Witajcie w ten ponury marcowy weekend. Nie wiem jak Wy, ale ja już z utęsknieniem czekam na wiosnę, nie tylko kalendarzową, ale przede wszystkim pogodową ;) No właśnie...
Idzie wiosna, a zaraz potem lato i znów na topie będą suplementy na cellulit, rozstępy i odchudzanie. Jakiś czas temu natknęłam się na jakże wymowną reklamę specyfiku "Detocell" firmy Hasco, który skutecznie redukuje od wewnątrz znienawidzoną przez kobiety "pomarańczową skórkę". Hehe... Pomarańcza w reklamie jakże apetyczna... ;) Uwielbiam cytrusy... :) a Pani prezentująca efekty kuracji naprawdę sexi... ;) I na dodatek w reklamie pada informacja, że aktualnie przy zakupie "Detocell", drugi produkt powiązany tematycznie - "Avoslim" na odchudzanie, otrzymamy gratis. Same korzyści :) Nic tylko brać. No właśnie...
Ale czy to rzeczywiście innowacyjny produkt na rynku suplementów "antycellulitowych", który może zdziałać cuda?
Patrząc na skład, mi na pierwszy rzut oka nasuwa się podobieństwo do włoskiego preparatu "Cellasene GOLD", który ma już swoją renomę. W jego składzie mamy:
-wyciąg z nostrzyka żółtego, który zmniejsza przepuszczalność ścian naczyń i zwiększa przepływ limfy
-wyciąg z wąkrotki azjatyckiej, który w połączeniu z olejem sojowym i olejem z ogórecznika wzmacnia włókna kolagenowe i poprawia elastyczność skóry
-suchy wyciąg z miłorzębu japońskiego, który poprawia drenaż limfatyczny, usprawnia przepływ krwi
-wyciąg z wąkrotki azjatyckiej, który w połączeniu z olejem sojowym i olejem z ogórecznika wzmacnia włókna kolagenowe i poprawia elastyczność skóry
-suchy wyciąg z miłorzębu japońskiego, który poprawia drenaż limfatyczny, usprawnia przepływ krwi
-suchy wyciąg z morszczynu pęcherzykowatego, który stymuluje przemianę materii i zwiększa spalanie tłuszczu
-bioflawonoidy z nasion winogron o działaniu antyoksydacyjnym
-bioflawonoidy z nasion winogron o działaniu antyoksydacyjnym
Na stronie producenta można przeczytać o badaniach klinicznych w kilku ośrodkach m.in. w Padwie, Tokio i w Buenos Aires, które potwierdziły skuteczność preparatu w redukcji cellulitu. Ponadto u kobiet poddanych badaniu zaobserwowano po kuracji istotne zmniejszenie obwodu ud i bioder. Podkreślić jednak należy, że średni czas takiej kuracji antycellulitowej wynosił 8-12 tygodni.
Muszę przyznać, że klientki mojej apteki także pozytywnie oceniały preparat i większość opinii jakie słyszałam były bardzo pochlebne.
A jak się ma do tego ubiegłoroczna nowość Hasco "Detocell"?
Skład jest bardzo podobny, bo w 1 kapsułce mamy 250mg oleju rybiego, 200 mg oleju z ogórecznika, suchy wyciąg z wąkrotki azjatyckiej 100mg, suchy wyciąg z morszczynu 20mg oraz wyciąg z nasion winogron 100mg. Jest to niemal powielenie składników "Cellasene" z pominięciem wyciągu z nostrzyka i miłorzębu, które nie są moim zdaniem składnikami kluczowymi.
Myślę więc, że "Detocell" jest ciekawą i tańszą alternatywą dla "Cellasene". Moim zdaniem warto spróbować, bo cena za 30 kapsułek jest przyzwoita, zwłaszcza, że zalecane dawkowanie to raz dziennie.
W ubiegłym roku, gdy preparat ten pojawił się na półkach mojej apteki jako nowość, wywołał bardzo duże zainteresowanie klientek. Podobnie jak w przypadku "Cellasene" opinie, które słyszałam były w większości pozytywne, więc... chyba sama się kiedyś chętnie skuszę na taką kurację. ;)
Oczywiście nie ma co się spodziewać, że wystarczy kuracja "Detocell" i cellulit zniknie w mgnieniu oka - warto tez pamiętać o zabiegach wspierających, aktywności fizycznej, diecie, peelingu, masażu i kosmetykach, które wspomogą naszą walkę z "pomarańczową skórką" od zewnątrz.
