w Torrox Costa, również 4* i jak najbardziej na to zasługuje. Piękny zewnętrzny basen, spory basen kryty, jedzenie bardzo urozmaicone. Pokoje przestronne, ale nie wszystkie posiadają widok na morze. Wadą jest tutaj jednak sama lokalizacja, Torrox Costa to jedno z brzydszych miejsc, przede wszystkim sama plaża jest piaszczysto-kamienista, w pobliżu też jest niewiele 'życia' - knajpek, restauracji, sklepów itp. Ale sam hotel jak najbardziej był w porządku.
Wszystko fajnie ale ten artykuł kłamie. Dreamtours.pl nie ma wyższych cen niż niemieckie biura podroży. Wszystkie ceny są dokładnie identyczne.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że ma wyższe - przede wszystkim w Dreamtours nie da się zapłacić kartą, więc od razu odpada chargeback w razie ew. problemów. No i przelicznik z EUR na PLN jest oczywiście niekorzystny w przypadku przelewu w złotówkach.
UsuńPoza tym często na stronach niemieckich biur podróży są różne kody zniżkowe czy promocje, które obniżają ceny standardowe, a w Dreamtours tych obniżek nie ma.
Co do hoteli to ciekawe, bo ja ostatnio zawsze zamawiałam na booking.com, ale dobrze wiedzieć że tm jest raczej drożej :)
OdpowiedzUsuń