Kleszcze mogą przenosić bardzo groźne choroby, jak: borelioza z Lyme, kleszczowe zapalenie mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych i inne. Choroby te mogą być przyczyną groźnych dla zdrowia powikłań, a nawet doprowadzić do śmierci.
Dobra informacja jest taka, że nie wszystkie kleszcze są zakażone, :) ale uwaga - jeśli zaatakuje nas kleszcz należy jak najszybciej w prawidłowy sposób go usunąć. Prawdopodobieństwo zakażenia wzrasta z czasem.
I ciekawostka: największy odsetek zainfekowanych kleszczy występuje w województwie podlaskim i warmińsko-mazurskim.
O profilaktyce słów kilka...
No właśnie, chyba nikogo nie muszę przekonywać, że najlepiej unikać zakażenia, a więc:
1) ODPOWIEDNI STRÓJ. Jeśli wybieracie się w tereny leśno-łąkowe koniecznie należy zadbać o odpowiedni strój: bluza z długim rękawem, długie spodnie, skarpety najlepiej na nogawki, nakrycie głowy, wyższe obuwie. Pamiętajcie, że kleszcze "lubią" szczególnie tereny gdzie rosną paprocie, mech rokitnik, czarna jagoda.
2) DOKŁADNA KONTROLA. Zawsze po wyprawie do lasu, spacerze po łące, czy parku należy dokładnie obejrzeć całą skórę (szczególnie pachwiny i fałdy skórne)
3) STOSOWANIE REPELENTÓW - środków odstraszających kleszcze. Na pewno najskuteczniejsze będą preparaty na bazie DEET np : "Ultrathon".
4) USUNIĘCIE KLESZCZA - jak najszybciej i w prawidłowy sposób, czyli:
KLESZCZA NIE należy: wyciskać, przypalać, ani też smarować alkoholem, benzyną, czy tłuszczem. Dlaczego?
Zwiększa to bowiem ryzyko zakażenia, przez zwiększenie ilości wymiocin i śliny jaka dostaje się do krwi.
No tak, wiemy czego nie wolno, to zastanówmy się w takim razie...
Jak prawidłowo usunąć kleszcza?
Nie wiem, czy wiecie, ale w aptece znajdziecie kilka przyrządów do usuwania kleszczy, które mogą okazać się pomocne. Zapraszam na ich mały przegląd:
1) Numer jeden na mojej liście to "KICK the TICK"- zestaw do bezpiecznego usuwania kleszczy, który zawiera: aerozol, pęsetę i chusteczki do oczyszczania skóry. Zastosowanie aerozolu powoduje zamrożenie i zatrzymanie funkcji życiowych kleszcza. Zmniejsza się w tej sposób ryzyko przekazania zarazków do naszej krwi. Dołączoną pęseta usuwamy kleszcza, a za pomocą chusteczek oczyszczamy skórę. Przyznam, że w teorii wygląda to ciekawie. Jak w praktyce, nie wiem, bo nie stosowałam. Co ważne - zawartość pojemnika z aerozolem zawiera około 30 dawek, co według deklaracji producenta pozwala na usunięcie do 15 kleszczy.
2) "Trix" - to przyrząd do usuwania kleszczy na zasadzie lassa. Nie wiem jak Wam, ale mi lasso kojarzy się głównie z westernami. ;) Tutaj mamy specjalną pętelkę z włókna węglowego o dużej wytrzymałości. W dość łatwy sposób można za jej pomocą usunąć kleszcza nie tylko z powierzchni skóry, ale także grubej sierści, czy trudno dostępnych miejsc. Pętlę lassa należy założyć jak najbliżej skóry, a następnie zacisnąć w niej kleszcza przez zwolnienie przycisku, a potem ustawić przyrząd prostopadle do skóry i odwrócić wokół własnej osi, czyli... wykręcamy, a nie wyciągamy kleszcze. Po całej operacji dobrze jest zdezynfekować miejsce ukąszenia.
3) Kleszczołapki "Tick twister". Opakowanie zawiera: duże kleszczołapki do usuwania dużych kleszczy, oraz małe - do mniejszych kleszczy, a także tych zlokalizowanych w trudno dostępnych miejscach (np. za uszami).
Ponoć jest to szybki i łatwy sposób usuwania kleszczy, no i co warte podkreślenia - cena przyzwoita, bo około 8-10 zł.
4) "Anty-Kleszcz" - urządzenie działające na zasadzie pompki ssącej. Zastosowanie jest wielorakie. Przyrząd może być wykorzystywany do odsysania jadu po ukąszeniu przez komary, osy, pszczoły, pająki, żmije i skorpiony, ale także do usuwania kleszczy z powierzchni ciała, Wykorzystuje się efekt próżni, dzięki czemu kleszcz zostaje wessany do środka urządzenia. Uwaga! Nie należy stosować urządzenia u dzieci poniżej 3 roku życia.