I jeszcze jedno, zarówno przy "Cellasene" jak i "Detocell" pamiętać należy, że suchy wyciąg z morszczynu zawiera jod, a więc osoby z problemami tarczycy, przed zastosowaniem powinny jednak poradzić się lekarza.
Muszę przyznać, że klientki mojej apteki także pozytywnie oceniały preparat i większość opinii jakie słyszałam były bardzo pochlebne.
A jak się ma do tego ubiegłoroczna nowość Hasco "Detocell"?
Skład jest bardzo podobny, bo w 1 kapsułce mamy 250mg oleju rybiego, 200 mg oleju z ogórecznika, suchy wyciąg z wąkrotki azjatyckiej 100mg, suchy wyciąg z morszczynu 20mg oraz wyciąg z nasion winogron 100mg. Jest to niemal powielenie składników "Cellasene" z pominięciem wyciągu z nostrzyka i miłorzębu, które nie są moim zdaniem składnikami kluczowymi.
Myślę więc, że "Detocell" jest ciekawą i tańszą alternatywą dla "Cellasene". Moim zdaniem warto spróbować, bo cena za 30 kapsułek jest przyzwoita, zwłaszcza, że zalecane dawkowanie to raz dziennie.
W ubiegłym roku, gdy preparat ten pojawił się na półkach mojej apteki jako nowość, wywołał bardzo duże zainteresowanie klientek. Podobnie jak w przypadku "Cellasene" opinie, które słyszałam były w większości pozytywne, więc... chyba sama się kiedyś chętnie skuszę na taką kurację. ;)
Oczywiście nie ma co się spodziewać, że wystarczy kuracja "Detocell" i cellulit zniknie w mgnieniu oka - warto tez pamiętać o zabiegach wspierających, aktywności fizycznej, diecie, peelingu, masażu i kosmetykach, które wspomogą naszą walkę z "pomarańczową skórką" od zewnątrz.
I jeszcze jedno, zarówno przy "Cellasene" jak i "Detocell" pamiętać należy, że suchy wyciąg z morszczynu zawiera jod, a więc osoby z problemami tarczycy, przed zastosowaniem powinny jednak poradzić się lekarza.
Na koniec polecam uwadze również moje wcześniejsze posty dotyczące walki z cellulitem.
Nie wierzę w takie tabletki i nie wydaję na nie ani grosza, za to ćwiczę i biegam co daje dobre efekty.
OdpowiedzUsuńTakie tabletki to sposób na wyciąganie kasy od ludzi. Wystarczy być wytrwałym w aktywności fizycznej i sensownej diecie (nie, nie chodzi mi o dietę odchudzającą, tylko mądrą, taką która oczyszcza i wzmacnia organizm). Po za tym, że wygląda się lepiej, to jest się zdrowszym :)
OdpowiedzUsuńA o jaka dokładnie dietę chodzi? Bo ja mam lekki cellulit a moje jedzenie jest kiepskie, siedzac w domu nie chce mi sie po prostu. Nie moge tez za bardzo biegac bo mam problemy z oddychaniem. . Chcialabym sie pozbyc troche tego celulitu. . Jesli ktoś ma jakies szczegółowe informacje na ten temat to piszcie ;)
UsuńA o jaka dokładnie dietę chodzi? Bo ja mam lekki cellulit a moje jedzenie jest kiepskie, siedzac w domu nie chce mi sie po prostu. Nie moge tez za bardzo biegac bo mam problemy z oddychaniem. . Chcialabym sie pozbyc troche tego celulitu. . Jesli ktoś ma jakies szczegółowe informacje na ten temat to piszcie ;)
UsuńCenie sobie bardzo taka wzmiankę ostrzegawczą o tym, ze powyższy specyfik zawiera suchy wyciag z morszczynu, który jak wiemy ma w swoim składzie jod a to jest bardzo istotne dla osób z chorobami tarczycy.
OdpowiedzUsuńA ja cwiczę zawodowo,biegam,jem prawie same jarzyny i jadłam detocell i nie widze efektów.Mam w rodzinie genetyczne "cellulitki'.One jadły ,nie ruszały sie i miały,na tłustych udach,a ja z wiekiem widze ,że sie pojawia powolutku wszędzie.
OdpowiedzUsuńA ja stosuję od miesiąca Cellasene i schudłam 3 kg. Cellulit też znacznie mniej widoczny. Zamierzam prowadzić kurację przez 3 miesiące, zgodnie z ulotką.
OdpowiedzUsuńW takim razie gratuluję efektów:)
UsuńJa ćwiczę od trzech miesięcy i biorę detocell i widzę efekty, w tamtym roku jak przygotowywałam się do lata nie udało mi się takich efektów osiągnąć jak w tym i też zrezygnowałam z dużej ilości kawy i piję sporo wody.