5) Zwykła pęseta. Tak, tak.. nią także możecie usunąć kleszcza. Chwytamy wtedy niechcianego lokatora jak najbliżej powierzchni skóry i stanowczo wykręcamy przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Oczywiście zaraz po zabiegu konieczna dezynfekcja.
To takie główne przyrządy, jakie znajdziecie w aptekach w "kleszczowym sezonie". Myślę, że warto się w któryś z nich zaopatrzyć. Polecam zrobić to już teraz, bo w okresie wakacyjnym często jest problem z dostępnością ich w hurtowniach, a co za tym idzie również w aptekach. Myślę, że taki przyrząd to na pewno niezbędnik dla grzybiarzy, ale nie tylko... bo pamiętajcie, że kleszcze nie bytują tylko w lasach, ale nawet w przydomowych ogródkach.
I UWAGA! Pamiętajcie, aby po ukąszeniu kleszcze obserwować miejsce ukąszenia przez 30 dni pod kątem wystąpienia rumienia wędrującego.
W opakowaniu znajdziemy 2 sztuki kleszczołapek:
• duże – do wyjmowania kleszczy dużych rozmiarów;
• małe – do mniejszych kleszczy oraz do zastosowania w trudno dostępnych miejscach, np. za uchem.
A przed nami majówka. Więc życzę Wam odpoczynku. :)
2) "Trix" - to przyrząd do usuwania kleszczy na zasadzie lassa. Nie wiem jak Wam, ale mi lasso kojarzy się głównie z westernami. ;) Tutaj mamy specjalną pętelkę z włókna węglowego o dużej wytrzymałości. W dość łatwy sposób można za jej pomocą usunąć kleszcza nie tylko z powierzchni skóry, ale także grubej sierści, czy trudno dostępnych miejsc. Pętlę lassa należy założyć jak najbliżej skóry, a następnie zacisnąć w niej kleszcza przez zwolnienie przycisku, a potem ustawić przyrząd prostopadle do skóry i odwrócić wokół własnej osi, czyli... wykręcamy, a nie wyciągamy kleszcze. Po całej operacji dobrze jest zdezynfekować miejsce ukąszenia.
3) Kleszczołapki "Tick twister". Opakowanie zawiera: duże kleszczołapki do usuwania dużych kleszczy, oraz małe - do mniejszych kleszczy, a także tych zlokalizowanych w trudno dostępnych miejscach (np. za uszami).
Ponoć jest to szybki i łatwy sposób usuwania kleszczy, no i co warte podkreślenia - cena przyzwoita, bo około 8-10 zł.
4) "Anty-Kleszcz" - urządzenie działające na zasadzie pompki ssącej. Zastosowanie jest wielorakie. Przyrząd może być wykorzystywany do odsysania jadu po ukąszeniu przez komary, osy, pszczoły, pająki, żmije i skorpiony, ale także do usuwania kleszczy z powierzchni ciała, Wykorzystuje się efekt próżni, dzięki czemu kleszcz zostaje wessany do środka urządzenia. Uwaga! Nie należy stosować urządzenia u dzieci poniżej 3 roku życia.
5) Zwykła pęseta. Tak, tak.. nią także możecie usunąć kleszcza. Chwytamy wtedy niechcianego lokatora jak najbliżej powierzchni skóry i stanowczo wykręcamy przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Oczywiście zaraz po zabiegu konieczna dezynfekcja.
To takie główne przyrządy, jakie znajdziecie w aptekach w "kleszczowym sezonie". Myślę, że warto się w któryś z nich zaopatrzyć. Polecam zrobić to już teraz, bo w okresie wakacyjnym często jest problem z dostępnością ich w hurtowniach, a co za tym idzie również w aptekach. Myślę, że taki przyrząd to na pewno niezbędnik dla grzybiarzy, ale nie tylko... bo pamiętajcie, że kleszcze nie bytują tylko w lasach, ale nawet w przydomowych ogródkach.
I UWAGA! Pamiętajcie, aby po ukąszeniu kleszcze obserwować miejsce ukąszenia przez 30 dni pod kątem wystąpienia rumienia wędrującego.
.
• duże – do wyjmowania kleszczy dużych rozmiarów;
• małe – do mniejszych kleszczy oraz do zastosowania w trudno dostępnych miejscach, np. za uchem.
A przed nami majówka. Więc życzę Wam odpoczynku. :)