OdpowiedzUsuńJa biorę detocell slim effect od 1,5 miesiąca. Kilogramów coraz mniej. tak samo jak centymetrów i cellulitu. Zaczęłam zdrowo jeść, więcej się ruszam, robię maski z kawy, masuję się. Same tabletki to na pewno za mało, ale w takim zestawie wierzę, że działają. Szczególnie, żer wcześniej nie udało mi się zmobilizować.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników:) Na pewno ruch i zdrowa dieta to podstawa sukcesu:)
UsuńAle fajnie :D no to nic tylko pora spróbować tego specyfiku :D Anonimowy, ile zrzuciłaś kilogramów???
OdpowiedzUsuńDetocell działa, schudłam 2 kg a jestem w takim wieku że muszę walczyć o każdy gram tłuszczu, polecam.
OdpowiedzUsuńNo proszę, mnie do szczęścia brakuje 4kg mniej. Jestem po pierwszym tygodniu brania DETOCELLU i już się nie mogę doczekać pierwszych efektów!!!
OdpowiedzUsuńWidoczne efekty takich preparatów widać zazwyczaj po ponad 12 tygodniach.
OdpowiedzUsuńEfekty kompleksowych preparatów takich jak Detocell nie będą bardzo widoczne ze względu na dość małą dawkę niektórych składników oraz ich niską jakość.
Lepiej zakupić każdy składnik z osobna i dozować zależnie od swoich zapotrzebowań.
A kto ma na to czas i się na tym zna? Jeśli się dba o siebie i wpsomaga suplementami, to efekt jest gwarantowany.
OdpowiedzUsuńSok który "walczy" z cellulitem!!!
OdpowiedzUsuń- dwa grejpfruty
- jedna pomarańcza
- jedna limonka
- 1cm korzenia imbiru
Miksujemy, pijemy, trenujemy i zrzucamy zbędne centymetry
A czy któraś z Was skorzystała teraz z nowej promocji? Ja mam zamiar wybrać się do apteki i zakupić duopak ;)
OdpowiedzUsuńJa dzis mhpilam duopack za 44 zl. I zaczynam od jutra a nawet od dziś ;)
OdpowiedzUsuńŻe też dopiero trafiłam na tego bloga... Detocell stosowałam i jeszcze stosować będę :) ale jak autorka wspomina - sam nie zdziała cudów.
OdpowiedzUsuńMuszę jednak przyznać, że sprawdza się świetni jako motywacja do jakichkolwiek ćwiczeń i aktywności fizycznej, co więcej - na facebookowym profilu nie mało jest różnych fajnych przepisów, ciekawostek. Więc detocell uważam za dobry środek w walce z cellulitem i polecić go też mogę niezdecydowanym koleżankom :)
Dokładnie:) Tak jak nie ma cudownych pigułek na odchudzanie, tak nie ma super środka na cellulit. Zawsze trzeba dołączyć aktywność fizyczną, ewentualnie odpowiednio zmodyfikować dietę. Wtedy takie środki jak "Detocell" na pewno mogą wspomóc walkę z cellulitem.
UsuńStosowałam Detocell przez 3 miesiące. Niestety żadnych efektów mi nie przyniósł. Oczywiście była też dieta...i nic.
OdpowiedzUsuńCzy może Pani wyrazić swoją opinię na temat tabletek na noc z Detocel Slim Effect ?
OdpowiedzUsuńMoje zdanie jest takie, że nie ma cudownych środków na cellulit. Niestety. Myślę, że takie preparaty jak "Detocell Slim Effect" mogą odegrać rolę wspomagającą, poza ćwiczeniami, masażem i odpowiednią dietą, ale na pewno nie odwalą za nas całej roboty. Walka z cellulitem niestety wcale do łatwych nie należy.
Usuńużywam detocell slim effect od 3 tygodni w wersji na dzień i na noc i jak na razie kg bez zmian ale skóra bardziej napięta i cellulit się zmniejszył. Polecam i ciągnę kurację dalej :)
OdpowiedzUsuńPo ciąży brałam detocell schudłam o trzy kilo mniej niż przed ciążą. Celulitu prawie wogóle nie miałam. Teraz jestem po drugiej ciąży do tamtego sukcesu brakuje mi 3 kilo . Ćwiczę biegam zdrowo się odżywiam . Ale celulitu się nie pozbęde bez tabletek bo odkąd pamiętam go miałam. Teraz mam zamiar zrobić sobie kuracje . Efekty są dopiero po trzech opakowaniach tylko że trzeba się ruszać samo niestety nie zejdzie pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuń